Jak mam przekonać dziadka o wyższości komputera nad maszyną do pisania? Najtrudniej udowodnić innym coś, co jest jasne jak słońce. Może przykład z marnowanymi kartkami papieru będzie dobry? Przecież jak dziadek zrobi choćby jeden mały błąd pisząc na maszynie, to ma dwa wyjścia: albo wytipeksować (co za paskudne słowo!) i pisać od nowa na tej samej kratce, albo kartkę wyrzucić!! Podczas, gdy ja mogę zawsze poprawić błędy i dopiero potem drukować. Tak! To dobry przykład.