Plan zagłady Słowian - Generalplan OST
Dr Andrzej Leszek
GENERALNY PLAN WSCHÓD
GENERALPLAN OST (GPO) - był to plan realizacji narodowosocjalistycznej idei zdobycia dla niemieckiej "rasy panów" ("Herrenrasse", "Herrenvolk") należnej jej rzekomo "przestrzeni życiowej" ("Lebensraum"). Przestrzeń tę Niemcy zamierzali uzyskać przede wszystkim kosztem "niższych ras słowiańskich - podludzi" ("slawische Untermenschen") oraz w mniejszej skali kosztem innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej. GPO przewidywał zniemczenie obszarów na wschód od granic III Rzeszy Niemieckiej sprzed marca 1939 roku, drogą zniewolenia, deportacji i eksterminacji "małowartościowych" narodów tam zamieszkałych, a następnie osiedlenia Niemców i Germanów z innych krajów Europy, i stworzenie "Wielkogermańskiej Rzeszy" ("das Grossgermanische Reich") i "Nowego Ładu" ("Neue Ordnung") w Europie. "Nowy Ład" miał polegać na bezwzględnej hegemonii potężnej Rzeszy na obszarach od Portugalii do Uralu, na wytępieniu Żydów, przesiedleniu bądź wytępieniu "małowartościowych" Słowian i innych pomniejszych ludów oraz na korzystaniu z niewolniczej pracy "podludzi". GPO nie jest pojęciem jednoznacznym. Składał się on z kilkunastu dużych i kilkudziesięciu mniejszych planów, realizowanych w różnym czasie i przestrzeni, a całość zamierzeń podzielona była na dwie części: Mały Plan (Kleine Planung), czyli działania przesiedleńcze, niewolnicze i ludobójcze wykonywane w czasie wojny, i Duży Plan (Grosse Planung), którego realizacja, mająca początkowo trwać przez ok. 30 lat po wojnie, została w VI 1942 roku przyspieszona, skrócona i w rezultacie tego rozpoczęła się już w listopadzie akcją na Zamojszczyźnie. W ostatecznym kształcie Duży Plan GPO miał doprowadzić do zgermanizowania dalszych kilku milionów ludzi uznanych za "wartościowych", do zniewolenia ok. 14 mln i do wysiedlenia na Syberię lub do wyniszczenia 51 mln ludzi (w tym 80-85% Polaków, 50% Czechów i Morawian, 65% Ukraińców, 75% Białorusinów oraz bliżej nie sprecyzowaną liczbę Rosjan i Tatarów Krymskich). Do GPO należało również "Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej" ("Endlosung der Judenfrage"), chociaż planowane w odmiennym trybie. Plan zdobycia dla Niemców "przestrzeni życiowej" składał się z wielu elementów i zamierzeń o charakterze politycznym, represyjnym, ekonomicznym i eksterminacyjnym, nawzajem się zazębiających i uzupełniających. Były to przede wszystkim wielkie operacje, takie jak: Unternehmen "Tannenberg" (od VIII 1939 do X 1939 - zagłada polskiej inteligencji z "listy gończej": "Sonderfahndungsbuch"); akcje przeciwinteligenckie -Intelligenzaktionen: Pommern, Posen, Masowien, Schlesien, Litzmannstadt; akcje specjalne Sonderaktionen: Krakau, Ischenstochau, Lublin i Burgerbraukeller (od XI 1939 do IV 1940); AB-Akcja - Ausserordentliche Befriedungsaktion (V-VII 1940); "Generalny Plan Przesiedleńczy" ("Generalsiedlungsplan", w tym Nahplane od IX 1939); "Plan Odbudowy Wschodu" ("Planung und Aufbau im Osten" - od jesieni 1941); "Program SS Budowy Pokoju" ("SS-Friedensbauprogramm", od XII 1941); "Operacja Reinhardt" ("Unternehmen Reinhardt", od IV 1942); "Duży Plan" GPO od VI 1942, w tym Zamojszczyzna od listopada tegoż roku; trwająca całą okupację akcja germanizacyjna (Wiedereindeutschung) i jej odmiana z 1944 "Heu-Aktion" oraz realizacja wynikających z GPO zbrodniczych rozkazów, jak np. "Kommissarbefehl" z 6 VI 1941 (od l mln do 2 mln ofiar). Istotną częścią GPO był system obozów niemieckich - od przesiedleńczych do natychmiastowej zagłady, obejmujący Rzeszę i tereny okupowane. GPO stanowił pierwszy cel w rozpętanej przez niemiecki narodowy socjalizm II wojnie światowej.
