Wydawca „MYŚL POLSKA”; 8, Alma Terrace, London, W. 8
Z zasiłkiem Instytutu im. Romana Dmowskiego w St. Zjednoczonych
Do druku przygotowali: Antoni Dargas, Józef Płoski i Hanka Świeżawska
Printed by Gryf Printers (H. C.) Ltd. — 171 Battersea Church Road, London, S. W. 11.
STANISŁAW KOZICKI
HISTORIA LIGI NARODOWEJ
(OKRES 1887 — 1907)
„MYŚL POLSKA”, LONDYN 1964
CZĘŚĆ III
POLITYKA LIGI NARODOWEJ
W OKRESIE 1904—1906
ROZDZIAŁ DWUNASTY
W GALICJI
W latach 1904—1906 uwaga całej Polski skupiona była na sprawach zaboru rosyjskiego, będących w związku z kryzysem wewnętrznym w Rosji. W dwóch innych zaborach nie było też zagadnień tej samej doniosłości. Austro-Węgry na pozór nie uległy żadnym przeobrażeniom wewnętrznym, jednakowoż i tam dały się już odczuwać fermenty, które miały doprowadzić po dziesięciu latach do katastrofy w r. 1914. Pożywką dla tych fermentów były dążenia narodów, będących pod panowaniem Habsburgów, do samodzielności i do niezależności. Te dążenia wpływały także i na politykę zewnętrzną Austro-Węgier, której wynikiem był zatarg serbsko-austriacki i wojna. Z drugiej strony wypadki rosyjskie wpływały na zaostrzenie przeciwieństw społecznych i na wzmożenie tendencji stronnictw socjalistycznych do uzyskania zdobyczy politycznych, przede wszystkim powszechnego i równego prawa głosowania.
Czynniki konserwatywne w Austrii byłyby się prawdopodobnie oparły zmianie ordynacji wyborczej do parlamentu, gdyby cesarz Franciszek Józef i jego najbliżsi doradcy nie byli doszli do wniosku, że powszechne głosowanie wzmocni parlament centralny i jego pozycję w państwie, że w poszczególnych krajach doprowadzi do zmiany przedstawicielstwa, dając więcej mandatów przedstawicielom szerokich warstw, zwłaszcza socjalistom, którzy nie mieli dążeń tak odśrodkowych, bo narodowych, jak przedstawiciele mieszczaństwa i szlachty.
Socjaliści przystąpili pod koniec r. 1905 do urządzenia w całym państwie manifestacji ludowych na rzecz reformy wyborczej. Manifestacje te wszakże nie spotkały się z energicznym przeciwdziałaniem władzy po prostu dlatego, że rząd stał się zwolennikiem powszechnego prawa wyborczego; prezes rady ministrów, baron Gautsch, dostał od cesarza polecenie przygotowania projektu nowej ordynacji wyborczej, uwzględniającej głosowanie powszechne i równe.
Konserwatywne w swej większości Koło Polskie było reformie właściwie przeciwne, jednakowoż, wobec stanowiska rządu i nacisku opinii kraju, musiało się przystosować do nowego położenia. Wysunęło jedynie — i słusznie — postulat traktowania łącznie z reformą wyborczą sprawy autonomii krajów. Ze stanowiska narodowego było to koniecznością, bo istotnie powszechne głosowanie zapowiadało wzmożenie tendencji centralistycznych w państwie i znaczenia parlamentu wiedeńskiego.[1] Zresztą był program usamodzielnienia Galicji w związku z interesami i polityką ogólno-polską i ujawniał się, gdy tylko wytwarzały się w Austrii warunki odpowiednie.
