03. POGLĄDY PRZEDSTAWICIELI PEDAGOGIKI OPIEKUŃCZEJ
1) Janusz Korczak- pedagog, lekarz i pisarz. W latach 1911-1942 organizator i kierownik domu sierot w Warszawie dla dzieci żydowskich oraz sierocińca Nasz Dom dla dzieci polskich. Stworzył system wychowania w domu dziecka łącząc zasadę kierowania dziećmi z zasadą ich samodzielności. Dużą rolę w tym systemie odegrały formy pobudzające społeczną aktywność dzieci np. samorząd, gazetka. Prowadził szeroką działalność popularyzatorską w obronie praw dziecka za pośrednictwem radia, prasy, książek. Zginął wraz z dziećmi w domu sierot w hitlerowskim obozie zagłady w Treblince, w którym został umieszczony wraz ze swoimi wychowankami. Kierował się hasłem iż DZIECKO NIE JEST ZADATKIEMNA CZŁOWIEKA LECZ JUŻ JEST CZŁOWIEKIEM.
2) Józef Babicki- w 1915 r. rozpoczął pracę w Pruszkowskim kompleksie placówek opiekuńczych. W okresie międzywojennym pracował jako radca w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej. Zajmował się dokształcaniem kadry placówek opiekuńczo- wychowawczych.
Redagował czasopismo „Wychowawca”.
Opracował podstawy prawne opieki nad dzieckiem, prowadził kursy dla wychowawców, a jako profesor opracował metodyki pracy opiekuńczo- wychowawczej. Był organizatorem pierwszego ogólnopolskiego kompresu dziecka (1938). Przez cały czas walczył z koszarowością w placówkach.
Jako pierwszy użył pojęcia pedagogika opiekuńcza.
3) Jeżewski Kazimierz (1877-1948), działacz oświatowy i pedagog. W 1908 zorganizował w Warszawie Towarzystwo Gniazd Sierocych, którego był przewodniczącym do końca życia. Na podstawie własnej koncepcji wychowawczej tworzył tzw. gniazda rodzinne, czyli rodziny zastępcze dla dzieci osieroconych w wieku 2-10 lat, w których pozostawały do usamodzielnienia się. Po 1918 organizował wioski kościuszkowskie, w których obowiązkiem osadników było wychowywanie sierot wraz z własnymi dziećmi. W 1947 Towarzystwo Gniazd Sierocych przekształcono w Towarzystwo Gniazd Sierocych i Wiosek Kościuszkowskich, które działało do 1949. Jego tradycje kontynuuje powstałe w 1957 Koło Przyjaciół Dzieci imienia K. Jeżewskiego.
4) Aleksander Kamiński- nosił pseudonim Kamyk, skupiał się przede wszystkim na unowocześnieniu pracy harcerstwa, zwracał uwagę na opiekuńcze funkcje organizacji młodzieżowych. Wcielał w życie hasło „STAĆ PRZY SŁABSZYM”, które realizowano w formie opieki starszych nad młodszymi. Był organizatorem kolonii. Wprowadził pojęcie opieki w wojsku i szerokim znaczeniu. W życiu kierował się zasadą ŻYCIE TYLKO WTEDY MA SENS JEŚLI JEST SŁUŻBĄ. Napisał „Samorząd młodzieży jako metoda wychowawcza”, „Spółdzielnia uczniowska jako placówka wychowawcza”, „Czas wolny i jego problematyka społeczno- wychowawcza”. Twórca metody zuchowej- harcerskiej metody wychowawczej.
