Szalikiem można owinąć szyję na kilka sposobów. Jeśli okaże się, że jest mi zimno w głowę, zamienię go szybko w czapkę - kaptur. Takie rozwiązanie jest dla mnie idealne, ponieważ z reguły nie przyjaźnię się z żadnymi czapkami nawet zimą. Kaptury toleruję.
Szaliko - kaptur jest bardzo prosty do wykonania. Należy zrobić długi troczek. Ja nabrałam 30 oczek na druty nr 4 i przerobiłam ściągaczem 45 cm (najpierw 3 cm ściągaczem pojedynczym a potem 42 cm ściągaczem podwójnym). Przeszłam na cienkie druty nr 2,5 i dodałam 30 oczek między oczkami na drucie. Kolejny rządek przerobiłam bez dodawania oczek. W następnym rządku dodałam 22 oczka. Na drutach miałam 82 oczka. Przerobiłam kilka rządków wybranym ściegiem ażurowym i ponownie przełożyłam robótkę na druty nr 4 i przerobiłam ściegiem ażurowym 60 cm. Potem nastąpiły czynności odwrotne niż na początku robótki - zabieranie oczek, żeby dojść do 30 oczek drugiego troczka i wykonanie 45 cm ściągaczem.
Zużyłam prawie cały motek włóczki Himalaya Kaszmir (na szalik i opaskę), zostało mi tyle, że mogłabym zrobić drugą opaskę. Ta włóczka wyjątkowo nadaje się na tego typu szaliko - kaptur, ponieważ jest mięsista, sprężysta a jednocześnie bardzo miękka. Szalik jest niegryzący a ułożony i związany w kaptur dobrze układa się na głowie.
Użyłam celowo ściegu ażurowego wplecionego w ściągacz 3 na 4. Ścieg ściągaczowy powoduje to, że szalik jest zwartą dzianiną a jako kaptur ładnie rozkłada się.
Mój opis jest dość ogólny ale może stanowić inspirację do wykonania podobnych szaliko - kapturów.