Polski system polityczny, Polska we wladzy SlD i PSL, Polska we władzy SD i PSL


Polska we władzy SLD i PSL

Mimo, że SLD zdobyło w wyborach największą liczbę mandatów, ich pole politycznego manewru było bardzo ograniczone. Doprowadziły do tego:

W tej sytuacji SLD zdecydowało się na sojusz z PSL, do którego - bardziej z przyczyn propagandowych niż politycznych - zamierzano także dokooptować Unię Pracy.

Przywódcy SLD zdawali sobie sprawę, że cała opozycja będzie bardzo uczulona na wszelkie przejawy tzw. rekomunizacji. Szybko zgodzili się więc na objęcie urzędu premiera przez Pawlaka, a skupili się na walce o wpływ nad resortami gospodarczymi, które dają kontrolę nad finansami państwa.

13 października Pawlak i Łuczak (ze strony PSL oraz Cimoszewicz i Kwaśniewski (ze strony SLD) podpisali 10-punktowe porozumienie koalicyjne. Przewidziało ono, że premierem oraz marszałkiem Senatu zostanie przedstawiciel PSL, natomiast marszałkiem Sejmu reprezentant SLD. Do porozumienia załączono dwa załączniki: dłuższy dotyczący spraw gospodarczych oraz krótszy o kierunkach polityki zagranicznej. Ekonomiczne ustalenia przewidywały:

W zakresie polityki zagranicznej deklarowano wolę najszybszego wstąpienia do NATO, chęć integracji z Unią Europejską. Dnia 2 lutego 1994r Polska przystąpiła do programu Partnerstwo dla Pokoju, a 8 kwietnia złożono formalny wniosek o przyjęcie do UE.

Marszałkiem Sejmu zosta Józef Oleksy, wicemarszałkami zostali: Józef Zych, Olga Krzyżanowska (UD) oraz Aleksander Machałowski (UP).

Marszałkiem Senatu został Adam Strudzik (PS), wicemarszałkami: Ryszard Czarny (SLD), Zofia Kuratowska (UD), Stefan Jurczak (NSZZ „Solidarność”).

Nowy rząd został powołany przez prezydenta 26 października. Skład rządu:

Marek Borowski (SLD) - wicepremier, minister finansów i przewodniczący KERM

Wodzimierz Cimoszewicz (SLD) - wicepremier, minister sprawiedliwości, przewodniczący KSRM

Aleksander Łuczak (PSL)- wicepremier i minister edukacji

Micha Strąk (PSL) - szef URM

Piotr Kołodziejczyk (niezal.) - MON

Andrzej Olechowski (niezal.) - MSZ

Andrzej Milczanowski (niezal.) - MSW

Wałęsa, zgodnie z przeforsowaną przez siebie korzystną interpretacją małej konstytucji, obsadzi samodzielnie MON, MSZ i MSW, chociaż formalnie art. 61 dawał mu możliwość tylko opiniowania kandydatur na to stanowisko. Rząd zgodzi się ponieważ chciał uniknąć konfliktu z belwederem.

  1. Konfliktowa koalicja

Doszło do konfliktu premiera z ministrem finansów Borowskim. Przyczyną konfliktu była sprawa dofinansowania Banku Gospodarki Żywnościowej. W Planach Pawlaka BGŻ miał się stać głównym bastionem wpływów PSL w świecie finansowym. Wymagało to przyznania deficytowemu BGŻ - pod hasłem sanacji podupadających banków spółdzielczych - znaczących kwot z budżetu państwa. Sprzeciwiał się temu właśnie Borowski (SLD). Pawlakowi udało się wyeliminować z gry Borowskiego dzięki aferze związanej z prywatyzacją Banku Śląskiego.

