PRZYGODY LITEREK
Literki bardzo lubią spacery dlatego często wyruszają na piesze wędrówki. Pewnego razu wybrały się w świat. Opowiem wam historię pięciu literek:
Literka : ”A”
Głoska A wybrała się na wycieczkę do miasta. Po drodze spotkała wiele ciekawych zwierząt z którym się zaprzyjaźniła i odwiedziła wiele ciekawych miejsc. Najpierw spotkała bezdomnego kotka, kotek był bardzo chudy ( wciąganie policzków), głodny i miauczał żałośnie (miau miau miau miau). Głoska A wyciągnęła z plecaka duża kanapkę i butelkę mleka i poczęstowała kotka. Kotek szybko zjadł kanapkę (naśladowanie połykania) i wypił mleczko (naśladowanie sposobu picia mleka przez kotka- szybkie wysuwanie języka w przód i cofanie w głąb jamy ustnej). Podziękował głosce A za poczęstunek i obiecał pokazać jej najciekawsze miejsca w mieście. Najpierw udali się do ZOO spotkali tam wiele interesujących zwierząt. Głosce A najbardziej podobała się żyrafa która miała długą szyje i wyciągała ją mocno do góry (otwieranie ust i wyciąganie języka najdalej jak się da) oraz słoń który swoją długą trąbą potrafił wszędzie dosięgnąć (sięganie językiem do ostatniego zęba na górze i na dole, z prawej i z lewej strony). Następnym miejscem jakie odwiedzili było wesołe miasteczko, najbardziej przypadła im do gustu karuzela na której kręcili się aż dwa razy (ułożenie języka między wargi i dziąsła i kręcenie nim raz w prawa raz w lewą stronę). Po tak wyczerpujących przeżyciach zgłodnieli i zmęczyli się dlatego postanowili urządzić sobie piknik w parku. Rozłożyli duży koc pod drzewem i zajadali się pysznymi kanapkami. W pewnym momencie przyłączył się do nich zbłąkany piesek szczekając (hau hau hau hau hau) powiedział ze nauczy ich wierszyka jeżeli podzielą się z nim kanapką. Zgodzili się na jego propozycje więc piesek powiedział im wierszyk pt. Wycieczka.
Jechały niedźwiedzie
na welocypedzie dryń, dryń, dryń, dryń!
Za nimi kot bury
z ogonem do góry brzęk, brzdęk, dryń, dryń, miau!
Za nimi w dorożce
dwa nosorożce łap- cłap, dap- snap!
Za nimi strusie
w autobusie żżż…tuu…szszsz…sss…
Małpa z rakiem
na psie okrakiem www… hau, hau, hau!
Kogut z indyczką
bryczką kukuryku! gul, gul, gul! tur, tur, tur!
Kura z jajem
tramwajem kud - kudak! no-no-no, dzyń, dzyń, dzyń!
Lew z krokodylem
automobilem żżżżż - tuuuu - szszszsz - ssssss - parskanie!
Jadą wesoło,
śmiechy, okrzyki,
chrupią po drodze
słodkie pierniki. chrup, chrup, chrup!
Głosce A i kotkowi spodobał się wierszyk i szybko nauczyli się go na pamięć. Niestety wkrótce zapadł wieczór nadszedł czas rozstania, przyjaciele pożegnali się ze sobą i umówili na podobna wycieczkę następnego dnia.
Literka „ B”:
Literka B wybrała się na wycieczkę do lasu. W lesie złapał ją silny deszcz. Przez chwile zastanawiała się gdzie się schronić. Nagle zobaczyła na polance grzybek, podbiegła do niego i ukryła się pod jego kapeluszem. Siedzi i czeka ale deszcz leje i leje( kap, kap, kap, kap) uderzają krople o kapelusz grzybka. Nagle podbiegł do grzybka mokry i zmęczony piesek (język wysunięty z szeroko otwartych ust, wdychanie i wydychanie powietrza ustami) i tak powiedział:
- (hau, hau, hau) wpuść mnie pod grzybek bo bardzo zmokłem!
