Charyzmat proroctwa
„Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali”
(1 Kor 14, 5)
W Starym Testamencie wielokrotnie spotykamy się z terminem ‛prorok' na określenie ludzi wybranych przez Boga i przeznaczonych do głoszenia Jego woli względem narodu wybranego. My jednak ograniczymy się jedynie do Nowego Testamentu, a zwłaszcza do Pawłowego pojęcia tej funkcji. W Kościele od samego początku istnieją prorocy. Zarówno Łukasz, jak i Paweł uważają ich za ważnych członków wspólnoty chrześcijańskiej. W Dz 13, 1-2 prorokami i nauczycielami nazwano pięciu mężów, którzy prawdopodobnie stali na czele wspólnot antiocheńskich. Łukasz wymienia także dwóch innych: Judę i Sylasa (Dz 15, 32), określając ich jako przodujących wśród braci (Dz 15, 22).
W Pawłowej hierarchii ważności charyzmatów i charyzmatyków prorok zajmuje drugą pozycję, zaraz po apostołach (1 Kor 12, 28), a razem z apostołami prorocy stanowią fundament Kościoła (Ef 2, 20). W Ef 4, 11 prorocy także zajmują drugą pozycję, po apostołach, a przed ewangelistami, pasterzami i nauczycielami.
J. Stępień uważa, że istnieją różne stopnie proroctwa. Według niego, niektórzy dar ten posiadali w stopniu przeciętnym (por. 1 Kor 12, 10; 1 Kor 14), inni natomiast - wybitni prorocy - posiadali oprócz tego dar mądrości słowa, umiejętność poznawania, zdolność zgłębiania tajemnic i posiadania wszelkiej wiedzy (1 Kor 13, 2). Ci właśnie - zdaniem wspomnianego autora - to prorocy zajmujący w gminach drugą pozycję - po apostołach
Rzeczywiście, w Kościele istnieją prorocy, a pomimo to Paweł wzywa każdego chrześcijanina, by dzielił się swoim natchnieniem prorockim, wnosząc tym samym swój wkład we wspólną modlitwę. W 1 Kor 14, 5 czytamy: „Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali”, a w 1 Kor 14, 31: „Możecie bowiem w ten sposób prorokować wszyscy, jeden po drugim, aby wszyscy byli pouczeni i podniesieni na duchu”. Słowa te nie świadczą o tym, że każdy musi posługiwać się tym darem, ale są tylko zachętą i próbą zaprowadzenia porządku na spotkaniach.
Św. Łukasz podkreśla, że głównym zadaniem proroków jest przepowiadanie przyszłości, Paweł jednak nie podziela tego zdania; ich główne role upatruje w „podnoszeniu na duchu” (paraklesis), a także mówieniu „ku zbudowaniu, ku pociesze” tak aby „wszyscy byli pocieszeni” (por. 1 Kor 14, 3.31).
H. Bogacki uważa, że charyzmat proroctwa polega na publicznym głoszeniu Słowa Bożego, wyjaśnianiu wspólnocie aktualnej rzeczywistości i przypominaniu obietnic Bożych. Prorocy posiadali też, według niego, umiejętność dostrzegania i wyjaśniania osobistych problemów, dotykania „tajników serc” (1 Kor 14, 22) oraz wskazywania wspólnocie właściwej drogi. Pełnili oni funkcję duszpasterzy we wspólnocie i - jak dodają Dokumenty z Malines - mieli budować Kościół.
Trudno w Pawłowym nauczaniu jednoznacznie odróżnić proroctwo od daru głoszenia słowa i nauczania. Staje się to trochę bardziej jasne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Apostoł zaliczał proroctwo do pneumatika, tak więc zasadniczą różnicą między proroctwem a głoszeniem słowa czy nauczeniem jest element natchnienia. Prorok może wykonywać swoją funkcję tylko wtedy, gdy ma natchnienie, natomiast głosiciel słowa i nauczyciel mają dary stałe, które mogą wykorzystywać wedle woli.
