|
POSTACIE:
- 2 narratorów,
- Kacperek - w stroju galowym, na głowie czapka z daszkiem do tyłu,
- mama Kacperka,
- nauczycielka,
- 12 uczniów w strojach galowych,
- wrona,
- jabłko,
- biedronka,
- motyl,
- 2 jeże ,
- 2 koty ,
- 12 dzieci do tańca kwiatów - na nadgarstkach mają małe kolorowe kwiatki z papieru,
- chór, który będzie śpiewał piosenki.
SCENOGRAFIA:
- 3 drzewa: owocowe z zawieszonymi jabłkami i żółtą fasolą; cukierkowe z cukierkami zawieszonymi na kawałkach włóczki o długości 20 cm; zabawkowe z zawieszonymi zabawkami i maskotkami;
- ławeczki i krzesełka dla 12 uczniów;
- ramki symbolizujące okno;
- 50 cm sznurka dla każdego dziecka;
- pasy symbolizujące przejście dla pieszych;
- 2 duże koce potrzebne do zmiany dekoracji.
Narrator 1.
To opowieść o Kacperku,
Który jeździ na rowerku.
Jest uczniem jak wiele dzieci.
Dzień za dniem mu szybko leci.
Lecz czemu jest szczególny, dowiecie się zaraz,
Ale, ale! Nie powiem wszystkiego naraz.
By nie zgubić wątku,
Zacznę wszystko od początku.
Czy publiczność już gotowa?
Uwaga! Opowieść zaczynamy od nowa!
Narrator 2.
Kacperek jest dziś wyjątkowo wesoły,
Powód jest prosty! Idzie do szkoły!
Biała koszulka i czarne spodnie
W tym wszystkim czuje się bardzo wygodnie.
Mamusię mocno za rękę trzyma...
Mama z Kacperkiem wchodzi na scenę. Stają przodem do publiczności.
Kacperek (z przestrachem w głosie)
Ile tu ludzi, kto to wytrzyma?!
Każdy gdzieś idzie, nie wiem, czego szuka.
Czy tak wygląda ta trudna nauka?
Ta sytuacja jest po prostu szalona,
A moja mama wyjątkowo wzruszona...
(Podnosi głowę, patrzy na mamę
i ciągnie ją leciutko za rękaw).
Mamo, czy już się zaczęła nauka?
(Mama przecząco kręci głową,
schodzi ze sceny).
Piosenka „Patrzcie, patrzcie”
Podczas piosenki Kacperek maszeruje po scenie.
Uczniowie śpiewają na melodię piosenki „Kwiatki dla Babci” - kaseta „Już w szkole”, klasa I, semestr pierwszy, Wydawnictwo Nowa Era.
1. Patrzcie, patrzcie, dziś Kacperek
Gdzieś zostawił swój rowerek.
Jest szczęśliwy i wesoły,
Pierwszy raz idzie do szkoły.
Tak odświętnie jest ubrany,
Mocno trzyma rękę mamy.
Ref. Takie ważne dzisiaj święto,
Lecz czy Kacper radę da.
Nasz bohater uśmiechnięty,
Chociaż trudna chwila ta.
2. Cały ogród okiem zerka
Na mamusię i Kacperka.
Kwiatki patrzą i śpiewają
I do szkoły zapraszają.
Jeż w zachwycie zmrużył oczy,
Jak ten chłopczyk dumnie kroczy.
Ref. Takie ważne dzisiaj święto,
Lecz czy Kacper radę da.
Nasz bohater uśmiechnięty,
Chociaż trudna chwila ta.
Kacperek
Następnego dnia w szkole mama mnie zostawiła,
A przedtem długo tłumaczyła:
Mama (głos zza kulis)
Pamiętaj synku, by nikomu nie dokuczyć...
Pamiętaj, że w szkole trzeba się uczyć...
Kacperek (W tym czasie uczniowie zajmują miejsca w ławkach).
Mówiąc to do mnie, łzy wycierała.
Ciekawe, co wtedy naprawdę myślała?
Chyba to bardzo trudna sztuka
Dowiedzieć się w końcu - co to jest ta nauka...
By się o tym przekonać, muszę w ławce siedzieć.
No - niech im będzie! Bo chcę się dowiedzieć...
(Odwraca się i zajmuje miejsce w ławce).
Narrator 2.
Wchodzi do klasy, a tam dzieci tyle!!!
Tak. Trudne to są dla Kacperka chwile.
LEKCJA
Pani
Dzień dobry, kochani!
