wyklad estetyka 15.12, fwdestetyka


życie obrazami. Życie okreslone przez to jak człowiek chce być widziany. Głęboko ukryte nasienie, które chce się realizować i i=obraz jaki chce się wywołać

J4 możliwości portretowany i portretujący. Wszyscy na co dzień portretujemy aczkolwiek nie każdy jest portrecistą. Odpowiadamy w spojrzeniu na pytanie kim kto jest, portretujemy kogoś widząc go.

Idealnie gdyby obaj ludzie, którzy się spotkali żyli z istoty.

Jeśli żyją obrazami.

Obraz jaki ja mam samego siebie.

Obraz jaki chce wywołać.

Obraz jaki tamten ma o mnie.

Poza tymi obrazami istenieje rzeczywisty człowiek, niezależny od tego jak się okazuje i jak chce się okazywać Z perspektywy Norwida człowiek ma byt orbazowy - nie istneieje taki człowiek obrazowy.

2 rodzaje Obrazów

Buber prawdziwie należałoby nie żyć obrazem. Ludzie powinni żyć z istoty nie powinni żyć z obrazów jakie chcą wywołać i jakie wywołują. Regres do nieskończonośći.

Jak ja wypadam w oczach drugiego człowieka.

Ktoś kto chce pozostać niezauważonym zadaje sobie pytanie jak on mnie widzi.

Próba kontrolowania naszego obrazu u innych - kamuflaż, sterowanie.

Czy te obrazy znikają, jeśli choć jeden z żyjących ludzi żyje z istorty.

W przypadku gdy ludzie żyją z istoty mają 6 obrazów (Buber twierdzi, że nie ma wtedy obrazów), gdy żyją z obrazów mają ich więcej.

Norwid - człowieczeństwo w chwili spotkania z drugim człowiekiem (nie jest tak, że uprzednio jest już człowiekiem).

I
Męża jeżeli posąg wywiodłeś z kamienia,
Tak, jak on jest, niech wiekom późniejszym zostanie,
Lecz kobieta - zarazem kobietą-spojrzenia,
Sobą i ową, jak Ty poglądałeś na nię.

II
Nieustannym zjawiskiem! Ona i nie ona,
Jako palm okolica stała na pustyni,
Ale w nieistniejące lądy obwiniona,
Które obłysk słoneczny i wzrok ludzi czyni.

III
Żeby prawd nie przed sobą zawsze szukał człowiek,
Jak gdy się obojętnie cudze dzieło czyta;
Na to są te złudzenia - rzęsy-ducha-powiek,
Na to sztuka, poezja… i sama kobiéta!

IV
I marmur Twój : który mnie będzie świadczył co wiek,
Że nie była ta prawda - nawet dziś ! … - zakryta.


Norwid rzeźbiarz, artysta podziwiał dzieła Guyskiego.

Człowiek nie istnieje istni się, istoczy się, wyistacza, przeistacza.

Istnienie w spojrzeniu - zjawisko. Kobieta jako oaza na pustyni - fotomorgana, źródło życia.

Drugi człowiek nie jest tylko inspirujący ale zobowiązujący.

Dusza żyje w mowie jako słowo wypowiadane, przez sposób wypowiadania.

W mowie sens określa się w sposobie wypowiadania.

Gdy mówimy baczymy an to jak jesteśmy słyszani przez innego, koryguje swoją mowę.

Kobieta spojrzenia - istnieje w spojrzeniu - jedność bytu i zjawiska.

Wzrok człowieka jest twórczy.

Prawda człowieka nie jest czymś gotowym, skończonym.

Dzieło miejsce otwarcia się na jakąś rzeczywistość.

Zwłaszcza otwarcie na takie dzieło jakim może być drugi człowiek.

Szybmorska - dychotomia w wierszu.

PRZY WINIE

Spojrzał, dodał mi urody,
a ja wzięłam ją jak swoją.
Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.

