Co będzie, jeżeli...?” Jakze często slyszymy te slowa wypowiadane przez tych, którzy zyja z problemem alkoholowym. Tylko trzy male slowa, ale pelne strachu i niepokoju.
*Co będzie, jeżeli nie wroci do domu?* - *Co będzie, jeżeli nie zaopiekuje się dziecmi, kiedy bede w pracy?* - *Co będzie, jeżeli wyda cala pensje na alkohol?* - *Co będzie, jeżeli ...?* Nasza zdesperowana wyobraznia może podsunac nam wszystko. Przyznaje, ze takie rzeczy mogą się zdarzyc, ale jeżeli nie zdarza się , niepotrzebnie narazilysmy się na cierpienia i z powodu tego jestesmy gorzej przygotowane do radzenia sobie z nimi, gdy rzeczywiscie nadejda.
Rozwazanie na dzisiaj
Odpowiedzia, jaka daje Al.-Anon na pytanie *Co będzie, jeżeli ?* jest : *nie wyobrazaj sobie! Nie obawiaj się najgorszego. Rozwiazuj swoje problemy wtedy, kiedy nadejda. Zyj kazdym dniem osobno, tzn. dzien po dniu.* Nic nie mogę uczynic z tym, co się jeszcze nie wydarzylo. Nie pozwole, aby minione doswiadczenia napelnialy mnie lekiem przed nieznana przyszloscia.
*Bezcelowe i nie przynoszace korzysci jest wyobrazenie sobie zarówno smutku, jak i radosci, które mogą w przyszlosci nastapic, a które, być może, nigdy nie nadejda.*
Pozdrawiam cieplutko życząc Pogody Ducha i milej ochłody w te upalne dni
Dziekuje za to, ze Jesteście
April krysia