CYTATY M, MATURA


„Stoję tu bez strachu, ponieważ pamiętam, że jestem tu nie z powodu ścieżki, która jest przede mną, ale z powodu ścieżki, która jest za mną.”

„Tak to jest z ludźmi. Nie interesuje ich jak to działa, ważne by działało.”

„…to miasto trwa dzięki tym maszynom. Te maszyny utrzymują nas przy życiu, kiedy to inne maszyny nadchodzą nas zabić. (…) Moc by dać życie i moc by je zakończyć. (…) …nadal myślę o tych ludziach podłączonych do matrixa i kiedy patrzę na te maszyny nie mogę przestać myśleć, że w pewien sposób my jesteśmy podłączeni do nich. Ale my kontrolujemy te maszyny, a nie one nas.”

„Masz teraz wzrok Neo, patrzysz na świat bez czasu. Więc czemu nie widzę, co się ze mną dzieje? Nie możemy patrzeć poza decyzje, których nie rozumiemy. Chcesz powiedzieć, że będę musiał wybrać, czy Trinity będzie żyła czy umrze? Nie. Ty już dokonałeś wyboru. Teraz musisz to zrozumieć.”

„Ale jak dobrze wiesz pozory mogą mylić, co prowadzi do przyczyny, dla której tu jesteśmy. Nie jesteśmy tu, bo jesteśmy wolni, jesteśmy tu, bo nie jesteśmy wolni. I nie ma powodu do ucieczki, żadnego celu w zaprzeczaniu, bo obaj wiemy, że bez przeznaczenia nie istnielibyśmy. I to przeznaczenie nas stworzyło, przeznaczenie nas łączy, przeznaczenie nas przyciąga, prowadzi, deprawuje. To przeznaczenie nas definiuje. Przeznaczenie, które nas łączy.”

„Czy wy wiecie, czemu tu jesteście? Jesteś tu, bo zostałeś tu przysłany. Kazano ci przyjść tutaj i posłuchałeś. Tak oczywiście jak ze wszystkim. Jest tylko jedna stała. Tylko jeden wszechświat jest prawdziwy. Związki przyczynowo - skutkowe. Akcja… reakcja. Przyczyna… efekt. Wszystko zaczyna się od wyboru.”

„I jedyne co się liczy to uczucie samo w sobie. I to jest natura wszechświata. Walczymy przeciw temu, walczymy by zaprzeczyć, ale to esencja tego życia. Pod powłoką wyglądu prawda jest taka, że jesteśmy skomplikowani. Zupełnie bez kontroli. Przyczyna - skutek. Nie ma przed tym ucieczki. Jesteśmy niewolnikami na zawsze.”

„Całe nasze życie walczyliśmy na tej wojnie. Wierzę, że dziś wieczór możemy ją skończyć. Dziś wieczór to nie przypadek. Nie ma przypadków. Nie przyszliśmy tu przypadkiem. Nie wierzę w przypadek. Kiedy widzę trzy zadania, trzech kapitanów, trzy statki, nie widzę zbiegu okoliczności. Widzę opatrzność. Widzę przyczynę. Wierzę, że naszym losem jest tu być. To nasze przeznaczenie. Wierzę, że ta noc, to zwieńczenie celu życia, każdego z nas.”

„Czemu tu jestem? Twoje życie to suma pozostałości po nie zbalansowanych akcjach, po programach matrixa. Jesteś wypadkową anomalii, które pojawiły się mimo moich najlepszych wysiłków. To czego nie mogłem wyeliminować w dążeniu do harmonii, matematycznej precyzji. Pozostałości ciężaru były nie do uniknięcia, ale nie były nieoczekiwane i nie wymknęły się spod kontroli. Co zaprowadziło cię dokładnie tutaj.”

