Pierwsze kroki w przedszkolu
Za nami już czas, gdy 3-letnie dzieci zaczynały stawiać pierwsze kroki w środowisku przedszkolnym, gdy uczyły się, jak być przedszkolakiem. Rodzice i wychowawcy pamiętają na pewno łzy, strach, smutne spojrzenia i ciągłe natarczywe pytania: „Kiedy przyjdzie mama?”
Zbliża się wrzesień i nowa grupa dzieci znowu stanie w obliczu problemu adaptacyjnego. Jak zawsze w takiej sytuacji rodzi się pytanie, jak pomóc tym wszystkim, których on dotyka. Chodzi tu zarówno o dzieci, jak i o rodziców, może nawet przede wszystkim o rodziców, bo to od nich w dużej mierze zależy, jak będzie przebiegał proces przystosowawczy ich dzieci. Jako nauczyciel-wychowawca widzę, że to rodzice często nie mogą poradzić sobie ze swoimi emocjami i sprzecznymi uczuciami. Myślę, że spowodowane to jest niewiedzą i nieznajomością tematu. By zrozumieć dziecko, jego zachowanie w pierwszych dniach i tygodniach pobytu w przedszkolu, należy poznać uwarunkowania psychosomatyczne, które wyznaczają kierunek procesom adaptacyjnym.
Na rynku ukazała się pozycja książkowa , która w bardzo wyczerpujący sposób ukazuje problemy przystosowawcze 3-latków. Warta jest ona polecenia tym wszystkim, którzy zainteresowani są powyższym tematem. Oto w wielkim skrócie to, co autorka mówi na temat właściwości rozwojowych 3-letniego dziecka jako mechanizmu adaptacyjnego.
Proces adaptacji dziecka do nowego środowiska odbywa się we wszystkich sferach działania organizmu, a w szczególności fizjologiczno-biologicznej, emocjonalno-społecznej i poznawczej. Głównym regulatorem czynności organizmu jest ośrodkowy układ nerwowy, który u 3-latka jest bardzo słaby i delikatny. Nie jest on zdolny do odbierania większej ilości bodźców, do dłuższego jednostajnego wysiłku, znoszenia ograniczeń. Taki właśnie niekorzystny splot warunków oddziałuje na dziecko w pierwszych dniach jego pobytu w przedszkolu (ogromna ilość różnorodnych bodźców materialnych i społecznych, ograniczenia i zmiany w dotychczasowych standardach zaspokajania potrzeb).
W sferze fizjologiczno-biologicznej dokonuje się w tym wieku szybki rozrost organizmu, doskonali się wiele jego funkcji, układów wewnętrznych, poprawia się sprawność fizyczna i motoryczna. Mimo to dziecko nadal nie jest odporne na zmęczenie, wysiłek fizyczny i hałas. Jest niezaradne życiowo, odczuwa trudności w pokonywaniu przeszkód terenowych oraz w wykonywaniu czynności samoobsługowych.
Dziecko wychowane w normalnych warunkach rodzinnych zdolne jest w dużym stopniu do samodzielnego zaspokajania swoich potrzeb fizjologicznych i czynności higienicznych, przy niewielkim udziale dorosłych. Przeciętny poziom rozwoju fizycznego i motorycznego w pełni mu to umożliwia. Są to jednak umiejętności i nawyki niezbyt dobrze utrwalone. Przy zmianie standardów życia mogą pojawić się trudności w ich wykonywaniu, gdyż dziecko nie ma orientacji ani doświadczenia w zakresie grupowego trybu życia, nie zna warunków zaspokajania swoich potrzeb w nowym środowisku, co wywołuje napięcia i uczucie niepewności związane z tą niewiedzą.
Inną poważną przeszkodą w przystosowaniu wydaje się być sposób percepcji i rozumienia przez 3-letnie dziecko pojęć czasu i przestrzeni. Nie zna ono i nie rozróżnia prawidłowo stosunków czasowych i przestrzennych. Poznaje upływ czasu na bazie własnej działalności. W dużym stopniu nie rozumie wielu jego określeń słownych. Dlatego między innymi wyjaśnienia składane płaczącym dzieciom, że „mama przyjdzie później”, nie uspokajają ich, ale stają się źródłem pytań „kiedy?”
