TO BYŁ TWÓJ BŁĄD. NAZIR
W zimowy wieczór,
Biały śnieg okrył ziemię,
Jakby nie wiedział,
Że odchodzisz ode mnie.
Pozasypywał,
Biały śnieg nasze ślady,
Skończyło się nie ma rady,
Pewnie musiało tak być.
To był twój błąd,
Tyś go za bardzo pokochała,
To był twój błąd,
Tyś całym sercem się oddała
To był twój błąd,
Tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz płaczesz i szlochasz
I ronisz swe gorzkie łzy.
INSRRUMENTY !
W zimowy wieczór,
Widzę twe oczy miła,
Są tak wilgotne,
Jakby znowu płakały,
Są załzawione,
Twoje oczy tak czarne,
Cóż można zrobić dla ciebie,
By nie płakały już.
To był twój błąd,
Tyś go za bardzo pokochała.
To był twój błąd,
Tyś całym sercem się oddała,
To był twój błąd,
Tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz płaczesz i szlochasz,
I ronisz swe gorzkie łzy.
INSTRUMENTY !
To był twój błąd,
Tyś mu za bardzo zaufała,
A teraz płaczesz i szlochasz,
I ronisz swe gorzkie łzy.