Ćwiczenia duchowe w aspekcie przedmiotowym
Ćwiczenia Chrystocentryczne
Poruszamy temat ćwiczeń duchowych w aspekcie przedmiotowym, czyli już nie to jak człowiek ustosunkowuje się do wartości duchowych, ale jakie one mają w sobie treści.
Ćwiczenia chrystocentryczne, czyli z całkowitym poświęceniem uwagi na Osobę, Życie oraz Tajemnice Jezusa Chrystusa.
Tytułem wstępu przedstawię ogólny zarys ćwiczeń chrystocentrycznych:
Przedmiotowe - skoncentrowanie się na Osobie Chrystusa jako naszym Zbawicielu (właśnie rola zbawienia ma tu olbrzymie znaczenie);
Podmiotowe - tu kształtujemy swą postawę z pewnością, że żyje w nas Chrystus i to On działa;
Formalna - w skrócie mówiąc skupiamy się (wszystkie zagadnienia teologiczne, antropologiczne i kosmologiczne) wokół idei Boga, który objawia się w Osobie Jezusa Chrystusa.
Ćwiczenia pobożności Eucharystycznej
Grupa ta została wyodrębniona ze względu na szczególny charakter oraz wpływ Mszy Św. na życie każdego chrześcijanina. Eucharystia jest swoistym źródłem („niezastąpionym i pierwszym” jak powie Konstytucja o Liturgii Świętej nr 14), z którego wierni czerpią ducha prawdziwie chrześcijańskiego.
Teologia pobożności eucharystycznej (gdyż w trakcie powstawania nie wszystkie formy ćwiczeń były zgodne z teologią Kościoła).
Możemy tu wyróżnić kilka podpunktów:
w życiu każdego chrześcijanina kult Eucharystii odgrywa ogromną rolę;
mówiąc o duchowości eucharystycznej musimy pamiętać o jej głębokim sensie tylko w aspekcie całej wspólnoty Kościoła (tzw. eklezjocentryczność), a nie jako coś indywidualnego;
kult Eucharystii to kult, gdzie w sercu każdego człowieka następuje swoista przemiana świata;
pobożność eucharystyczna to pobożność dynamiczna, nie statyczna. W niej poznajemy miłość i zaczynamy nią żyć. Ona nas rozwija i umacnia;
kult eucharystyczny jest głęboko związany z Mszą Św. Ona stoi w centrum, zwłaszcza słowa przeistoczenia dają poczucie wielkości sprawowanych tajemnic;
Msza Św. jest Ofiarą (oddanie się Bogu) , ale i Ucztą;
praktyki liturgiczne muszą być zgodne (harmonizować) z okresami liturgicznymi.
Formy pobożności eucharystycznej i celebracje eucharystyczne
Papież Pius XII wylicza te formy i wskazuje na:
codzienne odwiedziny Najświętszego Sakramentu,
święte obrzędy błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem,
uroczyste procesje,
adoracje publiczne (wśród nich nabożeństwo czterdziestogodzinne)
Zróżnicowanie form pobożności eucharystycznej miało miejsce od XI w. (tzw. Herezja Berengariusza, który odniósł się bardzo sceptycznie co do przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Pańską.).
Formy celebracji eucharystycznych:
Wystawienia i błogosławieństwa.
Jako pierwszy o znaczeniu wystawienia Hostii i adoracji Pana Jezusa, podczas której Bóg miłosierny spogląda na swojego Syna i zsyła na nas nadprzyrodzone łaski pisze
papież Pius XII.
Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem umieszczonym w monstrancji powstało w późnym średniowieczu jako jeden z licznych przejawów wzmożonego kultu eucharystycznego. Udzielano błogosławieństwa na zakończenie nabożeństw, w czasie burz czy pożarów.
Poprzez błogosławieństwo człowiek uzyskuje przychylność Bożą.
Uroczyste adoracje.
