Chyba każdy z nas słyszał o głośnych w ostatnich latach: budowie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy, budowie kolejki liniowej na Kasprowy Wierch i rozbudowie Portu Lotniczego w Świdniku. Wydarzenia te kojarzą nam się przede wszystkim z medialnie nagłośnionymi manifestacjami „ekologów” lub tzw. „ekoterrorystów”, dzięki którym pojęcie „ekologiczny” w Polsce kojarzone jest z uciążliwością, przeszkadzaniem i aferami, zamiast czymś pożytecznym, czymś co może się przysłużyć nie tylko nam samym, ale całej planecie i naszemu potomstwu. Ale mało kto wie, że oprócz manifestacji, te 3 miejsca łączy przede wszystkim europejski program natura 2000. Czy to znaczy, że na obszarach n2000 w ogóle nie można budować? Czy są to tereny nietykalne? Dlaczego są tak rygorystycznie chronione?
Podstawą utworzenia sieci obszarów Natura 2000 jest Dyrektywa Rady EWG z dnia 2 kwietnia 1979 roku w sprawie ochrony dzikich ptaków (zwana dyrektywą ptasią) oraz Dyrektywa Rady EWG z dnia 21 maja 1992 roku w sprawie ochrony siedlisk naturalnych oraz dzikiej fauny i flory (zwana dyrektywą siedliskową). W Polsce przepisy te zostały wdrożone (choć tylko częściowo) przepisami Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (DzU nr 92, poz. 880, z późn. zm.) oraz ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. - Prawo ochrony środowiska (DzU nr 62, poz. 627, z późn. zm.).
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, wymusiło włączenie ustaleń prawa europejskiego dotyczącego ochrony przyrody do polskiego prawodawstwa. Głównie dotyczyły one Europejskiej ekologicznej sieci Natura 2000, czyli dyrektywy "ptasiej" i "siedliskowej". Dlatego też w 2004 roku uchwalono nową Ustawę o ochronie przyrody, która obejmuje obecnie 10 form ochrony przyrody i wpisuje obszary Natura 2000 do ochrony obszarowej. Obszary te zajmują ok. 9% powierzchni naszego kraju i w dużym stopniu nakładają się one na pozostałe formy ochrony przyrody (np. wszystkie parki narodowe mają też status obszaru Natura 2000, wiele rezerwatów i parków krajobrazowych, a także części obszarów chronionego krajobrazu).
Wśród wachlarza tylu form ochrony przyrody pojawiły się obszary Natura 2000. Celem ich wyznaczania jest ochrona określonych gatunków ptaków (obszary specjalnej ochrony ptaków) oraz określonych typów siedlisk przyrodniczych, gatunków roślin i pozostałych zwierząt poza ptakami (specjalne obszary ochrony siedlisk). Bardzo istotnym elementem tego nowego systemu ochrony przyrody jest monitoring stanu siedlisk przyrodniczych oraz siedlisk gatunków roślin i zwierząt oraz ich populacji, za pomocą którego sprawdzana jest skuteczność działań ochronnych.
Dodatkową różnicą w stosunku do istniejących w Polsce form ochrony przyrody jest sposób ustalania reżimu ochronnego. Nie ma jednego, odgórnie ustalonego planu ochrony dla tych obszarów. Wręcz przeciwnie każdy obszar jest traktowany indywidualnie.
Obszary Natura 2000 dzielą się na dwa rodzaje. Pierwszy z nich to specjalne obszary ochrony (SOO) siedlisk, czyli tzw. obszary "siedliskowe". Mają one za zadanie chronić rzadkie i zagrożone wyginięciem siedliska przyrodnicze oraz siedliska określonych gatunków roślin i zwierząt (pozostałych grup poza ptakami).
Według dyrektywy "siedliskowej" wśród objętych ochroną terenów znalazły się:
siedliska morskie i przybrzeżne, nadmorskie i śródlądowe solniska i wydm
wody słodkie i torfowiska
murawy, łąki, ziołorośla, wrzosowiska, zarośla
ściany, piargi, rumowiska skalne i jaskinie
lasy i bory
gatunki zwierząt (z wyjątkiem ptaków)
gatunki roślin
Drugim typem obszarów Natura 2000 są obszary specjalnej ochrony (OSO) ptaków, czyli tzw. obszary "ptasie". Mają one za zadanie chronić siedliska w miejscach szczególnie licznego występowania ptaków rzadkich i zagrożonych wyginięciem. Zgodnie z zapisami dyrektywy "ptasiej" tworzy się tzw. ostoje ptasie i ustanawia przepisy o ich ochronie. Tu także przygotowano poradniki, w których większą uwagę poświęca się konkretnym gatunkom ptaków, ich zwyczajom, populacji, siedliskom, a także zagrożeniom i sposobom monitoringu.
Każdorazowo wydanie zgody organu władzy wymaga przeprowadzenia postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko z udziałem społeczeństwa. Każdy może składać uwagi do toczącego się postępowania, a organ ma obowiązek się do nich ustosunkować. Dodatkowo, jeżeli organ uzna, że wymagane jest sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko, do postępowania mogą się włączyć w charakterze podmiotu na prawach strony organizacje ekologiczne, co umożliwia szeroki nadzór społeczeństwa nad prawidłowością przebiegu procedury administracyjnej.