Dzieci
Dzień dobry, Pani!
Pani
Sądzę, że dzisiejszymi zajęciami będziecie zainteresowani.
Chciałabym Was nauczyć, jak przez ulicę przechodzić,
Żeby komuś albo sobie ani trochę nie zaszkodzić.
Przejście przez ulicę to niełatwa przeprawa...
Musicie wiedzieć, która to jest strona lewa, a która prawa.
Połóżcie rączkę tam, gdzie serce wasze puka...
Cieszę się, że prawidłowo każde dziecko szuka.
Narrator 1.
Kacperek tymczasem maca się po głowie.
Gdzie on ma serce, kto mu podpowie?
Pani
Czy czujecie, jak rytmicznie serce postukuje?
Właśnie ono stronę lewą nam wskazuje.
Sznureczkiem przedzielcie na połowę swoje ciało.
Powiedzcie proszę, co się okazało?
Uczniowie (wyznaczeni przez nauczycielkę)
Uczeń 1.
Po tej stronie sznurka,
Uczeń 2.
Po której serce puka,
Uczeń 3.
Lewej strony od dziś,
Uczeń 4.
Niech każde dziecko szuka.
Dzieci recytują wiersz „Lewa - prawa” i ruchem ilustrują jego treść.
„Lewa - Prawa”
1. Prosto stoję na podłodze,
Bo mam nogi, nogi obie.
Dzięki nogom mogę równo, prosto stać.
Noga lewa, noga prawa
To dopiero jest zabawa.
Noga lewa, noga prawa
Raz, dwa, trzy.
2. Mam też sprawne ręce obie,
Każdą pracę nimi zrobię.
Dzięki rękom mogę wszystko zrobić sam.
Ręka lewa, ręka prawa
To dopiero jest zabawa.
Ręka lewa, ręka prawa
Raz, dwa, trzy.
3. Moje oczy jak kamera
Kręcą filmy tu i teraz.
Dzięki oczom dobrze
Widzę cały świat.
Oko lewe, oko prawe
Też gotowe do zabawy.
Oko lewe, oko prawe
Raz, dwa, trzy.
4. Uszy me badają dźwięki,
Słyszą słowa tej piosenki.
Dzięki uszom dobrze słyszę dźwięków świat.
Ucho lewe, ucho prawe
Też gotowe do zabawy.
Ucho lewe, ucho prawe
Raz, dwa, trzy.
5. Najważniejsze moje serce
Od rodziców jest w prezencie.
Dzięki niemu równo płynie moja krew.
Za to bardzo im dziękuję
Śpiewam, myślę, tańczę, czuję.
Za to bardzo im dziękuję
Raz, dwa, trzy.
Pani
Lewą rękę do góry wszyscy uniesiemy. (Dzieci unoszą lewą rękę).
Lewą ręką, lewą stronę drogi pokażemy. (Wskazują).
Nauczycielka wyznacza dzieci.
Uczeń 1.
Gdy wiesz gdzie lewa,
Uczeń 2.
Łatwo znajdziesz prawą,
Uczeń 3.
Po drugiej stronie sznurka,
Uczeń 4.
To jest prostą sprawą!
Pani
O czym trzeba pamiętać koniecznie,
By przez ulicę przejść bezpiecznie?
Uczeń 1.
Trzeba mocno wzrok wytężać,
By się upewnić, że nic nie nadjeżdża!
Uczeń 2.
Gdy kierunki są sprawdzone,
Można przejść na drugą stronę!
Piosenka „Skrzyżowanie”
Dzieci, maszerując w miejscu, śpiewają piosenkę razem z chórem - na melodię piosenki „Rodzina nut” - kaseta „Już w szkole”, klasa III, semestr pierwszy, Wydawnictwo Nowa Era.
1. W wielkim mieście skrzyżowanie,
Więc gdy czasem trafisz na nie,
Szukaj światła zielonego,
A unikaj czerwonego.
Ref. Kiedy światło jest zielone,
Śmiało idź na drugą stronę.
Gdy czerwone światło świeci,
Stójcie i czekajcie dzieci.
2. Gdy na drodze światła nie ma,
Nigdy nie myśl, że się nie da
Przejść bezpiecznie przez ulicę,
Taką wiedzą Was zachwycę.
Ref. Popatrz w lewo, popatrz w prawo,
Znowu w lewo, potem żwawo,
Kiedy tylko droga wolna,
Śmiało idź i się nie ociągaj.
