Pozytywiści w swoich nowelach poruszali szereg tematów nurtujących ówczesne społeczeństwo. Najczęstszym tematem były problemy pouwłaszczeniowej wsi, katastrofalne warunki życia dzieci zarówno w mieście, jak i na wsi oraz sprawy narodowe. Poza tym pojawiała się kwestia emancypacji kobiet i asymilacji Żydów. Pisarze wprowadzając bohatera dziecięcego chcieli zasygnalizować, że dziecko to też człowiek, którym należy się zająć i zainteresować. Dzieci te najczęściej są przedstawicielami grup chłopskich ("Antek", "Janko Muzykant") oraz zubożałej szlachty ("Anielka", dziewczynka w "Katarynce"). Dzieci ze wsi nie mają szans na rozwój swoich zdolności - Antek chciałby się uczyć,
aby w przyszłości budować, ale nie ma na to funduszy, natomiast Janko Muzykant mając zdolności muzyczne nie mógł się kształcić w tym kierunku, nie stać go było nawet na instrument). Zwrócona jest tu uwaga na obojętność bogatych ludzi i na to, że nikt nie potrafił zainteresować się dzieckiem - należeli do nich także najbliżsi, którzy odsunęli się od Janka ponieważ był inny. Natomiast w "Katarynce" B. Prusa, sytuacja przedstawia się inaczej. Pan Tomasz nie lubiący dźwięku katarynek, zmienia swe upodobania, aby sprawić przyjemność mieszkającej naprzeciwko niewidomej dziewczynce. Ta nowela jest wyjątkowo optymistyczna w swojej wymowie, ma budzić nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie na lepsze. W innych nowelach zakończenie jest z reguły tragiczne dla głównych bohaterów, po to, aby czytelnik zastanowił się i przeanalizował sytuację. Przedstawione są przyczyny sytuacji, w jakiej znalazły się dzieci, spowodowane to zostało przez czynniki społeczne, gospodarcze i polityczne. Innym problemem był obraz wsi pouwłaszczeniowej, szczególnie uwidoczniony w "Szkicach węglem" Sienkiewicza. Krytykuje on zacofanie wsi i ciemnotę chłopów. Chłopi mimo, że dostali ziemię, tęsknią za dawnymi czasami, kiedy mogli zwrócić się o pomoc do pana. W sądach panuje korupcja (wszechwładza Zołzikiewicza). Ludzie wyżej postawieni wykorzystują swoją pozycję (Zołzikiewicz, wójt, ławnicy). Hasła pracy u podstaw nie mają sensu przy takiej sytuacji polskiej wsi, gdyż silna jest działalność jednostek amoralnych i egoistycznych. Chłop jest pozostawiony właściwie sam sobie, nikt się o niego nie troszczy. Dwór już nie wstawia się za nim, bo nie przynosi mu to żadnych korzyści. Natomiast inteligencja wyznaje zasadę nieingerencji, chyba, że liczą na osobiste korzyści. Chłopi najczęściej zwracają się we wszystkich sprawach do księdza, jest on autorytetem, ale Kościół liczy się też z polityką caratu. W pewnym sensie służy jej, gdyż nigdy przeciwko niej nie występuje, nawet kiedy trzeba. Koniec noweli jest pesymistyczny i tragiczny, nie pozostawia żadnej
nadziei na poprawę doli chłopa. Oprócz społeczności wiejskiej w nowelach występowali także mieszkańcy miasta. Ukazani są oni w sposób przekrojowy, przedstawione są wszystkie grupy społeczne, choć największym zainteresowaniem obdarzane są te najbiedniejsze. Autorzy zwracają uwagę na krzywdę, biedę oraz bezbronność wobec wyzysku. Jednak mimo niedostatku potrafią żyć w miłości (starsze małżeństwo z "Kamizelki" B. Prusa). W "Miłosierdziu Gminy" Konopnickiej, zaakcentowany jest problem ludzi
starych, którymi nie chcą się opiekować ich rodziny. Natomiast obcy ludzie pod pozorem miłosierdzia chcą ich wykorzystać. Ideały pozytywistyczne doprowadzone zostały tu do absurdu. Silną grupą w społeczeństwie Polskim byli Żydzi. Pozytywiści opowiadali się za ich asymilacją. Problem ten ukazuje Konopnicka w "Mendlu Gdańskim". Bohaterem tej noweli jest stary Żyd mający własną pracownię introligatorską. Nie rozumie on dlaczego ludzie chcieli go pobić, jeżeli uczciwie zarabia na swój chleb, pracuje dla Polaków i mieszka w Gdańsku od dawna. Mendel czuje się bardzo związany z Polską, czuje się Polakiem, ale nie wypiera się swojego pochodzenia i religii. Jest dumny z tego, że pochodzi z rodziny żydowskiej. W wielu
nowelach poruszana jest tematyka narodowo-wyzwoleńcza. Początkowo utwory pozytywistyczne o tej tematyce były pisane tendencyjnie - nie negowano całkowicie walki zbrojnej, ale uważano, że najpierw należy pomyśleć o odbudowie kraju i o oświeceniu warstw najbiedniejszych. Na to właśnie wskazuje nowela Orzeszkowej "ABC". Nie ma w niej mowy o wybuchu powstania, o akcie zbrojnym i pozornie nie ma nic wspólnego z tą tematyką. Jednak Joasia ucząc języka polskiego, budzi poczucie odrębności narodowej.
Wypełnia postulaty pozytywistów pracy u podstaw, ale nie jest świadoma powodu, dla którego stanęła przed sądem. Dopiero w trakcie procesu zdaje sobie sprawę jak ważną pracę prowadziła. Pod koniec pozytywizmu, poglądy na walkę o wolność zrewidowano, zaczęto mówić o możliwości zainicjowania powstania bez względu na jego wynik. W "Gloria Victis" Orzeszkowej powstanie jest gloryfikowane, występuje heroizacja bohaterów. Na tle oddziału, który ponosi klęskę, pokazano losy trójki młodych ludzi. Jeden z
nich nie chciał walczyć, tylko poznawać świat. Mimo to, Orzeszkowa wskazuje na to, że bezsensowne jest czekanie na poprawę sytuacji całego społeczeństwa, która może nigdy nie nastąpić. Mówi, że należy walczyć, bo nawet klęska może przynieść jakiś zysk. W nowelach przedstawione jest społeczeństwo polskie pełne problemów, kontrastów i konfliktów. Ukazane są wszystkie problemy je nurtujące. Dlatego nowele są ważną pozycją w literaturze doby pozytywizmu.