Czy uważasz Makbeta za okrutnego zbrodniarza? konspekt
Teza:
Uważam Makbeta za okrutnego zbrodniarza
Argumnety:
1)a def. zbrodni
1)b def. zbrodniarza
2) Zarys historii zbrodni Makbeta
3) Ukryta prawda słów Mahatmy Gandiego: "dobro i zło muszą istniec obok siebie, a człowiek musi dokonywac wyboru"
4) Sposob sprawowania rządowodzwierciedłeniem próznych ambicji bohatera.
5) Makbet kowalem własnego losu
Potwierdzenie tezy:
Makbet dopuszczając się królobójstwa potwierdził swą zbrodniczą naturę.
Makbet, wasal szkocki, kuzyn króla Dunkana, to główna postać dramatu W.SZekspira pt. "Makbet". wielu czytelników może odebrac go jako bezbronnego, uległegowpływom zewnetrznym "kozła ofiarnego". Jednak czy jest tak naprawdę? Czy żądny władzy Makbet, nie jest okrutnym mordercą? Nie ulega mojej wątpliwości, że jest on typowym zbrodniarzem i przytaczając poniższe argumenty postaram się to udowodnić.
Rozpoczne od wyjaśnienia podstawowych pojeć tezy. według "Słownika Języka Polskiego" zbrodnia to: "poważne przestepstwo, naruszające normy społeczno - etyczne; jak np. mrderstwo lub ciężkie pobicie kogoś. Drugie wytłumaczenie brzmi "czyn zasługujący na najwyższe potepienie". Natomiast zbrodniarz to: "osoba, która dopusciła się zbrodni"
Następnie chciałabym pokrótce przedstawić zarys historii zbrodni Makbeta. Pierwsza myśl o dopuszczeniu się morderstwa pojawia się u bohatera po usłyszeniu przepowiedni trzech czarownic. Mimo wątpliwości postanawia dopuścic się królobójstwa i zabija króla dunkana I, w czym pomaga mu jego żona - Lady Makbet. Wyrzuty sumienia nie przeszkadzały mu w popełnieniu kolejnejzbrodni. nowy królmorduje swojego najlepszego przyjaciela - Banka, który słyszał wcześniejszą przepowiednię. Nastepnymi ofiarami były: Lady Makduff, jej kilkuletni synek oraz słuzba, a także Młody Siward. A wszystko to ze strachu przed utraceniem korony i wyjawieniem prawdy. W rezultanie Makbet gnie z rąk makduffa, a na tron zasiada syn Dunkana -Malkolm.
Z koleji, chciałabym przeanalizować dwulicową osobowość bohatera. Makbeta poznajemy jako wzorowego wojownika i przyjaciela, szanowanego wodza na wysokim stanowisku państwowym. Posiadał on wiele wspaniałych cech jak np.: siła, odwaga, ambicja i męstwo. Jednak pod wpływem wizji przyszłości pobudzającej jego "apetyt" na tron, z przykładnego rycerza staje się bezwzglednym i żądnym krwi królobójcą i zbrodniarzem. Dla zaspokojenia swoich chorych ambicji dopuszcza się czynu haniebnego, zasługującego na potepienie i odrzucenie. Z calą pewnością Makbet zdawał sobie na początku sprawę z nieodwracalności swych czynów. Człowiek posiada dobre jak i złe cechy, od niego zależy, które z nich będą dominować. Bohater wybiera droge zła, a zło jest potegą nieodwracalną, niszcząca wszystko i wszystkich, winnych i niewinnych. Dlatego właśnie Makbeta dosięga sprawiedliwość. Szekspir bardzo wnikliwie przedstawia upadek moralny bohatera i jego haniebną śmierć.
Weźmy też pod uwagę sposób sprawowania rządów przez nowego króla. Od władcy zależy stan państwa i samopoczucie obywateli. Władca szlachetny, mądry, sprawiedliwy zapewnia swoim podwładnym bezpieczeństwo i dostatek, a swemu państwu siłę. Czy Makbet był takim władcą? Nie! Z całą stanowczością nie. Makbet był jego absolutnym zaprzeczeniem. jako władca niudolny, niesprawiedliwy, bezwzgledny, podejrzliwy sprawia, że państwo podupada, a ludność nienawidzi swego króla. Doskonale charakteryzują panowanie Makbeta, słowa Makduffa: "Brocz się, brocz, biedny nasz kraju! Gruntuj spokojne fundamenty bezpraw. Tyranio! - cnota nie wstrząsnie już Tobą! Puść wodze gwałtom! Prawomocność twoja zyskała sankcję".
Ponadto bohater jest w pełni zdrowy psychicznie, posiada wolna wolę i wybór. Tak jak Antygoną Sofoklesa kierowało fatum - siła znacznie od niej wyższa i pozostająca poza możliwością jakiegokolwiek wpływu, Makbet sam staje się odpowiedzialny za swoje życie, jest kowalem swojego losu.
Reasumując, zgodnie z teorią zbrodni, Makbet dopuszczając się królobójstwa, innych morderstw, oskrażając o to niewinnych ludzi, znacznie pogarszając sytuację w państwie, potwierdził swą zbrodnicza nautrę. Żadnego pozbawienia życia drugiej osoby nie da się usprawiedliwić. chorobliwa żądza władzy bohatera stała sie przyczyną zguby jego i wielu innych osób. Dlatego z całą stanowczością jestem przekonana i nie ulega mojej wątpliwości, że słuszna jest teza: "Makbet to krutny zbrodniarz"