Kostium mitologiczny (`Odprawa posłów greckich”) i kostium historyczny („Konrad Walenrod”), jako dwa sposoby mówienia o Polsce i o Polakach.
Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, że kostium historyczny (mitologiczny) jest to przedstawienie zdarzeń historycznych, w utworze dramatycznym lub epickim, w taki sposób, by odbiorca był świadom, że w istocie autorowi chodzi o sprawy i wydarzenia współczesne. Po kostium historyczny sięgano gdy obowiązujące reguły dobrego smaku nie pozwalały w utworze literackim mówić o sprawach teraźniejszych, lub gdy działała cenzura.
Treścią nawiązuje „Odprawa posłów greckich” do mitu trojańskiego, opowiadającego o tym, jak Parys, królewicz trojański, porwał piękną Helenę - żonę Menelaosa, władcy greckiego. Mit głosi, że miłość Heleny obiecała Parysowi Afrodyta. W dramacie Kochanowskiego obserwujemy krótki fragment tych dziejów - moment, gdy do Troi przybywają posłowie greccy, aby wypertraktować oddanie Heleny mężowi i tym samym zapobiec wojnie. Król Troi - Priam chce podjąć decyzję w oparciu o werdykt Rady Królewskiej. Królewicz Parys pragnie zatrzymać Helenę - używa więc argumentów takich jak honor Troi, twierdzi, że ustępstwo oznaczać będzie słabość państwa, stosuje także przekupstwo - stara się zdobyć jak najwięcej głosów. Popiera go Iketaon - symbol stronniczości, przekupstwa i demagogii. Z kolei Antenor - wzorowy patriota nie daje się przekupić, jego zdaniem należy zwrócić Helenę mężowi, nie narażać kraju na krwawą wojnę. Wygrywa stronnictwo Parysa - posłowie greccy odjeżdżają z niczym, wojna jest nieunikniona.
Wydawać by się mogło, że utwór jakim jest „Odprawa posłów greckich”, dotyczy całkowicie zamierzchłych czasów epoki starożytnej. Tymczasem jest to dzieło alegoryczne, czyli „pod płaszczykiem” realiów starożytnych kryją się znaczenia współczesne autorowi. I tak Troja jest przenośnią Rzeczpospolitej doby Jana Kochanowskiego. Przesłanie pouczające obywateli, iż przekupstwo i prywata mogą doprowadzić tylko do upadku państwa, troska o los ojczyzny wpisana w „odprawę posłów greckich” jest troską o Polskę. Skąd to wiadomo? Po pierwsze król Priam wykazuje pewne podobieństwo do króla Zygmunta Augusta - chwiejnego w swoich decyzjach. Po drugie Rada Królewska w utworze obraduje na wzór polskiego sejmu: marszałkowie stukają laskami o ziemię, posłowie rozstępują się, by zagłosować.
Ta słynna, pierwsza polska tragedia miała być przedstawiona na weselu Jana Zamojskiego i Krystyny Radziwiłównej. Na uroczystości była obecna cała elita kulturalna, a nawet sam król - Stefan Batory i jego żona - Anna Jagielonka. Utwór miał nie tylko uświetnić imprezę, ale także przestrzec króla, ponieważ dramat był wystawiany w przeddzień wielkiego Sejmu Warszawskiego, który miał zadecydować o podjęciu wojny z carem Rosji - Iwanem Groźnym. Jego przesłaniem było potępienie prywaty, egoizmu, przekupstwa, a pochwałą patriotyzmu, dalekowzroczności politycznej i rozsądku. Kochanowski chciał, aby król zastanowił się nad tym, czy warto zacząć wojnę z Rosją, która na pewno nie przyniesie państwu korzyści.