STRESZCZENIE
W pracy tej została przedstawiona psychologia głębi jako kierunek silnie zróżnicowany wewnętrznie. Opisano teorię Zygmunta Freuda jako początek nowego myślenia o człowieku i jego osobowości. W następnych częściach opisano psychologię analityczną C. G. Junga, psychologię indywidualną Alfreda Adlera oraz poglądy przedstawicielki neopsychoanalizy Karen Horney. W teoriach tych poszukiwano wspólnych mianowników, takich jak np. traktowanie nieświadomości jako ważnego czynnika determinującego życie ludzkie, oraz kwestii różniących te koncepcje.
Według „Słownika psychologii” Arthura S. Rebera (2000) psychologia głębi to „ogólny termin stosowany na określenie systemu psychologicznego który zakłada, że wyjaśnienie zachowania można znaleźć na poziomie nieświadomości. Klasycznymi przykładami są teorie Freuda i Junga, a wielu autorów stosuje ten termin jako bliski synonim psychoanalizy.”
Praca przedstawiona poniżej ma na celu zanalizowanie psychologii głębi i spojrzenie na nią jako na kierunek silnie zróżnicowany wewnętrznie. Będziemy się tu posługiwać jej definicją zgodną z przedstawioną powyżej, pomijając w swych rozważaniach mniej istotne kierunki w myśli psychologicznej i humanistycznej, które spostrzegały nieświadomość jako bardzo ważny element ludzkiej psychiki (np. psychedeliczna koncepcja Groofa). Przedstawiona zostanie koncepcja Freuda, która zapoczątkowała rozwój idei nieświadomości na polu psychologii w XX wieku oraz stała się teorią często dyskutowaną, z której wyrosło wiele innych, chociaż z niej czerpiących koncepcji jak np. rozważania Junga czy Adlera. Celem tej pracy jest jednoczesne pokazania rozwoju psychologii głębi oraz wskazanie na jej rozwidlenia i wewnętrzne zróżnicowanie.
Źródeł psychoanalizy, czy psychologii głębi należy dopatrywać się w XIX wiecznych próbach leczenia schorzeń „nerwicowych” zwłaszcza histerii, głównie przez psychiatrów z francuskiej szkołę nansyjskiej i paryskiej, których metoda leczenia histerii za pomocą sugestii hipnotycznej była oparta o starsze teorie Mesmera czy Braida. Na tych podstawach P. Janet stworzył teorię mechanizmów podświadomych i otworzył drogę do pojmowania psychiki jako osobowości.
Ideę Janeta na początku XX wieku zaczęli rozwijać Freud i McDougall, w dwu różnych kierunkach, jednak tak samo pojmując psychikę: jako dynamiczny układ sił podświadomych, w którym świadomość to jedynie powierzchnia psychiki, wierzchołek góry lodowej na którym widać konflikty i przeobrażenia dokonujące się głębiej, we właściwej psychice. Założenia takie były całkowicie odmienne od panującego wówczas wundtyzmu i wielu innych kierunków, które głośno zaczęły wyrażać swój sprzeciw wobec idei nieświadomości. Jednak oczywiście znaleźli się także i zwolennicy tego bardzo kontrowersyjnego jak na tamte czasy pomysłu. Rozgorzała dyskusja na temat potrzeby istnienia podświadomości, dzięki której rozwinął się na szeroką skalę kierunek tzw. psychologii głębi.
W obrębie psychologii głębi dominującą i, można powiedzieć, inicjującą rolę odegrała psychoanaliza Freuda. Jak już wcześniej powiedziano bezpośrednich korzeni tego kierunku można szukać wśród poglądów psychiatry francuskiego Charcota, teorii Janeta, czy założeń szkoły nansyjskiej. Freud przez rok studiował u Charcota i próbował stosować hipnozę jako metodę leczenia. Jednak niepowodzenia skłoniły go nowego spojrzenia na te choroby, co z kolei doprowadziło do powstania dynamicznej teorii osobowości. Dużą rolę dla rozwoju teorii Freuda odegrał Breuer, który skłaniał swoich pacjentów do przypominania sobie wydarzeń z dzieciństwa i do przeżywania ich na nowo. Freud współpracował z nim, ale poszedł dalej i stworzył metodę wolnych skojarzeń, dzięki której miało stać się możliwe dotarcie do nieobserwowalnych przeżyć pacjenta. Obserwowanie osób obudzonych z hipnozy wykonujących mimowolnie czynności zasugerowane im podczas snu hipnotycznego, nasunęły mu myśl, iż podobnie zachowują się osoby nerwicowe. Próby wyjaśnienia zachowania nerwicowców były początkami systemu poglądów Freuda, w których najsilniej zaznaczone wątki to teoria libido, teoria osobowości, teoria mechanizmów obronnych i wiele innych.
Nasze rozważania rozpoczniemy od przedstawienie struktury osobowości według Freuda. Początkowo mówił on o podziale psychiki na nieświadome, przedświadome i świadome procesy. Ten podział należy traktować jako dodatkowy opis późniejszego podziału strukturalnego na id (ono), ego (ja) i superego (nadjaźń). Nieświadomość bywa porównywana do dużego, nieoświetlonego przedsionka, przedświadomość to salon obok przedsionka, którego mrok rozjaśnić może snop światła będący świadomością, przy czym ten snop nie może się w żaden dostać się do nieświadomości. Te trzy struktury mogą posłużyć jako opis treści znajdujących się w ono, ja i nadjaźni.