"Przestrzeń życiowa dla rasy panów"
Jednym z głównych dążeń nazistów było zdobycie nowych obszarów dla narodu niemieckiego. Miało to zapobiec rzekomej degeneracji i skarłowaceniu Niemców i stworzyć im warunki do intensywnego rozwoju. Zdobycie nowych przestrzeni miało się odbyć kosztem słabych "bezwartościowych" narodów. Hitler zamierzał przy tym wrócić do zawieszonej na pewien czas odwiecznej niemieckiej polityki "parcia na Wschód", czyli "Drang nach Osten". Wyraził to w Mein Kampf, w rozdziale: "Cele narodowosocjalistyczne polityki zagranicznej": "(...) Rzesza Niemiecka jako państwo winna postawić przed wszystkimi Niemcami zadanie, aby nie tylko zachować i zjednoczyć cały rasowo wartościowy element, lecz powoli i pewnie dążyć do osiągnięcia panowania nad innymi. (...) Tak jak nasi przodkowie nie otrzymali w prezencie z nieba ziemi, na której dziś żyjemy, lecz zdobywali ją z narażeniem życia, tak i my w przyszłości zdobędziemy ziemię zwycięskim mieczem, poprzez gwałt i przemoc, a nie z łaski innych ludów. Uczynimy to dla życia naszego narodu (...). Prawo do roli i ziemi musi stać się obowiązkiem, ponieważ bez rozszerzenia naszej przestrzeni wielki naród chylić się będzie do upadku (...). Albo Niemcy staną się światową potęgą, albo w ogóle przestaną istnieć. (...) My narodowi socjaliści, świadomi tego, przekreślamy kierunek naszej polityki zagranicznej okresu przedwojennego. Rozpoczniemy działanie tam, gdzie zatrzymaliśmy się przed sześcioma wiekami. Wstrzymamy nasze odwieczne parcie Germanów na południe i zachód Europy i skierujemy spojrzenie na kraje na wschodzie. Skończymy wreszcie z polityką kolonialną i handlową okresu przedwojennego, a zajmiemy się polityką przyszłości - zdobyciem ziemi (...)". Słowa te padały na podatny grunt, gdyż po zakończeniu I wojny światowej 90% Niemców uważało za święty obowiązek wojnę, która by wymazała hańbę powstałą przez wytyczenie polskiego "korytarza". Hitler po dojściu do władzy w roku 1933 miał już przygotowany grunt pod rozpoczęcie realizacji marzeń o "Lebensraum".
Mały Plan GPO
Pierwsze plany dotyczące podboju Europy Środkowo-Wschodniej opracowane zostały na długo przed atakiem na Polskę, jeszcze wtedy, gdy Hitler zapewniał Polskę o przyjaźni i podpisywał pakt o niestosowaniu przemocy. W czasie opracowywania GPO objęte one zostały tzw. Małym Planem, tzn. że miały być realizowane jeszcze w czasie wojny. Wśród znanych elementów tego planu na szczególną uwagę zasługuje zamiar fizycznego unicestwienia przywódczej warstwy narodu polskiego, jako pierwszy etap podboju, a następnie zniewolenia i stopniowej zagłady pozostałych "niebezpiecznych" Polaków. Już w maju 1939 roku w Głównym Urzędzie SD Reichsfuhrera SS została utworzona komórka "Zentralstelle" II/P (Polen), której zadania polegały m.in. na sporządzaniu list "osób przewidzianych do ujęcia w Polsce", jakimi się interesował wywiad SS. Podobną pracę wykonywała berlińska centrala Gestapo, z tym jednak, że listy jej dotyczyły "Polaków wrogo ustosunkowanych do niemczyzny" (P. Dubiel, Wrzesień 1939 na Śląsku). Na podstawie tych list powstała "specjalna księga gończa" ("Sonderfahndungsbuch Polen") obejmująca w układzie alfabetycznym ponad 61 tys. nazwisk wybitnych Polaków. Byli to działacze polityczni, przedstawiciele świata kultury, nauki i sztuki, uczestnicy powstania wielkopolskiego i powstań śląskich z lat 1918-21, aktywiści plebiscytowi na Mazurach, Warmii i Śląsku, członkowie Związku Zachodniego i Związku Polaków w Niemczech.
