Nosacizna
Epizootiologia
Bardzo dawna (425 p.n.e.), przewlekła choroba koni
Wrażliwe są też inne koniowate, kotowate, ludzie, laboratoryjne
U innych gatunków niż koń choroba często przebiega ostro
Rezerwuar - konie, więc dawniej bardzo duże znaczenie
Nasilenie podczas wojen (II Wojna Światowa też), „choroba stajenna”
Od dawna, więc zwalczana z urzędu, teraz w Polsce rejestrowana
Ostatni przypadek w Polsce w 1957 roku
Zwalczana też w innych krajach Europy
Jest w Azji (Mongolia, Chiny, byłe ZSRR?), Afryce, Tunezji, Iraku, Indiach
W 1999 roku - niewielkie ognisko w Brazylii
Wydalanie zarazka z ropą (z nosa, owrzodzeń skóry), podczas kaszlu
Rola paszy, wody, skażonych odchodów
Dawne nazwy zarazka: Pfeifferella mallei, Loefflerella mallei, Malleomyces mallei, Actinobacillus mallei, Pseudomonas mallei
Obecnie: Burkholderia mallei
G(-) pałeczka, wolno rośnie na AK
Dość wrażliwa na środowisko zewnętrzne i dezynfekcję
Zakażenie wymaga czasu
Patogeneza
Wnika alimentarnie (pasza, woda) i erogennie, ale wolno się szerzy
Namnożenie w regionalnych węzłach chłonnych
Potem hematogennie do narządów (głównie płuca)
W miejscach namnażania: guzki i owrzodzenia na śluzówkach, skórze i w narządach
3 postaci: nosowa, skórna, płucna
Okres inkubacji do wielu miesięcy
Często bardzo skryty przebieg
Koń chudnie, węzły chłonne powiększone, okresowo gorączka, kaszel, wypływ z nosa, zmiany skórne aż do słoniowacizny, czasem biegunka
Jest odpowiedź immunologiczna komórkowa i humoralna co jest wykorzystywane w diagnostyce
Diagnostyka: maleinizacja oraz ewentualnie bakteriologia
Dziś podstawowe: badanie w obrocie końmi - OWD (ewentualnie ELISA)
Zasady zwalczania
Szczepień nie ma, nie ma też do nich wskazań
Leki są, ale ze względów epizootycznych się ich nie stosuje
Więc:
Wykrywanie koni zakażonych - maleinizacja lub serologia
Eliminacja koni, zniszczenie zwłok
I dezynfekcja środowiska
Nosacizna jako zoonoza
Ludzie od koni, głównie przez skaleczoną skórę
Ale opornie się przenosi
Niemiecka armia - I Wojna Światowa: 31000 koni a zachorowało 50 żołnierzy
W Europie środkowej ostatni lekarz weterynarii zachorował > 60 lat temu
Natomiast: bardzo łatwe zakażenie laboratoryjne!!!
Śmiertelność u ludzi nieleczonych 95%
Ostra, uogólniona infekcja
Lub miejscowa, przy skaleczeniu (owrzodzenie, lymphoadenitis)
Wczesna chemioterapia dość skuteczna
Czy rzeczywiście? - bo jak nie to co wtedy?
Niedokrwistość zakaźna koni (NZK)
W Polsce nie występuje (?) Nie jest to do końca pewne, bo to Lentivirus
Typowa infekcja wirusem powolnym Retroviridae (Lentivirus), dożywotnia, nieuleczalna, często subkliniczna
Tylko u koniowatych, cały świat (pewne podmokłe rejony USA, Ameryki Środkowej, Afryki Pd., Australii, w Europie - sporadycznie)
W Polsce dawniej zwalczana z urzędu, obecnie rejestracja
Znana od około 150 lat
W 1904 roku - potwierdzono etiologię wirusową
Ale patogenezę zrozumiano dopiero w latach 80-tych
W Polsce - ostatni przypadek w latach 60-tych (?)
