Z. Bauman - Sen o czystości
Idea czystości wiąże się z przemocą.
Nazistów można przyrównać do mieszczan, którzy próbują rozwiązać „problem zanieczyszczenia” świata. W tym wypadku chodzi o sąsiedztwo ludzi, którzy psują obraz, poczucie harmonii, moralną i wewnętrzną spójność.
M. Foucault pisze o Statkach Głupców, które wypełniano chorymi psychicznie i zabraniano zawijania do portu - chaos.
Idea czystości jest wizją doskonałego stanu rzeczy. Przyroda (przeciwna do kultury) nie może być czysta/nieczysta, bo nie jest dziełem rąk ludzkich, chyba że zapaskudzą ją śmieci.
Trzeba ingerencji człowieka, aby ten podział miał sens. Ludzka fantazja określa rzeczy brudnymi lub czystymi.
Czystość zakłada przesuwanie rzeczy. To wizja ładu, układanie, rzeczy mają mieć swoje miejsce. Brud, nieczystość to rzecz, która nie jest na swoim miejscu.
Rzeczy „brudne” w danym układzie, mogą przestać razić gdzie indziej - tam, gdzie ich miejsce należą do porządku. Np. jedzenie, które spadło z talerza, staje się brudem.
Niektóre rzeczy nie mieszczą się w świecie - wszędzie są nie na miejscu. Przesuwanie to za mało, trzeba się ich pozbyć. Do tej kategorii należą byty w ruchu. Narzucają się obecnością i przekraczają granice. Muchy, pająki, karaluchy psują ład. Obnażają jego kruchość.
Są nieczystości, które przemieszczają się niezauważone. Podważają samą ideę ładu, bo nie można być na nie wyczulonym. Zarazki, bakterie są przykładem na to, że chcemy usunąć nawet brud, którego nie widać.
Pasja czystości rodzi się z wrażenia, że ład rozpadnie się, gdy o niego nie zadbamy choć przez chwilę. Ład to regularność, hierarchia, prawdopodobieństwo zdarzeń, uporządkowana przestrzeń. Przewidujemy, co może się wydarzyć, a co nie.
Mary Douglas: brud istnieje w oku widza. Walka z brudem jest twórcza, pozytywna.
Sartre: oślizgłość to szczególna forma brudu, zacierająca granice między moim ciałem, a resztą świata.
Rola brudu przypaść może istotom ludzkim. Grozi im izolacja (szaleńcy) lub usunięcie (heretycy), odesłanie do „ich miejsca” (cudzoziemcy). Pewne rzeczy uznajemy za ważne, inne odsuwamy w cień. Wynika to z założenia, że nasze osobiste doznania są „typowe”, więc inni myślą, czują i widzą to samo, co my. Wierzymy w „wymienialność punktów widzenia” i „wzajemność perspektyw”. Potrafimy postawić się w sytuacji drugiego człowieka tylko, jeśli umiemy wyobrazić sobie, że moglibyśmy postąpić tak samo.
Przybycie Obcego wstrząsa naszym życiem. To zburzenie ładu, ponieważ nie ma dla niego „naturalnego” miejsca. Nie obejmujemy go wzajemnością perspektyw, nawet jeśli się asymiluje. Obcy jest wcieleniem brudu. Pomawia się go o niechlujstwo, brak higieny, śmiecenie. Samozwańczych sąsiadów przyrównuje się do robactwa i zarazków. „Miejscowi” czujemy się tylko w kontraście z Obcym. Odsuwanie ich jest zadaniem i zyskuje rangę oczyszczenia. Może chodzić też o stworzenie nowego ładu.
Zmianę w troskach o ład przyniosła nowoczesność. To ciągły demontaż zastanych porządków. Byt nowoczesny „staje się”, ciągle zaczyna od nowa.
W zastanym ładzie usuwanie brudu jest nawykowe, regularne, mechaniczne. Dopiero zaniechanie sprzątania jest wyłomem w rutynie - to brud drugiego stopnia. Sytuacja zmienia się, gdy wprowadzamy nowy model czystości. Nie można już zachować czystości dawną rutyną sprzątania.
W nowoczesności ciągle wprowadza się nowe modele czystości, co stwarza nowe rodzaje brudu.
Fantazje „dobrego społeczeństwa”, które wykwitły w czasach nowoczesnych, są antynowoczesne.
Benjamin - nowoczesność zrodziła się pod znakiem samobójstwa
Freud - Tanatos dominuje nowoczesność, popęd śmierci
Nowoczesny świat doskonały to świat czysty, bez obcych.
Totalitaryzm wyróżnia tendencja do usuwania wszystkiego, co przeczy głównej idei ładu.
Nazizm - czystość rasowa; komunizm - czystość klasowa.
Dziś miernikiem czystości jest udział w konsumpcji. Ci, którzy nie biorą w niej udziału są nieczystością, której trzeba się pozbyć. Nie dorośli do konsumenckiej wolności, są więc zbędni. „Deptaki handlowe” bronią się przed innymi - kamerami i strażnikami. Tak działają też strzeżone osiedla. Tępi się żebraków, złodziei, chuliganów.