Prywatyzacja BŚ miała miejsce jesienią 1993r. Chętnych do zakupu akcji było więcej niż samych akcji do sprzedania. Ostatecznie drobnym inwestorom sprzedano po 3 akcje banku po 500 tyś starych złotych. Podczas pierwszego notowania banku na giełdzie cena akcji wzrosła ponad trzynastokrotnie. W PSL tak niską cenę emisyjną uznano za karygodne narażenie budżetu państwa na wielobilionowe straty. Późniejsza kontrola NIK wykazała, że nieprawidłowości w prywatyzacji banku wystąpiły tylko ze strony pracowników banku. Zanim to jednak nastąpiło 28 stycznia Pawlak zdymisjonował wiceministra finansów Stefana Kawalca, który był odpowiedzialny za prywatyzację BŚ. Zaprotestował przeciwko temu Borowski, który podał się 4 lutego do dymisji. Rząd przyjął dymisję ministra i w ten sposób Pawlak pozbył się niewygodnego dla siebie człowieka. Miejsce Borowskiego zajął Grzegorz Kołodko.

Pozbycie się Borowskiego ułatwiło premierowi w lutym 1994r powołanie na stanowisko prezesa BGŻ swojego bliskiego współpracownika Kazimierza Olesiaka. Nowy prezes otrzyma z budżetu państwa kwotę 16,2 bln starych złotych, co uczyniło z BGŻ tymczasowo największy bank w Polsce. BGŻ odwdzięczyło się PSL m.in. wynajmując im na wiele lat z góry gmach, w którym mieści się centrala partii przy Placu Grzybowskim w Warszawie.

Czas rządów Pawlaka to okres zahamowania większości istotnych dla państwa reform. Premier czynił to pod pretekstem „przemyślenia, przeanalizowania czy też przepracowania”. Oczekiwała tego większość społeczeństwa, która była zmęczona trudnościami ostatnich lat. Pasywność Pawlaka była odbierana jako przejaw troski o los państwa i prowadzenie do stabilności. Przekonanie, że strategia rządu jest dobra umacnia spadek liczby konfliktów społecznych w 1994r oraz powrót koniunktury gospodarczej.

Najbardziej znamienny przykład wstrzymania zmian grożących utratą poparcia społecznego jest sprawa reformy ubezpieczeń społecznych. Reforma ta miała bardzo duże znaczenia dla przyszłego stanu finansów państwa (syt. Demograficzna Polski: wzrost liczby odbiorców świadczeń w stosunku do osób czynnych zawodowo). Przyjęty przez rząd plan Kołodki zakładał zmianę w 1995r systemu waloryzacji świadczeń z płacowego na cenowy. Wykorzystując nieobecność Kołodki, minister pracy Miller, pamiętając o zbliżających się wyborach prezydenckich, przeforsował na posiedzeniu rządu utrzymanie dotychczasowego systemu.

W przypadku reform dolegliwych dla społeczeństwa SLD godziło się na wstrzymywanie ich. W innych dziedzinach sprzeciwiali się. Sytuacja taka miała np. miejsce w przypadku Programu Powszechnej Prywatyzacji, który SLD kontynuowano mimo oporowi PSL. Doszło do wewnętrznego konfliktu, który wygrali postkomuniści.

Słabą stroną Pawlaka w sporach toczonych z liderami SLD był wrogi stosunek do jego osoby mediów. Premier był osobą bardzo małomówną, a gdy zabierał już głos posługiwał się ogólnikami - mediom podobać się to nie mogło. Wizerunkowi Pawlaka zaszkodzio również powołanie na stanowisko sekretarza prasowego byłej Miss Polonii, studentki Ewy Wachowicz, która nie miała przygotowania do pełnienia tej funkcji.

