Przykazanie czwarte:
Czcij ojca swego i matkę swoją.
Wj 20,12: „Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie”.
Pwt 5,16: „Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, aby długo żył na ziemi i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój”.
Kol 3, 20 - 21: „Dzieci bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe Panu”.
1. Wstęp:
W powszechnym rozumieniu przykazanie to dotyczy szczęścia i dobra rodziców; nie ulega wątpliwości, że do ich szczęścia potrzebna jest wiadomość posiadania dobrych dzieci, oni stanowią dzieło ich życia; właściwe odniesienie dziecka do rodziców jest wykładnikiem jego dobroci; ale takie rozumienie przykazania jest dalekie od tego, jakie zamierzył Bóg - On zadbał tu przede wszystkim o szczęście dziecka.
Każda matka wie, czym jest dla niej dziecko. To jej życie, jej cząstka. Jej ciało i krew. To ona dba o nie od maleńkości. Pielęgnuje, czuwa nocami. Oddaje swój czas. Serce matki gorące i kochające stać na wielkie poświęcenie. Ono potrafi wiele znieść i wybaczyć.
A ojciec? Silny i odważny, znamionujący autorytet, wolę walki i osiągnięć. Ojciec zazwyczaj stawia tamę nieraz nadmiernym i zbyt egoistycznym żądaniom dziecka, jego kaprysom, uczy rezygnacji, wyrzeczenia, ofiary, podporządkowania się innym ludziom i normom moralnym. Uczy posłuszeństwa, odpowiedzialności, obowiązkowości i poszanowania wspólnego dobra całej rodziny.
To rodzice. Rodzice, którzy wciąż troszczą się o to, by ich syn czy córka mogli szczęśliwie dorastać, wolni od wszelkich zagrożeń, jakie niesie świat. A ty czy zastanowiłeś się kiedy nad tym, jak odwdzięczyć się Tej, która nosiła cię pod swym sercem, tuliła cię do swej piersi, pocieszała w niepowodzeniach szkolnych i życiowych. Kiedy ojciec spracowaną dłonią głaskała twoją głowę i mówił: „bądź synu prawdziwym człowiekiem”. Czy to zapamiętałeś?
2. Jak to przykazanie dba o szczęście dziecka?
Bóg wyszedł z założenia, że nie można być dobrym człowiekiem, nie będąc dobrą córką czy synem. Dom rodzinny to szkoła właściwego odnoszenia się do ludzi, to szkoła życia. Jeżeli ktoś przy złym traktowaniu matki czy ojca marzy o tym, że sam zbuduje szczęśliwe małżeństwo czy szczęśliwą rodzinę, to bardzo się myli.
Rodzice powinni zasługiwać na szacunek. Ale nawet wówczas, gdy nie zasługują, trzeba ich otoczyć szacunkiem. Jedyną drogą do prawdziwego szczęścia w życiu jest umiejętność spojrzenia na swoich rodziców z miłości, bez względu na to, kim oni są.
Przykazanie to podsuwa umiejętność stworzenia szczęśliwej rodziny i życia w szczęśliwym małżeństwie.
Katechizm Kościoła Katolickiego uczy:
KKK 2199: Czwarte przykazanie wyraźnie jest skierowane do dzieci, określając ich relację do ojca i matki, która jest najbardziej powszechna. Dotyczy również związków pokrewieństwa z innymi członkami rodziny. Domaga się okazywania czci, miłości i wdzięczności dziadkom i przodkom.
Obejmuje wreszcie obowiązki uczniów względem nauczycieli, pracowników względem pracodawców, podwładnych względem przełożonych, obywateli względem ojczyzny oraz tych, którzy nią rządzą lub kierują.
Przykazanie to wskazuje i obejmuje obowiązki rodziców, opiekunów, nauczycieli, przełożonych, urzędników państwowych, rządzących, wszystkich tych, którzy sprawują władzę nad drugim człowiekiem lub nad wspólnotą ludzką.
3. Przykazanie to nie działa w sposób "automatyczny", czyli oddawanie czci ojcu i matce nie oznacza bezgranicznego i bezkrytycznego posłuszeństwa; przecież z nich wyrasta człowiek w miarę wieku i własnej odpowiedzialności.
4. Obowiązek czci i szacunku nie wynika też jedynie i wyłącznie z faktu, że tych oto dwoje ludzi dało początek istnieniu nowej osobie ludzkiej. Ale - nie można zaprzeczyć, że Biblia widzi w poczęciu człowieka akt podobny stworzeniu, widzi w nim współudział człowieka w stwórczym działaniu Boga. Dlatego ojcostwo i macierzyństwo postawione zostaje bardzo wysoko. Ojciec i matka mają prawo do czci ze strony swoich dzieci, ale prawo to wynika także z ich obowiązków i ze sposobu ich spełnienia.
KKK 2223: Rodzice pierwsi są odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci. Wypełniają tę odpowiedzialność najpierw przez założenie ogniska rodzinnego, w którym panuje czułość, przebaczenie, szacunek, wierność i bezinteresowna służba. Dom rodzinny jest właściwym miejscem kształtowania cnót. Wychowanie to wymaga nauczenia się wyrzeczenia, zdrowego osądu, panowania nad sobą, które są podstawą wszelkiej prawdziwej wolności. Rodzice powinni uczyć dzieci podporządkowywać “wymiary materialne i instynktowne... wymiarom wewnętrznym i duchowym”. Na rodzicach spoczywa poważna odpowiedzialność dawania dobrego przykładu swoim dzieciom. Jeśli potrafią przyznać się przed nimi do swoich błędów, będą mogli lepiej kierować dziećmi i je poprawiać.
