[FUN] Pomoc dla sudentów - podanie o przedłużenie
Dzień dobry.
Zwracam się z ciepłą prośba o przedłużenie mi zimowej sesji egzaminacyjnej. Najlepiej tak do maja, albo i do czerwca, bo lubię się na balkonie uczyć, a do tego musi być ciepło.
Swoją błagalną prośbę motywuje tym, że podoba mi się u Was, w bufecie tanio, smacznie, stołówka niedaleko, ksero mogłoby być tańsze, ale generalnie nie narzekam. Poza tym dziewczyny macie ładne. I do wojska nie musiałbym iść. W zamian mogę węgiel do piwnic zrzucać, albo co, na wszystkim się znam, łamagą nie jestem. Jako dowód mojej niebanalnej wartości mogę przedstawić liczne
poświadczenia, a zwłaszcza kartę egzaminacyjną , na której wpisane mam zaliczenie z wuefu i informatyki na pięć, a przecież student z taką średnią nie może opuścić murów tej zacnej uczelni tak po prostu, nieprawdaż ?
Mam więc nadzieje że pozytywnie rozpatrzycie moją prośbę, już Wam chyba powiedziałem co w zamian mogę robić. Żadnej pracy się nie boję. No, to jakbyście się zgodzili, to wiecie gdzie mnie szukać, możecie zostawić wiadomość w barze "Nevada". To wprawdzie w Chorzowie ale tam mnie wszyscy znają.
A korzystając z chwili czasu wolnego to opowiem Wam jak się podrywa kobiety na indeks. Nie ukrywam, że to też jest jeden z głównych powodów, dla których piszę to podanie. Więc idziemy najpierw do jakiegoś lokalu o obniżonym standardzie ( wspomniana "Nevada") by przeprowadzić tak zwany "support" czyli najogólniej mówiąc skonsumować morze alkoholu w miejscu gdzie pijaństwo nie ujmuje nic naszej czci. Potem przechodzimy kompanią ( która na skutek supportu poważnie się wykrusza liczebnościowo) do klubów o lepszej renomie, wyciągamy indeksy, kładziemy na stół i czekamy. Wprawdzie nie
jesteśmy prawnikami i lekarzami, którzy mają kobiet na kopy, ale i tak jest nieźle. Na widok zielonej okładeczki zawsze jakaś białogłowa przylgnie k'nam. A słyszałem plotki, że jak mnie ze studiów wyrzucą, to indeks zabiorą, i co ?
Sami widzicie, że moja sytuacja nie jest do pozazdroszczenia, i powinniście to przyjąć jako okoliczność która przeważy języczek u wagi- też mi ładne porównanie wyszło, co?- i zdecydować na plus.
To chyba tyle, mam nadzieję, że nie zmusicie mnie do zastosowania jakichś drastyczniejszych środków nacisku, a pamiętajcie, że coś muszę z tym plastykiem, co mi w piwnicy zalega, zrobić.
Całuję stopy, liże uda.
Z szacunkiem.