Raz na parę lat w Niemczech, Francji pojedyncze ogniska
Etiologia
Retrowirus, podrodzina Lentiviridae
Niezbyt oporny (środki dezynfekcyjne 1-5 minut)
Ale zamrożony może trwać latami
Często zakażenie latentne
Glikoproteiny powierzchniowe (gp90 i gp45) są bardzo zmienne, czyli „ucieczka antygenowa”
Główne białko kapsydu (p26) jest stałe to wykorzystywane jest w diagnostyce
Epidemiologia
Jedyny rezerwuar: koniowate i one są źródłem
Rola koni bezobjawowo zakażonych w przenoszeniu choroby
Szerzy się wyłącznie ze skażoną krwią
Poprzez owady krwiopijne (bierny przenosiciel) zwłaszcza przy przerwanym posiłku leci na innego konia, aby dopić krwi
Raczej owady duże (muchowate, bąkowate): dużo krwi, bolesne ukłucia, daleko latają
W przenoszeniu choroby ważny jest też poziom wiremii u konia; przy gorączce - 106 ID/ml krwi 1 owad może zakazić innego konia (10 nl krwi wystarczy)
Zasięg owadów: do 100 metrów (tylko 1% much lata dalej niż 50m po przerwanym posiłku), więc 200m eliminuje ryzyko zakażenia
Ważny wiek i rasa źrebięta gorącokrwiste są bardziej nerwowe i częściej odganiają owady
Ważne pomieszczenia wiele bąków do nich nie wlatuje
Zakażenie jatrogenne - do 4 dni igły s.c. są skażone!, także tarniki do zębów, sondy, badania rektalne, duże flakony surowic itp.
Wyjątkowo - śródmacicznie
NIE przez kontakt bezpośredni
Patogeneza
Inkubacja - 6-30 dni (ale to nie jest reguła)
Komórki docelowe - makrofagi
Już po kilku dniach - wiremia
Z krwią wirusy do wszystkich narządów i tkanek
Najwięcej: wątroba, śledziona, nerki
Niszczenie makrofagów uwalnia: TNF, IL-1 i inne czynniki, co odbija się na okolicznych tkankach i układzie immunologicznym (reakcje immunopatologiczne) i jest przyczyną gorączki
Wirus na powierzchni ma białka łączące się z receptorami ERT hemaglutynina wirusa wiąże się z ERT, do tego Ab antywirusowe, dopełniacza rozpad ERT
Do tego dochodzi upośledzona erytropoeza w szpiku, bo wirus namnaża się też w szpiku
Ab powstają dość późno i słabo neutralizują
Ale odporność może to zatrzymać (często przed objawami klinicznymi), bo nie ma immunosupresji
Wiremia „ostrej fazy” kończy się (z hemolizą lub bez), wirus wtedy wraca do stanu latencji (chyba bardzo nieliczne komórki są zakażone)
Aż do wyselekcjonowania wariantu antygenowego o nieco zmienionych gp otoczki i Ab organizmu już mu nie szkodzą wirus znowu się ujawnia i dochodzi do nowej wiremii + ewentualne objawy
Stąd cykliczność gorączki, anemii itp.
Stała „pogoń” za „ucieczką antygenową”
A to wiąże się z hipergammaglobulinemią i powstają kompleksy Ag-Ab (!!! Nerki)
Ale z czasem Ab coraz bardziej krzyżowo neutralizują inne warianty (wszystkie?) - stąd to bezobjawowe nosicielstwo
W efekcie głównie subklinicznie lub skrycie
Rzadko przebieg przewlekły okresowa gorączka, anemia, chudnięcie, obrzęki
Wyjątkowo podostra lub ostra (gorączka, wybroczyny, śmierć)
Diagnostyka
Test Cogginsa immunodyfuzja w żelu agarozowym
Szczepienia
Nie ma immunosupresji
I można wywołać szczepionką odporność na dany wariant wirusa
Ale „ucieczka antygenowa” nierozwiązanym problemem
Ponadto niektóre szczepionki powodowały, że konie szczepione szybciej chorowały niż nieszczepione po zakażeniu kontrolnym
Bo chyba makrofagi szybciej fagocytowały wirus opsonizowany Ab neutralizującymi i przez to szybciej giną (makrofagi)
Brak szczepionek!
Infekcja nieuleczalna
Więc zwalczanie: wykrycie zakażonych i ich ubój
U kotowatych teraz bardzo rzadko, kiedyś była problemem w ogrodach zoologicznych kotowate jadły padłe konie
U ludzi może być to ostra choroba, z zapaleniem płuc
Podobno Włosi w latach 70-tych testowali polskie konie i wykryli pojedyncze przypadki zakażenia
Epi22-03
- 4 -