W pierwszym dziesięcioleciu wieku XX zjawiły się czynniki, pchające do zmian w zewnętrznym i wewnętrznym położeniu Austro-Węgier, nie tej wprawdzie siły, co w siódmym dziesięcioleciu wieku XIX, lecz jednak umożliwiającej wszczęcie energiczniejszej polityki polskiej w sprawie zmiany stosunku Galicji do monarchii. W siódmym dziesięcioleciu zeszłego wieku, po Magencie i Solferino oraz po Sadowie, nastąpiło przeobrażenie ustroju monarchii habsburskiej — uzyskali samodzielność Węgrzy, była akcja na rzecz samodzielności podobnej w krajach austriackich, zwłaszcza w Czechach i w Galicji. Wniosek, postawiony przez Franciszka Smolkę w Sejmie, wyrażał w sposób jasny i zdecydowany sprawę odrębności prawno-państwowej krajów polskich. Z wniosku tego zrodziła się „rezolucja” sejmowa (1868), bardziej w swych postulatach ograniczona, lecz niemniej zmierzająca do rozszerzenia autonomii. Wydarzenia lat 1867 i 1868 były w Galicji ostatnim przejawem polityki w większym stylu, polityki, traktującej Galicję jako część Polski. Kampania rezolucyjna trwała zaledwie przez 5 lat, położenie zewnętrzne monarchii zostało ustabilizowane, na wewnątrz zapanował spokój, bierność polityczna masy ludowej w Galicji nie sprzyjała szerszej akcji politycznej polskiej.
Na przełomie wieków XIX i XX położenie było już inne — sytuacja zewnętrzna monarchii zaczęła ulegać zmianie, wewnątrz wzmogły się dążenia narodowe, w Galicji uświadomienie ludu zrobiło wielkie postępy, za czym poszło wzmożenie się dążeń narodowych, w życie wchodziło nowe pokolenie, wychowane w atmosferze dążeń wszechpolskich. Zrozumiałą tedy jest rzeczą, że nawiązano do polityki, której przed czterdziestu laty był najwybitniejszym przedstawicielem Franciszek Smolka, że zaczął się zmieniać styl polityki polskiej w Austrii.
Przegląd Wszechpolski od samego początku swego istnienia zajmował się żywo sprawami galicyjskimi, dużo uwagi poświęcał im w swych artykułach Jan Popławski, traktując je stale i konsekwentnie z punktu widzenia polityki ogólnopolskiej. Był też Popławski zwolennikiem rozszerzenia autonomii Galicji i bacznie śledził wszystkie przejawy dążeń do tego rozszerzenia. Przegląd Wszechpolski zajął stanowisko przychylne wobec postulatów, wypowiedzianych przez Władysława Studnic-kiego w głośnej swego czasu broszurze Wyodrębnienie Galicji; chwalił Popławski w Przeglądzie Wszechpolskim (R. 1901, nr. 7 i 8, artykuł „Samodzielność Galicji”) Stronnictwo Ludowe, gdy pod wpływem Władysława Studnickiego wprowadziło do swego programu na zjeździe w Tarnowie na wniosek B. Wysłoucha postulat usamodzielnienia Galicji, nawiązując do wniosku sejmowego Smolki z dnia 22 sierpnia 1868 r.
Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe w zaborze austriackim do r. 1904 nie było zorganizowane. Jak widzieliśmy w części II, myśl „wszechpolska” miała w Galicji wielu zwolenników, członkowie Ligi pracowali w różnych instytucjach kulturalnych i społecznych, oddziaływali na opinię przez Przegląd Wszechpolski, a następnie przez dzienniki Wiek XX i Słowo Polskie, dotarli do sfer ludowych przez Głos Ziemi Sandomierskiej, a potem przez Ojczyznę, wreszcie przez Związek Młodzieży Polskiej wychowali w duchu demokratyczno-narodowym nowe pokolenie młodzieży, studiującej w szkołach wyższych galicyjskich. Dopiero w r. 1904 przystąpiono do formalnej organizacji stronnictwa. Komisja wybrana 17 stycznia na zebraniu we Lwowie (patrz Cz. II) opracowała program stronnictwa i przedstawiła go na zjeździe, który się odbył we Lwowie w dniach 8 i 9 grudnia 1905 roku. Zjazd zatwierdził program, którego referentem w imieniu komisji był Zdzisław Próchnicki i wybrał komitet główny stronnictwa w składzie następującym: Stanisław Głąbiński, jako prezes, Jan Gwalbert Pawlikowski, Leonard Tarnawski, jako wice-prezesi, oraz Ernest Adam, August Balastis, Stanisław Bal, Adam Głażewski, Jan Ludwik Popławski, Zdzisław Próchnicki, Jan Rozwadowski i Władysław Turski, jako członkowie. W tym składzie komitet pracował przez cały prawie rok 1906; zmiany nastąpiły, gdy pod koniec tego roku Popławski wyjechał do Warszawy, a w Słowie Polskim zastąpił go Stanisław Grabski. Prezesem stronnictwa został J. G. Pawlikowski, a wiceprezesami Stanisław Głąbiński i Stanisław Grabski.