Dzisiaj rodzice często z bólem przeżywają swą bezradność, gdy obserwują, jak z dnia na dzień tracą kontakt ze swoim dzieckiem, które ulega dominującym wpływom środowiska, szkoły, środków przekazu. Nie wiedzą co robić, gdy autorytet ustępuje miejsca naciskom mody, grup rówieśniczych, czy sekt. Zamartwiają się, gdy duchowa śmierć zaczyna dotykać ich syna czy córkę, którzy odrzucają wartości wpajane im od najmłodszych lat i idą za mirażem niepohamowanej wolności - gdzie panuje alkoholizm i narkomania. Dziś świat niesie wiele zagrożeń dla młodych ludzi, którzy odrzucają wszelkie dobro, które przekazali im rodzice.
5. Charakter religijny tego przykazania: konflikt z rodzicami odbija się zawsze na życiu modlitwy, na wierze, nierzadko prowadzi nawet do całkowitego zerwania z Bogiem.
KKK 2225: Przez łaskę sakramentu małżeństwa rodzice otrzymali zadanie i przywilej ewangelizowania swoich dzieci. Możliwie jak najwcześniej powinni wprowadzać swoje dzieci w tajemnice wiary, której są dla nich pierwszymi zwiastunami. Od wczesnego dzieciństwa powinni włączać je w życie Kościoła. Rodzinny styl życia może rozwijać zdolność do miłości, która na całe życie pozostanie autentycznym początkiem i podporą żywej wiary.
6. W oparciu o odniesienie do ojca i matki dziecko kształtuje pojęcie Boga. Ono Go nie zna. Zanim zacznie odkrywać istnienie Boga i potrzebę kontaktu z Nim, opiera się na rodzicach i przyszłe pojęcie Boga zależy od tego, jacy byli rodzice.
7. Bardzo często podchodzimy do tego przykazania od strony małych dzieci, sprowadzając wszystko do posłuszeństwa wobec rodziców. Jest to duże nieporozumienie. Przykazanie obowiązuje dorosłego, dojrzałego człowieka.
KKK 2218: Czwarte przykazanie przypomina dzieciom już dorosłym o ich odpowiedzialności wobec rodziców. W miarę możności powinny one okazywać pomoc materialną w starości, chorobie, samotności lub potrzebie.
KKK 2219: Szacunek synowski sprzyja harmonii całego życia rodzinnego; obejmuje on także związki między braćmi i siostrami.
8. Najczęściej spotykamy się z brakiem czci rodziców przez lekceważenie albo przez wstyd. Rodzice są skarbem niezależnie od wykształcenia, pochodzenia, stylu bycia itp. I szacunek dla nich jest wykładnikiem wielkości i wartości człowieka. Nie można zbudować własnego szczęścia niszcząc szczęście rodziców - nigdy na łzach matki czy skrzywdzonego ojca.
Poszanowanie rodziców to stała zasada bez względu na wiek. Starania ojców i matek powinny budzić w dzieciach i w całej rodzie głęboką w wdzięczność. Mówi o tym czwarte przykazanie Dekalogu, które należy nieustannie przypominać: „Czcij ojca swego i matkę swoją”. Przykładem dla wszystkich rodzin katolickich winna być Święte Rodzina z Nazaretu. Promienieje z niej prawdziwa miłość, tworząc wymowny wzorzec dla wszystkich rodzin, a zarazem budząc nadzieję, że taka miłość jest możliwa w każdej rodzinie.
„Gdy rozmyślam czasem o przeszłości, nie żądałbym powrotu żadnych innych chwil szczęśliwych oprócz tych, które na łonie rodziny spędziłem. (...) Z nauk dawanych mi jako dziecku, będę zawsze korzystał i upewniony jestem, że zachowując serce nieskażone, religię i miłość braterską dla bliźnich, nie zboczę nigdy z drogi prawej: są to moje jedyne bogactwa, ale nieocenione” - pisał Sługa Boży Zygmunt Szczęsny Feliński.
Pamiętajmy więc o naszych Rodzicach, szanujmy ich poświęcenie i pracę.
9. Podsumowanie:
W podzięce za ich trud w nasze wychowanie pochylmy nisko głowy nad ich spracowanymi dłońmi. Nie pozwólmy, by kiedyś oczy matki czy ojca płakały z naszego powodu. Pamiętajmy, że najważniejsza w życiu jest miłość i dobroć. Ta miłość i dobroć winna zawsze być bezinteresowna. Podajmy dłoń człowiekowi, który jej potrzebuje, a potrzebują tego szczególnie nasi rodzice. To im się należy miłość, dobro i cześć za to, że dali nam życie i wychowanie. Szczególne miejsce należy przyznać Rodzicom starszym. Spychanie ludzi starych na margines lub wręcz ich odrzucanie jest niedopuszczalne. Rodzice w podeszłym wieku, bliscy kresu swej wędrówki mogą oczekiwać od dzieci opieki i solidarności jaką sami okazali dzieciom na początku ich życia. Wymaga tego posłuszeństwo Bożemu przykazaniu o oddaniu należnej czci ojcu i matce. Człowiek stary nie tylko jest „przedmiotem” troski, opieki i służby. Jemu też należy się miłość. Ta miłość ma być wielkoduszna i życzliwa, ofiarna, przyjacielska i pełna pokoju. Pamiętajmy zatem:
„Wszystko więc co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili,
i wy im czyńcie”. (Mt 7, 12)
1
1