  1. Kohabitacja po polsku

Otwarty konflikt między rządem, a prezydentem rozpoczął się w lutym 1994r. Sejm odrzucił zgłoszone przez belweder dwa projekty ustaw: pierwszy przewidywał prawo składania w Sejmie przez grupy 100 tys. obywateli własnych projektów konstytucji, drugi przewidywał samorozwiązanie się parlamentu w przypadku odrzucenia przez naród w referendum ustawy zasadniczej. Wałęsa demonstracyjnie odwołał swojego przedstawiciela Lecha Falandysza z Komisji Konstytucyjnej. Sprawa ta zbiega się z wyborem następcy Borowskiego (konflikt Borowski-Pawlak). Wałęsa odmówił podpisania nominacji na to stanowisko Dariusza Rosatiego (SLD). Niezadowolone SLD zaproponowało nowelizację małej konstytucji i ograniczenia w ten sposób władzy prezydenta. Konflikt zażegnano w kwietniu na specjalnym spotkaniu. SLD pogodziło się wetem wobec kandydatury Rosatiego, zrezygnowało z prób nowelizacji małej konstytucji oraz zaakceptowało obywatelską inicjatywę konstytucyjną. W zamian za to Wałęsa zgodził się na powrót swojego przedstawiciela do Komisji Konstytucyjnej i wprowadzenie koalicyjnych wiceministrów do 3 belwederskich resortów MSZ, MON i MSW. Podsekretarzem stanu MON została wówczas Danuta Waniek (SLD), a MSW Zbigniew Sobotka (również obóz postkomunistyczny).

Jesienią 1994 Wałęsa ponownie znalazł się w centrum kolejnego konfliktu. Prezydent starał się zdobyć większą kontrolę nad wojskiem i zmniejszyć tam wpływy rządu. Pod koniec września na spotkaniu kadry dowódczej WP w Drwasku Pomosrkim doszło do dużej krytyki ministra MON Kołodziejczyka. Wałęsa podobno (nie wiadomo dokładnie jak to było) zarządził głosowanie, w którym Kołodziejczyka poparły tyko dwie osoby. Wkrótce potem prezydent zażąda dymisji ministra. Całą sprawą zajęła się sejmowa komisja obrony narodowej, a cały Belweder był bardzo ostro krytykowany. Pawlak (ku wielkiemu zaskoczeniu partii koalicyjnej) przychylił się żądaniu prezydenta i zdymisjonował ministra. Premier nie chciał aby postkomuniści angażowali się w rozwiązywanie sporów w armii. SLD oskarżyło PSL o łamanie koalicyjnych umów. Po odwołaniu Kołodziejczyka tym czasowym kierownikiem MON został wiceminister Jerzy Milewski.

Kolejnym wielkim konfliktem wywołanym przez prezydenta dotyczy działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pod koniec stycznia 1994 Krajowa Rada podjęła decyzję o przyznaniu Polsatowi koncesji ogólnopolskiej, prywatnej telewizji. W marcu Przewodniczący Rady Marek Markiewicz podpisał koncesję i tego samego dnia Wałęsa odwołał go z jego stanowiska. Prezydent oficjalnie miał zastrzeżenia do jednego z udziałowców Polsatu Zygmunta Solarza, którego prasa oskarżała o prowadzenie niejasnych interesów. Krytycy Wałęsy sugerują jednak, że prawdziwym motywem było jego niezadowolenie z nie uzyskania koncesji ogólnopolskiej przez Polonię 1, która była faworytem Belwederu. Ustawa o radiofonii i telewizji dawała prezydentowi prawo powołania przewodniczącego Rady, nie było tam mowy o jego odwołaniu... Zanim Trybunał Konstytucyjny wyda oświadczenie w tej sprawie, Lech Wałęsa powołał na to stanowisko Ryszarda Bendera. Polityk ten popadł w konflikt z większością pozostałych członków KRRiTV i 22 lipca podał się do dymisji, protestując w ten sposób przeciwko odłożeniu przez Radę decyzji przyznającej Telewizji Niepokalanów prawo nadawania w Warszawie. Odejście z KRRiTV Bendera umożliwiło Wałęsie powołanie na jego stanowisko nowego przewodniczącego Janusza Zaorskiego,(który oczywiście natychmiast zaczął walczyć z pozostałymi członkami Rady). Naczelny Sąd Administracyjny uzna za legalne decyzje Rady dotyczące Polsatu, ale unieważnił jeden punkt koncesji- dotyczył oddania w przyszłości stacji nowych kanałów i częstotliwości. Wałęsa odwołał z Rady dwóch swoich członków i na ich miejsce powołał nowych. Walka prezydenta z jego własnymi reprezentantami w KRRiTV zakończyła się połowicznym sukcesem Belwederu - Wałęsa wymienił w Radzie swoich ludzi ale nie zyska nad nią większej kontroli.

