Ksiązka „Oskar i pani Róża” Erica- Emmanuela Schmitta jest bardzo dobrym przykładem pedagogii instytucjonalnej, ponieważ cała sytuacja odbywa się w placówce szpitalnej, a podmiotem uczestniczącym w procesie zmian są wszystkie osoby, które uczestniczą w życiu placówki. Oskar -pacjent, jego rodzice, inne dzieci na oddziale, lekarz oraz wolontariuszka Pani Róża. To Pani Róża jest dla chłopca w pewnym stopniu wychowawcą, opiekunem, pedagogiem społecznym. To ona towarzyszy Oskarowi w rozwoju, oraz podąża w tym samym kierunku, będąc z drugim człowiek. W tym wspólnym byciu jest miejsce na wysiłek, pracę, próbę poznania Innego oraz siebie samego. Pani Róża nie tylko poznaje Oskara, ale także siebie. Jako wychowawca rozumie świat i widzi go z perspektywy dziecka. Pokazuje Oskarowi jak budować wyobrażenia na temat świata i nas, pozwala jemu-swojemu wychowankowi być tym, kim jest. Proponuje mu aby traktował każdy dzień jak dziesięć lat swojego życia. Pani Róża tworzy Oskarowi warunki do uczenia się, pokazuje - uczy go jak postępują ludzie w pewnym okresie życia, nie interweniuje dopóki Oskar - uczeń, nie poprosi o pomoc. Nie krytykuje go, nie wyręcza oraz nie rozwiązuje za niego problemów, jedynie pokazuje - uczy jak ten problem można rozwiązać. Ukazuje przykłady postępowania - wcielając się w rolę zapalniczki i opowiadając jej historie życia. Pomaga pogodzić się z rodzicami poprzez zrozumienie ich samych. Tylko po to aby w oczach Oskara - wychowanka nie była jedyną osobą w jego życiu, która ma na niego wpływ. Uświadamia chłopcu, że są też rodzice, którzy chcą towarzyszyć synowi w tych ostatnich dniach jego życia. A także, że istnieje Bóg, w którego będzie mógł wierzyć i do którego będzie mógł pisać listy aby podzielić się dobrymi i złymi emocjami, myślami jak z nikim innym z otoczenia. Taki sposób wychowywanie, uczenie, pokazywanie rzeczywistości przez Panią Różę - Oskarowi odzwierciedla sposób wychowywania o charakterze nieautorytarnym. Czyli Oskar ze strony Pani Róży może liczyć na pomoc, na wsparcie. Może mieć do niej pełne zaufanie, co wpłynie na owocną współpracę. Pani Róża okazuje Oskarowi szacunek i pomaga w dążeniu do wspólnego celu idąc wspólną drogą. Akceptuje go takim jakim jest - jajogłowym, łysym. Między Oskarem a Panią Róża dochodzi do dialogu między wychowawcą a wychowankiem. Widoczne jest to za pomocą słów, gestów, dotyku, wzroku, gdy dochodzi do spotkania, nie ma scenariusza jego przebiegu ani osoby kierującej, relacja dwóch osób - dwóch stron - Oskara i Pani Róży. Wychowanek jest przekonany, że jest rozumiany i słuchany przez wychowawcę, a obie strony z dialogu wychodzą bogatsze o doświadczenia, rozumowanie rzeczywistości. Pojawienie się Pani Róży w szpitalu, spowodowało, że zarówno lekarze, rodzice, dzięki osobie z zewnątrz, spojrzeli innym okiem, z innej perspektywy na osobę śmiertelnie chorego chłopca. Ponieważ do tej pory dostrzegali wychowanka w kawałkach - jako ktoś kto umrze, a nie jak ktoś kto jeszcze żyje i chce te ostatnie dni przeżyć jak najlepiej. Jedynie Oskar potrafił pokazać ich błąd postrzegania rzeczywistości, lecz nawet dorosły uczy się przez całe życie. W pracy pedagoga społecznego powinno się brać przykład z takiej osoby jak Pani Róża, ponieważ dzięki takiej pracy osiągnięty zostanie pozytywny rezultat działania wychowawczego.