Drodzy Maturzyści!
Dziś nadszedł czas pożegnania.
Przez wielu z was był on z niecierpliwością wyczekiwany,
bo zapowiadał nowy rozdział w życiu przynoszący niepewność i strach przed tym, co nieznane.
Dla jednych jest to dzień radości. Są pewnie i tacy, dla których jest to chwila pełna smutku - zamkniecie rozdział młodości a wkroczycie w nowy - dorosłość.
Wasze drogi się rozejdą, nie będziecie już spędzać ze sobą tyle czasu, co w szkolnych ławkach. Jednak pozostaną wam wspomnienia wspólnych wycieczek, powrotów do domu, zabaw i spotkań.
Żegnacie się z nauczycielami, którzy pomimo ciągłych upomnień, narzekań i stresów, jakie z wami przeżywali pomogli wam wejść w dorosłe życie, służyli radą i przykładem.
Ale opuszczacie nie tylko nauczycieli czy młodszych kolegów i koleżanki, lecz również szkolne mury, które były świadkami waszych wzlotów i upadków.
Pragnę dodać, że tak naprawdę jest mi trudno was żegnać. Szkoła traci uczniów, wychowawcy - podopiecznych, ja - wielu znajomych, którzy w początkach mojej edukacji, w Ekonomiku nie raz pomogli, czy pocieszyli. Za to dziękuję.
Nie jest mi jeszcze dane postawić się na waszym miejscu, ale wiem, że mnie to samo czeka za rok, dlatego z tego miejsca pragnę wam życzyć wielu sukcesów, powodzenia na zbliżającej się maturze oraz egzaminie zawodowym.
Wszystko, co się zaczęło, kiedyś musi się skończyć.
Tak i wy dziś kończycie edukację w szkole średniej. Nie rezygnujcie z marzeń, planów. Korzystajcie z życia, które od dnia dzisiejszego stoi dla was otworem.
Dziękuję