Operacja "Tannenberg"
"Księga gończa" stała się podstawą do przygotowania operacji "Tannenberg" (Unternehmen "Tannenhcrg"), której celem było fizyczne wyniszczenie polskiej warstwy kierowniczej ("Liquidierung der polnischen Fuhrungsschicht", "physische Liquidierung des fuhrenden Polentums"). Operacja "Tannenberg" miała charakter nadzwyczaj radykalny, chodziło w niej mianowicie m.in. "o likwidację polskich kół kierowniczych, obejmującą tysiące osób" (R. Heydrich do Reichsfuhrera SS 2 VII 1940; por. H. Krausnick "Vierteljahrshefte fur Zeitgeschichte" 2/196). Dowództwo nad operacją "Tannenberg" powierzono Reinhardowi Heydrichowi, szefowi Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa (Sipo und SD). Realizował ją przy pomocy Specjalnego Referatu do spraw Operacji "Tannenberg", który został stworzony 25 VIII 1939 w berlińskiej siedzibie Gestapo. Do zadań tego Referatu należało m.in. zbieranie nadsyłanych przez grupy operacyjne materiałów i meldunków oraz opracowywanie na ich podstawie sprawozdań o przebiegu i wynikach operacji "Tannenberg" na użytek Reichsfiihrera SS - H. Himmlera. Jako organowi wykonawczemu przydzielono z czasem Heydrichowi 8 specjalnych Grup Operacyjnych (Einsatzgruppen Sipo und SD) oraz dodatkowo 16 Samodzielny Oddział Operacyjny. GO działały na tyłach Wehrmachtu i formalnie podlegały jego dowództwu. W rzeczywistości działały samodzielnie i im właśnie podporządkowane zostały wszystkie rodzaje policji, łącznie z pułkami SS-Totenkopf (Trupie Główki). Już w VI 1939 roku Główny Urząd Policji Bezpieczeństwa (Sipo) skierował do organów bezpieczeństwa w Prusach Wschodnich rozkaz przygotowania środków transportowych na potrzeby "przewidywanej akcji poza granicami Rzeszy" (MiD WIH, zesp. 175). Cele niemieckiej polityki wobec Polski określił wyraźnie Hitler na kilku spotkaniach z dowódcami. Przykładem jest odprawa z dnia 23 V 1939 roku, powiedział on wtedy: "(...) Gdańsk nie jest obiektem, o który nam chodzi. Idzie nam o rozszerzenie Lebensraumu na Wschodzie i zabezpieczenie wyżywienia oraz rozwiązanie problemu bałtyckiego (...)." Natomiast na odprawie przed atakiem na Polskę, odbytej 22 VIII 1939 roku, stwierdził dobitnie: "(...) Zniszczenie Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie sil żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym celem (...). Nasza siła leży w naszej szybkości i brutalności (...). Wydałem rozkazy i każę rozstrzelać każdego, kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że wojna ma na celu fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego wysiałem na Wschód tylko moje Totenkopfstandarte z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy. (...) Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców. Mój pakt z Polską miał na celu jedynie zyskanie na czasie, a zresztą moi panowie, w Rosji stanie się to samo, do czego doprowadziłem w Polsce. Po śmierci Stalina (a jest on poważnie chory) rozbijemy w puch Związek Radziecki (...)" (T. Cyprian, J. Sawicki, Agresja na Polskę w świetle dokumentów). Realizację operacji "Tannenberg" rozpoczęto w Rzeszy Niemieckiej przed agresją na Polskę, już w VII 1939 roku zaaresztowano i zesłano do obozów koncentracyjnych ok. 2 tys. aktywistów Związku Polaków w Niemczech. Więźniów tych stopniowo w obozach likwidowano, a ich rodziny wysiedlono w pierwszej kolejności do Generalnego Gubernatorstwa. Od l IX 1939 roku operacja "Tannenberg" realizowana była na ziemiach polskich w instrukcjach dla Einsatzgruppen pojawiło się nowe zadanie: rozstrzeliwanie zakładników (Geiselerschiessungen); zakładano, że będzie to jedna z rutynowych metod eksterminacji Polaków. 