TEMAT: Bohater tragiczny w literaturze antycznej, romantycznej i współczesnej. Przedstaw na wybranych przykładach.
Czym jest tragizm? Można znaleźć wiele definicji tego pojęcia. Każdy postrzega go inaczej, dla każdego ma inne znaczenie. Według słownika języka polskiego, tragizm to cecha dzieła literackiego, charakterystyczna dla tragedii, lecz pojawiająca się także w innych gatunkach, polegająca na takim ułożeniu losów bohatera, że musi on dokonać wyboru między dwoma równorzędnymi racjami. Jednak każda jego decyzja pociągnie za sobą złe skutki.
Z pojęciem tragizmu łączy się bohater tragiczny, czyli postać, której życie kończyło się nieuniknioną klęską.
Jak wyglądały losy bohatera tragicznego w poszczególnych epokach literackich i co składało się na jego tragizm?
Zacznę od początku, a więc od antyku.
Postanowiłem wybrać króla Edypa, głównego bohatera tragedii Sofoklesa. Na czym polegał jego tragizm i gdzie szukać jego przyczyn?
Już od pierwszych dni Edyp jest skazany na niepowodzenie. Jego biologiczni rodzice Lajos i Jokasta, w obawie spełnienia przepowiedni delfickiej, która uprzedza ich, że w przypadku posiadania potomka płci męskiej spadnie na nich wielka tragedia- syn zabije ojca i poślubi swoją matkę, skazują go na śmierć. Czy tak zachowują się kochający rodzice? Godzą się na śmierć swojego potomka? W dodatku proszą pasterza o przebicie dziecku stóp gwoździem i porzucenie go w górskich lasach. Człowiek ten lituje się nad chłopcem i przekazuje go władcom Koryntu- Merope i Polybosowi, którzy postanawiają otoczyć go miłością i wychowywać jak własne dziecko. Gdy Edyp dorasta postanawia ich jednak opuścić, co można uznać za kolejną przyczynę tragizmu. Mógł spokojnie i beztrosko żyć, jednak pragnął odkryć prawdę. Swoimi staraniami powoduje spełnienie przepowiedni wyroczni.
Bohater przede wszystkim popadł w konflikt z siłami wyższymi. Ciąży również na nim tzw. hamartia, czyli wina tragiczna. Edyp nie ma wpływu na rozgrywające się wydarzenia, ich bieg nie zależy od jego decyzji. Jest bezsilny mimo wartości swojego umysłu, charakteru, ogromnej energii i odwagi. Jego mądrość, która kiedyś pozwoliła mu pokonać Sfinksa, tym razem nie pomogła w szczęśliwym rozwiązaniu konfliktu. Jego rozumowanie i chęć poznania prawdy za wszelką cenę, sprowadziło go na fałszywe drogi, ściągnęło na niego katastrofę. Bezwzględny los sam stworzył scenariusz jego życia. Życia usłanego cierpieniami, pełnego niejasnych sytuacji i trudnych do rozwiązania zagadek. Prześladuje go również fatum, przeznaczenie, którego nie może i nie jest w stanie oszukać. Znajduje się w sytuacji bez wyjścia. Cierpienie i klęska jest wpisana w jego życiorys. Nie jest świadomy swoich czynów. Jak wielu bohaterów antycznych posiada zasadniczą wadę- pychę, czyli hybris. Była ona rozumiana jako zarozumiałość, wyniosłość, bądź też wyzwanie rzucone bogom i ściągające ich gniew. Na pytanie: ,,Dlaczego cierpi Edyp?”, nie ma odpowiedzi, gdyż według autora przekracza ona ludzkie możliwości poznania. Pojawia się wina tragiczna ukazująca, że Edyp wysiłkiem własnej woli odkrywa prawdę i ściąga na siebie nieszczęście. Sofokles zastosował również ironię tragiczną. Władca Teb przeklinając zabójcę Lajosa słowami: ,, Ja więc i bogu i zbrodni ofierze. Ślubuję taką służbę i przymierze. I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu. Czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu. Nędzy, pogardy doświadczył i sromu.”, nie wie, że kieruje te słowa do samego siebie.