„Im bardziej zbierasz się w sobie tym anomalie są większe. Powodując zachwiania nawet w najprostszych sytuacjach. Nie kontrolujesz mnie…. Wybór. Problemem jest wybór. Pierwszy matrix, którego zaprojektowałem był naturalnie idealny, dzieło sztuki bez skazy. Próbowałem stworzyć monumentalne dzieło - nie udało się. Nieuniknioność jego zagłady była dla mnie oczywista jako konsekwencja niedoskonałości każdego ludzkiego istnienia. Dlatego z niego zrezygnowałem. Bazując na waszej historii bardziej dokładnie oddałem groteskowość waszej natury. Jakkolwiek ponownie sfrustrowała mnie porażka. W końcu zrozumiałem, że omijałem odpowiedź ponieważ wymagała słabszego umysłu albo umysłu mniej przykutego do wyznaczników perfekcji. Więc odpowiedź pojawiła się sama. Intuicyjny program początkowo stworzony by badać konkretne aspekty ludzkiej psychiki. Jeśli ja jestem ojcem matrixa ona bez wątpienia jest jego matką. Wyrocznia. Proszę jak już mówiłem wpadła na rozwiązanie, które zdało ponad 90 % podmiotów testowych z wyjątkiem tego, że program został stracony jeśli dano im wybór. Nawet jeśli byli tylko świadomi wyboru na poziomie nieświadomości. Kiedy ta odpowiedź funkcjonowała to była oczywista fundamentalna wada, która tworzyła tak zwaną anomalię systemową. Ale nie zagrażała mojemu systemowi sama w sobie.

Ergo to była odmowa programu wobec mniejszości, co mogło powodować prawdopodobieństwo katastrofy. Tu chodzi o Zion. Jesteś tu ponieważ Zion zostanie zniszczony. Każdy żyjący mieszkaniec usunięty, cała egzystencja wymazana. Gówno prawda. Gówno prawda. Zaprzeczenie jest najbardziej przewidywalną ludzką reakcją. Ale możesz być pewien, to będzie szósty raz, gdy udaje nam się go zniszczyć. I staliśmy się w tym wyjątkowo efektywni. Funkcją Wybrańca jest powrót do źródła pozwalając na chwilowe rozbicie kodu, który masz w sobie i ponowne wprowadzenie programu. Co będzie wymagało odłączenie od matrixa 23 indywidualistów… 16 samic, 7 samców, by odbudować Zion. Nieudane powtórzenie tego spowoduje kataklizm w postaci zniszczenia systemu zabijając każdego podłączone do matrixa. Co w połączeniu z eksterminacją Zionu spowoduje całkowite zniszczenie ludzkiej rasy. Nie pozwolisz na to. Nie możesz. Potrzebujesz ludzi by przeżyć. Są poziomy przetrwania, które jesteśmy gotowi zaakceptować. Jakkolwiek nieuniknioną sprawą jest, czy ty jesteś gotów zaakceptować odpowiedzialność. To interesujące odczytywać twoje reakcje. Twoich 5 poprzedników było stworzonych na podobnych założeniach i informacji, które miały na celu odseparowanie cię od reszty twojej rasy. Poprzez objęcie funkcji Wybrańca. Inni doświadczali tego w bardzo ogólny sposób. Twoje doświadczenie jest o wiele bardziej specyficzne. Naprzeciw miłości, Trinity. A propos weszła do matrixa ocalić ci życie za cenę swojego. Nie. Co wreszcie sprowadza nas do momentu prawdy. Gdzie twoja fundamentalna wada jest niepodważalnie uwydatniona i anomalia okazuje się być początkiem i końcem. Jest dwoje drzwi. Drzwi na prawo prowadzą do źródła i ocalenia Zionu. Drzwi na lewo prowadzą do matrixa, do niej i do wymarcia twojego gatunku. Jak adekwatnie to ująłeś problemem jest wybór. Ale my już wiemy, co zrobisz, czyż nie? Już widzę reakcję łańcuchową. Chemiczne procesy, które uwalniają emocje, która oszałamiającą przysłania logikę i realistyczne myślenie. Emocję, która już cię oślepiła przez prostą i oczywistą prawdą. Ona zginie i nic nie zrobisz by to powstrzymać. Nadzieja… to kwintesencjonalne ludzkie złudzenie równocześnie będące źródłem waszej największej siły i największej słabości. Jeśli byłbym tobą miałbym nadzieję, że się już nie spotkamy. Nie spotkamy.”



Wyszukiwarka