Prawo wykroczeń, Prawo, Prawo wykroczeń


Art. 51.

§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Artykuł 51 został ujęty w VIII rozdziale Kodeksu wykroczeń, którego tytuł brzmi: „Wkroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu”. Przepisy tego rozdziału chronią porządek i spokój publiczny w różnych sferach życia społecznego. Ochrona tego typu dóbr, ważnych zarówno dla ogółu społeczeństwa, jak i dla indywidualnych obywateli, wysunięta jest w Kodeksie wykroczeń na czołowe miejsce.

§ 1

Istotne znaczenie dla dobrego zrozumienia danego artykułu jest wyjaśnienie takich pojęć jak: wybryk, zakłócenie spokoju publicznego, zakłócenie porządku publicznego, zakłócenie spoczynku nocnego oraz wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym:

  1. Wybryk

Przepis art. 51 w pierwszym rzędzie uzależnia odpowiedzialność za wykroczenie od stwierdzenia, iż czyn sprawcy stanowi wybryk.

Zdaniem Juliusza Makarewicza wybryk polega na lekceważeniu otoczenia, stawianiu własnych fantazji ponad względy innych. Powyższe ujęcie spotkało się jednak  z ostrą krytyką, podnosi się bowiem, że właściwsze byłoby szczególne zaakcentowanie nagannego nastawienia nie tyle wobec otoczenia, ile, generalnie, wobec norm zachowania się. Wskazanie na lekceważenie norm zachowania jako cel działania sprawcy wywołuje trudności związane z ustaleniem, czy jest to rzeczywisty i - przede wszystkim - jedyny cel jego działania. Pobudki kierujące jego działaniem, wypełniającym znamiona opisywanego wykroczenia, mogą być bowiem różne i ryzykownym byłoby uznać, że jedynym, czy głównym motywem jego zachowania było okazanie właśnie lekceważenia wobec norm zachowania się. Należy raczej - jak trafnie wskazuje L. Falandysz - rozważyć umyślność okazania tego lekceważenia, jako element bardziej przedmiotowy, a więc w istocie dokonać oceny zewnętrznej, stanowiącej swoiste domniemanie o strukturze strony podmiotowej.

Warto dodać, że Sąd Najwyższy wypowiedział również swego czasu pogląd, iż istota „wybryku” uzależniona jest od szczególnych znamion strony podmiotowej, charakteryzującej się umyślnym okazaniem przez sprawcę lekceważenia dla norm zachowania się. A contrario - w świetle rzeczonego wyroku - nie może być uznany za „wybryk” czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi w określonym kontekście sytuacyjnym normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania”, np. złożenie kwiatów w miejscu upamiętniającym ważne wydarzenie, w dacie stosownej do tego symbolicznego gestu. Nie stanowi więc wykroczenia z tego artykułu głośne wzywanie pomocy przez napadniętego w nocy, nawet wtedy, gdy zakłóciłoby spoczynek nocny, ponieważ krzyk jest tu bowiem usprawiedliwiony wyjątkowymi okolicznościami. Nie będziemy też mieli do czynienia z wybrykiem (z uwagi na brak realizacji szczególnych znamion strony podmiotowej) w sytuacji wykonywania prac remontowych na skrzyżowaniu ulic przy użyciu nadmiernie hałaśliwego urządzenia technicznego.

Istotą wybryku, o którym mowa w § 1, jest zachowanie, które rażąco odbiega od przyjętych w danych warunkach i okolicznościach zasad współżycia społecznego, które spotyka się z ujemną oceną społeczną. Wybrykiem można zakłócić spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołać zgorszenie. Wybryk stanowi wykroczenie, jeżeli skutek działania sprawcy ma charakter publiczny - sprawca w czasie popełniania czynu może znajdować się w miejscu publicznym, ale może też znajdować się poza miejscem publicznym, lecz jego działanie ma wtedy charakter publiczny. Norma kodeksu wykroczeń przewiduje, że działanie to może być dokonane w różny sposób, np. krzykiem, hałasem, alarmem. Należy zaznaczyć, że wyliczenie to jest tylko przykładowe i że można dopuścić się wybryku przez inne zachowania się, jak np. wydobywanie się z urządzenia znajdującego się w mieszkaniu przeraźliwe dźwięki, które wywołują niepokój u spacerujących ulicą, bądź spokojne oświadczenie, że w hali dworca kolejowego znajduje się bomba zegarowa, a także niereagowanie na „wycie” właściciela samochodu wyposażonego w autoalarm oraz rozsypanie substancji drażniącej węch lub wzrok. Wymienione czyny wypełniają znamiona wykroczenia polegającego na zakłóceniu spokoju.