Id jest siłą już zastaną i w pewnym sensie autonomiczną. Filogenetycznie patrząc jest to najbardziej pierwotna część, dziedziczona z pokolenia na pokolenie. Ono mieści w sobie wrodzone wyposażenie psychiczne łącznie z popędami i jest zbiornikiem energii psychicznej, z którego czerpią ego i superego. W id obowiązuje zasada redukcji napięcia, czyli zasada przyjemności - id nie toleruje wzrostu poziomu napięcia organizmu, zawsze dąży do wyładowania dodatkowej energii i powrotu do niskiego i stałego jej poziomu. Do realizacji zasady przyjemności id stosuje dwa procesy: czynności odruchowe i procesy pierwotne. Gdy mamy do czynienia z słabymi i prostymi formami pobudzenia organizm wykorzystuje czynności odruchowe takie jak mruganie czy kichanie w celu rozładowania energii. Procesy pierwotne służą temu samemu jednak są dużo bardziej złożone - działają tworząc obrazy przedmioty, których zadaniem jest usunięcie napięcia. Według Freuda marzenia senne są najlepszym przykładem procesów pierwotnych.
Sam proces pierwotny nie zredukują napięcia, tak jak wyobrażone jedzenie nie zredukuje poczucia głodu. Dzięki kontaktowi ze światem zewnętrznym pewna część id rozwinęła się oraz wyspecjalizowała i powstała z niej osobna struktura zwana ego, działająca pomiędzy id a superego, której zadaniem jest właśnie zaspokajanie potrzeb organizmu w rzeczywistym świecie. Zasadnicza różnica między ono a ego polega na tym, że id zna jedynie subiektywną rzeczywistość umysłu, natomiast ja odróżnia to co w umyśle od tego co w świecie rzeczywistym. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że ego to świadomość jednostki, jej rozsądek. Jest to twór którego treści psychiczne mogą być zarówno nieświadome, przedświadome i świadome. Uważa się, że ja jest podporządkowane zasadzie rzeczywistości i działa za pośrednictwem procesu wtórnego. Proces wtórny to po prostu realistyczne myślenie, tworzące plany i realizujące je aby zaspokoić potrzeby, a w tym celu ma kontrolę nad procesami poznawczymi i intelektualnymi. Ego jest władzą wykonawczą, gdyż ono decyduje jak działać i to ono musi pogodzić potrzeby id, superego oraz świata zewnętrznego.
Superego jest przedstawicielem norm społeczno - kulturowych, przekazywanych jednostce przede wszystkich przez rodziców i najbliższe środowisko. Jest to moralność osobowości, która reprezentuje ideały i dąży do doskonałości, a nie do przyjemności, nie patrząc na rzeczywistość. Nadjaźń hamuje impulsy id niezgodne z normami społecznymi, próbuje nakłonić ego aby realizowało cele moralne, a nie cele realistyczne oraz dąży cały czas do doskonałości. Próbuje na stałe zablokować popędy, w przeciwieństwie do ego, które odkłada je na później.
Najogólniej można powiedzieć, że id to biologiczny komponent osobowości, ego psychiczny, a superego to komponent społeczny. Ego jest pomiędzy młotem a kowadłem, musi respektować zarówno żądania ono i nadjaźni. Wszystkie te trzy struktury tworzą razem dynamiczną całość i tak, gdy np. mamy silne superego, id musi „szukać” bardzo delikatnych form aby wydostać się z przedświadomości i ujawnić się w zachowaniu. Id szuka luk w superego aby wyrazić swe potrzeby, a ślady tego, według Freuda, odnajdujemy w omyłkach językowych czy marzeniach sennych, do których psychoanaliza przykłada ogromną wagę. Jednak id musi zostać wyładowane, a gdy do tego dochodzi, człowiek musi obronić swe mniemanie o sobie, załagodzić jakoś myśl o złamaniu reguł wymaganych przez superego. Służą do tego mechanizmy obronne, które omówimy w dalszej części pracy, likwidujące lęk towarzyszący złamaniu norm kulturowych.
Freud osobowość traktował dynamicznie i uważał, cały organizm wypełniony jest energią, której energia psychiczna jest częścią. Bardzo ważne dla tej dynamicznej struktury są popędy, które aktywizują zachowanie oraz wyznaczają jego kierunek. Freud nawet uważał w swej teorii motywacji, że popędy to jedyne źródła energii. Każdy popęd ma swoje źródło, czyli pewną niezaspokojoną potrzebę, ma cel, którym jest usunięcie pobudzenia organizmu poprzez zaspokojenie potrzeby, ma przedmiot, czyli rzecz czy stan, który popęd redukuje oraz siłę, która decyduje o natężeniu potrzeby. Redukcja popędów wiąże się z pojęciem przymusu powtarzania nieuniknionego cyklu od pobudzenia do ponownego powrotu do spokoju, po jego redukcji. Jest wiele popędów, jednak według twórcy psychoanalizy można je podzielić na dwie główne grupy: popędy życia i popędy śmierci. Te pierwsze to np. seks czy głód, służą przetrwaniu jednostki i rozmnażaniu gatunku, a energia aktywizująca te popędy nosi nazwę libido i związana z nią jest teoria libido.
