3889


Pyt. 6

Zasady etyki produktywności i ich przełożenie na polskie realia.

Obecnie społeczeństwo polskie stoi u progu kapitalizmu. Potrzeba życia Polaków w kapitalizmie zrodziła się głównie na skutek dokonywania porównań społecznych, dotyczących głównie poziomu życia. Dominująca w Polsce od stuleci religia katolicka oraz praktyka życia w quasi- komunizmie musiały stanowić przeszkody w uformowaniu się u ludzi mentalności zgodnej z duchem produktywności (etyka produktywności = etyka protestancka).

Najpierw przedstawię podstawowe założenia tej etyki a potem postaram się to przełożyć na polskie realia.

A zatem, etyka protestancka gani natychmiastową chęć użycia zgromadzonych dóbr, a sakralizuje samą pracę, przyczyniającą się do ich pomnażania. Praca jest bowiem nie środkiem do celu doczesnego, ale konieczną drogą do zbawienia duszy. Ponadto etyka protestancka przyjmuje, że uczciwość, tak w interesach jak i poza nimi jest naczelną zasadą postępowania człowieka religijnego.

Tak wiec teraz możemy przyglądnąć się jak to wygląda w Polsce. Zapytać można o stosunek Polaków do 4 fenomenów kulturowych: pracy, pieniędzy, czasu oraz zgodności deklarowanych norm etycznych z zachowaniem.

Szacunek do pracy - przeprowadzono ankietę z zapytaniem co spotyka ludzi w zakładzie pracy, gdy nie wykonują jej najlepiej(35% dostają 2 szansę, 15% zmiana stanowiska, 17% tolerancja dla takiego zachowania, 9% nie zwraca się na to uwagi). Ponadto Polacy twierdzą, że praca nie jest stosownym środkiem do uporania się z finansowymi kłopotami ( ankieta wykazała, że 15% nie jest zainteresowana podjęciem dodatkowej pracy by polepszyć obecną sytuację, lepiej być pasywnym -czemu nie !!!!!!!!!- 87% ograniczenie wydatków, 71% całkowita rezygnacja z wydatków na niektóre cele, 38% zaciąganie pożyczki, 18% bezzwrotna pożyczka od rodziny). No więc morał z tego płynie taki, żebyśmy się za bardzo nie przepracowywali, a pieniądze może spadną nam z nieba!;)

Kolejny aspekt to stosunek Polaków do owoców ich pracy, czyli do pieniędzy. U źródeł kapitalizmu leży ludzka skłonność do inwestowania zarobionych pieniędzy a nie do beztroskiego wydawania. NA pytanie co Polacy zrobiliby z oszczędnościami najczęstsze odpowiedzi dotyczyły ulokowania pieniędzy w banku, zamiany na waluty, kupna sprzętu do domu. Tylko nieliczni kupiliby akcje bądź zainwestowaliby to w nieruchomości. A tak poza tym to ok. 50% zapytanych stwierdziło, że nie ma oszczędności.

Ważnym elementem ducha kapitalizmu jest specyficzny stosunek człowieka do czasu. Wg religii protestanckiej marnowanie czasu jest pierwszym i najcięższym grzechem. W Polsce powiedzenie „czas to pieniądz” jest akceptowane, lecz jest ono rozumiane z goła inaczej w porównaniu z kapitalistą z Zachodu. Dla nich oznacz to, ze na bogactwo pracuje się długo, w pocie czoła, inwestując w jego zdobycie wysiłek i rezygnując z innego, przyjemniejszego sposobu spędzenia życia. Dla nas Polaków wygląda to tak - sadzimy, że umykający czas upoważnia nas do pośpiechu i łapczywości na pieniądze, do zdobywania ich szybko i za każdą cenę.

Jeśli chodzi o zgodność norm etycznych z zachowaniem można stwierdzić, że większość społeczeństwa polskiego przyznaje się, że wykorzystuje znajomości i układy, ściąga na egzaminach, jeździ na gapę itp. Wg nas najbardziej skorumpowaną grupą społeczną są politycy, potem policja, sędziowie.

Reasumując - brakuje nam szacunku do pracy i skłonności do przeznaczania pieniędzy na inwestycje. Strata czasu, marnotrawienie go nie przerażają nas, a normy moralne nie są ramami, które wyznaczają sztywno nasze funkcjonowanie społeczne.



Wyszukiwarka