Adoracja oznacza z j. łacińskiego oddawanie czci i uwielbienie. Adoracja to zbiór słów, gestów lub innych znaków uznawanych w danej kulturze za przejawy czci i szacunku, wypływające z uznania czyjejś wyższości i całkowitej od niego zależności.
Według religiologów religia przejawia się przede wszystkim w adoracji. Stąd jest ona bardzo ważna do wzrostu duchowego.
Adoracja ziemska, indywidualna czy zbiorowa, jaką oddaje Kościół w świetle Nowego Testamentu, jest zapowiedzią adoracji w niebie.
Obrazy, przedmioty, które kierują nasze myśli ku Bogu, są pomocą dla adoracji Boga.
Adoracja (w sensie ścisłym jako formuła uwielbienia) nie przysługuje Maryi czy aniołom.
Pierwsze ślady przechowywania Eucharystii widoczne są u pustelników zabierających Eucharystyczny Chleb na dłuższe podróże.
Na praktykę postu eucharystycznego szczególnie zwracają uwagę św. Cyryl Jerozolimski i św. Augustyn, mówiąc, że grzechem byłoby nie uwielbiać Eucharystii przed Jej spożyciem.
W IX w. Zwracano bardziej uwagę na moment Przeistoczenia, aniżeli na moment spożywania Eucharystii. Od tej pory przyjął się zwyczaj ukazywania Najświętszych postaci po Przeistoczeniu. Coraz częściej wystawiano Hostię do adoracji. Również od IX w. Datuje się zwyczaj przyjmowania Eucharystii na klęcząco, czy też palenie czerwonej lampki przed tabernakulum. Zwłaszcza po Soborze Trydenckim znacząco ożywiło się praktykowanie adoracji Najświętszego Sakramentu.
Znane są również Bractwa adoracyjne, które poświęcały swój czas na tę formę kultu.
Cel adoracji.
Adoracja to nie zbiór modlitw; adoracja w rzeczywistości jest Wizytą. To tak jakbyśmy szli odwiedzić drogą nam osobę, na przykład matkę. Wtedy zazwyczaj wymieniamy pozdrowienia, przekazujemy sobie wiadomości, obdarowujemy się prezentami, czynimy różnorakie obietnice... Nawiedzanie Najświętszego Sakramentu ma na celu wszczepienie naszego życia w Jezusa Chrystusa. To znaczy, że ma ono nas prowadzić do zanurzenia w Jezusie, do życia dla Jezusa i z Jezusem.
Nawiedzenie to czas duchowego postępu Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu to czas, w którym podporządkowuje się wiedzę i działalność apostolską szerzeniu chwały Bożej i zbawieniu oraz uświęceniu nas samych. Wierność praktyce nawiedzania Najświętszego Sakramentu to jeden z najskuteczniejszych środków do prowadzenia gorliwego życia i do czynienia postępu w cnotach. W pierwszej części nawiedzenia powinno się czytać przede wszystkim Pismo święte, a zwłaszcza Ewangelię i Listy św. Pawła.
Nawiedzenie jest sekretem naszej przemiany w Chrystusie Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu jest potężnym środkiem prowadzącym do pełnego życia i zjednoczenia z Jezusem Chrystusem. Pomaga skutecznie przezwyciężać miernotę i formować dojrzałą osobowość zakorzenioną w Chrystusie Jest ono sekretem naszej przemiany w Chrystusie, o której pisze św. Paweł: 'Żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus'.
Coraz piękniejsza intymność z Jezusem Wkraczajmy w coraz piękniejszą intymność z Jezusem podczas adoracji. Zwracajmy się do Niego słowami: 'Panie, naucz mnie modlić się'. A później wypowiadajmy w cichości: 'Panie, mów do mojego serca; Jezu, mów do mojej duszy'. I Jezus da nam światło, abyśmy zrozumieli wiele tajemnic, których On nauczał; i da nam siłę, abyśmy praktykowali wiele nauk, które On przekazał. Jakże przepiękne są adoracje! Wejść w rozmowę z Boskim Mistrzem, to mówić w cichości swego serca: 'Pomóż mi, bo jestem niepojętny. Naucz mnie postępować w Twojej prawdzie. Przekaż mi swoją mądrość. Pomóż mi, bo jestem słaby. Umocnij mnie Twoimi łaskami, bo Ty jesteś bogaty i potężny. Udziel mi wielu łask, abym był Twoim wiernym uczniem'.
