na 1 terminie były 3 zadania:

1. Metoda całkowania numerycznego (zadanie wprost) plus wyprowadzenia potrzebnych wzorów.

2. Problem skali odwzorowania i redukcji długości.

3. Transformacja Bursy-Wolfa.

 

Do każdego punktu było zadanie do obliczenia. Zadania były podchwytliwe i oprócz tego mięliśmy tylko 1  godzinę na cały egzamin, bo Walo się spóźnił 30 minut.

Dla jasności wyjaśniam, że za każde pytanie można było dostać

20 punktów tym po 7 za prawidłowo rozwiązane zadanie... a to się dość rzadko zdarzało.

Zaliczało 31 punktów, a potem w przedziałach co 5 pkt rosłą ocena aż do 5