psych spoleczna, 65


4. Integrowanie (przypomina lidera socjoemocjonalnego): od - obserwowany nie zwraca uwagi na nastrój w grupie, nie zauważa osób wycofujących się z dyskusji, do 10 - obserwowany zwraca dużą uwagę na samopoczucie innych, podtrzymuje osoby wycofujące się. dba o dobry nastrój.

5. Indywidualizowanie: obserwowany słucha wypowiedzi innych, nie przeszkadza w dyskusji, nie podejmuje wątków osobistych; 10 - obserwowany ostentacyjnie nie słucha innych Jest złośliwy, wygłasza nieprzyjemne uwagi osobiste, przeszkadza w dyskusji, (punktu 6 profesor nie podał) Następnie wykonano analizę ciusterową, czyli analizę skupień i wybrano skupienia wymiarów, gdzie korelacja była dosyć wysoka. Pozwoliło to na wykrycie trzech typów ludzi. Są to:

Bobry - mają stosunkowo duży wpływ na dyskusję, udział w ustaleniach, nie są jednak dominujące. Są raczej uległe. Starają się integrować pracę grupy. Zdecydowanie unikają zwracania się do poszczególnych osób. Mają wpływ na dyskusję, ale nie są dominujące. Są też w jakimś sensie uległe, ale też przypominaj ą kierowników socjoemocjonalnych, tj. starają się integrować grupę.

Myszy - to drugi ciuster. Podporządkowują się wskazaniom innych, nie mają wpływu na dyskusję, ani na końcowe ustalenia. Nie są dominujące, nie starają się integrować grupy.

Lwy - podobnie jak bobry, mają znaczny wpływ na przebieg dyskusji, duży udział w ustaleniach, ale w przeciwieństwie do bobrów są silnie dominujące. Nie ulegają i nie integrują grupy.

Są to „przezwiska" dla trzech typów ludzi, którzy pojawiają się w grupach, ale którzy być może czasami zamieniają się rolami. Ktoś może być myszką, kiedy chodzi o maturę, a mógłby być lwem, kiedy chodzi o wyniki sportowe.

Bojarska wykorzystała także socjometrię i zapytała wszystkich badanych o dwie rzeczy:

„Gdybyś miał jeszcze brać udział w dyskusjach, z kim chciałbyś współpracować?"

1. 19,58 - to średnia jaką otrzymały bobry,

2. myszy - 5,80;

3 lwy- 13,18. Wyniki pokazują, że w pierwszym rzędzie do współpracy wybieramy bobry, na drugim miejscu lwy.

Kogo zaprosiłbyś na imprezę?" Kolejność została odwrócona:

1. lwy są na pierwszym miejscu - 12,02,

2. bobry - 10,85, tu różnica nie jest tak bardzo istotna;

3. myszki - 4,42.

Wynika stąd, że jednak trzeba starać się być widocznym i nie być myszą, ponieważ źle to skutkuje, jeżeli idzie o wybór zarówno do pracy jak i do zabawy.

Badania Bojarskiej dotyczyły samokontroli. Jest tu pewna wątpliwość metodologiczna. Brakuje dodatkowej analizy, która brałaby pod uwagę płeć wybierającego i płeć wybieranego, jeśli impreza o której mowa miałaby charakter taneczno-towarzyski, gdzie na ogół wybiera się osobę płci przeciwnej. Należałoby zastanowić się, czy płeć nie odgrywa tu jakiejś roli. W pracy tej również nie zawarto danych ile było dziewcząt, a ilu chłopców w badanych grupach.

Następnym ważnym parametrem jest cel grupy.

Można ilustrować to za pomocą rysunku, przedstawiając fragment przestrzeni, która ma wartość pozytywną dla grupy jako całości. Na przykład zadaniowa grupa wspinaczy górskich, dla których wejście na Mount Everest ma dodatnią wartość. Cel ten ma wartość na tyle dodatnia, że można wyrazić to jakąś siłą, która powoduje, że ludzie ci podejmują działania, aby znaleźć się na szczycie, czyli w tym miejscu przestrzeni, które dla nich ma szczególną pozytywną wartość, wobec tego siły te działają na grupę jako na całość i oczywiście na poszczególnych jej członków.

Powiada się, że jeżeli grupa osiągnie ten cel i znąjdze się na szczycie, to działalność związana ze znalezieniem się tam zostaje przerwana. Przerywamy swoją działalność, co w przypadku zdobywania szczytów nie jest prawdą, bo często trudniej jest zejść ze szczytu niż dostać się na niego. Bardzo dobrze widać to na przykładzie dążenia Polski do wejścia do NATO, kiedy tzw. dyplomacja polska, którą



Wyszukiwarka