Nawiedzenie to... Czymże jest Nawiedzenie? Jest to spotkanie duszy i całego naszego człowieczeństwa z Jezusem. To nędzne stworzenie spotyka się ze swoim Stwórcą. Uczeń staje wobec Boskiego Mistrza. Chory spotyka się z Lekarzem dusz. Ubogi zwraca się o pomoc do Bogatego. Spragniony pije z przeobfitego Źródła. Słaby staje przed Bogiem Wszechmogącym. Kuszony szuka pewnego Schronienia. Ślepy szuka Światła. Przyjaciel idzie do prawdziwego Przyjaciela. Zagubiona owca zostaje znaleziona przez Boskiego Pasterza. Zbłąkane serce znajduje Drogę. Głupi odnajduje Mądrość. Oblubienica spotyka Oblubieńca duszy. 'Nic' znajduje 'Wszystko'. Zrozpaczony odnajduje Pocieszyciela. Młodzieniec znajduje receptę na życie. (Nawiedzenie) to odpowiedź należna Temu, który jest naszym Gościem, Domownikiem, Bratem, Zbawieniem. On jest Nauczycielem wiary, moralności, modlitwy; a naszym obowiązkiem jest uczęszczać do jego szkoły. Nawiedzenie jest praktyką, która najmocniej nas ukierunkowuje i wpływa na nasze życie i apostolstwo. On zbiera w sobie niedojrzałe owoce wszystkich praktyk pobożności i prowadzi je do osiągnięcia dojrzałości. Jest wielkim środkiem umożliwiającym nam pełne życie z Jezusem Chrystusem. Jest wielkim środkiem umożliwiającym przezwyciężenie pychy i uformowanie dojrzałej osobowości w Jezusie Chrystusie. Jest tajemnicą naszej przemiany w Chrystusie: 'Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus' (Gal 2, 20). Jest wczuwaniem się w relacje Jezusa z Ojcem i z całą ludzkością. Jest gwarancją wytrwałości...
Owoce dobrze odprawionej adoracji. Jeśli ktoś dobrze odprawia adorację przed Najświętszym Sakramentem, wtedy jest dobrze przygotowany do Komunii świętej i ma wiele do powiedzenia Jezusowi. Wytwarza się więc między osobą a Jezusem święta rozmowa, wyrażająca się w prośbie: 'Mów, Panie, bo sługa Twój słucha' (1 Sm 3, 9). Przyjaciel przyjmuje przyjaciela; tak dusza, która kocha Boga, przyjmuje swego Umiłowanego. I wtedy, jeśli adoracje są dobrze odprawiane, nie będzie brakować słów do powiedzenia Panu; zwierzeń czynionych Panu; łask do uproszenia u Pana. Wówczas nadstawi się uszy na słowa, które pozwoli nam usłyszeć Pan w naszym sercu.
Czym się różni adoracja od medytacji? Adoracja jest naturalną miłością stworzenia jako takiego, które korzy się przed swym Bogiem Stwórcą i ojcem swej duszy. Jest więc miłością. Jest najbardziej radykalną miłością w sercu człowieka, a zarazem jest najbardziej fundamentalnym, naturalnym aktem religijnym ludzkiego serca. Głębszym, bardziej radykalnym aktem niż uwielbienie, niż modlitwa próśb, niż dziękczynienie, które też są aktami naturalnymi. Medytacja nie jest miłością, lecz dziełem intelektualnym, aktywnością umysłu. W naszym życiu chrześcijańskim mamy chrześcijańską adorację Ojca Stwórcy, którego adorujemy wraz z Jezusem, i mamy też medytację Słowa Bożego. Może ona przybierać bardzo różnorodne formy. Istnieje medytacja o charakterze uczuciowym, ale istnieje też medytacja bardzo teologiczna, w której cały nasz umysł w swym filozoficznym realizmie służy naszej wierze, próbując pojąć światło zawarte w Słowie Bożym. Adoracja i medytacja to dwie różne i uzupełniające się nawzajem aktywności naszego życia chrześcijańskiego.
