Komputery, Windows i spółka no x P L x
Karta Swąd Blaster 64
Computer Technology Journal: "Nowa technologia na rynku."
Nieznana dotychczas firma Ekspensive Labs wprowadza na rynek nowy produkt przeznaczony dla platformy PC. Swąd Blaster 64 to wielokanałowa przystawka zapachowa, komunikująca się z PC poprzez interfejs USB. Według zapewnień firmy Expensive Labs, eksploatacja nowego urządzenia nie będzie zbyt kosztowna i trudna. Zastosowano wymienne, ciśnieniowe pojemniki z zapachami, podobne nieco w budowie do zasobników tuszu znanych z drukarek atramentowych. Expensive Labs twierdzi, że jest to nowa jakość w rozwoju multimediów na PC.
REDMOND: Entuzjastycznie
Szef Microsoftu Bill Gates entuzjastycznie odniósł się do tej nowinki technicznej: "Przystawka zapachowa zrewolucjonizuje takie dziedziny użytkowania komputerów jak: surfowanie w Sieci, gry komputerowe, WebTV i wiele innych (...). Dzięki interfejsowi DirectXOdour producenci oprogramowania będą mogli łatwo zaadaptować swoje programy do wymogów nowej technologii.(...)"
Chip: Użytkownicy skarżą się na drobne niedogodności.
Skargi dotyczą przede wszystkim kosza Windows, który przepełniając się, zaczyna wydzielać bardzo niemiły zapach. Wiele do życzenia pozostawia także funkcja UNDELETE przy pełnym koszu. Odzyskane pliki trzeba wietrzyć w przestronnym folderze (co najmniej 100MB) przed ponownym wykorzystaniem.
REDMOND: Service Pack 1521
Firmie Microsoft udało się usunąć usterkę dzięki "Brise Interface" (BI). Jest to zestaw filtrów konwertujących nieporządane smrody w miłe wonie.
Gazeta Wyborcza: "Miłośnik komputerów cudem unika śmierci"
Edward T. cudem uniknął śmierci przy swoim komputerze. Z relacji ofiary wynika, że od kilku dni nie mógł sobie poradzić z uporczywym zapachem palonej gumy. Okazało się jednak, że tym razem był to zasilacz komputera - pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie. Wezwana straż z wielkim trudem uratowała pechowego komputerowca.
New York Times: "Firma produkująca odświeżacze popada w tarapaty".
Znana firma produkująca między innymi odświerzacze powietrza "Brise" została oskarżona przez Micorsoft o kradzież znaku firmowego. Microsoft twierdzi, że nazwa Brise Interface (BI), jest prawnie zastrzerzonym znakiem firmowym i domaga się wysokiego odszkodowania za bezprawne użycie nazwy "Brise".
Reuter: "Zatrucie nałogowego Internauty".
Mieszkańcy domu w Chicago przy 51 Alei, zaniepokojeni podejrzanym zapachem ulatniającym się spod drzwi jednego z mieszkań zaalarmowali służby ratownictwa technicznego. Jak się okazało w samą porę. Ratownicy w aparatach tlenowych, wyłamawszy drzwi znaleźli martwego męszczyznę przed komputerem. Autopsja wykazała zatrucie siarkowodorem. Specjalna komisja stwierdziła, że przyczyną tragedii był niesczęśliwy zbieg okoliczności. Pech chciał, że denat korzystał z kontrolki ActiveX, wyświetlającej jeden z kulinarnych kanałów WebTV. 100 letnie jaja (jeden z przysmaków chińskiej kuchni) spowodowały przepełnienie stosu sterownika systemowego smellctl.vxd. Niekontrolowane otwarcie zaworów karty Swąd Blaster 64 było powodem przekroczenia dopuszczalnej dawki substancji zapachowej.
Daily Mirror: "Oskarżenia ze strony organizacji konsumentów"
Działacze z organizacji ochrony konsumenta oskarżają Microsoft, że przyczyną ostatniej tragedii był błąd w oprogramowaniu systemowym. Firma Expensive Labs tłumaczy się, że niekontrolowany wyrzut siarkowodoru był efektem reakcji chemicznej, spowodowanej błędem popełnionym w podsystemie BI.
REDMOND: Odpiera zarzuty
Szef Microsoftu Bill Gates twierdzi, że nie może ponosić odpowiedzialności za nadawców WebTV, którzy jego zdaniem niepoprawnie korzystają ze specyfikacji POISON (Personal Odour Interchange Services Over Network).
Computer Technology Journal: "Nowa technologia na rynku."