W latach 1905 i 1906 zajmowała się grupa Ligi w Galicji przede wszystkim organizacją Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego. Zwolenników mieli „wszechpolacy” dużo we wszystkich zakątkach kraju, trzeba było jednak ich skupić i ująć w ramy organizacji. Robiono to na podstawie przyjętego przez zjazd programu.[2]
Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe w zaborze austriackim było częścią stronnictwa, obejmującego całą Polskę, opierało się więc na tych samych zasadach. Zawdzięcza ono zatem „swoje powstanie — głosi program dla Galicji — dwom naczelnym objawom współczesnego życia narodowego na całym obszarze ziem polskich: wszechstronnemu wzrostowi sił i dążeń narodowych z jednej strony, a wzrostowi samodzielności politycznej ludu polskiego — z drugiej strony. Z uznania i równorzędnego uwzględnienia tych dwóch faktów stronnictwo czerpie swoją myśl przewodnią, w obronie czynnej interesów narodowych widząc najwyższy cel, w demokratyzacji społeczeństwa — najskuteczniejszy środek polityki narodowej”.
Stronnictwo nie było nowym tworem na gruncie zaboru austriackiego — „powstało ono — powiada program — drogą naturalną, równolegle i niemal równocześnie z podobnymi stronnictwami innych dzielnic Polski, — powstało, jako wytwór życia narodowego i jego potrzeb i miało jako niezorganizowany kierunek polityczny w zaborze austriackim od dawna licznych zwolenników, dla których zorganizowanie stronnictwa było zaspokojeniem rosnącej z każdą chwilą potrzeby, było jedynie formalnym stwierdzeniem stanu rzeczy istniejącego”.
W myśl zasady narodowej „wypisało na czele swego programu szczegółowego zmianę prawno-państwowego stosunku Galicji do państwa w celu zdobycia dla kraju jak najszerszej samodzielności ustawodawczej, finansowej, gospodarczej i administracyjnej, — wytworzenie jak najściślejszej duchowej i politycznej łączności śląska Cieszyńskiego z Galicją, rozszerzenie autonomii kraju i zabezpieczenie interesów narodowych już na gruncie dzisiejszego ustroju państwa, przystosowanie ustawodawstwa administracyjnego i skarbowego do potrzeb społecznych i warunków ekonomicznych kraju, oparcie wychowania i nauczania publicznego na gruncie narodowym, wreszcie — zwiększenie wpływu Polaków na politykę państwa”.
W myśl zasady społecznej „uważa stronnictwo interesy warstw ludowych... za równoznaczne dziś z najważniejszymi interesami narodu, za równoznaczne nie tylko ze sprawą liczebnego-pomnożenia bojowników przyszłości narodowej i utrwalenia żywiołu polskiego na kresach, ale zarazem ze sprawą pogłębienia i wzbogacenia treści narodowego życia, wzmocnienia i rozwoju samoistnej kultury narodowej, odświeżenia i uzdrowienia całego życia politycznego kraju”. Dąży więc stronnictwo do postępu społecznego, ekonomicznego i politycznego warstw ludowych. „Postęp społeczny ludu — powiada program — przygotowuje stronnictwo nie drogą sztucznej nad nim opieki i filantropii, ale przez rozwijanie w nim poczucia samopomocy i liczenia pod każdym względem na siły własne przez zaprawianie go do wytrwałej pracy kulturalnej we własnym środowisku, do zrzeszonej i zorganizowanej działalności na wszystkich polach. Postęp ekonomiczny ludu stronnictwo upatruje nie w sztucznym, rozbudowaniu w nim świadomości upośledzenia, nie w zaostrzaniu przeciwieństw klasowych i rzucaniu nieziszczalnych haseł demagogicznych, lecz przede wszystkim w podnoszeniu wytwórczości ludu, w otwarciu mu nowych źródeł zarobku, w usunięciu prawnych przeszkód jego rozwoju, w chronieniu go przed wyzyskiem, w zorganizowaniu go do wspólnej ekonomicznej działalności, wreszcie w zaprawianiu go do umiejętnej, z rzeczywistością się liczącej zbiorowej obrony własnych interesów gospodarczych. Podobnie postęp polityczny ludu widzi stronnictwo nie w jednostronnym roznamiętnianiu go periodycznymi walkami wyborczymi i posługiwaniu się nim, jako narzędziem obcych mu nieraz stronniczych zabiegów, lecz przede wszystkim w zaprawianiu go do realnej pracy politycznej na gruncie samorządu gminnego i powiatowego, na gruncie stałego i odpowiedzialnego rządzenia własnymi miejscowymi sprawami, nie w mechanicznym i czysto formalnym równouprawnieniu jednostek za pomocą powszechnego i równego prawa wyborczego, lecz w zapewnieniu wszystkim obywatelom takiego udziału w prawach politycznych, który by umożliwiał wytworzenie rzeczywistej reprezentacji wszystkich warstw i interesów społecznych i stał się dla ludu prawdziwą szkołą narodowego i społecznego uświadomienia”.