Teoria libido mówi, że u podstawy ludzkich zachowań leżą nieświadome afektywne dążenia. Libido jest potężną nieświadomą mocą, którą często utożsamia się z instynktem seksualnym, jednak należy pamiętać, że dla Freuda pojęcie to miało bardzo szeroki zakres: jest to bardziej dążenie do przyjemności, a nie jedynie do reprodukcji. Jest to siła życia i źródło przyjemności, która towarzyszy człowiekowi całe życie i w trakcie niego przechodzi przeobrażenia. Freud wyróżnił trzy fazy tworzenia się tego popędu: fazę oralną, gdy najsilniejszą przyjemność daje podrażnienie ust, fazę analną, która kojarzy przyjemność z wydalaniem oraz fazę genitalną, gdy największą przyjemność daje podrażnienie organów płciowych. Tak silny nacisk na sferę seksualną w życiu psychicznym człowieka pozwoliło na nazwanie przez krytyków Freuda, jego teorii teorią panseksualistyczną.
W obliczu doświadczeń pierwszej wojny światowej, Freud wprowadził drugi rodzaj popędów: popędy śmierci (thanatos), które są w swej naturze destrukcyjne i wiążą się z pewnym pragnieniem śmierci występującym u każdego człowieka. Pragnienie takie wyrasta z założenia Freuda, że wszelkie procesy życiowe wykazują tendencje do powrotu do stabilności świata organicznego, a więc życie jest jedynie okrężną drogą do śmierci.
Przedstawione wyżej trzy części osobowości, muszą się w jakiś sposób podzielić stałą energią psychiczną, co wyznacza ich dynamikę. Na początku cała energia jest w posiadaniu id, które zużywa ją na procesy pierwotne i czynności odruchowe. Dokonuje kataksji obiektów, czyli inwestuje energię w działanie lub wyobrażenie zaspokajające pewien popęd. Ego nie ma własnego źródła energii, więc czerpie ją z ono, dzięki czemu następuje zastąpienie procesu pierwotnego procesem wtórnym. Jednak ego potrzebuje energii na wiele innych czynności, które kojarzymy ze świadomością (spostrzeganie, zapamiętywanie itp.), a także na integracje wszystkich trzech części osobowości oraz na powstrzymywanie id przed irracjonalnym działaniem, co nazywane zostało przez Freuda antykataksją. Energię superego podobnie jak ego czerpać musi z id. Dzieję się to dzięki temu, że dziecko nakierowuje swoje kataksje związane z id na rodziców i dokonuje kataksji ich ideałów i zakazów - stają się one jego sumieniem. Superego potrzebuje energii, gdyż ma własne cele do wdrożenie, które wymieniono wcześniej. Ogólnie rzecz biorąc każde napięcie organizmu, cała dynamika osobowości opiera się na wzajemnej grze sił napędowych, kataksji oraz sił hamulcowych, antykataksji.
Ważnym elementem teorii Freuda jest opis mechanizmów obronnych ego. Należy tutaj przypomnieć o omówionym wcześniej podziale na świadomość, przedświadomość i nieświadomość. Wszystkie mechanizmy obronne negują rzeczywistość, fałszują ją lub zniekształcają oraz działają bez udziału świadomości, a pojawiają się gdy nacisk lęku jest zbyt silny i ego dąży do jego redukcji. Najbardziej znanym mechanizmem jest wyparcie, które następuje gdy wybór obiektu, wywołującego nadmierny niepokój, zostaje usunięty ze świadomości przez antykateksję. Skutkiem tego jest np. niewidzenie tego co jest świetnie widoczne, ponieważ wyparto spostrzeżenie tej rzeczy. Z projekcją mamy do czynienia, gdy lęk moralny czy neurotyczny zostaje przekształcony w obiektywny strach. Wtedy ktoś mówi: „On mnie nie znosi!” zamiast „Ja go nie znoszę!”. Projekcja pozwala redukować lęk, zastępując większe niebezpieczeństwo mniejszym oraz pozwala wyrazić swe impulsy pod maską obrony przed wrogami. Inne mechanizmy to np.: racjonalizacja, regresja, fiksacja, represja czy substytucja.
Należy także wspomnieć o metodach badawczych stosowanych przez Freuda, gdyż w wielu przypadkach były one innowacyjne i wzbudzały wiele kontrowersji. Metoda swobodnych skojarzeń wymaga od pacjenta, aby mówił wszystko co pojawia się w jego świadomości, bez względu na to jak by to miało być absurdalne, nieeleganckie czy nawet perwersyjne. Dzięki temu pacjent zaczyna przypominać sobie wiele rzeczy, które zapomniał czy wyparł i dociera do swojej nieświadomości. Marzenia senne według Freuda są wyrazem najbardziej pierwotnych funkcji i treści psychiki ludzkiej, a poddając je wraz z pacjentem analizie można dotrzeć do niedostępnych obszarów psychiki i odkrywać podłoże osobowości.