7 IX 1939 roku przesądzony został ostatecznie los, już nie tylko tych Polaków, których nazwiska zamieszczone były w "Sonderfahndungsbuch Polen", ale w ogóle całej inteligencji polskiej. W tym dniu na odprawie kierownictwa operacji "Tannenberg" Heydrich przekazał do realizacji dyrektywy kierownictwa Rzeszy, które przewidywały, że "czołowe warstwy ludności polskiej należy unieszkodliwić w tym stopniu, na ile to jest możliwe". Ustalono wówczas, że "warstwy kierownicze w żadnym wypadku nie mogą pozostać na miejscu i zostaną wysłane do niemieckich KZ-tów, zaś dla drugorzędnych osób utworzy się prowizoryczne KZ-ty poza obszarami grup operacyjnych nad granicą, skąd ewentualnie można je będzie deportować natychmiast na tereny nie anektowane" (MiD WIH, zesp. 175). Na przeprowadzonym dzień później spotkaniu z admirałem W. Canarisem, szefem Abwehry, Heydrich wytłumaczył jak należy rozumieć takie rozkazy: "(...) Codziennie dokonuje się już 200 egzekucji. Sądy wojenne pracują zbyt powoli. Ludzi należy rozstrzeliwać lub wieszać natychmiast bez dochodzeń (...)". Uzasadnienie takiego postępowania dał inny z nazistowskich dygnitarzy, A. Forster: "(...) eksponentami polityki polskiej i polonizacji byli przede wszystkim duchowni, szlachta, nauczyciele i inna polska inteligencja, należało tych eksponentów polityki polonizacyjnej usunąć zaraz po objęciu kraju i w ten sposób, od samego początku, uniemożliwić ich wpływ na masy (...)" ("Danziger Vorposten", 7-8 II 1942). Operacja "Tannenberg" realizowana była z całym rozmachem; od l IX do 25 X 1939 roku, to jest w czasie działań wojennych i niemieckiego zarządu wojskowego nad okupowanymi ziemiami polskimi, Einsatzgruppen, Wehrmacht oraz wszelkiego rodzaju formacje policyjne i SS dokonały - według niepełnych danych - ponad 760 masowych mordów, w których ofiarą padło 20,1 tys. osób, w większości z "listy gończej". Do najbardziej znanych miejsc straceń tego okresu należą: Bydgoszcz ok. 1500 osób (10 IX; później kilka tysięcy), Przekopna - 900, Katowice - 750, Dynów -300, Tułowice - 300 (w tym 150 jeńców), Częstochowa - 227, Zambrów - 200 (jeńcy), Tarnów - 200, Przemyśl - 600, Szymanków - ok. 100 (kolejarze z rodzinami), Uryce - 100 (jeńcy), Majdan Wielki - 100 (jeńcy), Lasy Panewickie - ponad 150 (powstańcy śląscy, harcerze), Grudziądz - 300, Środa i okolice - 300, Lasy Szpęgawskie (Pelplin) - 78 (księża i nauczyciele), Gruczno i okolice - 189, Tuchola - 128, Kocborów -595 (pacjenci szpitala psychiatrycznego), Ciepielów -300 (jeńcy). Już od l IX 1939 roku tworzono na ziemiach polskich obozy dla jeńców i ludności cywilnej, z czasem większość z nich przekształcona została w samodzielne obozy koncentracyjne lub ich filie. Były to m.in. obozy w Nieborowicach (pow. Gliwice), w Orzeszu, w Pszczynie, w Opolu, w Skorochowicach, w Stutthofie, w Bajdytach (Prusy Wschodnie), w Potulicach, w czeskich Sudetach, w Mikołowie (Górny Śląsk), w Toruńskich i Poznańskich Fortach, w Radzimiu i Karolowie (pow. Sępolno), w Działdowie, Gdyni. Od pierwszych dni IX 1939 roku zaczęto je zapełniać ofiarami masowych aresztowań, dokonywanych przez Einsatzgruppen, Selbstschutz, SS i inne formacje w lamach akcji przeciwinteligenckich. Pod koniec IX 1939 loku w obozach w Gdyni było ponad 6200 