Pozwoliłam się wymyślić
na podobieństwo odbicia
w jego oczach. Tańczę, tańczę
w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.

Stół jest stołem, wino winem
w kieliszku, co jest kieliszkiem
i stoi stojąc na stole.
A ja jestem urojona,
urojona nie do wiary,
urojona aż do krwi.

Mówię mu, co chce : o mrówkach
umierających z miłości
pod gwiazdozbiorem dmuchawca.
Przysięgam, że biała róża,
pokropiona winem, śpiewa.

Śmieję się, przechylam głowę
ostrożnie, jakbym sprawdzała
wynalazek. Tańczę, tańczę
w zdumionej skórze, w objęciu,
które mnie stwarza.
Ewa z żebra, Venus z piany,
Minerwa z głowy Jowisza
były bardziej rzeczywiste.

Kiedy on nie patrzy na mnie,
szukam swojego odbicia
na ścianie. I widzę tylko
gwóźdż, z którego zdjęto obraz.

Oko mężczyzny w tym wypadku tworzy.

Podstawowe kategorie piękna

lektury

można zaliczać od przyszłego tygodnia, luz za 2 tygodnie też.

Estetyka też może być uprawiana jako nauka - krytyka.

Estetyka, która próbuje opisywać typowe przeżycia estetyczne - piękno dzieła sztuki.

Która próbuje ustalić coś, co będzie miało podczas doświadczenia estetycznego każdego normalnego człowieka.

Ingarden wychodząc od fenomenologicznej koncepcji postrzegania - człowiek ogląda obraz, doświadcza kolejnych faz.

Fenomenologia skażona koncepcją, ze estetyka jest nauką ścisłą. PRÓBA OKREŚLENIA co to jest dobry smak.

Herbert - „potęga smaku” - wiersz osadzony w konkretnych realiach historycznych, mówi o zachowaniu 2 podmiotów autora i prof. Izydory Dąbskiej.

Smak wyczucie estetyczne jest czymś krytycznym - fundamentalne wybory dokonuje człowiek kierując się smakiem. Herbert twierdzi, że jego i Dąbską odrzucił od komunizmu smak. Nasza niezgoda nie wymagała koniecznej odwagi, była to kwestia smaku. Hipoteza, że zdolność odróżnienia tego co piękne i niepiękne jest bliskie sumieniu, określa postawę moralną człowieka. Fundamentalne wybory dokonują się w oparciu o smak.

Podobny zamysł u Heidera -

Potęga władzy Leni …........... -

ziemia urlo miłosza - też rola smaku przy podejmowaniu ważnych decyzji, dokonywaniu wyborów. Mówił o smaku w w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia - smak a moralność.

Smak który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo choćby
za to miał spaść bezcenny kapitel ciała głowa - to właśnie smak budzi pewien opór wewnętrzny/moralny, wywołuje pewną odwagę, która pozwala nie bać się kary nawet najsurowszej.

Konkluzja Herberta - estetyka może być pomocna w życiu, nie należy zaniedbywać nauki o pięknie. To jest wpadka. Smak czy wrażliwość estetyczna to nie coś czego można się nauczyć.

Piękno nie jest czymś o czym możliwa jest nauka, nie możliwe jest zbadanie piękna w sposób naukowy. Nauka odwołuje się do metody. Metoda - droga po której idę za kimś. Ktoś wykonuje eksperyment inni mogą go powtórzyć, sprawdzić i tak wygląda nauka. Można zatem zakwestionować czyjś eksperyment. Metoda zakłada pewną listę warunków do spełnienia, których spełnienie stwarza szansę, że zajdzie to i to.