  1. SLD przejmuje ster

Bezpośrednim powodem ostrej krytyki Pawlaka przez Wałęsę było przesłanie 3 stycznia przez premiera do Belwederu wniosku o mianowanie Pastusiaka ministrem obrony oraz konflikt, który rozgrzał w MSZ. Zapoczątkowała go propagandowa akcja „czyste ręce”, którą przeprowadził w październiku 1994r minister sprawiedliwości Cimoszewicz. Polityk ten postanowi wytropić urzędników zasiadających w radach nadzorczych rozmaitych spółek. Stworzy listę nazwisk, którą otwierał minister Andrzej Olechowki (funkcja przewodniczącego Rady Nadzorczej Banku Handlowego). Olechwoski poda się do dymisji, ale nie została ona przyjęta i przez kolejne dwa miesiące minister utrzymywał, że zawiesił swoją rezygnację do czasu określenia przez Trybunał Konstytucyjny czy naruszył prawo.

Atak prezydenta na Pawlaka zosta wykorzystany przez SLD, która chciała obsadzić urząd premiera własnym człowiekiem. Przesilenie nastąpiło w pierwszych dniach lutego. Jeszcze pod koniec stycznia Wałęsa wysłał ultimatum do Pawlaka, w którym premier mógł przeczytać, że albo obsadzi do 3 lutego stanowiska ministrów spraw zagranicznych i obrony albo Wałęsa „podejmie kroki zapobiegające paraliżowi państwa”(-> Wałęsa stara się wykorzystać fakt nie uchwalenia budżetu do rozwiązania parlamentu, jest to sytuacja podobna do odwoływania przewodniczącego KRRiTV, tym razem Wałęsa zapominał, że to parlament ma 30 dni na rozpatrzenie ustawy budżetowej, prezydent wstrzymywał się z jej podpisem, aby potem wykorzystać brak ustalenia budżetu do rozwiązania sejmu i senatu). 6 lutego Gazeta Wyborcza wydrukowała artykuł bardzo negatywnie opisujący zachowanie Pawlaka podczas wizyty w USA oraz drugi zapowiadający, że Wałęsa szykuje się do rozwiązania parlamentu.

PSL starając się bronić przedstawiło swoim partnerom koalicyjnym propozycje rozwiązania kryzysu:

  1. Waldemar Pawlak zostaje premierem, ale do rządu wchodzi - jako wicepremier i minister spraw zagranicznych Aleksander Kwaśniewski oraz inni liderzy SLD

  2. Szefem rządu zostaje Józef Oleksy, a na stanowisku marszałka zastępuje go Józef Zych

  3. SD tworzy koalicję z innym ugrupowaniem (np. UW), a PSL przechodzi do opozycji

SLD zgodziło się na punk numer dwa, decyzję tą zaakceptował prezydent.

15 lutego, po kilkudniowych negocjacjach, podpisano dokument uzupełniający umowę koalicyjną z października 1993. pojawi się tam zapis o dążeniu do uzyskania większego wpływu na publiczne radio i telewizję, chciano obniżyć inflację do poziomu jednocyfrowego do 1997r. Znikł z umowy zapis o 50% stawce podatkowej dla najbogatszych obywateli. Istotną nowość stanowiło utworzenie „politycznego forum koalicji”, które złożone z 5-osobowej reprezentacji PSL i SLD miało regularnie oceniać sposób funkcjonowania rządu.

4 marca sejm zaakceptował skład nowego rządu Oleksego:

Grzegorz Kołodko - wicepremier, minister finansów i przewodniczący KERM

Roman Jagieliński (PSL) - wicepremier, minister rolnictwa

Aleksander Łuczak (PSL) - wicepremier i szef KBN

Marek Borowski (SLD) - szef URM

Wojciech Zbigniew Okoński (niezal.) -MON

Władysław Bartoszewski (niezal.) - MSZ

Andrzej Milczanoski (niezal.) - MSZ

5



Wyszukiwarka