Nieznana dotychczas firma General Taste wprowadza na rynek nowy produkt przeznaczony dla platformy PC. Taste Thunder to wielokanałowa przystawka smakowa, komunikująca się...
Nadesłał: Wojtek Gazda.
Komputer a kobieta
Przez długi czas huragany, które uderzały w południowo-wschodnie wybrzeże USA, były nazywane żeńskimi imionami. Również do statków bardzo często odnoszono się w formie żeńskiej. Tak było do momentu gdy różne kobiece ugrupowania zaczęły się temu sprzeciwiać i kiedy to zdecydowano aby nazywać je alternatywnie: żeńskimi lub męskimi imionami.
Niedawno, męska grupa naukowców ogłosiła że do komputerów, również powinno odnosić się w formie żeńskiej. Swoje powody przedstawili nastepująco :) :
1. Nikt poza Kreatorem nie potrafi zrozumieć ich wewnętrznej logiki.
2. Wrodzony język jakim się posługują do porozumiewania z innymi komputerami jest niezrozumiały dla nikogo poza nimi samymi.
3. Wiadomość: Bad command or file name jest tak informacyjna jak: Jeśli nie wiesz dlaczego jestem na ciebie zła, to i tak na pewno ci nie powiem.
4. Nawet najmniejsze błędy są przechowywane w długotrwalej pamięci, do późniejszego "użytku".
5. Jak tylko przywiążesz się do jednego (jednej), okazuje się że połowę swojej wypłaty wydajesz na akcesoria...
Jako ripostę do tych propozycji, żeńska grupa naukowców wyraziła swoje powody, dlaczego powinno odnosic się do komputerów w formie męskiej:
1. Posiadają dużo informacji ale i tak nie maja o niczym zielonego pojęcia.
2. Powinny służyć pomocą w rozwiązywaniu problemów ale w większości czasu to one (oni) są problemem.
3. Jak tylko przywiążesz się do jednego, to okazuje się że gdybyś poczekała troszkę dłużej, mogłabyś "nabyć" lepszy model.
4. Aby zdobyć ich uwagę, you have to turn them on.
5. Duze przeciążenia mocy nokautują je (ich) na całą noc.
Ale moim zdaniem do komputerów powinno odnosić się tak jak do dzieci:
1. Nowe, docierają praktycznie gołe, ale szybko nabierają mnóstwa drogich peryferii.
2. Wymagają ciągłej opieki i obserwacji aby utrzymać je w dobrym stanie zdrowia.
3. Zaraz po tym jak kupisz nowe oprogramowanie, natychmiast okazuje się że nowsze i większe jest potrzebne.
4. Potrafią eksplodować bez żadnego ostrzeżenia.
Nadesłał: "raff"
Gdyby systemy operacyjne były piwem
Piwo VMS
Wymaga minimalnego wkładu użytkownika, z wyjątkiem otworzenia i przełykania. Jednakże puszki czasem mogą eksplodować lub zawartość może być jedynie piwo-podobna. Najlepiej pije się je gdy jest pod dużym ciśnieniem. Kiedy pytasz się wytwórcy o jego zawartości dowiadujesz się, że jest zgodna i odnosi się do nieznanej listy publikowanej przez FDA.
Piwo AmigaOS
Firma wypadła już z interesu, jednak ich przepis został zapożyczony przez jedno z pokrewnych niemieckich przedsiębiorstw, tak więc piwo to też będzie importowane. Piwo to nigdy rzeczywiście nie kosztowało na odpowiednim poziomie, albowiem wytwórca nie rozumiał marketingu. Tak jak piwo Unix, AmigaOS ma grupę ekstremalnie lojalnych i głośnych zwolenników. Oryginalnie pojawia się w puszkach 16-jednostkowych, jednak teraz są też puszki o pojemności 32 jednostek. Kiedy pierwszy raz wchodziło na rynek opakowanie było błyszczące i kolorowe, jednakże wzór nie zmienił się specjalnie przez te wszystkie lata, tak więc teraz wygląda staro. Krytycy tego piwa skarżą się, że jest pomyślane jedynie do oglądania telewizji.
Piwo Unix
Pojawia się w wielu rożnych odmianach, w puszkach od 8 do 64 jednostek. Amatorzy tego piwa są bardzo przywiązani do konkretnego rodzaju, mimo zapewnień, że wszystkie rodzaje smakują identycznie. Czasami otwieracz łamie się, tak więc należy mieć swój własny przy sobie, na takie właśnie okazje, w których dodatkowo potrzebujesz zarówno pełnego zestawu instrukcji jak i przyjaciela, który piwo Unix pije już od wielu lat.
