PEDAGOGIKA RESOCJALIZACYJNA
STADIUM INDYWIDUALNEGO PRZYPADKU
Dane o osobie badanej.
Iza Mirkowska lat 13, uczennica Szkoły Podstawowej w Łosicach woj. Mazowieckie. Wychowywana przez Ciocię. Rodzice bez praw rodzicielskich (alkoholicy). Sytuacja prawna unormowana. Ciocia zajmuje się dziewczynką od sześciu lat. Iza jest osobą zadbaną, prawidłowo rozwiniętą fizycznie. Mieszka z Ciocią w dwupokojowym mieszkaniu, nie posiada własnego pokoju.
Dane środowiskowe.
szkoła.
Iza jest dzieckiem mało zdolnym, ma bardzo duże trudności w nauce, spowodowane początkowo buntem przeciwko Cioci a następnie niekorzystnym wpływem środowiska. Dziecko dość wrażliwe, ale bierne i podporządkowane. Bardzo duży wpływ na zachowanie Izy mają rówieśnicy. Nie przejawia zainteresowania nauką, ale wynika to głównie z ograniczonych zdolności dziecka. Mimo braków postępu w nauce dziewczynka otrzymała promocje z klasy do klasy. W klasie czwartej zdała warunkowo z jedną oceną niedostateczną z matematyki. Natomiast w klasie piątej ocen niedostatecznych było, aż sześć. Wynikało to z wyraźnej niechęci do szkoły. Mimo licznych interwencji wychowawcy w domu rodzinnym dziewczynki, Ciocia nie angażowała się w proces poprawy stosunku dziewczynki do nauki. W tym samym czasie zwiększyły się wagary dziewczynki na lekcjach, z uczniami ze starszych klas. Iza zaczęła palić papierosy (być może paliła wcześniej, ale nie została na tym przyłapana). Występuje również coraz większa niechęć do nauczycieli. Na wszelkie pytania dotyczące nauki Iza reagowała śmiechem i wzruszała ramionami. Mimo kilkakrotnie dawanej jej szansy, nie zdołała się poprawić z żadnego z przedmiotów - zaległości było zbyt dużo. W tej chwili dziewczynka powtarza szóstą klasę i dzięki pracy pedagoga szkolnego uczęszcza na zajęcia szkolne. Widać również poprawę w zachowaniu dziecka szczególnie na zajęciach szkolnych. Nastąpiła również „pedagogizacja” Cioci, która w większym stopniu interesuje się osiągnięciami szkolnymi Izy.
rodzina.
Jak już wcześniej wspomniałam rodzice Izy zostali pozbawieni praw rodzicielskich ze względu na alkoholizm. Ciocia zajmuje się nią, jest osobą spokojną, ale nie wykształconą, skończyła zaledwie Szkołę Podstawową. Nigdy nie wyszła za mąż, pracuje jako pomoc kuchenna w szpitalu. Stosunek Izy do Cioci jest często agresywny, jest nieposłuszna i próbuje kwestionować jej polecenia czy prośby. Iza ma młodszego brata - Michała (lat 6), z którym często się bije, po czym oboje chodzą podrapani, ich ciała są pełne siniaków. Iza czasami buntuje się przeciwko wychowywaniu jej przez Ciotkę, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że tylko ona jest najbliższa z rodziny i może zapewnić jej normalna egzystencję. Ciocia bowiem dba o ubiór dziecka i Iza przynosi do szkoły zawsze drugie śniadanie.
Formy pomocy dydaktyczno-wychowawczej.
Gdyby nikt nie zajął się sytuacją rodzinną Izy, na pewno była by wychowywana w Domu Dziecka. Zarówno w szkole nauczyciele i pedagog szkoły wykazali się dużym zainteresowaniem uczennicy mogłoby dojść do sytuacji, w której grupa rówieśników miałaby decydujący i druzgoczący wpływ na dobre losy dziewczynki. Mimo trudnej sytuacji rodzinnej dziewczynki, widać sporo pozytywnych efektów pracy nad nimi. Dużą rolę odegrał tutaj pedagog szkolny, który od wielu miesięcy wnikliwie bada sytuacje rodzinną dziewczynki, oraz próbuje jej stworzyć jak najlepsze warunki do pracy szkolnej, Ponieważ Cioci nie jest w stanie przerabiać z Izą wszystkich lekcji, a przede wszystkim pomoc jej w nich, dziewczynka bardzo często chodzi do pedagoga szkolnego i tam z jego pomocą odrabia lekcje. Warto również wspomnieć, że Iza ma obniżone wymagania szkolne, a więc wymaga się od niej opanowania tylko minimum programowego. W chwili obecnej sytuacja uczennicy wydaje się być ustabilizowana. Podjęto wiele pracy, aby pomóc tej uczennicy i wydaje się, że bardzo dużo zależy od niej samej, czy należycie wykorzysta pomoc, która została jej udzielona. Prowadzone są również zajęcia przez pedagoga, które mają na celu wzmocnienie jej woli i charakteru. Efekty tej pracy zaczynają być widoczne, ale potrzebne jest jeszcze wiele czasu i wiele pracy, aby można było mówić o sukcesie pedagogicznym.
Rozmowa indywidualna.