Teoria Freuda jest chyba najwnikliwiej poddaną krytyce teorią psychologiczną. Mówi się, że jest ona zbyt mechanistyczna i deterministyczna, a wszelkie obserwacje i zapiski nie są w żadnym stopniu falsyfikowalne. Zarzuca się, że Freud mógł widzieć w badanych przypadkach to co chciał widzieć i do tego wiele swych rozważań wywiódł z autopsychoanalizy. Trzeba przyznać, że zarzutów dla metodologii Freuda nie brakuję i na pewno nie są one bezpodstawne. Inną kwestią jest to, iż poglądy Freuda ulegały wielokrotnym przeobrażeniom podczas jego życia, przykładem może być przejaskrawiona, a później bardziej stonowana teoria libido. Jednak należy pamiętać, że psychoanaliza zwróciła uwagę na człowieka, odwracając się od atomistycznych teorii w duchu wundtyzmu, wskazała na realnego człowieka, żyjącego w realnym świecie, który musi się spierać ze swoimi problemami. Poglądy Freuda były niezwykle kontrowersyjne i przyciągały do mistrza rzesze młodych ludzi, dzięki którym psychoanaliza zapoczątkowana przez wiedeńskiego psychiatrę, rozwinęła się na całym świecie w wielu kierunkach. Spośród jego uczniów czy współpracowników na największą uwagę zasługują dwaj, którzy poszerzyli horyzonty psychologii głębi: Carl Gustaw Jung i Alfred Adler.
Carl G. Jung to drugi po Adlerze wielki uczeń Freuda, który opuścił jego szeregi. Poróżnił ich kwestia interpretacji libido. Uczeń, który miał zostać „następcą tronu”, odrzucił panseksualizm teorii Freuda i rozpoczął rozwijanie własnej teorii znanej jako psychologia analityczna. Przywiązuje w niej szczególną uwagę do nieświadomości, rozbudowując jej znaczenie. Jung nawiązuje do mitologii, religii, wierzeń pierwotnych, a także snów, nerwic czy zaburzeń psychotyków. Z Freudem różni go także rozumienie wyznaczników zachowania ludzkiego: wiedeńczyk upatrywał ich w ciągłym powtarzaniu się działań instynktownych, natomiast Jung zwraca zarówno uwagę na przyczynowość leżącą w indywidualnej historii jednostki i całej ludzkości, oraz na teleologie, która upatruje kierowanie ludzkim zachowaniami poprzez jego cele i aspiracje. Jung twierdzi podobnie jak Freud, że podstawy osobowości są prymitywne, wrodzone i nieświadome, jednak w odróżnieniu od niego ich źródła dostrzega w doświadczeniach całego gatunku, które uformowały osobowość zbiorową. Przyjrzyjmy się teraz bliżej strukturze osobowości postulowanej przez Junga.
Ego to po prostu świadomość, traktowana przez jednostkę jako centrum własnej osobowości. Natomiast nieświadomość została podzielona na nieświadomość osobową i zbiorową.
Nieświadomość osobowa składa się z wypartych doświadczeń oraz takich, które z jakiegoś powodu nie przedostały się do świadomości. Część ta jest w pewnym stopniu podobna do przedświadomości freudowskiej i tak jak ona ma dwustronną komunikacją z ego. Najważniejszą częścią tej struktury są kompleksy, mające swoje jądra, które przyciągają różne doświadczenia. Na przykład jądrem kompleksu matki są doświadczenia związane z matką nagromadzone przez cały gatunek ludzki, a do tego jądra przyciągane są doświadczenia jednostkowe.
Nowym, fascynującym i zarazem kontrowersyjnym, elementem jest tak zwana nieświadomość zbiorowa czy kolektywna. Jest to struktura powstała pod wpływem powtarzających się w ciągu niezliczonej ilości pokoleń, w ciągu ewolucji, doświadczeń, które mają charakter uniwersalny u wszystkich ludzi. Jednak w toku indywidualnego życia nabywane są predyspozycje do pewnego wskrzeszenia tych wrodzonych doświadczeń czy zachowań (np. mamy wrodzoną predyspozycję do lęku przed wężami, lecz musi wystąpić jakaś sytuacja, która wyzwoli ten lęk). Według Junga to właśnie na podłożu nieświadomości zbiorowej rodzą się wszystkie inne struktury osobowości. Tak jak nieświadomość osobowa ma swoje kompleksy, tak nieświadomość kolektywna ma swoje archetypy, które są pewną ideą o sporym ładunku emocjonalnym, stworzoną dzięki zapisowi powtarzających się przez wiele pokoleń doświadczeń. Jako przykład można wymienić archetyp boga - słońca, z którego wywodzi się wiele wyobrażeń Najwyższego w przeróżnych religiach. Archetyp ten ma swe źródła w wielopokoleniowym doświadczaniu siły słońca i przypisywania mu wielkich mocy, czemu sprzyjała niewiedza naukowa. Dzisiaj już wiemy, że słońce nie jest bóstwem, jednak na podstawie tego archetypu oddajemy cześć Bogom w swych religiach. Jung wyróżnił wiele archetypów, np. narodzin, bohatera, dziecka, demona czy starego mędrca. Zauważył przy tym, że archetypy mogą ulegać połączeniu i na przykład z archetypu bohatera i starego mędrca tworzy się archetyp króla mędrca. Każdy archetyp można traktować jako osobny system dynamiczny, mogący stać się niezależny od całej osobowości. Są wśród nich i takie, które są wyodrębnione na tyle, że należy je traktować jako składniki osobowości. Są to persona, anima i animus oraz cień.
