Claude Monet - Katedra w Rouen
- seria obrazów namalowanych w latach 1893-1894 przez Claude'a Moneta, reprezentująca kierunek artystyczny końca XIX wieku - impresjonizm.
Tematem cyklu, składającego się z ponad 30 obrazów, jest gotycka katedra Notre-Dame w Rouen. O ile temat gotyckiej katedry w europejskim malarstwie XIX wieku był powszechny (np. obrazy Camille'a Corot, Johna Constable), o tyle sposób podejścia do tematu jest bezprecedensowy. Główną myślą zawartą w cyklu nie jest gotycka architektura katedry, jej proporcje i detal, ale światło i kolor. Fasada katedry stała się przedmiotem obserwacji zjawisk optycznych, które zmieniały się w zależności od stanu aury, pory dnia czy roku. Kolor stał się zasadniczym tematem i celem; wrażeniem nie była dla Moneta gotycka wertykalność, ale kolory, jakie ukazywała fasada katedry, zaś w jej rozbudowanej architekturze, bryle, dostrzegł wiele punktów recepcji kolorów. Za pomocą wyłącznie koloru, plamy i przede wszystkim światła nadał katedrze rzeczywisty kształt i przestrzeń. Dla wyeksponowania tych zjawisk zrezygnował z użycia perspektywy, którą wywołuje architektura katedry.
Światło w tym cyklu odgrywa zasadniczą funkcję. Za każdym razem Monet narzuca odmienne nasycenie światła, a w konsekwencji określoną gamę barw. Zazwyczaj oscyluje wokół kolorów intensywnych, czystych, rezygnując tym samym niemal zupełnie z tonacji szarej. Świadomość artysty, iż kolory zmieniają się w zależności od siły światła, znajdowała odzwierciedlenie w bryle katedry. Fascynowała go wierna obserwacja fizycznie zmieniającego się światła w zależności od pory dnia i roku. Claude Monet, podobnie jak inni impresjoniści, obrał kolorystykę oscylującą wokół siedmiu barw składowych, które powstawały w wyniku rozszczepiania w pryzmacie wiązki światła białego. Było to siedem kolorów tęczy, a mianowicie czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, jasnoniebieski, ciemnoniebieski i fioletowy.
Oprócz znajomości fizycznego zjawiska rozczepienia światła, nieobca była artyście teoria Michel Eugène Chevreula, który w 1861 roku opracował prawo kontrastu. Opisał relacje pomiędzy sąsiadującymi kolorami oraz konsekwencje powstałe w rezultacie zestawienia barw dopełniających. Chevreul jest również twórcą koła barw. Koło to ukazuje relacje zachodzące między poszczególnymi kolorami. Stwierdził, iż barwy zimne sprawiają wrażenie oddalania się, a barwy ciepłe przybliżania. Należy zaznaczyć, iż Claude Monet nie użył w tym cyklu barwy czarnej, tłumacząc to tym, że gdzie nie dociera światło, dociera barwa nieba nocnego, automatycznie sięgając po ciemne błękity.
Cykl Katedra w Rouen nie jest tylko odzwierciedleniem poszczególnych stanów pogody, lecz także ilustracją kilku punktów widzenia obiektu przez artystę. Wspólną cechą jest fragment zachodniej fasady, ale i ona jest postrzegana z kilku punktów - nie tylko z placu, przy którym stoi katedra (gdzie Monet obrał dwa zasadnicze punkty obserwacji), lecz także z kilku budynków stojących vis à vis zachodniej elewacji zabytku.
Monet spędził ponad 6 miesięcy, obserwując grę świateł na kamieniach świątyni. Pracował prawdopodobnie nad kilkoma płótnami jednocześnie.
- wszystkie obrazy cyklu pokazują tę samą budowlę w różnych porach dnia. Ten sam budynek wygląda zupełnie inaczej, kiedy zmienia się pora dnia i oświetlenie. Odbiorca również czuje inne emocje, które są przecież zależne od takich elementów, jak samopoczucie, oświetlenie, pogoda w danym dniu. Inaczej patrzymy na świat w letnie dni, kiedy jest ciepło i świeci słońce, a inaczej zimą, gdy pada śnieg, a mróz jest tak wielki, że nawet nosa za drzwi nie chce się nam wystawić. W pierwszym przypadku jesteśmy skłonni oceniać wszystko o wiele bardziej pozytywnie niż w przypadku drugim. To właśnie podkreślają impresjoniści - wiele czynników wpływa na to, jak widzimy daną rzecz!
Co to oznacza? Przede wszystkim to, że „prawda” o wyglądzie katedry w Rouen składa się z wielu migawek, wielu wrażeń, zależnych od rozłożenia światła i od uczuć tego, kto patrzy. Aby osiągnąć takie wrażenie, obrazy impresjonistów stanowiły grę kolorów, grę półtonów, świateł i cieni, wszystkie elementy miały rozmazane kontury. Artyści osiągali pożądany efekt poprzez punktowe nakładanie farby.