  1. Zakłócenie spokoju publicznego

Pojęcia: porządek i spokój publiczny nie są jednoznaczne. W doktrynie i w orzecznictwie przypisuje się im różne zakresy znaczeniowe. Istotne jest to, że w literaturze przedwojennej podnoszono, iż spokój publiczny ma na celu spokój zmysłów „zewnętrznych”, który dla swego istnienia nie znosi samowolnych i dotkliwych oddziaływań z zewnątrz: kto wszczyna hałas, ten razi dotkliwie zmysł słuchu, kto psuje powietrze rozlaniem śmierdzącego płynu lub skupia promienie światła na jakimś błyszczącym przedmiocie i miga nim przed oczyma, ten dotkliwie oddziałuje na zmysły powonienia lub wzroku. Ponadto w literaturze tej podkreślano potrzebę rozszerzenia ram wybryku także na te czyny, które powodują ujemne przeżycia psychiczne, ale tylko te powstające bezpośrednio z oddziaływania na organy zmysłów, jak strach, czy wstręt (np. popełniłby to wykroczenie Paweł Psotnik wchodząc do tramwaju i trzymając jednocześnie w ręku imitację bomby z zapalonym lontem). Nie stanowiło natomiast tego wykroczenia zachowanie powodujące przykre przeżycia psychiczne, takie jak: dotknięcie uczuć patriotycznych, religijnych, narodowościowych, czy klasowych (S. Glaser, A. Mogilnicki).

Obecnie pojęcie spokoju publicznego oznacza stan równowagi psychicznej ludzi. Zakłócenie tej równowagi może nastąpić przez każde zachowanie się wywołujące zaniepokojenie. Z zakłóceniem tym będziemy mieć do czynienia zarówno, gdy działanie podjęte było w miejscu publicznym jak i niepublicznym. Sąd Najwyższy wskazuje, że zakłócenie spokoju publicznego to „naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów.”

Dla spokoju publicznego charakterystyczne jest to, że jego zakłócenie może wystąpić zawsze, a więc o każdej porze dnia i nocy.

  1. Zakłócenie porządku publicznego

Jest drugim warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie z art. 51 KW. Porządek publiczny jest normalnym biegiem życia zbiorowego. Zakłóceniem porządku jest zakłócenie tego normalnego biegu, spowodowanie, że ludzie muszą zachowywać się inaczej niż normalnie. Sytuacja, w której ludzie zmuszeni są zachowywać się inaczej niż normalnie (np. wskutek powstałego zbiegowiska i utrudnienia ruchu), powoduje w wielu wypadkach przeżycia stresowe (zniecierpliwienia, gniewu, niepokoju, strachu) i odwrotnie - istniejące napięcia psychiczne pociągać mogą za sobą zmiany w trybie zachowania się.

Doktryna okresu przedwojennego przez słowo „porządek” rozumiała „uregulowany według pewnych zasad wzajemny stosunek zewnętrzny ludzi lub rzeczy, przy czym miejsce publiczne, ulica itp. samo przez się nie stwarza przesłanki lub konieczności uznania czynu tam popełnionego, za naruszenie porządku publicznego (S. Glaser, A. Mogilnicki).