Na uwagę zasługują słowa bohatera kończące tragedię: ,, A więc bacząc na ostatni bytu ludzi kres i dolę. Śmiertelnika tu żadnego zwać szczęśliwym nie należy. Aż bez cierpień i bez klęski krańców życia nie przebieży.” Są one prawdą o życiu, z którego należy brać to, co ono przynosi, bez wyniosłości i pychy, ale też bez pesymizmu i upadku ducha, gdy przyjdą nieszczęścia i katastrofy.
Przyszedł czas, aby przenieść się do innej epoki. Romantyzm- jak w tej epoce ukazywany był bohater tragiczny?
W celu scharakteryzowania tragizmu romantycznego postanowiłem wybrać postać Kordiana, głównego bohatera dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego.
Tragizm bohatera ukazany został przede wszystkim w samotnej i desperackiej walce w celu ratowania ojczyzny. Kordian to typowy romantyczny indywidualista, który po miłosnych rozczarowaniach i życiowych zawodach decyduje poświęcić się dla dobra ogółu. Przeobraża się w człowieka czynu i rewolucjonistę. Cierpi na chorobę wieku, ciąży na nim ,,jaskółczy niepokój”. Z jednej strony odczuwa swoją słabość. Porównuje się do więdnącego drzewa, mówiąc: ,,Otom ja sam jak drzewo zwarzone do kiście. Sto we mnie żądz, sto uczuć, to uwiędłych liści”. Z drugiej pragnie i marzy o poświęceniu się wielkiej idei. Sam stwierdza: ,,Boże! Zdejm z mego serca jaskółczy niepokój, daj życiu duszę i cel życiu wyprorokuj”.
Na jego tragizm składa się również nieszczęśliwa miłość. Ma świadomość, że zamyka go ona w zaklętym kręgu, jest przeszkodą w realizowaniu szczytnych celów, gdyż chce być jak Kolumb- wielki odkrywca. Mówi: ,,Jak Kolumb ma nieznane wpływam oceany, z myślą smutną i sercem rozbitem”. Jego wadą jest porywczość. W wielu sytuacjach działa pod wpływem impulsu. Kieruje się emocjami. Kordian jest również zdolny do melancholii. Łatwo ulega nastrojom. Miesza się w nim smutek z radością, zapał z zamieraniem. Duży wpływ wywiera na niego również otaczająca go przyroda, a najbardziej jesienna aura symbolizująca umieranie. Rozwiązania swoich nieszczęść szuka w samobójstwie, bo jak sam stwierdza: ,,Mogłem być czymś...będę niczym”.
W swoim życiu doznaje wielu rozczarowań, głównie podczas zagranicznych wycieczek W londyńskim James Park′u dowiaduje się od dozorcy o ambicji, fałszu i złocie, które rządzą światem. Na skałach w Dover czyta Króla Leara. Jego początkowy zachwyt, zostaje stłumiony faktem, że otaczająca go rzeczywistość znacznie różni się od tej opisanej przez Szekspira. We Włoszech poznaje Wiolettę, która jak się okazuje, związała się z nim nie z powodu prawdziwego uczucia, ale dla pieniędzy. Rozczarowania doznaje również podczas audiencji papieskiej w Rzymie, gdzie papież wzywał walczących Polaków o niepodległość do posłuszeństwa względem rosyjskiego władcy. Przełomowy moment w jego życiu ma miejsce na górze Mount Blanc, w Alpach. Po rozrachunku dotychczasowo życia odnajduje on swoje powołanie w służbie ojczyźnie, którą nazywa Winkelriedem narodów. Dobro swojego narodu stawia ponad własne. Ojczyzna jest dla niego najważniejsza, co podkreślają słowa: ,,Narodowi zapisuję, co mogę....Krew moją i życie, i tron do rozporządzenia próźny.”
