Ja się na ten świat nie pchałem. Naznaczenie dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Faza I
Naznaczenie inaczej etykietowanie to mówiąc językiem potocznym „przyszywanie komuś łatki.”Często zjawisko to jest negatywne samo w sobie. Zjawisko naznaczenia, etykietowania bądź stygmatyzacji to proces, który polega na nabywaniu i utrwalaniu przez jednostki lub grupy społeczne, tożsamości dewiacyjnej w następstwie interakcji zachodzących między nim, a społeczeństwem identyfikującym i traktującym je jako szczególne kategorie dewiantów.” Jednak do końca nie zgadzam się, iż naznaczenie danej osoby, musi wiązać się z identyfikacją nadanej etykiety. Często osoby naznaczone walczą z wizerunkiem postrzegania siebie przez innych, przez co naznaczenie ulega zanikowi.
Najpierw była kłótnia z chłopakiem, trzaśnięcie drzwiami i samotny spacer do domu. Zmierzchało, ale nie spieszyła się, była wściekła. Sama nie wie, dlaczego skręciła w tamtą uliczkę, przecież nigdy nie chodziła nią wieczorem. Może po prostu się zamyśliła i zrobiła to nieświadomie. Fakt, że nie powinna tędy iść, uświadomiła sobie dopiero w połowie drogi. Do domu było już niedaleko, więc zdecydowała się zaryzykować i dalej szła w półmroku starych kamienic. Obok przejechał pociąg i zawył przeciągle. Może dlatego nawet nie zauważyła, kiedy ktoś przewrócił ją na ziemię. Ocknęła się po 2 godzinach , nie wiedziała gdzie jest i co się stało , było zimno i padał deszcz. Dopiero kiedy wróciła do domu uświadomiła sobie , że została zgwałcona. Bała się i nie wiedziała co robić. Ostatecznie postanowiła milczeć i nikomu o tym nie mówić. Z czasem wydawało jej się , że zapomni. Nagle zaczęła czuć się źle , ciągle bolała ją głowa , była zmęczona i pojawiły się mdłości. Zrobiła test. Jego wyniki początkowo brzmiał dla niej jak wyrok „ pozytywny”. Noszę w sobie dziecko poczęte w wyniku gwałtu - uświadomiła sobie. Postanowiła powiedzieć o wszystkim swojemu chłopakowi. Niestety nie potrafił znieść takiego ciężaru i zostawił ją. Po wielu rozmowach z psychologiem i ciężką walką z samą sobą Agnieszka postanowiła urodzić to dziecko. Przecież ono nie jest niczemu winne , poradzę sobie jakoś - myślała. Po 9 miesiącach urodziła śliczną dziewczynkę i w tym momencie zaczął się największy koszmar. Dziewczynka była śliczna i taka malutka , wszyscy w szpitalu zazdrościli Agnieszce takiej pięknej i spokojnej córeczki. Niestety Agnieszka nie potrafiła otoczyć dziewczynki matczyną miłością. Za każdym razem kiedy spoglądała na dziewczynkę widziała w niej twarze swoich oprawców i wszystkie bolesne wspomnienie powracały. Mimo to nadal twierdziła , że da sobie radę , że znajdzie w sobie siłę , żeby otoczyć dziewczynkę miłością. Po wyjściu ze szpitala Agnieszka bardzo się starała jednak nic z tego nie wychodziło. Skończyło się na tym , że zapewniała dziewczynce wspaniałe warunki pod względem materialnym , ale nie potrafiła jej pokochać. Nie była w stanie dać jej matczynego ciepła , nie potrafiła jej nawet przytulić , a przecież takie małe dziecko potrzebuje kontaktu fizycznego z matką .Gdy tylko mogła polecała opiekę nad dzieckiem swojej matce lub opiekunce. Efektem zachowania Agnieszki był pojawiające się coraz częściej problemy z małą Olą , ciągłe płakała , nie chciała jeść. U małej Oli z pewnością wykształciła się nie ufność.
Pierwsza faza to czas w którym małe dziecko powinno pozyskać wiarę , zaufanie do siebie oraz do świata. Pierwszą osobą , która tworzy poczucie ufności jest matka , a jakość ufności zależy od więzi macierzyńskiej z niemowlęciem , od podejścia matki do swojego dziecka. Zagrożenie jakie pojawia się w tej fazie to fakt , że dziecko może nie posiąść siły witalnej jaką jest ufność i wtedy może wykształcić się nieufność , która będzie miała wpływ na dalsze życie dziecka , dziecko będzie nieufne w stosunku do innych ludzi. Nieufność może prowadzić do nieakceptowania siebie w ciągu życia , słabość więzi z otoczeniem , zakłócić różne relacje interpersonalne i nie tylko. Jak niestety czytamy w wyżej przedstawionym przykładzie jego bohaterka czyli Agnieszka nie potrafiła obdarzyć miłością swojego dziecka , które zostało poczęte w wyniku gwałtu. W tej sytuacji u jej córeczki z pewnością wytworzyła się nieufność , która będzie miała niestety negatywny wpływ na jej dalsze życie.
Co należy zrobić aby nie dochodziło do takich sytuacji? Wydaje mi się , że przede wszystkim kobieta która została zgwałcona i zaszła w ciążę powinna mięć wybór czy napewno chce urodzić to dziecko? Innym z wyjść jest urodzenie dziecka i oddanie go do adopcji. Jak widać po wyżej przedstawionym przykładzie ciężko jest pokochać i obdarzyć matczyną miłością dziecko , które przywołuje dramatyczne wspomnienia.
L. Witkowski; Rozwój i tożsamość w cyklu życia. Toruń 2000, s.127
T. Pilch; Elementarne pojęcie pedagogiki społecznej i pracy socjalnej. Warszawa 1998 s. 151
29