HLP - barok - opracowania lektur, 18. S. H. Lubomirski Rozmowy Artaksesa i Ewandra, oprac. Karolina Skutnik.


18. Stanisław Herakliusz Lubomirski Rozmowy Artaksesa i Ewandra, stąd: Rozmowa dwanasta, oprac. Karolina Skutnik

Stanisław Herakliusz Lubomirski - ur. 1641(lub 1642) w Niepołomicach, zm. 1702 r. w Jazdowie pod Warszawą. Książe, marszałek koronny Jana III Sobieskiego, pisarz, polityk, poeta, dramaturg. Tworzył zarówno po łacinie, jak i w języku narodowym. Poruszał problemy polityczne, reprezentując nurt moralizatorski.

Czas powstania: II połowa XVII w., wyd. I 1676, wyd. II 1683.

Rozmowy…powieścią dyskursywną. Całość, zamyka się w 13 rozmowach prowadzonych przez królewskich dygnitarzy w Warszawie.

Dyskurs(łac. Discursus od discurrere - biec w różne strony, spieszyć, dyskutować) - rozmowa, dyskusja, przemowa; dyskursywny - rozumowy, logiczny, refleksyjny, oparty na wnioskowaniu z uprzednio przyjętych twierdzeń (przesłanek), poparty argumentacją, nieintuicyjny.

Powieść dyskursywna charakteryzuje się nie uporządkowaną tematyką, luźnym tokiem, takim jaki jest w zwyczajnej rozmowie. Rozmowy… są krytyką senatu i dworu. Autor stawia elitę intelektualną w złym świetle, w poszczególnych rozmowach wygłasza swoje poglądy na różne tematy. Utwór Lubomirskiego jest dziełem, które sytuuje się pomiędzy Dworzaninem Górnickiego, a Panem Podstolim Krasickiego. Wszystkie te utwory zawierają moralizatorski ton. Roman Pollak tak podsumował Rozmowy: „ konceptyzm dozowany z horacjańskim umiarem”. Lubomirski wyróżniał się na tle epoki, odcinał się od jej głównych nurtów, skłaniając się w stronę racjonalizmu.

konceptyzm - główny prąd umysłowy baroku, polegający na szokowaniu czytelnika, niespodziewanym i niebanalnym połączeniem formy i treści.

horacjanizm - postawa wobec życia opierająca się na dążeniu do złotego środka, pomiędzy stoicyzmem a epikureizmem.

Język w utworze jest prosty i czysty, nie występują tu zbędne wyrazy obce, przeciwnie mamy do czynienia z rodzimymi zwrotami i sformułowaniami. Objaśniam kilka trudniejszych zwrotów(po nich można też rozpoznać tekst):

*dobra myśl - dobra zabawa

*wczasowanie - odpoczynek

*ordynans - wskazówki, zarządzania

*ekspedycje - sprawy do załatwienia

*legacyi - poselstwa

*na pierwszy pokarm z miejsca - do miejsca pierwszego postoju

Krótkie streszczenie rozmowy ( rozmowa ma 2 strony więc spokojnie można ją przeczytać):

Rozmowę prowadzą między sobą dwaj dygnitarze dworu królewskiego Artakses i Ewander. Dostojnicy spędzili całą noc na „dobrej myśli”, czyli na dobrej zabawie, która miała być pożegnaniem Ewandra, szykującego się do wyjazdu do wojska. Król dowiedział się o wszystkim, jednak nie miał im tego za złe, stwierdził, że prawdopodobnie jeszcze kilka dni upłynie zanim Ewander „pożegna się” należycie. Władca wyjechał zostawiając swoje sprawy pod opieką Artaksesa, który miał dopilnować dworu. Ewander poświęcił cały dzień (a raczej jego część, ponieważ po nocnych zabawach wstał koło południa) na „zabawy i wizyty”, czyli po prostu na odwiedziny znajomych. Rozmówcy spotkali się około piątej po południu w ogrodzie zamkowym. Ewander stwierdził, że nie wstydzi się tego, że po ciężkiej pracy raz zdarzyło mu się popróżnować i bawić się do białego rana. Twierdzi, że wielcy ludzie tego świata także nie wstydzili się swoich uciech i zabaw. Artakses zgodził się ze swoim rozmówcą i przyznał mu rację. Zarówno Artakses jak i Ewander stwierdzili, że każdy człowiek po ciężkiej pracy powinien popróżnować a w zasadzie to nie należy nazywać odpoczynku i zasłużonych uciech próżnowaniem. Swoim dyskursem postanowili udowodnić, że dobra zabawa ludzi ważnych, pełniących niepospolite funkcje nie powinna być źle odbierana przez społeczeństwo, gdyż jest zjawiskiem pozytywnym. Jednak nie zdążyli niczego udowodnić, gdyż zastała ich noc. Od wyjazdu Króla upłynęły 2 dni, Ewander chciał wyruszyć w swoją podróż do wojska jednak Artakses przekonał go do tego, aby został „jeszcze jedną noc”. Artakses tłumaczył się tym, że koniecznie chce odprowadzić go do pierwszego postoju miejsca wyjazdu i że w takim wypadku tamten nie ma wyjścia i musi zostać. Rozmówców znowu zastała noc, więc udali się na spoczynek. Zasadniczno nie prowadzili oni żadnej dysputy, nastąpił tylko wstęp do rozmowy, a ponad to rozmówcy zgadzali się ze sobą we wszystkim (podobnie jak w każdej z 13 rozmów), nie można mówić więc o dyskusji, polemice sensu stricto.

  1. W przypadku Lubomirskiego nie można mówić o krytyce konkretnych rzeczy i propozycji ich zmiany, nie można mówić o dyspucie tak jak np. w Dworzaninie. Autor przemyca swoje poglądy, ale nie tworzy z nich spójnego dzieła. Rozmowa dwanasta, jest króciutkim opisem(nie dialogiem, więc nie rozmową). Jedyną wymianą zdań rozmówców jest fragment:

„Na co Ewander: - Ja się tego bynajmniej nie wstydam (rzecze), że po pracach trafiło mi się popróżnować. Wielcy ludzie przed nami żyli i nie wstydali się krótką lekkością przeplatać poważne zabawy, a przecie ich to nie szpeciło bynajmniej. - Co usłyszawszy Artakses: - To prawda, że ludzie znaczni mieli też podczas i swoje drobne zabawy, którymi po fatygach wolno im się było cieszyć i nie zwało się to próżnowanie, co było wytchnieniem po pracy”.

  1. Artakses i Ewander chcą rozmawiać, mają takie plany, ale czytelnik nie może wynieść z lektury, wielu poglądów postaci. Jedyny pogląd, który reprezentują, to dość lekkie podejście do życia i do obowiązków, co można wywnioskować, nie tyle z ich rozmowy (chociaż mówią o tym), ile z zachowania( opóźnianie wyjazdu, tracenie czasu na uciechy, spotkania, zabawę). Lubomirski poddaje krytyce takie zachowanie, lecz nie czyni tego wprost.



Wyszukiwarka