Jest bacznym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości, dostrzega rządzące światem złe wartości. Chce dokonać zmian, gdyż zdaje sobie sprawę, że przyczynią się one do poprawy sytuacji. Uczestniczy w tajnym zgromadzeniu w podziemiach katedry, na którym rozważana jest możliwość zabójstwa nowego króla. Po starciu racji i tajnym głosowaniu ostateczne zwycięstwo odnoszą przeciwnicy. Wtedy to, pozostający w ukryciu, Kordian ujawnia się i postanawia sam zgładzić cara. W nocy w drodze do sypialni cara spotyka Strach i Imaginację, które stają się przeszkodą w realizacji planów. Ponosi klęskę. Mdleje przed sypialną, zostaje schwytany i skazany na śmierć.
Jego idea indywidualnego poświęcenia uniemożliwia organizację ogólnonarodowego zrywu. Samotna walka nie mogła przynieść efektu, gdyż bez poparcia innych, nie można dokonać zmian dotyczących spraw narodowych. Mimo to jego heroiczna postawa stawia go na najwyższym poziomie ludzkiego poświęcenia dla dobra zbiorowości. Chciał ratować ojczyznę, nie zachował postawy zachowawczej. Zamiast stać bezczynnie, postanowił walczyć, ale walczyć dla narodu. Był gotowy na śmierć i liczył się z nią. Do końca pozostał wierny zasadzie: ,,Trzeba mi teraz umierać, aby Polska umiaał znów żyć.”.
A jak wyglądał tragizm w literaturze współczesnej? Posłużę się przykładem Artura, głównego bohatera dramatu Sławomira Mroczka ,,Tango”
Artur zostaje umieszczony w świecie pseudonowoczesnej rodziny, która odrzuciła wszelkie zasady i normy. Panuje w niej chaos, brak jakiejkolwiek moralności. Losy bohatera dodatkowo komplikuje wprowadzenie zamiany ról. Rodzice (Eleonora i Stomil) oraz dziadkowie (Eugenia i Eugeniusz) zachowują się jak niesforne dzieci.
Artur jako reprezentant młodego pokolenia nie może pogodzić się z nieładem panującym w domu. Pragnie powrotu do dawnych norm moralnych i hierarchii wartości. Rozpoczyna walkę z bezprawiem. Za swój cel, który według jego mniemania pomoże mu odnowić tradycję, obiera ślub z Alą. Ma poczucie swojej siły, wierzy w swoje plany, co potwierdzają słowa: ,,Siłą jestem! Znajduję się ponad, wewnątrz i obok wszystkiego. Dziękujcie mi, ja spełniłem waszą młodość. To dla was! A dla siebie też mam coś w podarunku: formę, jaką tylko zechcę, nie jedną, ale tysiąc możliwych, mogę stworzyć i zburzyć, co zechcę. Wcielić się, wycielić, oddzielić.” Ostatecznie jednak dochodzi do wniosku, że odnowienie dawnej formy nie jest właściwie, ani nawet możliwe. Przekonuje się, że stara forma nie może służyć odbudowaniu nowego ładu. Sam stwierdza: Nowe życie! Ja nie wiem, co robić ze starym, a ojciec mi tu jeszcze mówi o nowym życiu... .
Jest osamotniony i zagubiony. Nie znajduje porozumienia z otaczającym go światem. Nie jest w stanie zrealizować swoich marzeń. Pragnie nowych idei, rozpaczliwie mówi: ,,Nikt stąd nie wyjdzie, dopóki nie znajdziemy idei. Edek, nie wypuszczaj idei.(...)Ja muszę mieć jakąś ideę, która da mi formę.” W końcu udaje mu się ją odnaleźć. Pomysł podsuwa mu umierająca babcia Eugenia. Uważa, że tą ideę będzie śmierć. Postanawia przejąć władzę nad rodziną, a sprawować ją chce na podstawie tego, że będzie mógł decydować, kto ma żyć, a kto nie.