Persona to struktura działająca jak maska, używana przez jednostkę w sytuacjach społecznych, gdy trzeba dostosować się do norm kultury i otoczenia. Persona to rola którą ma odegrać w życiu jednostka, przypisana jej przez społeczeństwo. Pod tą strukturą ukrywa się niekiedy prawdziwa natura jednostki. Jest to cześć osobowości, którą można po pewnymi względami porównać z superego Freuda. Anima to archetyp kobiety u mężczyzny, natomiast animus to archetyp męski u kobiety. Dzięki archetypicznemu, ale i biologicznemu uwarunkowaniu (chromosomy, gruczoły płciowe) przez wieki kobiety uległy maskulinizacji, natomiast mężczyźni feminizacji. Archetypy te pomagają także jednej płci zrozumieć drugą. Cień natomiast to zbiór zwierzęcych popędów odziedziczonych przez człowieka w procesie ewolucji. Jest to zwierzęca strona ludzkiej natury, obejmująca pojęcia takie jak grzech pierworodny czy szatan. Można powiedzieć, że jest to ciemna strona psychiki i nietrudno dopatrzyć się jej podobieństwa z id.
Jaźń to według psychologii analitycznej centrum osobowości zespalające wszystkie inne jej struktury. Jest to nazwa na archetyp reprezentujący ludzkie dążenie do jedności, który sprawia, że jednostka dąży do jego osiągnięcia, często szukając pełni i jedności w religii. Najbardziej rozwiniętymi archetypami jaźni są postacie Chrystusa i Buddy. Struktura ta rozwija się najczęściej dopiero w wieku średnim, gdy inne elementy osobowości są już w pełni wykształcone.
Wszystkie przedstawione powyżej elementy osobowości współpracują ze sobą i oddziaływają wzajemnie na siebie. Jeden system może kompensować braki innego, może się mu przeciwstawiać, a dwa lub więcej systemów może się połączyć tworząc syntezę. Kompensacja wiąże się z rozróżnieniem dwóch rodzajów postaw: introwersji - ekstrawersji, wprowadzonym przez Junga. Do kompensacji dochodzi, gdy jedna z postaw zostanie zablokowana, a do głosu dochodzi druga. Dostrzec ją można także w snach: osoby introwertyczne mają sny ekstrawertyczne i na odwrót. Kompensacja dotyczy także funkcji psychiki człowieka i zapewnia równowagę psychiczną między sprzecznymi elementami i tak np. wszystkie treści świadome kompensowane są przez treści nieświadome. Do przeciwstawiania się dochodzi w obrębie całej psychiki: przeciwstawia się introwersja ekstrawersji i świadomość nieświadomości i wiele innych. Synteza, czyli funkcja transcendentna powoduje utworzeniem zintegrowanej osobowości, skoncentrowanej wokół jaźni. Wzajemne oddziaływania systemów osobowości, współpraca nieświadomości i świadomości pozwala na podejmowanie trafnych życiowych decyzji.
Po dokładnym przedstawieniu części osobowości wyróżnionych przez Junga, czas na przedstawienie jego pojmowania dynamiki osobowości. Dla Junga libido to energia dynamizująca system psychiczny, który znajduje się w stałym pulsowaniu i ruchu swoich elementów. Libido to energia pojmowana empirycznie, fizykalnie, której istnienie można sprawdzić doświadczalnie. Sprzeciwiając się panseksulizmowi freudowskiemu Jung twierdził, iż jest to odmiana energii życiowej nie utożsamianej z popędem seksualnym, ale w niej zawiera się tzw. energia seksualna. Takie potraktowanie libido miało pojęcie to bardziej unaukowić. Energia ta, w pewnej stałej ilości, przepływa pomiędzy świadomością i nieświadomością według ustalonych zasad: zasady ekwiwalencji (pojawienie się energii w jednej formie, równoznaczne jest z jej zniknięciem w drugiej formie) oraz zasady entropii (podczas rozwoju względnie stałej postawy sprzeczności psychiczne równoważą się, działanie tej zasady prowadzi do wyrównania energii). Tak pojęta energia psychiczna wykorzystywana jest do dwóch głównych celów. Pierwszy to utrzymania organizmu przy życiu i zachowania gatunku, czemu służą funkcje popędowe, działające zgodnie z prawami biologii. Pozostała energia jest spożytkowana na aktywność kulturalną i duchową.
