17 witkiewicz - nowe formy w malarstwie, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w


"Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia.


Szkice estetyczne" Stanisława Ignacego Witkiewicza

Witkacy, broniąc nowej sztuki, jednocześnie nad nią rozpaczał. Jego proza ma temperaturę gejzeru

  

      "Niech się wieszają na własnych kiszkach, ale naprawdę na własnych, będą wtedy naprawdę wielcy i tragiczni, ale niech się nie wieszają na kiszkach czyichś, których ich właściciel już raz w tym celu użył" - pisał Stanisław Ignacy Witkiewicz o fałszywym demonizmie współczesnych artystów w "Nowych formach w malarstwie". Od jadowitych uwag, błyskotliwych krytyk i fantastycznej pisarskiej lekkości czytelnikowi tej książki, jeśli wolno pożyczyć sformułowania od jej autora, "wprost we łbie się przewraca". "Sztuka nie jest koniecznością wynikającą z samego faktu Istnienia. Jednak jest" - uwaga ze "Szkiców estetycznych" daje wgląd w szeroki zakres poruszanej przez niego problematyki, którą jest estetyka i metafizyka zarazem.

Pomstował, przeklinał

"Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia" (1919) oraz "Szkice estetyczne" (1922) będące wzmocnieniem i wytłumaczeniem wyłożonego w pierwszej książce stanowiska to podstawowe dzieła tego autora w dziedzinie teorii artystycznej i myśli estetycznej. Wydane zostały teraz w jednym tomie przez PIW w serii witkacowskiej rozpoczętej w 1992 r. powieścią "622 upadki Bunga".

"Sztuka polska rodzi się dzisiaj w chwilach kryzysu" - pisał S.I. Witkiewicz w "Nowych formach". Jego teoria rodziła się razem z polską sztuką dwudziestolecia międzywojennego, razem z pierwszą polską awangardową grupą formistów - "polskich ekspresjonistów", do której Witkacy należał. Dla tych, którzy chcą cokolwiek zrozumieć z tego, co się wtedy w naszej sztuce działo - jego książka to pozycja niezbędna. A przy tym to kawał mięsistej prozy. Pisał o Czystej Formie w malarstwie - ideale, do którego sztuka powinna dążyć - i sam miał rzadkie poczucie formy językowej. Pomstował, przeklinał, by za chwilę z sarkazmem komentować własne słowa. Wyobraźnia podsuwała mu właściwie obrazy - jak porównanie przeżywania sztuki do upojenia indywidualnie wytwarzanym alkoholem - oraz niewłaściwe, ale za to najcelniejsze słowa. Talent filozoficzny łączył z pełnym wdzięku warsztatem naukowym, robiąc np. przypisy w stylu: "coś takiego powiedział zdaje się Robert Schumann" albo: "Wstyd tak ciągle siebie cytować, ale cóż robić".

Metafizyczna inflacja

Stworzył teorię sztuki opartą na przekonaniu o metafizycznej naturze człowieka - chwile tworzenia są zbliżeniem się do Absolutu, przeżywaniem Tajemnicy Istnienia. Poczucie jedności to warunek tworzenia sztuki i warunek zaistnienia piękna. Z odbieraniem sztuki jest trochę tak jak z jej tworzeniem - proces to tajemniczy. Choć można rozpoznać, co jest sztuką, właściwie nie wiadomo, dlaczego coś jest nią, a coś innego nie jest. Tajemnica to kluczowe pojęcie w myśli Witkacego, przez to jego wywody są pełne świadomie skonstruowanych paradoksów.

Jego poglądy (obie książki przed wojną nie były wznawiane, a rozchodziły się z trudem) tak naprawdę stały się popularne dopiero po wojnie. Przekonanie o metafizycznym ugruntowaniu sztuki dzisiaj uznawane niemal za banał przeszło dość długą drogę - od mało czytanych książek tego dziwacznego malarza i teoretyka do setek katalogów współczesnych wystaw, w których o "transcendencji" i "eschatologii" pisze się aż nazbyt łatwo.

Warto dzisiaj wrócić do źródeł, do czasów sprzed tej metafizycznej inflacji. Uderzy wtedy także aktualność niektórych krytycznych uwag Witkacego, wielu jego polemik. "Patrzcie na

obrazy nie jako na kawałki natury (...) ale jako na konstrukcje Czystej Formy, na oderwane piękno, a będziecie je rozumieli jak należy". Teoria Czystej Formy została zbudowana także przeciw komuś - przeciw tym "znawcom", jak ich pogardliwie zwał Witkacy, którzy wytykają kubiście, że źle namalował nogę lub rękę, a którzy nie potrafią patrzeć na dzieło sztuki jak na

układ form. I dzisiaj nie dość tych napomnień.

