Promieniowanie kosmiczne odpowiedzialne za globalne ocieplenie, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE


Promieniowanie kosmiczne odpowiedzialne za globalne ocieplenie

0x01 graphic

images.google.com

Obecne,  konwencjonalne spojrzenie na globalne ocieplenie,  według Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu,  jest takie, że większość ocieplenia odnotowanego w ciągu ostatnich 50 lat została spowodowana przez człowieka poprzez emisję gazów cieplarnianych. Jednak niektórzy naukowcy twierdzą,  że to Słońce może mieć znaczący wpływ na zmiany klimatu Ziemi, wskazują oni, że w minionych stuleciach nastąpił ścisły związek pomiędzy globalną temperaturą a aktywnością słoneczną.

 

Jednakże zmiany jasności Słońca wydają się mieć wpływ na zmiany temperatury na Ziemi nie więcej niż o kilka setnych stopnia Celsjusza w ciągu ostatnich 150 lat. Naukowcy badają,  zatem, sposoby, w jakie Słońce może pośrednio modyfikować klimat Ziemi, a jedna hipoteza,  przedstawione przez Henrik Svensmark z National Space Institute w Kopenhadze,  zakłada powiązanie aktywności słonecznej i strumieni promieniowania kosmicznego.

 

Według Svensmarka,  promieniowanie kosmiczne początkuje powstawanie chmur niskiego pułapu, które odbijają część promieniowania  słonecznego z powrotem w kosmos, a liczba promieniowania kosmicznego docierającego do Ziemi zależy od aktualnej siły pola magnetycznego Słońca. Gdy pole magnetyczne jest silniejsze,  (co świadczy o większej liczbie plam słonecznych),  więcej  promieni odchyla się, powstaje więcej chmur i przez nie Ziemia nagrzewa się. Gdy pole słabnie zachodzi odwrotne zjawisko i Ziemia stygnie.

 

Najnowszy eksperyment przeprowadzony przez Duńczyków dostarcza dowodu dla głównego składnika tej teorii, czyli tego jak jonizacja wpływa na tworzenie się chmur. Aby ulec przekształceniu do postaci kropelek i chmur, para wodna w atmosferze potrzebuje odpowiedniej powierzchni, na której mogłaby się skraplać. Teoria Svensmarka sugeruje, że promienie kosmiczne mogą wzmocnić naturalne procesy jonizacji cząsteczek w atmosferze.

Warto nadmienić, że załoga promu kosmicznego Endeavour kilka dni temu pomyślnie zainstalowała dwutonowy Spektrometr magnetyczny alfa-2 (AMS) , który będzie pracował na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. AMS oficjalnie będzie używany do pomiaru promieniowania kosmicznego do lepszego zrozumienia promieniowania kosmicznego i wyzwań stojących przed długotrwałymi lotami kosmicznymi. Wydaje się, że Amerykanie nie wysyłają w przestrzeń wartego 2 miliardy dolarów sprzętu tylko w celu przygotowania do lotu na Marsa. Być może anomalie związane z promieniowaniem kosmicznym osiągają poziom wymagający dokładniejszego zbadania.  



Wyszukiwarka