Jung w swej teorii nie pominął kwestii rozwoju osobowości. Twierdzi, że jest on wielce istotny i dokonuje się przez całe życie. Ostatecznym jego celem jest samourzeczywistnienie, będące najpełniejszym i najdoskonalszym połączeniem struktur osobowości i zarazem ich zróżnicowania. W procesie samourzeczywistnienia powstaje jaźń, zastępująca stare centrum psychiki ego. Jung nie przedstawia tak ja Freud kolejnych stadiów rozwoju. Według niego do piątego roku życia libido angażuje się jedynie w aktywność niezbędną do życia. Pod koniec tego okresu pojawiają się potrzeby seksualne, osiągające swe maksimum w okresie dojrzewania. W okresie młodzieńczym i we wczesnych latach wieku dojrzałego dominują podstawowe popędy i procesy witalne. Koło wieku lat czterdziestu w życiu jednostki dochodzi do zasadniczych zmian w sferze wartości. Zainteresowania, można powiedzieć, biologiczne są zastępowane kulturowymi, osoba staje się mniej impulsywna, bardziej uduchowiona. Jednak nie wszystko w rozwoju musi iść tak optymistycznym torem. Gdy libido nie zaangażuje się w wartości ekstrawertywne, skierowane na zewnątrz, następuje jego regresja do nieświadomości i zaangażowania się w wartości introwertywne. Obiektywne wartości stają się mniej ważne od subiektywnych, co jest przeciwieństwem wzbogacania osobowości. Niekiedy regres libido jest pomocny, gdyż dzięki niemu czerpie ono wiedze z pokładów nieświadomości zbiorowej, która może dopomóc rozwiązać wiele problemów i stworzyć warunki do dalszego rozwoju osobowości. Rozwój polega na jednoczesnym działaniu procesu indywiduacji, czyli rozwoju i zróżnicowaniu poszczególnych elementów oraz funkcji transcendentnej, umożliwiającej zjednoczenie wszystkich struktur w jedną całość. Aby te dwa procesy miały miejsce musi zachodzić proces sublimacji, czyli przemieszczenia energii od bardziej prymitywnych, instynktownych i mniej zróżnicowanych procesów ku procesom bardziej zróżnicowanym, o charakterze duchowym i kulturowym. Procesem przeciwstawnym do progresywnej sublimacji jest regresywne wyparcie, które występuje gdy energia nie może zostać wyładowana ani za pośrednictwem popędów, ani przez sublimację i zostaje ulokowana w nieświadomości. Zasadniczo wyparcie jest dezorganizujące, jednak i w nieświadomości można znaleźć rozwiązanie problemu.
Jung odszedł daleko od koncepcji Freuda, jedna nadal pozostając w kręgach psychologii głębi. Można nawet powiedzieć, że dzięki niemu psychologia głębi stała się jeszcze głębsza, gdyż nieświadomość otrzymała nowy, zbiorowy wymiar, który poszerza jej funkcje. Jung skrytykował panseksualizm teorii Freuda, zrezygnował z podziału na id, ego i superego, jednak wprowadził podział własny - szerszy i jak pokazano, w niektórych partiach nie tak odległy od freudowskiego. Ogólnie rzecz biorąc Jung unikał mechanistycznego spojrzenia cechującego wiedeńskiego psychiatrę i patrzył na osobowość dużo bardziej holistycznie, próbując ją ogarnąć całą, a nie tylko wskazać na jakieś mechanizmy kierujące człowiekiem. Teoria Junga nie wywarła wielkiego wpływu na rozwój psychologii jako nauki. Widoczny ślad pozostawiło rozróżnienie na ekstrawersje - introwersje, które później znalazło zastosowanie w wielu teoriach, min. Eysencka. Rozważania Junga cieszyły się małym powodzeniem wśród psychologów, gdyż oparte były w dużym stopniu na okultyzmie, mistycyzmie i religii, a psychologia jako nauka nie toleruje takich źródeł wiedzy. Jednak należy podkreślić, że mało która myśl humanistyczna była tak śmiała i oryginalna jak rozważania Junga. Może nie oddziaływała ona wprost na myśl psychologiczną, jednak np. koncepcje samorealizacji podobne do jungowskiej, znaleźć możemy u Rogers i Maslowa czy Allporta. Za największy wkład Junga do psychologii, można uznać zwrócenie uwagi na ponadjednostkowe aspekty ludzkiej psychiki.
Alfred Adler współpracował z Freudem, lecz gdy dostrzegł, że mistrz nie przyjmuje żadnej krytyki, odszedł w celu rozwinięcia swojej myśli, którą później nazwał psychologią indywidualistyczną. Skrytykował koncepcję libido i panseksualizm teorii Freuda, twierdząc, że życiem ludzkim nie kierują żadne instynkty biologiczne, a jedyne co wywiera na niego wpływ to normy społeczne wpajane od najmłodszych lat. Przyjął istnienie przedświadomości co pozwala nam zaliczyć go jeszcze do psychologii głębi. W pewnym sensie, tak jak Freud i Jung, Adler stoi na stanowisku biologicznym twierdząc, że człowiek ma wrodzoną naturę, która kształtuje jego osobowość. Tak jak Freud kładł nacisk na seksualność, tak Adler kładzie nacisk na zainteresowania społeczne.
Głównym popędem w koncepcji Adlera jest dążenie do mocy, które kształtuje się jako kompensacja kompleksu niższości, rozumianego jako ogólne poczucie niższości ze względu na określoną cechę. Każdy człowiek przeżywa kompleks niższości w okresie dzieciństwa co wiąże się tym, że dziecko jest zawsze słabsze od rodziców, a każda jednostka rodzi się jako słaba biologicznie i przez bardzo długi czas niezdolna do samodzielnego życia. Oczywiście w poczuciu niepełnowartościowości czy niższości nie ma nic z intelektualnego sądu, jest to nieuświadomiona siła kierującą w znaczącym stopniu życiem ludzkim, którą dostrzec można według Adlera w ruchach, zachowaniu dziecka. Jednak nie jest tak, że poczucie niższości to przekleństwo. Jest to bardziej błogosławieństwo, gdyż pcha człowieka do przezwyciężenia go, pobudzając do nabierania siły zarówno intelektualnej jak i fizycznej. Można w różny sposób dążyć do mocy, a sposoby w jaki się to robi tworzą indywidualny styl życia dla każdej jednostki, który odbija się w każdej strefie działalności. Dążenie do mocy jest dążeniem do doskonałości, doskonałości nieosiągalnej, dlatego w dążeniu tym człowiek nigdy się nie zatrzymuje. Według twórcy psychologii indywidualistycznej twierdził, iż Bóg jest tym ideałem doskonałości do której każdy dąży, a dążą do kompensacji czy mocy nie tylko ludzie, gdyż jest to ogólne prawo rządzące zarówno naturą, człowiekiem i kulturą.