więźniów, w Wielkopolsce - 9400. Do 26 X 1939 roku liczba więźniów uległa zwielokrotnieniu, np. tylko obóz w Stutthofie osiągnął stan 7 tys. więźniów, a Wejherowo - 3,5 tys. Poza masową eksterminacją polskiej inteligencji i aktywu politycznego, której świadectwem na Pomorzu jest ok. 280 a w Poznańskiem ponad 300 mogił, miejsc egzekucji i kaźni, niemieckie oddziały specjalne wysiedliły ponad 20 tys. ludności żydowskiej za San, zbliżoną liczbę osób z północnego Mazowsza za rzekę Narew (Biuletyn ŻIH 1961) oraz prawie 38 tys. mieszkańców Gdyni, przemianowanej już wówczas na Gotenhafen. 29 IX 1939 roku szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy Heydrich poinformował kierowników departamentów central Sipo i SD, iż obszar między Wisłą a Bugiem ma stanowić "rezerwat" (Naturschutzgebiet) lub też Reichsgetto, gdzie pomieszczone zostaną wszystkie "elementy polskie i żydowskie", które wysiedli się z terenów włączonych do Rzeszy. Pod koniec niemieckiej administracji wojskowej utworzone zostało w Piotrkowie Trybunalskim pierwsze getto; ludność żydowską z Wielkopolski kierowali Niemcy do Łodzi i Kalisza, Po 26 X 1939 roku, a więc po przejęciu władzy przez niemiecką administrację cywilną, nasiliły się działania eksterminacyjne wobec Polaków. Prowadzone one były w kilku zasadniczych formach: masowe rozstrzeliwania ofiar według "specjalnych list gończych" ("Sonderfahndungsbuch Polen"), aresztowania i zsyłki do więzień, obozów karnych i koncentracyjnych osób figurujących na tych listach oraz wszystkich, którzy mogli stanowić dla Rzeszy potencjalne niebezpieczeństwo. Rozpoczęto pacyfikacje i mordy typu odwetowego oraz masowe deportacje ludności polskiej z ziem przyłączonych do Rzeszy lub przeznaczonych na cele wojskowe oraz koncentrowanie ludności żydowskiej w miastach w celu tworzenia gett.
Akcje przeciwinteligenckie
Główny jednak ciężar działań eksterminacyjnych przypadał na akcje przeciwinteligenckie. Przeprowadzona jesienią 1939 roku Intelligenzaktion Pommern spowodowała m.in. następujące ofiary: Lasy Piaśnickie - 2 tys. zamordowanych w licznych egzekucjach, Włocławek - 217 zabitych nauczycieli, Toruń - z obozu karno-represyjnego, liczącego w marcu ok. 2 tys. więźniów, wywieziono na rozstrzelanie kilkaset osób, a zapełniający się stale obóz opróżniano wysyłką do obozów koncentracyjnych. W okolicach Pelplina i Tucholi przez całą jesień 1939 roku trwały egzekucje małych grup więźniów. W Inowrocławiu w publicznej egzekucji zamordowano 59 osób oraz kilkaset osób wywieziono z obozu przejściowego do miejsc zagłady. W tym też czasie zakończono zagładę aresztowanych w VIII 1939 roku aktywistów Związku Polaków w Niemczech. Ogółem, w ramach Intelligenzaktion Pommern poddano eksterminacji ponad 230 00 Polaków. W Intelligenzaktion Masowien wymordowano m.in. na przełomie 1939-40: w Ostrołęce ok. 500 osób, w Giel-czynie pod Łomżą kilkuset więźniów (z ogólnej liczby rozstrzelanych tu 12 tys.), w Wyszkowie również kilkuset więźniów (z ogólnej liczby 7 tys. zamordowanych tu w czasie okupacji), w Wysokiem Mazowieckiem dokonano egzekucji ok. 2 tys. osób, w Ciechanowskiem - 3 tys. osób. W Intelligenzaktion Litzmannstadt w ciągu dwóch dni (9 i 10 XI 1939) zaaresztowano i wywieziono 1500 osób; część z nich rozstrzelano natychmiast, resztę zesłano do obozów koncentracyjnych. W przeprowadzonej wiosną 1940 roku Intelligenzaktion Schlesien poddano eksterminacyjnym działaniom ok. 2 tys. osób oraz rozpoczęto