Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego
Przyzwyczailiśmy się do tego, że życie chrześcijan ma zazwyczaj podobny rytm wyznaczany przez przyjmowanie kolejnych sakramentów świętych. Niewielu chrześcijan w Polsce pamięta swój Chrzest. Natomiast liczni są ci, którym utkwiły w pamięci wrażenia z pierwszej Spowiedzi i Komunii św. Wspomnienie Bierzmowania być może zaginęło niektórym pomiędzy wydarzeniami młodości, ale któż nie pamięta swego ślubu! Cierpienie, bądź zbliżająca się śmierć, sprawia, że Namaszczenie Chorych przeżywa się w sposób szczególny.
Wszakże w pierwszych wiekach (uogólniając - w pierwszym tysiącleciu) chrześcijaństwa rytm życia sakramentalnego wyglądał nieco inaczej. Pragnącemu zostać chrześcijaninem Kościół udzielał trzech sakramentów, które wtajemniczały go w istotę naszej wiary. Były nimi: Chrzest, Bierzmowanie i Eucharystia.
Oczywiście nie udzielano ich każdemu chętnemu. Wyznawcą Chrystusa mógł być tylko ten, kto wytrwał okres próby, zwany katechumenatem, trwający czasem kilka lat. Katechumenat podzielono na stopnie, którym przypisano specjalne obrzędy liturgiczne. Miały one umacniać duchowo kandydatów. Umocnienie było im bardzo potrzebne, ponieważ oprócz poznania prawd wiary musieli w tym czasie wykazać, że żyją zgodnie z tym, czego się dowiedzieli. (Wiązało się to czasem z koniecznością zmiany zawodu, trybu życia itd.).
Kandydaci byli częściowo włączeni w życie gminy chrześcijańskiej. Mogli na przykład uczestniczyć w Liturgii Słowa (do homilii włącznie). Od początku Chrzest był wiązany z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Jezusa, dlatego (jeżeli nie było poważnych powodów, żeby postąpić inaczej) chrzczono w Wigilię Zmartwychwstania podczas całonocnej liturgii. Z tego powodu okres najintensywniejszego przygotowania duchowego katechumenów przypadał na Wielki Post. W tym okresie, podczas osobnych nabożeństw kandydaci otrzymywali Wyznanie Wiary i Modlitwę Pańską, które były w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, podobnie jak liturgia okryte tajemnicą. Praktyka ta dodatkowo uzasadnia użycie słowa "wtajemniczenie".
Po ścisłym poście, w Wielką Noc nowi chrześcijanie zanurzali się w wody Chrztu, otrzymywali dary Ducha Świętego i po raz pierwszy uczestniczyli w pełni we Mszy św. Fakt, że całe przygotowanie i samo wtajemniczenie chrześcijańskie były związane z Eucharystią, podkreśla bardzo ważną myśl. Oto Msza św., uobecniająca tajemnicę zbawienia, jest źródłem wszystkich sakramentów świętych, a zarazem celem, do którego zmierzają. Prawda ta była tak mocno podkreślana, że do początków naszego tysiąclecia udzielano Komunii św. także nowoochrzczonym dzieciom.
Jakie znaczenie ma ta historia dla nas? Otóż, wskutek trwającej od trzydziestu lat odnowy liturgii Kościoła, powrócono do pierwotnej praktyki chrzcielnej, (która w ciągu wieków uległa różnym zmianom). Ale przecież w dalszym ciągu dzieci chrzci się "normalnie"? To prawda. Trzy sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego przyjmują jednocześnie tylko dorośli katechumeni. Ponieważ w Polsce rzadko możemy uczestniczyć w chrzcie dorosłych, dlatego spróbuję opisać jego obrzędy. Ich poznanie może pomóc w zrozumieniu niepowtarzalnej atmosfery Wigilii Zmartwychwstania.
Ryt Wielkiej Soboty składa się czterech części: Liturgii Światła, Liturgii Słowa, Liturgii Chrzcielnej i Liturgii Eucharystii. Obrzędy Chrztu rozpoczynają się po homilii. Kapłan zbliża się do chrzcielnicy i wywołuje katechumenów, po czym śpiewa się Litanię do Wszystkich Świętych. Po niej kapłan wypowiada błogosławieństwo wody, które opisuje rolę, jaką odegrała ona w historii zbawienia. Sam znak poświęcenia wody chrzcielnej polega na zanurzeniu w niej płonącego paschału.
Teraz następuje właściwy obrzęd chrzcielny: kandydaci wyrzekają się zła i wyznają wiarę, po czym przyjmują Chrzest. (Warto wiedzieć, że dopuszczalny jest Chrzest przez zanurzenie głowy lub całego ciała.) Ochrzczeni przyjmują Sakrament Bierzmowania. Po krótkim wprowadzeniu celebransi wyciągają ręce nad neofitami i wzywają Ducha Świętego, po czym kreślą olejem krzyżma świętego krzyż na czołach nowoochrzczonych.
Po tym obrzędzie odmawia się modlitwę powszechną, której wezwania mogą po raz pierwszy podawać nowi członkowie Kościoła. Także oni powinni przynieść dary ofiarne. Ponieważ jest to ich pierwsza Komunia św., dlatego przyjmują Jezusa pod dwiema postaciami.
W czasie tegorocznej liturgii wielkosobotniej będziemy zapewne świadkami jedynie poświęcenia wody chrzcielnej, ale warto w takiej chwili pomysleć o wszystkich rodzących w tym czasie nowych chrześcijan i radując się tą myślą, odnowić przyrzeczenia ze swojego Chrztu św.