Głównym hasłem teorii Adlera jest styl życia, który jest całością rządzącą częściami osobowości, wyznaczającą niepowtarzalność jednostki. Inny styl życia ma rolnik, a inny profesor a całe zachowanie jednostki wynika z jej stylu życia. Na początku Adler twierdził, że styl życia jest wyznaczany przez to jaki kompleks niższości człowiek kompensuje. Jednak później to wytłumaczenie już go nie zadowalało. Wtedy właśnie odkrył twórczą siłę jaźni i podporządkował jej całą swoją koncepcję. Podstawowe założenie mówi, że ludzie sami budują swą osobowość z dwóch surowców: dziedziczności i doświadczenia. Twórcza jaźń wpływa na realny świat i przekształca jego wybrane części w subiektywną dynamiczną zintegrowaną osobowość, mającą jedyny w swoim rodzaju styl. Twórcza jaźń to twór podobny w pewnym stopniu do starszego pojęcia - dusza, nadający sens życiu, stwarzający cele oraz środki do ich osiągnięcia.
Adler odrzuca koncepcję podziału osobowości jaką zaproponował Freud, twierdząc że to styl życia określa osobowość i jako taką należy badać ją całościowo. Atomizmowi Freuda, dzielącego człowieka i jego osobowość, przeciwstawia holizm w patrzeniu na człowieka, który łatwo jest dostrzec w pojęciach jakimi się posługiwał: styl życia czy proces życiowy. Właśnie dzięki tym rozróżnieniom poglądy swe Adler nazwał psychologią indywidualistyczną tworzącą podłoże dla wszystkich badań z zakresu różnic indywidualnych. Pomimo odwołania się do nieświadomości w dążeniu do mocy, Adler dużą wagę przywiązuje także świadomości w której poszukiwał dużej części przyczyn zachowania. Psychologia indywidualistyczna przeciwstawia się determinizmowi głoszonemu przez Freuda, głosząc zasadę „twórczego użytkowania”, mówiącą, że człowiek robi użytek z wszelkiego posiadania. Główną motywację człowieka widzi w przyszłości, w jego celach, co jest wyraźnie sprzeczne z freudowską teorią, że wszystkie nasze przeszłe dzieje odgrywają najistotniejszą rolę w tym co teraz robimy i chcemy robić. Adler twierdził, że psychologia to bardziej nauka humanistyczna, nauka o duchu, a nie nauka ścisła, jak chciał ją widzieć Freud.
Jak widać Adler stworzył w obrębie psychologii głębi teorię całkowicie odmienną od teorii twórcy tego kierunku Freuda. Przypisał ludziom altruizm, humanitaryzm, świadomość i inne niemniej pozytywne cechy i tym samym przywrócił im godność nadwerężoną przez deterministyczną i mroczną teorię swojego mistrza.
Teoria Adlera może służyć jako pierwszy przykład odejścia na gruncie psychologii głębi od czynników biologicznych, w stronę czynników kulturowych. Rewizja biologizmu Freuda spowodowana była rozwinięciem socjologii i antropologii jako osobnych nauk i podważenie przez ich badania wielu twierdzeń klasycznej psychoanalizy, widzącej zbyt wiele przyczyn zachowania ludzkiego właśnie w biologii czy ewolucji. Psychologowie XX wieku włączyli do psychoanalizy orientację psychospołeczną. Przedstawimy tu jedną z osób należącą do tego nurtu, mianowicie Karen Horney, która jednak nie odbiegła na tyle od klasycznej psychoanalizy, aby nie można było nazwać jej teorii teorią z zakresu psychologii głębi.
Horney dążyła do wyeliminowania błędów zawartych w koncepcji Freuda, odrzucając wiele fundamentalnych pojęć z zakresu jego teorii jak id, ego, superego, lęk, kompleks Edypa czy „zazdrość o członek” determinującą psychikę kobiety. Jednak przy tej krytyce stwierdza, że największymi osiągnięciami Freuda, których wagi nie sposób przecenić jest sformułowanie następujących doktryn: determinizmu psychicznego, motywacji nieświadomej oraz emocjonalnych, irracjonalnych motywów.
