Teściowo, teściowo
Teściowo, teściowo, ty stary rowerze,
Jak patrzę na ciebie, cholera mnie bierze.
Refren:
Oj dana, och, oj dana, teściowo ukochana,
Żeby tak na chwilę, chciała zniknąć mi.
Oj dana, och, oj dana, teściowo ukochana,
Żeby tak na zawsze, znikła z oczy mi.
Miałem się ożenić tego roku w lutym,
Ale mnie teściowa, poszczuła kogutem.
Teściowa się cieszy, że córka się żeni,
Że aż z tej radości, narobiła w sieni.
Dzisiaj dwie rodziny, zostały teściami,
Będą się tak kochać, jak Ruskie z Niemcami.
A moja teściowa to jest super baba,
Rozkłada się na kanapie i rechocze jak żaba.
U mojego teścia hektarów dwadzieścia,
Cztery konie w pługu, do cholery długu.
A moja teściowa, pierze, piecze, szyje,
Tylko jeden problem, coś za długo żyje.