Często przyczyn okrucieństwa i agresji współczesna pedagogika poszukuje między innymi
w zjawiskach kultury. Szczególną formą współczesnej kultury są środki masowego komunikowania się, wśród których telewizja zajmuje czołowe miejsce. Telewizor stał się najpopularniejszym sprzętem w naszych domach. Poświęcamy mu swój czas i uwagę. Coraz większa grupa odbiorców ma coraz więcej problemów
z wybieraniem, selekcjonowaniem, porządkowaniem,
a nawet ze zrozumieniem informacji płynących
z telewizyjnego ekranu.
Zwróćmy na początek uwagę na przeżycia naszych dzieci związane z oglądanymi przez nie bajkami i programami telewizyjnymi. Tematem większości bajek dla dzieci jest obecnie przemoc, walka, podstęp, porwania - wszystko w imię dobra. Obrazy przemykają jak w kalejdoskopie, bohaterowie są dzielni
i nieśmiertelni, z każdej walki wychodzą cało, niezależnie od ilości zadawanych im ran i ciosów. Język którym się posługują jest często wulgarny, arogancki
i przewrotny. Autorzy dialogów i tłumaczeń uważają widocznie, że prosty, często nieocenzurowany język zbliża postacie z bajek do ich odbiorców. Tak naprawdę język ten staje się słowotwórczy, staje się wzorem do naśladowania, zawierając w sobie całe bogactwo błędów językowych , wulgaryzmów wypowiadanych w różnych językach, których wypowiadanie przechodzi niezauważone przez rodziców nie znających języków obcych.
Obejrzane w ciągu dnia bajki i filmy mają częstokroć swój dalszy ciąg w snach naszych dzieci. Można sobie tylko wyobrazić jakie sny mają nasze „słodkie maleństwa" po tego typu wrażeniach, jak ich umysł wypoczywa po takim „intelektualnym" bombardowaniu. To co widzimy naszymi oczami - zwykły pojedynczy obraz można opisać za pomocą około 1000 różnych słów. Pamiętajmy o tym, że im później zaczniemy z dziećmi na ten temat rozmawiać tym gorzej dla nas. Później bajki zmieniają się po prostu w rzeczywistość.
Małe dziecko wszystkie swoje emocjonalne przeżycia odzwierciedla w zachowaniach, ruchach, okrzykach i wypowiedziach. Bardzo łatwo można to zauważyć - zaobserwujmy nasze dziecko jak zachowuje się po obejrzeniu japońskiej kreskówki z walczącymi robotami bądź innymi zmyślonymi „potworkami". Zaobserwujmy je również jak zachowuje się po bajce spokojnej, pouczającej, mającej więcej wspólnego
z rzeczywistością bajek i baśni na których my kiedyś się wychowywaliśmy.
To właśnie od nas zależy jakie emocje i uczucia będą kształtowały umysły naszych dzieci. Jeżeli chcemy je mądrze wychować - pamiętajmy, że nikt inny tylko właśnie my sami jesteśmy odpowiedzialni za to, co przeżywa i jakie programy ogląda nasze dziecko, to my powinniśmy pomóc mu w prawidłowej interpretacji oglądanych bajek i filmów. Sam zakaz oglądania telewizji nie wystarczy - pomóżmy własnemu dziecku
w prawidłowej interpretacji obejrzanych programów, dostarczmy mu radość ze wspólnego przeżywania emocji. Wygospodarujmy na to trochę czasu zanim będzie za późno.
Coraz częściej słychać zarzuty, że telewizja upowszechnia wśród najmłodszych antyspołeczne wzorce zachowań, uczy egoizmu, bierności
i konsumpcyjnego stosunku do życia. Siłę oddziaływania telewizji można tłumaczyć specyfiką przekazów telewizyjnych. Przekazy te są: jednokierunkowe, powszechne (mają szeroki zasięg oddziaływań), charakteryzuje je nieodwracalność zdarzeń, dominacji obrazu nad słowem i duże zagęszczenie informacji w czasie.
Organizując dzieciom czas, który spędzają przed telewizorem, trzeba pamiętać, że telewizja zaspokaja ich ciekawość poznawczą, dostarcza przyjemności oglądania tego, czego nie widzą
w najbliższym środowisku, rozszerza zakres pojęć, rozwija słownictwo. Należy zatroszczyć się o właściwy dobór treści, które odbiera dziecko, tak, aby przeważały wśród nich te wartościowe, zarówno w sensie wychowawczym, jak i kształcącym.