Biało-czarne delirium

Teorii Witkacego można stawiać i stawiano rozliczne zarzuty. Co to jest na przykład Czysta Forma, skoro nikt jej nigdy nie widział? Raz jest pojęciem ponadczasowym - jako ideał malarstwa możliwie najbardziej płaskiego, do którego należy dążyć, innym razem historycznym - jako pewien etap rozwoju sztuki będący zaprzeczeniem realizmu.

Witkacy był jednocześnie filozofem i publicystą. Tworzył teorię po to, by lepiej rozumieć sztukę, ale i po to, by zniszczyć kierunek przez siebie znienawidzony - realizm. Stąd niekonsekwencje. Ale dzięki nim właśnie tak świetnie czyta się tę książkę, która nie jest "zrobiona na zimno". Ma temperaturę gejzeru.

"Nowe formy" i "Szkice estetyczne" były obroną współczesnej Witkacemu sztuki - próbą stworzenia dla niej intelektualnych podwalin. Ich autor brał udział w ruchu malarzy - formistów. Obrona była to szczególna, bo przeprowadzona przez człowieka rozdartego.

Witkacy walczył o sprawiedliwą ocenę nowej sztuki, jednocześnie nad nią rozpaczał. Będąc świadkiem jej początku, już widział jej koniec. Tłumaczył konieczność powstania najbardziej "nienasyconych" form (w książce przewijają się nazwiska van Gogha, Picassa i Gauguina), ale przeczuwał, że choć wspaniałe, zwiastują schyłek sztuki. W tekście nie występuje nazwisko Malewicza, ale czy zdanie o artyście "chorym na biało-czarne delirium" nie odnosi się do niego i innych abstrakcjonistów?

Chyba najciekawszy dzisiaj w "Nowych formach" jest wątek historiozoficzny. "Nowe formy" pisał Witkacy w Rosji w 1917 r. Apokalipsa rewolucji i wojny utożsamiła się dla niego z dokonującym się wtedy w malarstwie zaprzeczeniem przedstawiania. Z jego własnych doświadczeń płynie pesymistyczne spojrzenie na dzieje duchowe ludzkości. W miarę rozwoju cywilizacji ludzkość zatraci uczcie metafizyczne, a wraz z nim rozwieje się i sztuka - na tym przeświadczeniu zbudowana jest ta niezbyt wesoła wizja.

Przez jego teksty przebija przekonanie - znane choćby z myśli współczesnego mu Bierdiajewa - że czasy wielkiej sztuki i wielkich ludzi, "potężnych i głębokich", skończyły się wraz z renesansem. Wówczas to wraz z odsunięciem się na plan dalszy religijnego przeżywania świata powstało błędne przekonanie, że istotą sztuki jest naśladowanie natury, ostatecznie zdegenerowane w XIX-wiecznym realizmie.

Trzeba czytać tę książkę, ale czytać ostrożnie. Do Witkacego, który własną epokę miał za skarłowaciałą, zaś tworzących w niej artystów za ludzi schyłkowych, należy podejść z dystansem. Jeśli Witkacy uważał się za degenerata, za "zdechlaka o roztrzęsionych nerwach", za cień tej potęgi, którą kiedyś promieniowały twórcze jednostki, jak bardzo źle należałoby myśleć o artystach dzisiejszych? Bo nie zakładał raczej, by proces degeneracji miał się zatrzymać czy odwrócić. Jeśli miał rację - pytamy - jakim prawem jeszcze jest ktoś, kto tworzy dla idei, jakim prawem tu i ówdzie powstaje jeszcze sztuka? Lepiej potraktować tę książkę jako wyraz przekonań modnych na początku XX w., które Witkacy potrafił sformułować w natchniony sposób, niż wierzyć w nią jak w wykład uniwersalnej prawdy o rozwoju sztuki. Sztuka awangardowa, która Witkacemu już w czasach I wojny światowej wydawała się wypalona, miała jeszcze kilka razy podnosić głowę - ku zaskoczeniu zarówno jej wrogów, jak i protagonistów. Proroctwa Witkacego, choć bliskie spełnienia, jakoś się nie spełniły. Jednak o ileż ciekawszy i bardziej porywający od optymizmu jest pesymizm. Ta książka żyje dzięki potężnemu ziarnu negacji, które z niej kiełkuje.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Witkiewocz Nowe formy w malarstwie, szkice estetyczne, teatr, teoria czystej formy w teatrze(1)
15 teoria czystej formy, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
Witkiewicz, Nowe formy w malarstwie
PERIODYZACJA, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
05 futuryzm, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
12 przyboś, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
16 witkacy, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
03 beres - trzy oddechy literatury emigracyjnej, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
04 futuryzm - słownik literatury polskiej, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
10 peiper, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
20 camus, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
18 żagaryści, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
06 humphrey - strumien świadomości, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
09 o rewolucji kulturalnej w latach 70 i 80tych, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w
11 peridyzacja literatury XX wieku, Kulturoznawstwo, Wiedza o literaturze XX w

więcej podobnych podstron