Piwo Windows NT
Pojawia się w puszkach 32-jednostkowych ale możesz jedynie kupić je w większych kartonach. To powoduje, że większość osób musi kupić sobie większe lodówki. Puszki wyglądają tak jak te od piwa Windows 3.1, ale producent obiecuje zmienić ich wygląd na podobny do piwa Windows 95 - po tym jak to piwo zaczęło się sprzedawać. Uważane jest za piwo "mocne w swoim rodzaju" i sugeruje się picie go w barach.
Piwo Windows 95
Puszka jest bardzo podobna do puszki piwa Mac, jednak smakuje bardziej jak piwo Windows 3.1. Pojawia się w puszkach 32-jednostkowych, lecz gdy zajrzysz do środka, w rzeczywistości ma jedynie 16 jednostek. Większość ludzi prawdopodobnie nadal będzie pić piwo Windows 3.1 zanim ktoś z ich przyjaciół nie spróbuje piwa Windows 95 i powie, że mu smakuje. Spis zawartości, kiedy spojrzysz na mały wydruk z nim, ma niektóre te same produkty co piwo DOS, nawet pomimo tego, że producent zapewnia, iż jest to całkowicie nowy wyrób.
Piwo OS/2
Pojawia się w opakowaniach 32-jednostkowych. Rzeczywiście daje ci możliwość równoczesnego picia kilku piw DOS. Pozwala ci też pić piwo Windows 3.1 oddzielnie, lecz trochę wolniej. Głosi, że jego puszki nie eksplodują kiedy je otwierasz, nawet jeśli wcześniej wstrząśniesz nimi. W rzeczywistości nigdy nie widziałeś kogokolwiek pijącego piwo OS/2, jednak jego wytwórca (International Beer Manufacturing) zapewnia, że sprzedał już 9 milionów sześcio-paków.
Piwo Windows 3.1
Do niedawna najpopularniejsze na świecie. Pojawia się w opakowaniach 16-jednostkowych, które w dużej mierze wyglądają jak Piwo Mac. Musisz jednak posiadać już Piwo DOS. Wydaje się, że masz możliwość wypicia wiele poszczególnych Piw DOS, ale w rzeczywistości możesz wypić tylko kilka z nich, bardzo powoli, szczególnie wolno jeśli w tym samym czasie pijesz Piwo Windows. Czasami, bez specjalnej przyczyny, opakowanie Piwa Windows eksploduje kiedy je otwierasz.
Piwo Mac
Najpierw pokazało się w puszkach 16-jednostkowych, ale teraz można dostać też o pojemności 32 jednostek. Uważane przez wielu jako piwo "jasne". Wszystkie puszki wyglądają jednakowo. Kiedy bierzesz jedna z lodówki otwiera się sama. Spis zawartości jednak nie znajduje się na opakowaniu, a kiedy chcesz zapytać się o nią, to otrzymujesz odpowiedź, że "nie musisz jej znać". Informacja na etykiecie przypomina ci byś zużyte wyrzucił do śmietnika.
Piwo DOS
Konieczne jest byś użył własnego otwieracza, a także zmusza cię do dokładnego przeczytania instrukcji przed otworzeniem. Oryginalnie pojawia się tylko w puszkach o pojemności 8 jednostek, ale teraz dostępne jest też w 16-jednostkowych puszkach. Jakkolwiek puszka podzielona jest na 8 segmentów po 2 jednostki każdy, a do każdej z nich jest oddzielny dostęp. Niedługo odstąpi się od tego albowiem wiele osób chce dalej pić, mimo tego, że już jest niedostępne.
Gdyby systemy operacyjne były liniami lotniczymi
Linie Lotnicze AMIGA
Terminal lotniskowy jest ładny i kolorowy, z przyjacielskimi i miłymi stewardesami, z łatwym dostępem do samolotów i bezproblemowym startem. Dla bardziej wymagających podróżników : mogą oni podróżować na wielu samolotach i odwiedzić wiele miejsc w tym samym czasie. Podczas tych wielokrotnych podroży pasażer może skorzystać z lotów na liniach MACa, DOSu, UNIXa, czy też WINDOWSów.
Linie Lotnicze DOS
Sytuacja wygląda tak: Wszyscy pchają samolot, aż ten wzbije się w powietrze i zacznie szybować. Następnie wskakują do niego i przez moment szybują wraz z nim dopóty ten nie uderzy w ziemie. Potem od początku pchają i szybują itd...