Bohaterem kierują naturalne odruchy. Cechuje się duża porywczością. Na początku dramatu wygania Edka, a dziadków karze za ich zachowanie, gdyż grali w karty, czego im wcześniej zabronił.
Na jego tragizm składa się również nieszczęśliwa miłość. Jego ukochana Ala, nie okazuje się wierną, zdradza go z Edkiem. Artur decyduje się na zemstę. Ginie z ręki silnego kochanka, co symbolizuje klęskę intelektu nad przemocą. Artur przegrywa, gdyż był za bardzo wrażliwy i delikatny. Okazał się jednostką słabą psychicznie i fizycznie. Bunt przeciwko otaczającej go rzeczywistości, skazał go na śmierć. Każda podjęta przez niego decyzja prowadzi go do katastrofy.
Kończąc, chciałbym odpowiedzieć na następujące pytania: Jak zmienił się tragizm i bohater tragiczny na przestrzeni epok? oraz gdzie szukać przyczyn tych zmian?
Po pierwsze inną formę przyjęła możliwość decydowania o swoim losie. W dramacie antycznym bohater był skazany na nieuchronną klęskę, nie mógł podejmować decyzji związanych z jego dalszym życiem. Z kolei w dramacie romantycznym i współczesnym to bohater decyduje o swoim losie.
Ważną rolę w życiu bohatera tragicznego zaczęła odgrywać nieszczęśliwa miłość. Edyp nie cierpiał z jej powodu, natomiast Kordian i Artur są z jej powodu bardzo nieszczęśliwi.
Romantyczni i współcześni twórcy wprowadzili motyw buntu. Władca Teb nie mógł się buntować, jego życie było z góry przesądzone- los decydował o jego życiu. Nie trudno natomiast zauważyć postawę buntowniczą w zachowaniu Kordiana i Artura. Pierwszy z nich, wyraża bunt przeciw niesprawiedliwemu światu, drugi zaś nie może pogodzić się z nieładem i chaosem panującym w swoim domu.
Tragizm współczesny zawiera w sobie elementy groteski. Mimo, że bohater jest nieuchronnie skazany na klęskę, jest również postacią komiczną.
Nastąpiła również swoista ewolucja psychiki bohatera. Łatwo dostrzec wnikliwą analizę uczuć i zachowań w dramacie romantycznym i współczesnym.
W antyku i romantyzmie tragizm obejmował poszczególną, indywidualną jednostkę. W literaturze współczesnej obejmuje on już całe społeczności i wynika z otaczającej bohaterów rzeczywistości. Tragizm współczesnego bohatera jest wszechogarniający, dotyczy nie tylko jego samego, ale wszystkich tych, którzy żyją w tych samych, co on realiach.
Odpowiedź na drugie pytanie jest prosta i oczywista. Tragizm ukazuje przemiany naszej obyczajowości, w której żyjemy. Tak jak zmieniały się realia życia ludzi w różnych epokach, tak wraz z nimi ewoluował tragizm bohatera. Wszystkie normy i prawa, które były niezgodne z poglądami człowieka, składały się na jego tragizm. Sprawiały, że stawał się on nieszczęśliwym. Myślę, że tragizm jest również odzwierciedleniem problemów, które towarzyszyły ludziom różnych epok. Dostrzegam również, że przyjmował różne formy, zależne od bohatera. Według mnie dla Edypa zawierał się w jego nieuchronnej klęsce i bezwzględnym losie. Dla Kordiana stał się dramatem rozczarowań i buntem przeciwko światu. Z kolei dla Artura oznaczał nieład rodzinny i życie pełne chaosu połączone z niemoralnością.