(Watt - sucha Bacha na dachu więzienia Łubiaianki? Jeśli pójdzie do filharmonii to nie doświadczy podobnego przeżycia. Stara się wrócić do dawnych wrażeń i mu się to nie udaje. Na dachu więzienia zapomniał o samym sobie, ale nie było to przeżycie, które dało by mu ukojenie; to była chwila, która przyniosła mu stan niepokoju, zrodziła wiele pytań niż dawała odpowiedź. To nie było coś co dogadzało jego smakowi. Zakwestionowanie kategorii smaku w osobistym przeżyciu.

Święty Jan od Krzyża - mówi o chwili w której dotyka go . Im coś jest bardziej duchowe tym większą odrazę zwykli ludzie do tego czują. Pragną kosztować tego co duchowe przez własne upodobanie lub smak. Trudne jest wstępowanie na doświadczenie piękna (autentyczne doświadczenie piękna to coś niemiłe).

Loyolla - w swojej autobiografii pisze o czymś co mu się przytrafiło w 62 roku życia, przemiana - przestaje być zwykłym człowiekiem. Siadł przy rzece, która płynęła głęboko w dół. Zaczęły się otwierać oczy jego umysłu, światło w którym wszystko wydało mu się nowe. Otrzymał wielką jasność dla umysłu. W jednym przeżyciu otrzymał więcej niż w całym swoim życiu - stał się nowym człowiekiem - podobnie jak Watt.

U Loyoli krytyka smaku i upodobania, wcześniej miał pseudo mistyczne doznania wtedy było mu przyjemne, dogadzało jego upodobaniom, znajdował pociechę ; w autentycznym znajduje niepokój, wchodzi na drogę wielkiego poszukiwania.

Platon - list VII, przez długi czas kwestionowano autorstwo tego listu. Opis mistycznego doświadczenia. Klasyczny opis mistyki. Autentyczne piękno to arreta - niewymowne, niewysławiane, nie dające się przekazać w formie językowiej; taumazeim - podziw. Arrendt pełne podziwu zdziwienie, zadziwienie - chwila, która jest nieopisywalna. To jest początek myślenia i filozofowania zdaniem Platona. U podstaw filozofii legło zdziwienie - dziwimy się, gdy czegoś nie ogarniamy, nie rozumiemy. Wtedy staramy się to ogarnąć zaczynamy myśleć nad tym i w ogóle zaczynamy filozofować.

Nazwy określenia i wiedza - 4 ujawnienia. Każde z tych 4 rozpościera przed duszą to do czego ona dąży. Te 4 rodzaje ujawnień będziemy pocierać o siebie jak krzesiwo być może pojawi się wtedy ogień.

Życzliwość w stosunku do tego co spotykamy. Penia życzliwości to Miłość. Miłość otwiera nas na to co spotykamy.

W wyniku obcowania z czymś Zapala się światło i płonie samo przez się podsycając. Z tym czyś a nie przedmiotem. Przedmiot to coś co ustawiam przed sobą i patrzę z punktu widzenia podmiotu. Tymczasem przeżycie mistyczne nie jest relacją typu podmiot przedmiot.

Łaska mocy

Autentyczne piękno nie jest w ludzkiej mocy, nie jesteśmy w stanie go zrobić. Pogląd taki spopularyzował się od czasów Kartezjuszowskiej koncepcji przedmiotu, w związku z pojawieniem się koncepcji sztuk pięknych. Koncepcja sztuk pięknych dojrzewała dość długo, pojawiłs się w 18 wieku - funkcjonowało wtedy przekonanie, że artyści wykonują to co piękne.

Piękne jest coś samo przez się anie ze względu na coś innego.

Warunkiem otwarcia przekroczenie własnego Ja (określenie JA pojawiło się później). Nie popadać w pychę. Życie włanymi upodobaniami tam gdzie smak, koncentracja na własnym ja.

W mistycznym nie chodzi o własne ja - chodzi o brak odpowiedzi.

Nawet jeśli człowiekowi dana niezwykła chwila człowiek potrafi ją niedostrzec, pominąć. Warto mówić o takiej chwili ludziom.



Wyszukiwarka