Linie Lotnicze DOS z QEMM
Sytuacja jak wyżej, z tym ze z większą ilością miejsca na nogi.
Linie Lotnicze MAC
Wszyscy na lotnisku, a wiec stewardesy, kapitanowie samolotów, bagażowi i urzędnicy wyglądają tak samo, zachowują się tak samo i mówią w ten sam sposób. Zawsze, gdy o coś zapytasz, otrzymujesz odpowiedź, że nie musisz tego wiedzieć, nie chcesz tego wiedzieć i ze wszystko będzie zrobione bez twojej wiedzy - więc jednym słowem zamknij się
Linie Lotnicze OS/2
Aby dostac sie na poklad samolotu musisz podstemplować bilet 10 razy w dziesięciu rożnych okienkach. Następnie musisz wypełnić ankietę i cztery kwestionariusze, w których wyjaśnisz gdzie chcesz siedzieć i czy powinno to wyglądać jak na statku pasażerskim, w pociągu osobowym, czy też w autobusie. Jeżeli powiedzie Ci się, dostaniesz się na pokład i samolot szczęśliwie wystartuje... będziesz mieć wspaniałą podroż ... z wyjątkiem sytuacji, w których zamarznie ster i klapy w pozycji, w której będziesz miał czas tylko na odmówienie modlitw zanim samolot spadnie na ziemię.
Linie Lotnicze WINDOWS
Lotniskowy terminal jest ladny i kolorowy, z milymi i pomocnymi stewardesami, z latwym dostepem do samolo tu oraz bezproblemowym startem... potem samolot wybucha bez zadnego ostrzezenia...
Linie Lotnicze NT
Sytuacja wyglada tak: wszyscy wychodza na pas startowy, po drodze podaja haslo i kresla zblizony ksztalt samolotu. Nastepnie siadaja i robia halas jakby wlasnie nim lecieli.
Linie Lotnicze Unix
Kazdy przynosi jedna czesc samolotu ze soba na lotnisko. Potem wszyscy wynosza to na pas startowy i skladaja do kupy klocac sie ciagle o rodzaj samolotu, ktory buduja.
- Wiecie dlaczego omijaja nas wszelkie pozaziemskie cywilizacje?
- Bo niedoć, że Microsoft zrobił cos takiego jak Win*.* 95, to jeszcze ludzie to kupuja... A kto lubi się spotykać z przygłupami?
Definicja uzytkownika komputerow
Zestresowana istota zazwyczaj rodzaju zenskiego ktora wykonuje swoja prace przy oslepiajacym oczy monitorze wykorzystujac do tego bezuzyteczne programy, niezrozumiale podreczniki i niedostosowane urzadzenia peryferyjne. Bez pomocy komputera mozna by bylo wykonac te prace w o polowe krotszym czasie.
Definicja posiadacza osobistego i pol profesjonalnego komputera
Stworzenie meskie ktoremu nie robi roznicy to że poswieca nie konczace się godziny zajeciu z ktorego nie ma zadnej praktycznej korzysci, a przy ktorym traci wszelki kontakt z rzeczywistoscia i nie ma juz w ogole czasu dla otoczenia, rodziny i przyjaciol.
Przychodzi Atarowiec do spowiedzi i mowi:
- Tepilem comodorowcow, torturowalem, zabijalem...
- Ty tu przyszedles spowiadac się czy chwalic?
Madry programista slyszy Tao i postepuje za nim. Sredni programista slyszy Tao i szuka go. Glupi programista slyszy Tao i smieje się z niego.
Przychodzi komputer do lekarza.
-Co z panem?
-A miga mi tu cos
Telefon do serwisu:
- Dzien Dobry. Pol godziny temu kupilam u panstwa dyskietki. One nie mieszcza się w stacji!!!
- A jak pani wklada?
- Trzymam za blaszke i koleczkiem do gory ;D.
- Co jest najszybsze w 286?
- Wiatraczek
A na Amidze nie ma gdzie piwa postawil, za to jest szybsza od PC-ta jak spada na podloge.
Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Pieter - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Pieter
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajowane d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Pieter się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Pieter - ale ja wolę do piekła - mówi amigowiec.
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO...
W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swoj najnowszy towar:
- Ten komputer wykona za pana polowe pracy!
- W takim razie biore dwa.
Facet próbował połaczyć się z serwerem WWW Watykanu. Otrzymał odpowiedz:
"Host is not responding".
Poczucie humoru help, Copyright ® 1998.