Jan Paweł II mówi o adoracji, iż jest ona rodzajem stałej aktywności Kościoła. Również w najnowszej swej encyklice Ecclesia de Eucharistia („O Eucharystii w życiu Kościoła”) Ojciec Święty zachęca gorąco do częstego praktykowania adoracji, gdyż zostajemy w ten sposób obdarzeni wieloma łaskami. Mówi w nr 25:
„Kult, jakim otaczana jest Eucharystia poza Mszą Świętą ma nieocenioną wartość w życiu Kościoła.”
I dalej:
„Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca.”
Przytacza zdanie św. Alfonsa Marii Liguori i mówi:
„Wśród różnych praktyk pobożnych adoracja Jezusa sakramentalnego jest pierwsza po sakramentach, najbardziej miła Bogu i najbardziej pożyteczna dla nas.”
Nawiedzenia Najświętszego Sakramentu.
O ważności Nawiedzenia Najświętszego Sakramentu dla rozwoju duchowego, nie trzeba nikomu przypominać. Jest to jedna z najbardziej odpowiednich chwil do całkowitej i owocnej kontemplacji w ciszy i skupieniu. Podczas nawiedzenia można się głęboko wsłuchać w głos Pana, dlatego tym bardziej zrozumiałe są wypowiedzi Kościoła i spisane świadectwa mistrzów duchowości, zachęcających do praktykowania tej formy pobożności. Szczególnie zachęcają Pius XII i Pius VI. Trzeba też wspomnieć, iż w przyklękanie, jako przejaw czci i szacunku, należy wkładać całą duszę, by nasze serce ugięło się przed Bogiem i wyznało Mu w pokorze cześć i uwielbienie.
Adoracje nocne.
Ta forma adoracji jest zarazem trudną, ale i piękną praktyką. Trudność polega w głównej mierze na przezwyciężeniu co hartuje naszego ducha, ale także ćwiczy naszą koncentrację. Piękność tej praktyki polega na specyficznym klimacie. To wspaniałe ćwiczenie zawdzięczamy Hermanowi Cohen (imię zakonne Augustyn Maria od Najśw. Sakramentu). Adoracje nocne wcielił w swoje życie w 1848 r. i rozszerzał we Francji, Belgii i Anglii.
Komunia św. duchowa.
Komunia św. duchowa odwołuje się do wewnętrznych przeżyć towarzyszących podczas częstego i owocnego przyjmowania Eucharystii. Ma ona wielkie znaczenie dla rozwoju duchowego, dlatego zachęca nas do tej praktyki m.in. Pius XII mówiąc, że w momentach gdy trudno przyjąć pokarm eucharystyczny, przyjmować Go pragnieniem.
Komunia św. duchowa dopiero wtedy osiąga swój szczyt owocnego działania, gdy komunia św. eucharystyczna przyjmowana jest dostatecznie często.
Jest ona również pamięciowo-wyobrażeniowym zaktualizowaniem uczucia bliskości Chrystusa eucharystycznego. W tym pomagają nam akty strzeliste, które wyrażają pragnienie zjednoczenia z Chrystusem, a także akty uwielbienia i dziękczynienia.
Do komunii św. eucharystycznej, jako świeccy, możemy przystępować tylko 2 razy dziennie, a z daru komunii św. duchowej możemy korzystać bez ograniczeń, co bezpośrednio przyczynia się do obudzenia w sobie modlitwy afektywnej.