Każde proroctwo winno było być poddane próbom i wspólnotowemu rozeznaniu (por. 1 Kor 12, 10; 14, 29; 1 Tes 5, 21; zob. także: 1 J 4, 1), którego mogły dokonać osoby napełnione Duchem Świętym. One to miały rozpoznać, czy dana osoba przemawiająca profetycznie rzeczywiście przemawiała pod natchnieniem. Dla Pawła wskaźnikiem, czy przemawiający prorok kierowany był Duchem Świętym, czy też złym duchem, był sposób, w jaki wypowiadał się on o Jezusie Chrystusie. O praktyce wspólnotowego osądzania prawdomówności proroka świadczy Didache. Z tego dzieła dowiadujemy się, że oceny takiej dokonywano na podstawie obserwacji postępowania proroka. Gdy okazało się już pewnym, że prorok nie jest uzurpatorem, wspólnota traciła wtedy prawo do osądzania dalszego działania profetycznego tegoż.
O obecności proroctwa w Kościele świadczą także: św. Justyn w Dialogu z Żydem Tryfonem i św. Ireneusz w Adversus haereses. Od III w. zauważamy zanik daru proroctwa, do czego przyczynił się zapewne ruch montanistów, nie można jednak powiedzieć, że dar ten całkowicie zaniknął w Kościele. G. T. Montague twierdzi, że: „…proroctwo takie, jakie było znane w Koryncie, nie było już uznane za właściwe w sanktuarium. […] Ale nie przestało istnieć całkowicie. Poszło natomiast na areny wraz z męczennikami, na pustynię z ojcami pustyni, do zakonów z Benedyktem Congar, Wierzę…, t. 1, dz. cyt., s. 111n., na ulice z Franciszkiem, do klasztorów z Teresą z Avilli i Janem od Krzyża, do pogan z Franciszkiem Ksawerym. Gorące pragnienie dzielenia się doświadczeniem Pana, jakie odczuwali Koryntianie, zaczęło się wyrażać w samorzutnie zawiązujących się prywatnych grupach, w zgromadzeniach zakonnych i bractwach, które w końcu zostawały albo potępione, albo zatwierdzone przez Kościół. Nie mając tytułu proroka, charyzmatycy, tacy jak Joanna d' Arc i Katarzyna ze Sieny, wywierali głęboki wpływ na życie publiczne polis i Kościoła.”
W obecnych czasach istnieje sceptycyzm wobec daru proroctwa, który jest spowodowany opinią, że charyzmat ten musi być niezwykłym, wręcz cudownym darem Ducha Świętego, polegającym na zdolności przepowiadania przyszłości lub ujawniania rzeczy ukrytych. Z darem tym możemy się spotkać podczas spotkań grup Odnowy Charyzmatycznej. W tym środowisku proroctwo jest uważane za orędzie Pana zawierające to, co grupa ma usłyszeć z woli Boga. Proroctwa takie, zgodnie z zaleceniami św. Pawła, są poddawane rozeznawaniu w grupie.
Proroctwo może przybrać różne formy. Może to być: wyrocznia (gdy prorokujący wyraźnie zaznaczy, że słowa pochodzą od Boga, np. „to mówi Pan”), prorocze pieśni, słowa zachęty, natchnienia, modlitwa (publiczne wielbienie Boga), objawienia (dotyczące przyszłości), proroctwo osobiste (skierowane do prorokującego), wizje, proroctwa w językach (konieczny jest wówczas tłumacz) czy wreszcie fragment Pisma świętego, który uporczywie przypomina się mówiącemu.
Y. M.-J. Congar pisze, że prorokiem jest ten, kto otwiera Kościołowi nowe drogi i kto umie czytać znaki czasu, „…kto podejmuje działanie lub tworzy obiecujące instytucje, przerastające dotychczasowe pojmowanie spraw i dawne struktury.”
O. Wiktor Tokarski OFM - "Charyzmaty"
2