Program szczegółowy zawierał wskazania co do tego, jak należy zastosować naczelny cel i zasady stronnictwa do zadań chwili bieżącej. Zawierał następujące rozdziały: 1) Zmiana stosunku prawno-państwowego Galicji do państwa. 2) Stopniowe rozszerzenie samodzielności kraju i zabezpieczenie interesów narodowych. 3) Reforma administracji państwowej i wzmocnienie samorządu. 4) Zabezpieczenie i rozszerzenie swobód obywatelskich i praw politycznych. 5) Sprawy oświaty i wychowania publicznego. 6) Sprawy ekonomiczne i społeczne. 7) Zwiększenie wpływu Polaków na politykę państwa.
Monarchia austro-węgierska nie istnieje, ów program szczegółowy budzi już dziś tylko zainteresowanie historyczne jako ilustracja zasad Ligi Narodowej i sposobu, w jaki stosowała je ona w praktyce politycznej.
Na czoło programu wysunięto autonomię Galicji w grudniu r. 1905. Nie było to już zagadnienie teoretyczne i zasadnicze, stało się ono w całej pełni aktualne. Rząd austriacki zdecydował się na reformę wyborczą i wprowadzenie głosowania powszechnego i równego przy wyborach do parlamentu, w krajach korony austriackiej w październiku i listopadzie — nie bez wpływu wypadków rosyjskich — zaczęły się manifestacje na rzecz reformy, organizowane głównie przez socjalistów. Była więc nie tylko chwila odpowiednia, lecz — jak to już wskazaliśmy powyżej — konieczność równoczesnego wysunięcia sprawy autonomii Galicji. Świeżo zorganizowane Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe miało tylko jednego reprezentanta w ciałach ustawodawczych, prof. Głąbińskiego, dążyło zresztą do oparcia się o masę ludową, poszło więc przede wszystkim drogą uświadomienia ogółu o konieczności i znaczeniu samodzielności kraju, urządzając wielką liczbę zgromadzeń, poświęconych tej sprawie. W zimie r. 1905/1906 kilkaset zgromadzeń i wieców, zwołanych przez stronnictwo, wypowiedziało się za pełną samodzielnością Galicji. Opinia została gruntownie przeorana — „śmiało można stwierdzić — pisze Stanisław Stroński (Myśl Polska, 1906, nr 40) — że byliśmy świadkami tak ogromnego rozbudzenia i napięcia uczuć narodowych kraju, a szczególnie ludu, jakiego nie było dotąd w historii zaboru austriackiego”.
Było to tym bardziej potrzebne, że opinia była bardzo niejednolita. Konserwatyści byli w zasadzie za rozszerzeniem autonomii, lecz nie byli skłonni do postawienia zagadnienia na gruncie zasadniczym i do energicznej obrony swego stanowiska. Wszystkie tzw. stronnictwa demokratyczne — socjaliści, ludowcy i demokracja mieszczańska — byli wysuwaniu postulatu autonomii przeciwni, byli oni tak przeświadczeni o wielkiej wadze głosowania powszechnego, że nie chcieli niczym przeszkodzić urzeczywistnieniu reformy wyborczej, twierdzili zaś, że Koło Polskie dlatego wysuwa sprawę autonomii, by reformę udaremnić.
Takie zachowanie się „demokracji” wzmocniło stanowisko prof. Głąbińskiego w Kole — był on jedynym demokratą, który gorąco popierał łączne stawianie reformy wyborczej i rozszerzenia autonomii kraju, rozumiejąc nie tylko zasadnicze, lecz i taktyczne znaczenie traktowania tych spraw iunctim.