Po wypełnieniu kwestionariusza przez Izę, rozmawiałam z nią o dalszych planach. Jest zdecydowana pójść do Szkoły Zawodowej, prawdopodobnie o specjalizacji krawieckiej. Chciałaby nauczyć się szyć, bo wtedy, jak mówi: „mogłaby uszyć coś sobie oraz Cioci, która uratowała ją z „bagna”, bo tak właśnie nazywa Dom Dziecka, chociaż nigdy tam nie była. Mówi, że: „zawdzięcza Cioci bardzo dużo”, jednak gdy Ciocia wchodzi do pokoju z filiżanką herbaty, od razu przerywa rozmowę ze mną i pyta głośno „nie umiesz pukać?” Ciocia zmieszana, bo oczywiści jak ma pukać z tacą w ręku i przeprasza - powstaje dziwna atmosfera. Po wyjściu Cioci z pokoju kontynuujemy rozmowę, „na czym skończyliśmy” - pytam, „na tym, że Ciocia zrobiła wiele w moim życiu”. Po krótkim namyśle dodaje - „oczywiście dobrego”. „Muszę Pani powiedzieć, że ja nie umiem jej okazywać wdzięczności, budzę się rano i myślę, będę dzisiaj dla niej bardzo miła. Ale nic z tego nie wychodzi, ja chyba jestem z marginesu społecznego”.
Myślę, że stosunek dziewczynki do Cioci zmieni się po naszej rozmowie. Następny temat jaki poruszyłyśmy - to życie towarzyskie. Iza jest prawidłowo rozwinięta, ma ładną buzię, długie włosy - jednym słowem jest ładną dziewczyną. Nic więc dziwnego, że budzi zainteresowanie u płci przeciwnej. Chłopca nie ma, bo nie ma się z nim gdzie spotykać, nie będzie go przyprowadzała do pokoju w którym zawsze urzęduje młodszy brat. W pokoju Izy i brata jest bardzo czysto. Znajduje się tam bardzo dużo książek, przykre jest jednak to, że Iza przez pół roku nie przeczytała ani jednej książki. To co lubi czytać Iza to pisma młodzieżowe takie jak: „Dziewczyna” oraz „POPCORN”. O rodzicach nie rozmawia chętnie, gdyż nie zrobili dla niej wiele, a są przyczyną kpin i śmiechów kolegów i koleżanek. Gdy mówi o rodzicach, jest rozżalona i smutna, brakuje jej prawdziwej wspólnej rodziny, takiej jaką mają jej znajomi. Nie ma z kim porozmawiać o swoich problemach, a Ciocia i tak jej nie zrozumie, bo dzieli je zbyt duża różnica wieku.
Skala Lesława Pytki.
nieprzystosowanie rodzinne.
Iza wychowuje się bez rodziców. Ciocię i brata traktuje jako rodzinę, ale nie są to osoby, które miały by wszystko wiedzieć, o tym co robi i gdzie idzie. Nie zbytnio przejmuje się obowiązkami domowymi, tak więc nic dziwnego, że często nie ma jej w domu. Miedzy domownikami dochodzi do częstych sprzeczek, nawet bójek z bratem.
nieprzystosowanie rówieśnicze.
Przez swoje problemy Iza nie cieszy się zbytnio akceptacją ze strony kolegów, chociaż zmienili oni stosunek do niej po rozmowach z panią pedagog. Tak jak każde dziecko miewa okresy wyraźnej niechęci do współpracy, jest osobą, która utrzymuje bliskie kontakty z jedną, dwiema osobami. Jeżeli chodzi o te osoby, zawsze dotrzymuje obietnicy.
nieprzystosowanie szkolne.
Iza ostatnio systematycznie uczęszcza do szkoły, mimo wszystko powtarzała klasę. Wzrasta u niej zainteresowanie szkołą i przedmiotami. Konflikty z nauczycielami można zaliczyć do przeszłości. Tak jak każdy uczeń przebywa w szkole tyle co powinna, ani minuty dłużej.
nasilenie zachowań antyspołecznych.
Iza czasami oszukuje dla własnej korzyści, ostatnio nie uczęszcza na wagary.
Nigdy nie uciekała z domu, nie kradła, był czas, że paliła papierosy - prawdopodobnie skończyła już z tym.
kumulacja niekorzystnych czynników biopsychicznych.
U badanej występuje nadpobudliwość, uderza dość często palcami jednym o drugi. Nie ma problemu z dysleksją i dysgrafią, ma dość ubogi zasób słownictwa ale mówi wyraźnie i czysto.
WNIOSKI
Iza trzynastoletnia dziewczynka jest dzieckiem mało zdolnym, ale wrażliwym. Zwróciła na siebie uwagę, gdy jej oceny były coraz gorsze, przestała chodzić do szkoły, zaczęła palić papierosy. Według niej nie doceniana w szkole szukała towarzystwa wśród starszych kolegów. W tej grupie czuła się doceniona i zauważona, nie musiała się uczyć, nikt jej nie przepytywał i nie czuła się gorsza od innych. Grupa ta dawała jaj bezpieczeństwo i właśnie w niej czuła się dowartościowana i zauważona. Jeszcze jednym powodem dla którego Iza zaczęła zaniedbywać naukę, była sytuacja domowa. Rodzice nie zajmujący się dzieckiem, a Ciocia, która wychowuje dziewczynkę nie miała zbyt dużego wpływu na jej wychowanie, gdyż ta buntowała się i nie stosowała się do zaleceń Cioci.
To dobrze, że nauczyciele i pedagodzy zwrócili uwagę na Izę. Należało się nią zająć, gdyż pozostawienie jej samej sobie doprowadziło by do tragicznych rezultatów. Można przypuszczać, że nie skończyła by szkoły, a w najgorszym przypadku związała by się ze światem przestępczym. Tak więc nasza bohaterka ma wiele do zawdzięczenia osobom ze środowiska szkolnego jak i rodzinnego, za to, że w czas udało im się wyciągnąć ją na prostą drogę.
Życzę Izie wytrwania w postanowieniu.