WODA PAMIĘTA, NAUKA, WIEDZA


WODA PAMIĘTA?

Dwa tyleż największe, co zupełnie błędne, pomysły pseudonaukowe ostatnich dziesięcioleci powoli odchodzą w zapomnienie: spolimeryzowana woda, po której obiecywano sobie zestalenie cieśnin morskich w normalnej temperaturze i zimna synteza termojądrowa, od czasu do czasu reanimowana przez dyletantów nieznających fizyki. Jednak trzecia dziwna inicjatywa eksperymentalna, której autorem jest Jacques Benveniste, odżyła w niespodziewany sposób, bo w sądzie.

Badacz ten w końcu lat osiemdziesiątych utrzymywał, że ekstremalnie rozcieńczone roztwory wodne, w których nie może już być śladu substancji rozpuszczonej, zachowują pamięć tego, co było rozpuszczone, na przykład związków aktywnych biologicznie. Jakkolwiek laboratorium państwowe Benveniste'a zostało zamknięte w 1994 roku, to działa on w prywatnym laboratorium w Clamart koło Paryża, nazwanym dziwnie „Cyfrowe Laboratorium Biologiczne". Nowe twierdzenie Benveniste'a, jakoby potrafił on elektronicznie nadawać aktywność biologiczną wodzie i kulturom tkankowym, przechowywać to na dyskietkach i przesyłać za pośrednictwem Internetu, wywołało oburzenie środowiska naukowego. Wielu naukowców, w tym Georges Charpak (laureat Nagrody Nobla z fizyki w 1992 roku) oraz Fran˜ois Jacob (Nobel z fizjologii i medycyny w roku 1965), zaprotestowało w „Le Monde", oskarżając Benveniste'a o oszustwo naukowe.

Uparty zwolennik pomysłu dotyczącego pamięci wody zaskarżył protestujących do sądu, żądając skromnej, jak na obyczaje zachodnie, sumy 100 tys. franków odszkodowania za plamę na honorze profesjonalisty. Ponieważ prawodawstwo na całym świecie wymaga w takich przypadkach przeprowadzenia dowodu prawdy, zapowiada się ciekawy proces.

Interesującym aspektem są stale wysuwane przypuszczenia, że idee Benveniste'a finansuje bogaty, zwłaszcza we Francji, przemysł preparatów homeopatycznych. Potwierdzenia efektów subśladowych mogłoby być naukową legitymacją działania takich preparatów, której do tej pory brak.



Wyszukiwarka