Najważniejszym pojęciem w teorii Horney jest lęk podstawowy, wywoływany przez zakłócenie poczucia bezpieczeństwa dziecka w stosunku do rodziców. Dziecko z takim lękiem, rozwija strategie za pomocą których walczy z poczuciem izolacji i bezradności. Każda taka strategia może stać się w jakimś stopniu trwałym elementem osobowości. Horney wyznacza 10 potrzeb, które tworzą się w wyniku stosowania tych strategii. Są to „potrzeby neurotyczne”, a nazwane są tak ponieważ są irracjonalnymi rozwiązaniami problemu izolacji i bezradności. Każda z tych potrzeb jest źródłem wewnętrznych konfliktów, np. neurotyczna potrzeba dotycząca własnej osoby jest nie do zaspokojenia, neurotyk chce zawsze więcej i więcej, być lepszym i lepszym. Wszystkie 10 potrzeb Horney podzieliła na trzy kategorie: dążenie ku ludziom, odsuwanie się od ludzi i występowanie przeciw ludziom. Każdy człowiek nosi w sobie te potrzeby, które musi pogodzić. Człowiek normalny potrafi sobie poradzić z tym konfliktem poprzez zintegrowanie tych trzech orientacji, ale osoba neurotyczna, którą cechuje dużo silniejszy lęk podstawowy, stosuje rozwiązania sztuczne i irracjonalne. Oczywiście konflikty te są do uniknięcia, poprzez wychowanie dziecka w domu pełnym miłości i bezpieczeństwa. Horney odrzuciła drążenie przeszłości podczas terapii, na korzyść zrozumienia aktualnej sytuacji i tendencji działania nerwic. Nie można szukać przyczyn lęków jedynie w przeszłości, ponieważ osobowość ludzka jest niezwykle elastyczna i zmienia się w ciągu całego życia.
Poglądy Horney w dużym stopniu odbiegają od klasycznej psychoanalizy i dlatego Horney uważa się za jedną z czołowych reprezentantek neopsychoanalizy, łączącej freudowską koncepcję psychicznych mechanizmów regulacji zachowania z poglądami na regulacją tegoż przez społeczno - kulturowe mechanizmy. Teoria ta nie jest już tak przyjemna w odbiorze dla laika jak poglądy Freuda, ale na pewno oddaję ona wierniej istotę człowieka.
Przedstawione powyżej poglądy należące do psychologii głębi pokazują nam wyraźnie jej wewnętrzne zróżnicowanie. Oczywiście wszystko zaczęło się od teorii Freuda, a następni twórcy z kręgu psychoanalizy zawsze odwoływali się do jego poglądów. Osią tych rozważań zawsze pozostawała nieświadomość. Teoria autora „Wstępu do psychoanalizy” jest teorią bardzo mroczną ze swoimi mechanistycznymi poglądami, determinizmem biologicznym i przewijającą się wszędzie seksualnością. Właśnie te kwestie były najczęściej krytykowane i odrzucane przez kontynuatorów myśli psychoanalitycznej i idei nieświadomości. Jung stworzył system poglądów rozszerzający kompetencje nieświadomości, bazujący bardziej niż na biologii na kulturze, o której wiedzę uczeń Freuda czerpał z mitów, podań ludowych i religii. W innym kierunku poszedł Adler łącząc psychoanalizę i mechanizmy społeczne. Używając takich pojęć jak styl życia czy dążenie do mocy potraktował człowieka bardziej holistycznie niż Freud i stworzył optymistyczną koncepcję osobowości. Jego psychologia indywidualna stworzyła podstawy dla neopsychoanalizy, której przedstawicielką jest Horney. Kierunek ten zrezygnował z wielu zbyt spekulatywnych twierdzeń Freuda tworząc bardziej prawdopodobny, a przy tym mniej efektowny obraz człowieka i psychoanalizy. Wielką zasługą Freuda jest pomysł, który został zaakceptowany przez wszystkich psychologów, spojrzenia na osobowość jako na dynamiczny twór zmieniający się w trakcie całego życia jednostki. Podsumowując można powiedzieć, że kierunki oparte na idei nieświadomości z biegiem lat stały się bardziej naukowe i zaczęły pojmować człowieka w szerszym zakresie niż robi to klasyczna psychoanaliza, której twierdzenia okazały się niezwykle płodne dla psychologii i otworzyły nowe pole badań i rozważań teoretycznych.
LITERARATURA CYTOWANA
1. Brett, G. S. (1969). Historia psychologii (wydanie trzecie). Warszawa: PWN.
2. Pieter, J. (1976). Historia Psychologii. Warszawa: PWN.
3. Jaroszewski, M. (1985). Psychologia XX wieku (wydanie drugie). Warszawa: PWN.
4. Rosińska, Z., Matusewicz, Cz. (1984). Kierunki współczesnej psychologii. Ich geneza i rozwój. Warszawa: PWN.
5. Reber, A.S. (2000). Słownik psychologii. Warszawa: wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.
6. Dobroczyński, B. (1993). Ciemna strona psychiki. Geneza i historia idei nieświadomości. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
7. Dobroczyński, B. (1999). Pomiędzy przymusem a przypadkiem. Freuda teoria osobowości. W Gałdowa A. (red.), Klasyczne i współczesne koncepcje osobowości (s. 37 - 57). Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
8. Opoczyńska, M. (1999). W stronę psychologii subiektywnej - Alfreda Adlera koncepcja osobowości. W Gałdowa A. (red.), Klasyczne i współczesne koncepcje osobowości (s. 87 - 111). Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
9. Gałdowa, A. (1999). Psychologia analityczna C. G. Junga. W Gałdowa A. (red.), Klasyczne i współczesne koncepcje osobowości (s. 57 - 87). Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.