Trenuj brzuch wszędzie i zawsze!
Podziękuj Gregowi Zulakowi. W chwili, gdy wydaje się, że powiedziano już wszystko na temat ćwiczeń wszelkich możliwych części ciała, on wysuwa jakąś szaloną teorię, która, choć w zasadzie prosta, albo nie została do końca rozwinięta, albo jeszcze jej nie opisano. Teraz każe nam szlifować mięśnie brzucha siedząc na kanapie przed telewizorem, albo na schodach, czekając, aż dziewczyna upudruje sobie nos. Nazwał to „12-minutowe ćwiczenia mięśni brzucha dla ludzi zajętych, które sprawią, że twoje mięśnie brzucha będą twarde jak skała" Uznaliśmy, że to bzdura. Ale potem spróbowaliśmy... Teraz uważamy to za znakomity sposób wypracowania mięśni brzucha.
Mówię to zawsze, ale powtórzę jeszcze raz: Kulturystyka jest sportem niesprawiedliwym. Dlaczego? Predyspozycje genetyczne w dużej mierze decydują o ostatecznym sukcesie, o tym, na ile skutecznie zbudujesz i wyrzeźbisz swoje ciało. Niezależnie od intensywności treningów i dostosowania diety, ilości odżywek czy wyszukanych suplementów. Nawet mimo dyscypliny psychicznej, możesz wciąż być sflaczały. Z zawiścią patrzysz na kolegę, który nie ma specjalnie ochoty się wysilać, opuszcza treningi i przychodzi do siłowni tylko, gdy ma nastrój, a do tego je byle co. Ale z łatwością buduje sylwetkę, której ty nie osiągniesz nawet za sto lat. No, nie, to niesprawiedliwe! Ale niestety prawdziwe.
Spójrzmy na sprawę uczciwie. Bardzo, bardzo nieliczni mają genetyczny potencjał, by stać się podobni do Doriana Yatesa, Nassera El Sonbaty'ego czy Paula Dilletta. Ilu facetów w twojej siłowni ma klatkę piersiową czy bicepsy Arnolda, tricepsy czy mięsień czworoboczny Sergia Olivy? Ilu może porównać swoje mięśnie ud do wspaniałych nóg Toma Platza, albo mięśnie najszersze do Tony'ego Pearsona? Kto ma przepiękną symetrię i proporcje Boba Parisa, Franka Zane, Lee Labrady, czy Shawna Raya? Ile pań wygląda jak Cory Everson, Lenda Murray czy Julliette Bergman? Podejrzewam, że niewiele. Bardzo mało osób ma genetyczne uwarunkowania, aby wypracować sobie taką posturę. A nawet jeśli mają - rzadko towarzyszy temu zapał, determinacja i samodyscyplina, jakiej wymaga wielogodzinny trening. Talent nie wystarczy, musi jeszcze być odpowiednie nastawienie.
Załóżmy, że należysz do tych wybranych, którzy mają szansę wypracować sylwetkę mistrza. Aby osiągnąć masę i mięśnie, dzięki którym będziesz mógł wziąć sobie ziemię pod pachę, trzeba zacisnąć zęby. Oczywiście, jakąś tam masę i muskulaturę zbudujesz wykonując zwykłą gimnastykę, na przykład pompki, czy przysiady bez obciążenia, ale jeśli chcesz być naprawdę potężny, musisz pracować z ciężarami, z wielkim, ciężkim żelastwem. Aby budzić podziw na ulicy wystarczy tylko dobra sztanga olimpijska i para ciężkich hantli. Jednak im więcej sprzętu - tym lepiej.
Jeśli więc naprawdę poważnie chcesz zbudować swoje ciało, powinieneś zapisać się do klubu. W ten sposób zyskujesz dostęp do fantastycznego sprzętu, na którym można zbudować mięśnie każdej części ciała. Pomyśl tylko o wszystkich tych zdumiewających ćwiczeniach na maszynach i wyciągach. Dzięki nim wyrzeźbisz swoje ciało i zbudujesz mięśnie klatki piersiowej, czworoboczne, naramienne, bicepsy, tricepsy, przedramiona, czworoboczne, uda i łydki.
A teraz o mięśniach brzucha
To zupełnie inna historia. Choć w siłowniach są wymyślne maszyny do ćwiczenia tej grupy mięśni, nic nie zastąpi starych, dobrych spinów i „odwrotnych brzuszków".
Mięśnie brzucha są jedyną grupą mięśni, które można równie dobrze ćwiczyć poza siłownią. Dzieje się tak dlatego, że nie wymaga to specjalnego sprzętu, a właściwie żadnego sprzętu. Możesz ćwiczyć mięśnie brzucha leżąc na podłodze, siedząc na krześle i oglądając telewizję, albo na ławce w parku, wreszcie na schodach, czekając, aż dziewczyna wystroi się na randkę. Mięśnie brzucha można ćwiczyć wszędzie i zawsze. Nawet za kierownicą samochodu czy pod kołdrą w łóżku. (Materac znakomicie chroni niższe partie pleców, biodra i pośladki - jak stworzony do „brzuszków", „odwrotnych brzuszków" czy unoszeń nóg).
Jest jeszcze coś innego, co czyni mięśnie brzucha wyjątkowymi. To jedyna grupa mięśni, którą trenujemy w celu zmniejszenia masy. W pocie czoła walczymy o każdy centymetr sześcienny ramion, nóg, klatki piersiowej, mięśni grzbietu, czworobocznych, czy naramiennych, ale jeśli chodzi o talię, robimy co możemy, aby była jak najcieńsza. Dlatego mięśnie brzucha to zupełnie co innego. Tutaj wszyscy mamy równe szansę. Wszyscy chcą mieć talię osy. No, prawdę powiedziawszy, często ją mamy. Ta walka jest w połowie wygrana już na starcie.