Wydając decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, organ powinien również stwierdzić zgodność planowanej inwestycji z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Pewne wątpliwości budzi sytuacja, w której brakuje tego planu.
Tak więc w przypadkach, które będą wzbudzały społeczne niezadowolenie z powodów przyrodniczych, przestrzennych lub gospodarczych, uzyskanie takiej decyzji może być trudne, ponieważ zainteresowane strony mogą być uczestnikiem zarówno głównego postępowania, jak i wszystkich postępowań dotyczących zagospodarowania przestrzennego - a więc mogą się odwoływać oraz wnosić skargi do sądów administracyjnych, kolegiów odwoławczych lub Komisji Europejskiej.
Dopiero po uzyskaniu decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych można wszcząć pełną procedurę związaną z uzyskiwaniem dalszych decyzji administracyjnych.
Przepisy dyrektywy siedliskowej oraz ustawy o ochronie przyrody mówią, że zabroniona jest realizacja przedsięwzięć, które mogą w znaczący sposób wpłynąć negatywnie na stan siedlisk bądź na gatunki, dla który ochrony został wyznaczony obszar Natury 2000. Istnieją jednak odstępstwa od tej zasady. Inwestycja może dojść do skutku, jeśli spełnione są jednocześnie warunki - istnieje nadrzędny interes publiczny oraz brakuje rozwiązania alternatywnego. Jeżeli jednak na obszarze występuje gatunek lub siedlisko o znaczeniu priorytetowym, to muszą być spełnione bardziej rygorystyczne przesłanki: inwestycja musi służyć ochronie zdrowia i życia ludzi, zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego, mieć korzystne skutki o pierwszorzędnym znaczeniu dla przyrody oraz musi wynikać z „koniecznych wymogów nadrzędnego interesu publicznego”. Każdorazowo konieczne jest wykonanie kompensacji przyrodniczej, powiadomienie Komisji Europejskiej o planowanym zadaniu oraz - w przypadku występowania siedlisk lub gatunków priorytetowych - uzyskania opinii Komisji Europejskiej, a w konsekwencji - uwzględnienie tej opinii.
Niestety, mimo ponaddwuletnich nacisków Komisji Europejskiej, organizacji pozarządowych oraz środowisk naukowych - lista rządowa jest niewystarczająca (polski projekt sieci jest najskromniejszy w Europie, mimo że relatywnie mamy najwięcej miejsc kwalifikujących się do ochrony). Spowodowało to, iż obecnie Komisja Europejska zagroziła Polsce wszczęciem postępowania przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.
- 9 zamiast 18%
- wypowiedź Kaczyńskiego, że przez tereny chronione programem natura 2000 jest hamowany rozwój PL szeroko komentowana w mediach w Europie
Rospuda - każdy wie, bo to najgłośniejsze
Port Lotniczy Lublin SA w Świdniku
W grę wchodzi wybudowanie pasa startowego przecinającego obszar chroniony przez Naturę 2000.
Argumenty Ekologów:
Na terenie trawiastego lotniska, gdzie miałby powstać nowy port, rozmieszczona jest kolonia niezwykle rzadkiego na naszym kontynencie gatunku - susła perełkowanego - wpisanego do Czerwonej Księgi Zwierząt. Z uwagi na obecność właśnie tych ssaków, teren ten w 2004 roku objęty został programem Natura 2000.
Gęstość zabudowy mieszkaniowej.
Ryzyko wypadku spowodowane bliskością linii wysokiego napięcia i kominów elektrociepłowni.
Niekorzystne kierunki wiatrów.
Protest wielu mieszkańców, niektórych środowisk kombatanckich oraz dyrekcji Muzeum na Majdanku, znajdującego się w pobliżu.
Negatywne opinie m.in. Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego i Ministerstwa Transportu. Również ekspertyzy fachowców np. zespół Wojskowej Akademii Technicznej.
Przesiedlenie susłów nie jest jednoznaczne z zaakceptowaniem przez nie nowych terenów.
Nie wiadomo, jak susły zareagują na zwiększony poziom hałasu i zwielokrotnioną częstotliwość startów i lotów samolotów (w chwili obecnej są to tylko lekkie samoloty i śmigłowce, które nie są tak głośne, jak odrzutowce)
Jest alternatywne, tańsze, pozytywnie zaopiniowane i „zdroworozsądkowe” rozwiązanie - budowa lotniska w oddalonej o 36km od Świdnika wsi Niedźwiada, która ma dobre połączenie kolejowe, brak zabudowań w okolicy, nie przecina obszaru chronionego programem Natura 2000, leży blisko granicy z Ukrainą i Białorusią, ma możliwości na większe dofinansowanie z UE i pozwoli także na dofinansowanie projektów związanych z utrzymaniem w Świdniku populacji susła perełkowanego.