W ujęciu współczesnym, niekwestionowany autorytet w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, Sąd Najwyższy, w swym wyroku z początku lat 90. wskazuje, że przez wyrażenie „zakłócenie porządku publicznego” należy rozumieć „wywołanie takiego stanu, który w danym miejscu, czasie i okolicznościach, zgodnie z przyjętymi zwyczajami i obowiązującymi przepisami, uważa się za nienormalny i który odczuwany jest jako utrudnienie lub uniemożliwienie powszechnie akceptowanego sposobu zachowania się w miejscach dostępnych dla bliżej nie określonej liczby osób”. Zakłócenie porządku publicznego polega na istotnym i bezpośrednim utrudnieniu (np. osoba, przechodząc przez jezdnię, nagle zatrzyma się i usiądzie lub położy się na niej, uniemożliwiając przejazd pojazdów). Należy zauważyć, że skutek ten musi dotknąć przynajmniej jednej osoby, pokrzywdzonego czynem sprawcy, bez konieczności równoczesnego wskazania, iż skutek mógł ponadto dotknąć jeszcze inne osoby. Nie można natomiast ukarać lokatora, który przesuwaniem mebli między godziną 22.00 a 6.00 rano zakłócił spoczynek nocny sąsiadowi mieszkającemu piętro niżej, ponieważ odgłosy przesuwanych przedmiotów są najbardziej dotkliwe tylko dla mieszkającego piętro niżej, a często niesłyszalne, czy niedostrzegane przez innych użytkowników.

W literaturze przyjmuje się przede wszystkim za ważniejsze spowodowanie rzeczywistego skutku przynajmniej jednej osobie niż uzależnienie odpowiedzialności od potencjalnego skutku, który mógł dotknąć bliżej nie określonej liczby osób.

Zakłóceniem porządku będzie zagrodzenie drogi innemu pieszemu, przez co zostanie on zmuszony do wejścia na trawnik, do kałuży lub do przejścia na drugą stronę jezdni. Do kategorii naruszenia będzie należało użycie wskaźnika laserowego, co wywoła zdenerwowanie u przechodniów, którym drogą nagle przetnie świetlna wiązka o barwie czerwonej.

  1. Zakłócenie spoczynku nocnego

Zakłócenie to polega na uniemożliwieniu, przynajmniej jednej osobie, odpoczęcia w ciszy, która obowiązuje od godz. 22:00 do 6:00, przy czym odpoczynek ten nie musi przejawiać się w formie snu - nie ma większego znaczenia czy sen został przerwany czy też nie. Może on polegać np. na czytaniu książek. Czas odpoczynku nocnego może być unormowany inaczej przez uprawniony do tego organ, np. przez zarząd uzdrowiska.

  1. Wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym

Ostatnim z wymienionych skutków jest wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym, interpretowane jako spowodowanie negatywnej reakcji otoczenia na zachowanie się sprawcy. Reakcją taką może być np. uczucie wstrętu, oburzenia, obrzydzenia, czy niesmaku. Musi wystąpić przynajmniej u jednej postronnej osoby nie będącej przy tym nadmiernie wrażliwą, całe zaś zdarzenie musi zaistnieć w miejscu publicznym. Znamiona ustawowe tego wykroczenia wypełni osoba używająca słów uznanych powszechnie za obelżywe, na odbiór których narażeni są przechodnie, którymi mogą się okazać np. dzieci lub ludzie starsi.

§ 2

Wykroczenie z art. 51 może mieć charakter kwalifikowany ze względu na obecność dodatkowych znamion i ich rodzaj, tj. chuligański charakter czynu lub dopuszczenie się pod wpływem alkoholu. Typ kwalifikowany charakteryzuje, obok istnienia dodatkowych znamion, charakteryzuje się surową sankcją w stosunku do typu podstawowego, uzasadnioną właśnie ze względu na obecność okoliczności o charakterze kwalifikującym. Tymczasem sankcja w § 1 i 2 jest identyczna.

