Nie mówmy - milczmy
„Kiedyś przyszli podpalić dom,
ten, w którym mieszkam - Polskę.
Napadli z obydwu stron,
runęli żelaznym wojskiem.“...
Niech dziś tego nikt nie wspomina,
bo z Niemcami jesteśmy w przyjaźni,
i nie chcemy rozdrażniać Putina,
po co czcić wciąż te miejsca kaźni.
Nie mówmy o Mołotowie,
nie mówmy o Ribbentropie,
niech o Katyniu nikt się nie dowie,
bo to nie spodoba się Wspólnej Europie.
Westerplatte? - Nie wiadomo jak było.
Powstanie? - To była głupota.
Pod okupacja tez przecież się żyło,
wystarczyło nie drażnić Szkopa.
Nie wyliczajmy zbrodni Gestapo.
Nie wspominajmy rzezi Wołynia.
Wszak z Niemcami jesteśmy dziś w NATO
I chcemy - by w Unii była Ukraina.
Przepraszajmy za Armię Krajową,
przepraszajmy za chłopców z lasu.
Winni przyjąć historię dziejową,
godzić się z wyrokami czasu.
Ukrywałeś Żydów w czas wojny
Za co cala rodzinę ci wybito
Nie bądź dzisiaj człowieku spokojny
Dowiesz się, żeś jest antysemita...
Po wojnie-śmy się odrodzili
UB - cy - to ludzie honoru -
Bandytów ubili i lad wprowadzili
I panów usunęli z dworów.
Przeprośmy za Grunwald Krzyżaków
W historii grzech mamy niejeden
Wiec Szwedów za Potop, za Zbaraż Kozaków
A Turków przeprośmy za Wiedeń.
O Smoleńsku już też nie mówmy,
nie psujmy nic, ach Boże Święty,
Komisji żadnych nie róbmy,
w imię przyjaznej detenty.
„Nazi matki i nazi ojcowie“
Mieli przecież swe dylematy,
a o naszych niech świat się nie dowie -
po co drążyć te polskie dramaty.
Cezary Lis, Ahaus, 22.7.2013