Pani
Widzę, że nie muszę już tłumaczyć,
To mamy ustalone:
gdy chcesz przejść przez ulicę,
najpierw w lewą spojrzysz stronę.
Uczeń 1.
Najpierw w lewo,
Uczeń 2.
Potem w prawo,
Uczeń 3.
Znowu w lewo!
Pani
Świetnie! Brawo!
Narrator 2.
Za oknem jest dzisiaj wyjątkowa plucha...
Kacperek Pani po prostu nie słucha...
Pani
Kacperku, odpowiedz mi proszę na takie pytanie:
O czym teraz mówiliśmy, kochanie?
Narrator 1.
Kacperek nic nie mówi, oczami przewraca,
Jaka trudna i nieznośna jest w tej szkole praca...
Pani
Kacperku, spójrz na mnie, proszę!
O uwagę teraz Cię poproszę!
Czy mam tłumaczyć Ci wszystko od nowa?
Myślę, że odpowiedź Twoja jest już gotowa...?
Kacperek (wstaje)
Proszę pani! Ja wszystko pamiętałem
I nagle, czemu? - nie wiem. Po prostu - zapomniałem!
Może dlatego, że za oknem siedzi wrona (Pokazuje ręką na okno).
Wszystkiemu winna jest właśnie Ona!
Pani mi tłumaczy, ja Pani tłumaczę,
A Ona za oknem ciągle tylko kracze!
No i jak mam odpowiadać?! Nie chcę się wygłupić!
Kiedy ta Czarnula nie daje mi się skupić!
Dzwoni dzwonek, dzieci ustawiają się i wszystkie wychodzą, w tym czasie następuje zmiana dekoracji. Ławki zostają zsunięte i nakryte kocami, na kocach kładą się koty.
Narrator 2.
Dzwonek właśnie przerwę ogłosił,
O pójście do domu dzieci poprosił.
Pani uczniów do szatni odprowadziła,
Na jutro do szkoły znowu zaprosiła.
Jeszcze - DO WIDZENIA - na koniec powiedziała,
Zręcznym ruchem ręki wszystkich pożegnała.
Narrator 1.
W szatni Kacperek został sam.
Jak mu smutno! Mówię Wam!
Kacperek chodzi wokół sceny i mówi pewnym głosem.
Kacperek
Postanowiłem, nic nie mówić nikomu.
Przecież jestem duży, sam trafię do domu.
Narrator 2.
Uwagi na nikogo po prostu nie zwraca,
Już wyszedł ze szkoły, już do domu wraca...
Na scenę wchodzi jabłko.
Jabłko
Idzie nasz bohater bardzo pewny siebie,
Zgubił drogę do domu, lecz jeszcze o tym nie wie...
Kacperek podchodzi do przejścia dla pieszych.
Narrator 1.
Stoi i myśli...
Kacperek
Jak to było z tą przeprawą? (Drapie się po głowie).
Najpierw muszę spojrzeć w lewo czy w prawo?
(Rozkłada bezradnie ręce).
Jabłko
Jest to dla niego duży kłopot.
Kacperek
Trudno, jak sobie przypomnę, to przejdę potem. (Macha ręką).
Na scenę wchodzi wrona.
Wrona
Cześć Kacperku, trudna sprawa.
Co? Niełatwa ta przeprawa?
Kacperek
Jak tam leci? Cześć Czarnula!
Twój widoczek mnie rozczula.
Lekcja na pewno by mi się przypomniała,
Gdybyś po prostu krakać przestała!
Wrona
Jesteś niegrzeczny, więc Ci nie pomogę.
Samotnie ruszaj w dalszą drogę!
Kacperek
Jakaś dziwna wrona ta.
Patrzcie odleciała:
Kra, kra, kra, kra...
Wrona odlatuje i siada na skraju sceny, a na scenę wchodzi biedronka.
Biedronka
Ja wiem, z jakiego powodu
Kacperek trafił do ogrodu.
Wrona to sprawiła
I tam go właśnie zaprowadziła,
By myślenie chłopca zmienić.
Cóż! Kacperka czas odmienić.
A w tym ogrodzie, w którym mieszkamy wszyscy na co dzień,
Różnie czasami sprawy się mają i tajemniczo wyglądają...
Na scenę wchodzi motyl, a Kacperek zwiedza ogród.
Motyl
Bardzo rzadko się zdarza,
Że ktoś niczego nie rozumie i dobrą wronę obraża...