Kwalifikowana postać wykroczenia ze względu na chuligański charakter czynu może polegać wyłącznie na działaniu - art. 47 § 5 KW stanowi „jeżeli sprawca działał publicznie…” Charakter chuligański mają wykroczenia polegające na umyślnym godzeniu w porządek lub spokój publiczny albo umyślnym niszczeniu lub uszkadzaniu mienia, jeżeli sprawca działał publicznie oraz w rozumieniu powszechnym bez powodu lub z oczywiści błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku publicznego. W związku z tak przyjętą definicją chuligańskiego charakteru wykroczenia powstaje trudna do określenia granica pomiędzy „zwykłym” wybrykiem a tym o charakterze chuligańskim - w zasadzie każdy wybryk, ze względu na swoją istotę, dokonany publicznie, spełnia jednocześnie warunki do zakwalifikowania go jako zachowania o charakterze chuligańskim. Wątpliwości natury teoretycznej znalazły odzwierciedlenie w praktyce wymiaru sprawiedliwości wyrażając się w tym, iż w ostatnich latach w sposób radykalny uległa zmianie praktyka orzekania w sprawach z art. 51 i to w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, wydatnie zmniejszyła się w kolegiach liczba spraw, a po drugie nastąpiły wyraźne zmiany jakościowe, polegające na tym, że kolegia kwalifikując sprawę z tego przepisu, zupełnie wyjątkowo przypisują jej charakter chuligański.

Wyjaśnienia wymaga pojęcie „pod wpływem alkoholu”. Jest to pojęcie znacznie szersze niż stan upojenia alkoholowego lub stan nietrzeźwości. Odnosi się ono bowiem i do takich przypadków, gdy sprawca nie doszedł jeszcze do stanu upojenia lub nietrzeźwości, ale jest w stanie, w którym na skutek spożycia alkoholu występują pewne zakłócenia sprawności umysłowej i fizycznej, a m.in. sztuczne pobudzenie przy jednoczesnym osłabieniu hamulców moralno - etycznych, wywierające wpływ na działanie człowieka. Sformułowanie, że wykroczenia dopuścił się sprawca „…będąc pod wpływem alkoholu…” oznacza, iż organ orzekający nie musi dla przypisania tego wykroczenia ustalać związku przyczynowego między spożyciem (wpływem) alkoholu a popełnieniem czynu. Wystarcza więc samo stwierdzenie, że w momencie czynu sprawca był pod wpływem alkoholu. Jeżeli chodzi o tę postać wykroczenia kwalifikowanego, to może być ono popełnione zarówno z winy umyślnej, jak i z winy nieumyślnej.

§ 3

Penalizowane jest także popełnienie wykroczeń § 1 i 2 w formach zjawiskowych podżegania i pomocnictwa. Te postaci wykroczenia mogą być wyłącznie dokonane w zamiarze bezpośrednim. Nie stoi to na przeszkodzie przyjęciu podżegania i pomocnictwa do wykroczenia dokonanego przez sprawcę z winy nieumyślnej (z uwagi na stosunek do skutku) lub w zamiarze ewentualnym.

Analizowane wykroczenie ma charakter materialny - skutkiem wybryku jest zakłócenie spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego lub wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Wykroczenie z art. 51 w podstawowej postaci dotyczącej działania może być popełnione z winy umyślnej. Opisane zachowanie stanowi wybryk, a z istoty tego pojęcia można wnioskować, że wymaga ono umyślności. Skutek natomiast może być objęty zarówno winą umyślną jak również winą nieumyślną. Wykroczenie z art. 51 polega przede wszystkim na działaniu, choć możliwe jest popełnienie w formie zaniechania, np. nie wyłączenie alarmu. Zwrócić należy uwagę, iż wykroczenie niejednokrotnie ma ścisły związek z przestępstwem. Ma to miejsce wówczas, gdy sprawca dopuszczając się np. przestępstwa w miejscu publicznym, równocześnie swoim zachowaniem wypełnia ustawowe znamiona wykroczenia. Jako przykład można tu wskazać przestępstwo udziału w bójce z art. 158 KK czy naruszenie nietykalności cielesnej z art. 217 KK. W takich przypadkach zastosowanie będzie miał art. 10 KW.

Bibliografia:

  1. Bojarski Marek „Kodeks wykroczeń. Komentarz”, Wyd. C.H.Beck, Warszawa 2005

  2. Mozgawa Marek „Kodeks wykroczeń. Komentarz”, Wyd. Wolters Kluwer Polska, Lublin 2009

  3. Kotowski Wojciech „Kodeks wykroczeń. Komentarz”, Wyd. Wolters Kluwer Polska, Kraków 2007

  4. Grzegorczyk Tomasz i Gubiński Arnold „Prawo wykroczeń”, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 1996

1



Wyszukiwarka