W lutym 1906 r. wniósł prezes ministrów, bar. Gautsch, projekt nowej ordynacji wyborczej, w którym krzywdził Galicję niekorzystnym rozkładem liczby posłów na poszczególne kraje. Socjaliści i ludowcy poparli mimo to projekt. Koło Polskie sprzeciwiło mu się i bar. Gautsch musiał ustąpić. Przyszedł po nim ks. Hohenlohe. Prof. Głąbiński — jak to podaje w swych Wspomnieniach politycznych (str. 78) — postawił w Kole Polskim wniosek, by zgodzić się w zasadzie na reformę pod dwoma warunkami: znacznego rozszerzenia autonomii kraju i ustawowego zabezpieczenia praw narodowych, uzyskanych w drodze rozporządzeń językowych i innych oraz zwiększenia liczby mandatów, proponowanych dla całej Galicji, ponad dotychczasowy stosunek 18% wszystkich mandatów i zabezpieczenia dla Polaków dotychczasowego stanu posiadania, t.j. około 15% ogólnej ilości mandatów w państwie, prócz odpowiedniej ilości mandatów ze śląska Cieszyńskiego. Koło wniosek ten uchwaliło, rozpoczęły się pracowite rokowania z ks. Hohenlohem, a potem z jego następcą bar. von Beckiem. Wynikiem rokowań była tajna umowa między prezydium Koła a rządem, w której rząd zgodził się na zadośćuczynienie większości żądań Koła Polskiego, a mianowicie na rozszerzenie uprawnień namiestnika Galicji, na sankcjonowanie ustawy (jaką miał uchwalić Sejm galicyjski) o języku urzędowym polskim nie tylko władz samorządowych, lecz także władz państwowych oraz ustawy, rozszerzającej zakres działania Rady Szkolnej Krajowej, na koniec ustawy krajowej o seminariach nauczycielskich. Przyrzekł też rząd wprowadzenie języka polskiego, jako urzędowego, dla żandarmerii i pewne świadczenia, finansowe.
Przedstawiony przez Koło Polskie wniosek, zgodny z umową, powyższą, został przyjęty przez Izbę posłów (17.XI.1906). Wniosek ten zawierał: po pierwsze — przyznanie sejmom w zakresie spraw kultury krajowej także związane z nimi ustawodawstwo cywilne i karne, po wtóre — przyznanie sejmom w zakresie organizacji władz administracyjnych stanowienia zmian w administracji państwowej w takich wypadkach, w których wymaga tego, z powodu stycznych terenów działania, organizacja władz autonomicznych.
Było to z pewnością dalekie od postulatu stronnictwa pełnej samodzielności kraju, lecz było pierwszym krokiem na drodze da urzeczywistnienia tego postulatu, pierwszym od lat 40 wyłomem w centralizmie austriackim. Stwierdza też w swoich wspomnieniach prof. Głąbiński, że „Polacy wyszli z walki bez uszczuplenia swego stanowiska, formalnie nawet wzmocnieni przez rozszerzenie swej autonomii politycznej i administracyjnej”.
Akcja na rzecz autonomii, prowadzona przez stronnictwo w kraju, a przez jego przedstawiciela, prof. Głąbińskiego, w Wiedniu, spopularyzowała obóz „wszechpolski” i ułatwiła pracę nad organizacją, rozpoczętą po lwowskim zjeździe z grudnia r. 1905.
Stanęło też stronnictwo, mimo energicznego przeciwdziałania wszystkich stronnictw dawniejszych, które broniły swego stanu, posiadania, mocną stopą na całym obszarze kraju. Dowodem na to jest wynik wyborów przeprowadzonych w maju r. 1907 na podstawie sankcjonowanej przez cesarza w końcu stycznia tegoż, roku reformy wyborczej — wybrano w Galicji 18 demokratów narodowych i 5 „Stojałowszczyków”, którzy wstąpili do klubu demokratyczno-narodowego. Demokracja Narodowa stała się w Kole Polskim najsilniejszym ugrupowaniem, weszła na scenę praktycznej działalności politycznej w państwie i kraju.
----------
[1] St. St. [Stanisław Stroński], O autonomii Galicji, Myśl Polska, r. 1906, nr. 38, 39 i 40; Stanisław Głąbiński, Wspomnienia polityczne, Pelplin1939.
[2] Program stronnictwa demokratyczno-narodowego, Lwów 1906, Towarzystwo Wydawnicze.
Strona 5 z 5