Państwo, Filozofia


Państwo

Państwo źle się kojarzy Polakom - czy wszystko można uzasadnić tradycją "walk niepodległościowych"?

Bez przesady! Moim zdaniem, negatywny stosunek do "struktur państwa" występował w społeczeństwie polskim, na długo przed utratą niepodległości, i właśnie przyczynił się do tego. Polacy mają bardzo zakorzenione (może właśnie z tradycji) nadmierne poczucie własnej dumy (szlachectwo). Dochodzi do tego lekkie traktowanie wszelkich zasad i rygorów, brak odpowiedzialności...
Jeżeli te negatywne zjawiska kumulują się, zarówno po stronie "rządzonych" jak i "rządzących", efekt nie może być inny. Polska jest odbierana jako kraj niepraworządny, skorumpowany i bałaganiarski.

To są takie bardzo ogólne stwierdzenia, czy widzi Pan jakieś "grzechy główne" współczesnego Państwa Polskiego?
Oczywiście, obecna sytuacja wynika z bardzo konkretnych, patologicznych mechanizmów funkcjonujących w naszym kraju. Te mechanizmy wynikają z takich a nie innych "skłonności" naszych obywateli (o których wcześniej nadmieniłem).
Grzechy główne, to najkrócej ujmując, znane od dawna w naszym społeczeństwie: nieuczciwość, nieposzanowanie prawa, rozpasanie.
Nie ja tak te wady nazwałem, ale całkowicie się z tymi określeniami zgadzam. Ewaluuje jedynie zrozumienie tych pojęć, nowe warunki, nadają im nowy sens.

O tym się mówi "od zawsze", czy więc nic się z tym nie da zrobić?
Zawsze można coś zrobić. Należy stale próbować. Myślę, że kolejne elity, rozpoczynając rządzenie, autentycznie sądzą, że zdołają wiele zmienić. Zwykle jednak proza życia ich przerasta. To nie jest jednak tak, że ich starania zostają zmarnowane, zawsze coś pozostaje i z tych dobrych pomysłów i tych złych.
Świat polityki jest odbiciem" społeczeństwa, tyle samo jest w nim przemieszana uczciwość i patos ze złem, korupcją i głupotą jak i w społeczeństwie.
Wartością trwałą, którą mogą wytworzyć elity polityczne jest prawo. Dobre elity tworzą dobre prawo, złe, skorumpowane - prawo złe i selektywne.

Mówi się, że w Polsce prawo jest dobre, źle jest z jego przestrzeganiem?
Ja nie popieram tego poglądu. Uważam, że prawo w Polsce, ale nie tylko, jest złe. Należę do tych, którzy twierdzą, że prawo także w Unii Europejskiej i w Stanach, także jest złe. To że ono jest nie przestrzegane, to w dużej mierze jest także wina samego prawa.



Wyszukiwarka