5) Kazimierz Lisiecki- Współpracował z Jeżewskim będąc wychowawcą w gnieździe sierocym. W 1927r. rozpoczął pracę w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci Ulicy i niósł pomoc bezdomnym. Stworzył nowy typ placówki tzw. Ognisko wychowawcze. Dzieci przebywały w placówce przez cały dzień, a na noc wracały do domu. Dla tych którzy nie mogli wracać otworzył mały hotelik. Jego wychowankowie nazywali go dziadkiem. W pracy opiekuńczo- wychowawczej stosował dwie reguły: wstyd za zło oraz nic za darmo. Starał się oddziaływać na ambicje dzieci, na ich postawę moralną. Do pracy na rzecz ogniska włączał w miarę możliwości rodziców. Charakterystyczną cechą jego pracy były tzw. Kazania dziadka czyli pogadanki o tematyce ogólno- społecznej. Uważał, że dużą wartość wychowawczą ma nagradzanie publiczne. Początkowo zakładał ogniska tylko dla chłopców, a od 1965 r. również dla dziewcząt
6) Ks. Bronisław Markiewicz- salezjanin, poświęcił się dzieciom opuszczanym i ubogim. Założył placówkę opiekuńczo- wychowawczą dla chłopców, w której prowadził szkołę powszechną, gimnazjum oraz warsztaty i pracownie. Wychowankowie produkowali wyroby skórzane i zabawki. W pracy kierował się hasłem POWŚCIĄGLIWOŚĆ I PRACA. Wychowaniem chłopców zajmowali się klerycy. Po lekcjach prowadzili zajęcia muzyczne, plastyczne i teatralne. Po raz pierwszy wprowadzono tzw. Karty indywidualne. Podkreślał, że nagroda jest skuteczniejszym środkiem wychowawczym niż kara. Całkowite poświęcenie się dzieciom, ogrom prac do wykonania oraz zaparcie stosunkowo szybko przyczyniły się do wyczerpania sił i całkowitej utraty zdrowia. Uważany za człowieka nadzwyczajnego został beatyfikowany
7) ) Maria Grzegorzewska- zajmowała się opieką i kształceniem dzieci specjalnej troski. W 1921 r. założyła Instytut Pedagogiki Specjalnej. W 1935 r. założyła Państwowy Instytut Nauczycielski, w którym kształcili się przyszli wychowawcy placówek. W pracy z dziećmi niepełnosprawnymi polecała korzystanie z opracowanych już metod: metody indywidualnych przypadków i metody pracy. W swojej pracy kierowała się hasłem NIE MA KALEK JEST CZŁOWIEK po doktoracie zdecydowała się na pracę z upośledzonymi i została nauczycielką w jednej z paryskich szkół dzieci opóźnionych w rozwoju. Od 1919 r. pracowała w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zajmując się sprawami szkolnictwa specjalnego, popularyzowała ten rodzaj szkół. Zakładała takie szkoły, powołała kurs seminaryjny dla nauczycieli tych szkół. W roku 1922 przekształciła kurs w Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej i została jego dyrektorką. Funkcję tę pełniła do końca życia. Opracowała metodę rewalidacyjną i spopularyzowała ją. Państwowy Instytut Nauczycielski: otworzyła go w 1930 r. wraz z Władysławem Radwanem do 1935 r.
8) Helena Radlińska- 02.05.1879 (Warszawa)zmarła 10.10.1954 (Łódź)- zawdzięczamy jej ład terminologiczny dotyczący pojęć opieka i wychowanie. Krytykowała zakłady opieki całkowitej, które w okresie RP miały charakter zakładów zamkniętych. Zakłady opieki całkowitej według niej powinny mieć charakter przejściowy. Proponowała przede wszystkim rozwój form opieki częściowej: żłobków, przedszkoli, świetlic, kolonii, obozów, poradni a także urlopów macierzyńskich. W 1925 r. założyła studium pracy społeczno- oświatowej, w którym mieli być kształceni pracownicy placówek. Pracę wychowawcy traktowała jako służbę społeczną.
9) Stefania Sempołowska - nauczycielka i działaczka oświatowa, bojowniczka o prawa dziecka, dziennikarka i pisarka. Mając 17 lat zdała egzamin na Patent nauczycielki przed rządową komisją w Warszawie. Od tej chwili rozpoczyna się niestrudzone życie nauczycielki, działaczki oświatowej, bojowniczki o prawa dziecka, dziennikarki i pisarki - autorki wielu podręczników dla dzieci. W okresie międzywojennym zajmowała się także publicystyką oświatową, domagając się pełnego dostępu do oświaty wszystkich warstw społecznych. Była członkiem Towarzystwa Oświaty Demokratycznej Nowe Tory oraz współredaktorem czasopisma dla młodzieży Z bliska i z daleka, a później dwutygodnika dla dzieci i wychowawców W słońcu.
10) Henryk Jordan polski lekarz, społecznik, pionier wychowania fizycznego w Polsce. Od roku 1895 profesor ginekologii i położnictwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Znany głównie z zakładania ogrodów zabaw dla dzieci, tzw. Ogrodów jordanowskich które były największym i najbardziej zapisanym w historii jego dziełem Publiczne ogrody zabaw i gier ruchowych dla dzieci do lat 15, który nazwano Parkiem Miejskim im. dr Henryka Jordana.. W ogrodzie tym mieściły się rozmaite urządzenia sportowe: basen, 12 boisk - każde o innym przeznaczeniu, ścieżki zdrowia i wiele innych. W ogrodzie Jordana można było ćwiczyć lekkoatletykę i gimnastykę. W parku znajdowały się także sale do zajęć w razie niepogody, prysznice, szatnie, magazyny, a od roku 1906 warsztaty do prac ręcznych i poletka doświadczalne. Była również "Mleczarnia" służąca dożywianiu dzieci. Jordan bezpośrednio uczestniczył w działalności Parku, organizując i bezpośrednio nadzorując podejmowane w nim działania. Wszystkie zajęcia poprawiające rozwój psychomotoryczny dla określonych grup wiekowych były prowadzone przez lekarzy. Za cel stawiał sobie: Dawać zdrowie i radość poprzez gry w słońcu i na powietrzu. Twierdził że: Ciągle być poważnym i nieustannie pracować żaden człowiek nie zdoła. Zmęczone ciało wymaga odpoczynku, znużony umysł wymaga wytchnienia, a dusza pragnie wesołości, tego nastroju, który życie milszym nam czyni.