Suseł perełkowany jest gatunkiem priorytetowym według kryteriów Dyrektywy Siedliskowej a w przypadku inwestycji na terenach zasiedlonych przez gatunki priorytetowe niezbędna jest zgoda Komisji Europejskiej.
Argumenty na tak:
Świdnik jest miastem z tradycjami lotniczymi.
W Świdniku jest grono fachowców, zajmujących się lotnictwem.
Dzięki regularnie koszonej trawie (co upodabnia teren do naturalnego dla susła terenu stepowego) oraz hałasowi śmigłowców i samolotów (odstraszani są naturalni drapieżnicy np. ptaki, psy, lisy) susły upodobały sobie do życia właśnie świdnickie lotnisko.
Na Węgrzech jest bardzo duże lotnisko, na którym stacjonują bardzo duże samoloty (łącznie z Migami 29), a w pełnej symbiozie z nimi żyją niedaleko susły.
Niewielka odległość od Lublina. Ma to istotne znaczenie dla wysokości nakładów, wliczając w to nakłady na infrastrukturę towarzyszącą lotnisku, drogi i sieci oraz zakup niezbędnego terenu.
Bardzo dobre połączenia drogowe.
Bliskość linii kolejowej Lublin-Chełm-Dorohusk, Parku Przemysłowego w Świdniku oraz dzielnicy przemysłowej Lublina.
Pozytywne opinie fachowców.
Rozwiązanie kompromisowe:
Odsunięcie pasa startowego od siedlisk chronionego susła perełkowanego. Daje to szanse ochrony zagrożonego gatunku susła, a tym samym pozwoli na uniknięcie konfliktów z ekologami przy realizacji inwestycji.
Wybudowanie pasa startowego poza obszarem, gdzie znajdują się siedliska susła. Realizacja tego pomysłu pociąga za sobą konieczność wycięcia ok. 150 ha lasów, stanowiących część tzw. zielonego pierścienia Lublina. Strata ta ma być zrekompensowana zalesieniem innych terenów o podobnej powierzchni.
Obszar, na którym żyją susły, zostanie ogrodzony, ma być integralną częścią lotniska. Jak podkreśla Sobczak, podstawowymi warunkami dla istnienia populacji susła w Świdniku jest koszenie trawy i ochrona przed naturalnymi drapieżnikami ľ lisem i jastrzębiem. Jastrzębie odstraszone zostałyby przez startujące i lądujące samoloty, przed lisami susły chroniłoby ogrodzenie.
Z takiego rozwiązania zadowoleni są przedstawiciele Komisji Europejskiej
Kolejka liniowa na Kasprowy Wierch
Argumenty Ekologów:
Zmodernizowana kolejka będzie w stanie wwieźć na górę 360 osób/h, a to jest 2 razy więcej niż do tej pory. Turyści chętnie będą schodzili na piechotę, a nie wracali kolejką, a to spowoduje (zwłaszcza latem) niszczenie większego obszaru z chronionymi gatunkami roślin oraz płoszenie zagrożonych zwierząt i zanieczyszczanie terenu. Modernizacja - TAK, ale bez zwiększania liczby przewożonych osób.
W związku ze zwiększoną liczbą turystów istnieje prawdopodobieństwo kolejnych inwestycji, które nie będą bez znaczenia dla przyrody Tatr.
Zwiększona liczba narciarzy zimą spowoduje konieczność poszerzenia tras zjazdowych i instalacji sprzętu np. do sztucznego zaśnieżania itp.
Brak profesjonalnie przeprowadzonego badania oddziaływania nowej kolejki na środowisko - opinia tylko powiatowego inspektora sanitarnego, który jest… epidemiologiem.
Działanie wbrew przepisom UE.
Katastrofalne oddziaływanie na całą przyrodę tego rejonu Tatr.
Argumenty na tak:
Nowa kolejka nie będzie zanieczyszczała w takim stopniu, jak obecna trasy przejazdu (smary, substancje ropopochodne, których stężenie jest ogromne - widoczne są nawet plamy tych substancji)
Determinacja strony rządowej, która obrała sobie za cel budowę tej kolejki.
Zgoda wydana w 2001r. przez ówczesnego dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego
Decyzja o liczbie turystów, którzy będą wjeżdżali na górę (zwłaszcza latem) będzie należała do dyrektora TPN
Bilet za wjazd kolejką będzie obejmował także powrót, co zmniejszy liczbę schodzących na piechotę.
Będzie monitoring stanu przyrody
Wiele starszych osób może tylko w ten sposób dostać się na górę i podziwiać Tatry.
Kompromis:
?
11 organizacji ekologicznych w dniu 20 kwietnia 2006 r. skierowało skargę do Komisji Europejskiej na decyzję administracji państwowej, a prace nad modernizacją kolejki trwają od maja (planowane zakończenie zimą). Jeżeli urzędnicy z Brukseli uznają słuszność skargi, to mogą nałożyć na Polskę wysokie kary finansowe, a nawet nakazać rozbiórkę kolejki.
Potrzebny program, warto go realizować, poszerzać obszary, bo to dobre turystycznie i $ przysparza także z UE, mamy tradycje ochrony, więc trzeba je kontynuować, warto warto warto:)