Niezrozumienie pojęcia czasu łączy się z nieznajomością przestrzeni, dalece innej niż domowa. Ten fakt jest z pewnością jednym z powodów odczuwania przez wiele dzieci stanów zagubienia, braku oparcia, zachwiania poczucia bezpieczeństwa. Eksplorowanie tej przestrzeni ograniczone jest wieloma czynnikami, ale najważniejsze wydają się tkwić w sferze emocjonalnej dziecka i dużej ilości jednocześnie działających na nie bodźców.
U dzieci w wieku przedszkolnym sfera emocjonalna pełni rolę kierunkową w rozwoju, co oznacza, że to ona ma znaczenie pierwszoplanowe w procesie przystosowania. Zdaniem psychologów kontakt emocjonalny między matką a dzieckiem sprzyja rozwijaniu się szeregu potrzeb psychicznych. Najważniejszą z nich jest potrzeba bezpieczeństwa, którą zapewnia matka. Tylko odczuwając bezpieczeństwo, dziecko uczy się rzeczy nowych. Tylko w takich warunkach nowy bodziec, nowa sytuacja wywołuje odruch badawczy, któremu towarzyszy sprawne działanie. Daje to uczucie zadowolenia i satysfakcji z odkrywania nieznanego, a na tej bazie rozwijają się inne potrzeby psychiczne. Możemy zatem stwierdzić, że poczucie bezpieczeństwa dziecka ma wpływ na jego przystosowanie się do nowego środowiska, ponieważ umożliwia mu eksplorowanie go.
Niezaspokojenie tej potrzeby powoduje pojawienie się poczucia opuszczenia, braku miłości, zagrożenia i lęku, uzależnienia w ocenie własnego ja od otoczenia i w konsekwencji zamknięcie się w sobie. Momentem krytycznym dla zaspokojenia tych potrzeb jest z pewnością pójście 3-letniego dziecka do przedszkola i rozłąka z matką. Właśnie obawa przed rozstaniem z matką jest podstawowym lękiem pierwotnym, jaki przeżywa dziecko w tym okresie. Matka, która pozostawia dziecko w nieznanym mu środowisku, odchodzi od niego na zawsze. Przeżywa ono coś w rodzaju paniki wiążącej się z poczuciem opuszczenia, zagrożenia.
Fakt, że dziecko w przedszkolu przestaje po kilku dniach płakać, wcale nie oznacza, że nie doznaje ono uczucia deprywacji miłości macierzyńskiej. M. Przetacznikowa przestrzega, że nieprzystosowanie powstaje często nie tylko na skutek gwałtownego zakłócenia równowagi, zdarzenia urazowego, lecz może narastać powoli, w sposób utajony, a otoczenie najczęściej tego nie zauważa.
Należy tu wspomnieć o innym zjawisku, które może mieć znaczenie niekorzystne w przystosowaniu się 3-letniego dziecka do przedszkola. Mowa o bodźcach wywołujących uczucie strachu i związane z tym emocje. Największą wrażliwość - poza okresem niemowlęcym - na obce osoby i hałas wykazują dzieci między 24 a 36 miesiącem życia. U 4-latków zmniejsza się znacznie intensywność i częstotliwość strachu w powyższych sytuacjach.
Wyniki badań nad czynnikami warunkującymi przystosowanie dzieci do przedszkola potwierdzają istnienie zależności między adaptacją a płcią. Lepiej przystosowują się dziewczynki, są bardziej odporne na czynniki patogenne. Chłopcy dłużej i częściej szukają kontaktu dotykowego, dziewczynki szybciej zastępują go wzrokiem i słuchem.
Ten przegląd właściwości rozwojowych uświadamia, że próg 3. roku życia jest okresem przejściowym w rozwoju. Proces przystosowania się do przedszkola może stać się dla wielu dzieci sprawcą korzystnych zmian w rozwoju, pod warunkiem że będzie przebiegał na miarę ich możliwości. Nie każdy 3-latek jest na tyle dojrzały i gotowy, aby temu procesowi samodzielnie nadać właściwy kierunek. Istnieje potrzeba wsparcia dziecka w tym działaniu przez intencjonalnie stworzone środowisko wychowawcze.