Bardzo nieliczni zbudują masę taką jak O1iva, Haney, Yates, Sonbaty czy Dillett, niewielu uzyska rzeźbę czy symetrię Labrady, Raya czy Juliette Bergman, ale jeśli chodzi o brzuch, wielu ludzi, niezależnie od płci, nawet zupełnie początkujących, może osiągnąć bardzo wiele, o ile stosują odpowiednią dietę i program ćwiczeń, a także odpowiednią ilość ćwiczeń aerobowych. Sylwetkę na miarę Mr Olympia można osiągnąć dopiero po dziesięciu latach, ale wspaniały brzuch mamy po zaledwie siedmiu miesiącach ciężkich treningów. Vince Gironda twierdzi, że wypracował sobie światowej klasy brzuch dzięki zaledwie sześciotygodniowemu, ciężkiemu treningowi.
Mięśnie brzucha najlepiej ćwiczyć często. Im częściej je trenujesz, tym wyrazistszy jest ich kształt i definicja. W przeciwieństwie do innych grup mięśni. Gdybyś na przykład chciał trenować codziennie mięśnie czworogłowe, wynieśli by cię z sali na noszach. Intensywne treningi mięśni czworogłowych bardzo wyczerpują mięśnie i układ nerwowy. Właściwa regeneracja po intensywnym treningu trwa przynajmniej przez pięć dni. Dolna część grzbietu może regenerować się nawet tydzień, jeśli szczególnie ciężko ćwiczyliśmy martwy ciąg.
Inne grupy mięśni regenerują się szybciej, ale należy je trenować rzadziej, aby zdążyły urosnąć. Ale jeśli chodzi o mięśnie brzucha, przyrost masy może być wręcz niepożądany. Chcesz tylko, żeby były mocne, bez tłuszczu i dobrze zdefiniowane. W mięśniach brzucha znajduje się więcej czerwonych, wolno kurczących się włókien, które wytrzymują tysiące powtórzeń. Treningi mięśni brzucha powinny mieć charakter aerobowy, to znaczy odbywać się nieprzerwanie, aby wywołać, deficyt tlenu, pocenie się i pieczenie mięśni. Lato to okres, kiedy najbardziej chciałoby się mieć wspaniałą talię. Czy to na plaży, czy na pikniku, pragniemy mieć płaski brzuch i ładne mięśnie brzucha. Zakładając, że twoja dieta jest prawidłowa (nie jesz potraw z barów, prawda?) i robisz dużo ćwiczeń aerobowych, aby nasilić spalanie tłuszczu, (wystarczy grać w piłkę nożną, siatkówkę czy koszykówkę), dołącz tylko trening mięśni brzucha, a efekt będzie znakomity. Trening mięśni brzucha powinien mieć charakter tlenowy ale jednocześnie być krótki i intensywny. Proponuję, abyś ćwiczył brzuch codziennie w siłowni i raz, dwa razy dziennie poza salą ćwiczeń - gdy tylko znajdziesz czas na kilka serii.
W siłowni
Trening mięśni brzucha w siłowni powinien wyglądać następująco:
1. spinanie brzucha - 2 - 4serie, maksymalna ilość powtórzeń
2. odwrotne spinanie brzucha - 3 - 4 serie, maksymalna ilość powtórzeń
3. unoszenie nóg na ławeczce skośnej - 3 - 4 serie, maksymalna ilość powtórzeń
4. wznosy tułowia z leżenia przodem - 3 - 4 serie po 10 -14 powtórzeń
5. skręty tułowia - 3 serie po 100 powtórzeń
Zrób z tych ćwiczeń jeden obwód i rób je jedno po drugim, bez przerw. Gdy skończysz jeden obwód, odpocznij 30 - 60 sekund, po czym powtórz ćwiczenia. Cały trening nie powinien zająć więcej niż 12 minut. Powinieneś mieć odczucie, że w środkowej partii ciała (bez głupich myśli - chodzi o mięśnie) płonie ogień. Możesz powiedzieć: „Ale, ale, wznosy tułowia w leżeniu przodem to ćwiczenie dolnych części mięśni prostowników, a nie mięśni brzucha" Zgoda, ale pomyśl - talia jest też z tyłu! Właśnie w dolnej części pleców.
Przy odwrotnych brzuszkach nogi są cały czas ugięte. Unieś kolana do klatki piersiowej i napnij mięśnie. Potem opuść na pół ugięte nogi dwie trzecie drogi w dół, utrzymując ciągłe napięcie mięśni brzucha. Robiąc unoszenia nóg poruszaj kolana w górę i w dół. Nigdy nie opieraj nóg na podłodze. Skoncentruj się na pracy mięśni brzucha.
Rób skręty na twisterze w „stylu Serge Nubreta": na ugiętych kolanach, z biodrami wysuniętymi do przodu i plecami nieco odchylonymi do tyłu. Wyobraź sobie, że dolne partie ciała masz w gipsie i nie możesz nimi poruszać. Musisz pozostać w miejscu, twarzą ciągle zwrócony do przodu. A skoro nie możesz poruszać ani biodrami, ani głową, to znaczy, że skręt wykonują tylko środkowe partie ciała. Pamiętaj, że biodra mają być wypchnięte do przodu, a tułów odchylony w tył o 15 stopni. Rób skręty raz w jedną, raz w drugą stronę. Poczujesz pieczenie głęboko w mięśniach brzucha i międzyżebrowych, ale nie w mięśniach skośnych. Nie powinieneś czuć nacisku na biodra czy kręgosłup.