budowę wielozadaniowego obozu koncentracyjnego Auschwitz. W Intelligenzaktion Posen stolica Wielkopolski straciła jesienią 1939 ok. 2 tys. osób, a w dalszym przebiegu operacji "Tannenberg" w Wielkopolsce wymordowano ok. 10 tys. osób. Egzekucje odbywały się w Poznańskich Fortach oraz w różnych miejscach kaźni poza obrębem miast. W Sonderaktion Lublin eksterminacji poddano 2 tys. osób (w tym wielu duchownych), w Sonderaktion Krakau aresztowano 183 pracowników naukowych, których wywieziono do obozu koncentracyjnego Oranienburg. W XI 1939 roku przez kraj przeszła fala aresztowań, wykonanych w ramach akcji "Burgerbraukeller", do której pretekstem był zamach na Hitlera w Monachium oraz polskie święto 11 Listopada. Aresztowano wówczas: w Radomiu - 150 osób, w Krakowie -120, w Nisku uczestników zjazdu nauczycieli z Rzeszowszczyzny, w Lublinie - 50 księży, w tym dwóch biskupów. W Warszawie, Częstochowie i wielu innych miastach uwięziono bliżej nieokreśloną liczbę osób, w tym prezydenta stolicy, Stefana Starzyńskiego. Akcję tę uznano za stosunkowo łagodniejszą, bowiem aresztowanymi zainteresowała się światowa opinia publiczna, szczególnie amerykańska. Wielu aresztowanych później zwolniono; Starzyński przypłacił to jednak życiem. Dotkliwe straty przyniosła AB-Akcja (Ausserordentliche Befriedungsaktion - Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna) przeprowadzona w V-VII 1940 roku. W wyniku masowych mordów zginęło wówczas ponad 3,5 tys. osób spośród czołowych przedstawicieli inteligencji Generalnego Gubernatorstwa (Palmiry, Jasło, Częstochowa, Zamek Lubelski, więzienie Montelupich w Krakowie, Nowy Sącz, Bliżyn koło Kielc, Firlej, Tarnów). AB-Akcja została wykonana według "listy gończej" - "Sonderfahndungsbuch Polen". Niezależnie od realizacji zbrodniczych działań według list, już od pierwszych dni wojny Einsatzgruppen i Wehrmacht dokonywały mordów o charakterze represyjno-odwetowym. Taki charakter miały prawie wszystkie (310) eksterminacyjne działania Wehrmachtu w czasie kampanii wrześniowej i duża część działań Grup Operacyjnych Sipo i SD. Działalność represyjnoodwetowa nie ustała po 26 X 1939 roku. Do akcji tego typu należał mord 107 zakładników w Wawrze, pacyfikacja wsi Gałki, Huciska i Skloby (ok. 300 zamordowanych) oraz masakra na rynku w Olkuszu, w której życie straciło kilkaset osób. W GG środowiska inteligencji, zwłaszcza młodszej, zostały poważnie zdziesiątkowane w wyniku deportacji do obozów koncentracyjnych "kontyngentu 20 000 Polaków", którą w końcu IV 1940 roku zarządził Reichsftihrer SS -H. Himmler. W ramach akcji eksterminacyjnej wiosną 1940 roku wiele transportów, liczących często ponad 1000 osób, przybyło do obozów koncentracyjnych również z terenów wcielonych, np. do Oranienburga 12 IV - 1200 osób z Torunia, 5 V - 1200 osób z Suwałk. Wydarzenia z końca 1939 i początku 1940 roku miały tylko pośredni związek z operacją "Tannenberg". 20 XI 1939 roku Grupy Operacyjne Sipo i SD zostały oficjalnie rozwiązane i po częściowej reorganizacji przekształciły się w stały aparat Sipo i SD. Akt ten właściwie jest finałem operacji "Tannenberg", jednak tylko w sensie instytucjonalnym, gdyż działalność nowych organów, na których czele stanęli byli dowódcy Grup i Oddziałów Operacyjnych, stanowiła automatyczną kontynuacją zbrodniczych praktyk zapoczątkowanych w operacji "Tannenberg" (K. Radziwończyk, Akcja "Tannenberg" Grup operacyjnych Sipo i SD w Polsce jesienią 1939r.).