Nie chce się przyznać nikomu,
A przecież zgubił drogę do domu.
Ten wesoły chłopiec malutki
Jest taki dziecinny i głupiutki.
(Kacperek kładzie się na podłodze, rączkami podpiera głowę).
Leży teraz na łące
Ogląda kwiatki tańczące.
Melodię z nimi sobie nuci,
Nie myśli, że w domu mama się bardzo smuci.
TANIEC KWIATÓW (MAKARENA - fragment)
Kacperek (Podnosi się z podłogi).
Już mi się znudziło.
Lepiej w domu by mi było.
Pobyt tutaj jest dla mnie już niewygodny.
Mamo, gdzie jest mama?! Mamo, mamo, jestem głodny!
Na scenę wchodzą jeże.
Kacperek
Dokąd obaj tak zmierzacie?
Powiedzcie, jak się nazywacie?
Jeż 1.
A Ty skąd się urwałeś?
Jeż 2.
Nigdy jeża nie widziałeś?
Kacperek
Mam wam coś do powiedzenia...
Jeż 1.
Nie mamy czasu, szukamy czegoś do jedzenia.
Jeż 2.
A to, że drogę do domu zgubiłeś.
Jeż 1.
I dobrą wronę obraziłeś.
Jeż 2.
Nie jest żadną tajemnicą.
Jeż 1.
Wszyscy w ogrodzie o tym krzyczą...
Jeż 2.
Może, gdy wronę przeprosisz...
Jeż 1.
I o pomoc ją poprosisz...
Kacperek
Pomoże mi? Jak myślicie?
Muszę to zrobić należycie.
Pójdę do niej i powiem... i powiem...
No właśnie, gdzie się tego dowiem?
A może Wy, dzieci, wiecie (Zwraca się do publiczności).
I chociaż troszeczkę pomożecie?
Kot 1.
Trzeba uczyć się w szkole, a nie nudzić,
By nigdy drogi do domu nie zgubić,
A Ty Kacperku nie uważałeś,
Dlatego przez ulicę przejść nie umiałeś!
Nie wiesz gdzie strona lewa, a gdzie prawa,
W szkole dla dzieci to zwykła zabawa!
Kot 2.
Nie wystarczy w ławce siedzieć,
Trzeba Pani pilnie słuchać, by czegoś się dowiedzieć.
Uczyć się pisać, czytać i rachować,
Jak właściwie się zachować...
Kot 1.
Musisz obiecać, że będziesz się uczyć,
Nikogo więcej nie będziesz smucić.
Nikomu nie będziesz przeszkadzać
I wrony nie będziesz obrażać.
Gdybyś potrafił chociaż piosenkę zaśpiewać,
Może wtedy przestałaby się gniewać?
Kot 2.
Dzieci na pewno zapamiętały.
Chcesz by Tobie zaśpiewały?
Kacperek
Pomóżcie mi, bardzo proszę.
Z Waszą pomocą na pewno wronę przeproszę...
Chór śpiewa pierwszą zwrotkę i refren piosenki „Skrzyżowanie”.
Kacperek (zwraca się do wrony)
Wybacz mi wrono, ja nie wiedziałem,
Że tyle kłopotów wszystkim sprawiałem.
Już wiem, że nikogo nie można smucić,
I to, że w szkole trzeba się uczyć,
A czy będzie łatwo czy trudno,
Czy wesoło, czy też nudno,
Ile zostanie z lekcji w pamięci,
Zależy tylko od moich chęci.
Tyle ciekawych rzeczy przecież na mnie czeka.
Będę pilnie się uczyć,
Bo chcę wyrosnąć na mądrego człowieka!
Wszyscy wychodzą na scenę i śpiewają piosenkę finałową na melodię piosenki „Marzenia o szkole” - kaseta „Już w szkole”, klasa III, semestr pierwszy, Wydawnictwo Nowa Era.
FINAŁ
Piosenka „Nasza szkoła”
1.Popatrz mamo, popatrz tato,
Jestem uczniem już od dziś.
Poszło gdzieś beztroskie lato,
Tęskni za mną bury miś.
Ref. Nasza szkoła jest dla wszystkich dzieci fajna i wesoła.
Z nami spędzisz tu beztroskie chwile
I wspominać będziesz mile,
Pamiętać cały czas.
2. Ile przygód Was tu spotka,
Tak naprawdę nie wie nikt.
Może powie Ci stokrotka,
Nim nadejdzie nowy świt.
Ref. Nasza...
DANUTA KAWIECKA