- Wejdź- odpowiedziała głoska B i wpuściła pieska pod grzybek. Deszcz nadal przybierał na sile. Ale w końcu deszcz ustał i za chmur wyjrzało słońce. Głoska B razem z pieskiem wyruszyli na wycieczkę po lesie. Wtem z daleka zobaczyli konika który wybrał się na przejażdżkę po lesie ( naśladowanie konika stukając czubkiem języka o podniebienie, wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania). Poszli dalej i zobaczyli śpiącego pod drzewem jeża który głośno chrapał (chrapanie na wdechu i wydechu). Przeszli obok niego cichutko aby Go nie obudzić. Wtem zerwał się silny wiatr (szszszszszszszszszszszszsz) i z drzew zaczęły spadać liście. Z nieba znowu zaczęły spadać pojedyncze krople deszczu( kap, kap, kap, kap). Głoska B i piesek zaczęli szybko biec uciekając przed deszczem. Zobaczyli w oddali chatkę w której czym prędzej się schronili. Okazało się że w chatce schroniło się również kilka innych zwierząt uciekając przed deszczem. Znalazły się tam między innymi:
- żabki które chowały się przed bocianem (kum, kum, kum, kum)
-zmęczony konik (parskanie wargami)
-bocian który chciał zjeść żabę( kle, kle, kle, kle)
-kotek który mleka chce ( miau, miau, miau) i wiele innych zwierząt nie tylko leśnych, które wybrały się na wycieczkę do i zaskoczył je deszcz. Wkrótce za chmur wyjrzało słońce i każdy poszedł w swoja stronę. Również głoska A poszła do domu wypić ciepła herbatę( naśladowanie połykania) i ogrzać się. Ale obiecała sobie, że następnym razem weźmie ze sobą parasolkę i płaszcz przeciwdeszczowy.:-), która uchroni ją przed deszczem.
Literka „P”:
Z kolei Głoska P wybrał się na swoja wycieczkę do gospodarstwa domowego, ponieważ słyszała że można spotkać tam wiele interesujących zwierząt. Gospodarstwo domowe było bardzo duże. Pierwszym zwierzątkiem poznanym przez nią był kogut (kukuryku, kukuryku, kukuryku) który zaproponował że ją oprowadzi i pozna ze wszystkimi zwierzętami. Najpierw poszli do chlewka tam literka P spotkała świnki ( wysuwanie obu warg do przodu, udając ryjek świnki) które jednak nie zwróciły na nich uwagi ponieważ zajęte były kąpielą w błocie. Drugie miejsce które odwiedzili był kurnik w którym panował kogut, wszystkie kury (ko, ko, ko, ko, ko, ko) w nim mieszkające były na zewnątrz i dziabały rzucone im ziarno, one również nie zwróciły na nich uwagi zbyt zajęte jedzeniem. Kolejnym punktem wycieczki została obora w niej przebywały krowy (mmuu, mmuu, mmuu, mmuu) również zajęte jedzeniem (naśladowanie przeżuwania). Zniechęcona głoska P pomyślał sobie, że pewnie nie porozmawia z żadnym ze zwierząt zamieszkujących gospodarstwo domowe., kiedy doszli razem z kogutem do zagrody w której pasły się i biegały konie
( naśladowanie konia stukając czubkiem języka o podniebienie wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania) kiedy tak stali podziwiając konie w biegu podszedł do nich najstarszy koń i nauczył głoskę P takiego wierszyka:
Raz, dwa, trzy - kury szły ko, ko, ko
cztery, pięć - z nimi gęś gę, gę, gę
sześć i siedem - kacząt wiele kwa, kwa, kwa
ósma koza me, me, me
dziewięć, dziesięć - wół i cielę muu, muu, muu
oraz świnka chrum, chrum, chrum
podwórkowa to rodzinka (odzywają się wszystkie głosy zwierząt po
kolei)
Głosce P bardzo spodobał się wiersz i nauczyła się go na pamięć. Zwiedzając dalej gospodarstwo domowe poznała jeszcze psa Burka ( hau, hau, hau, hau) który powiedział, że jego zadaniem jest pilnowanie obejścia. Barana (be, be, be, be, be, be, be) oraz kozę ( me, me, me, me, me, me). Pożegnawszy się ze wszystkimi wróciła do domu. Po drodze jednak wciąż powtarzała wiersz którego nauczył ją koń.
Raz, dwa, trzy - kury szły ko, ko, ko
cztery, pięć - z nimi gęś gę, gę, gę
sześć i siedem - kacząt wiele kwa, kwa, kwa
ósma koza me, me, me
dziewięć, dziesięć - wół i cielę muu, muu, muu
oraz świnka chrum, chrum, chrum
podwórkowa to rodzinka (odzywają się wszystkie głosy zwierząt po
kolei)
Literka „E”:
Z kolei literka E bardzo lubi pływać dlatego zrobiła sobie wycieczkę nad jezioro, korzystając z pięknej słonecznej pogody. Gdy przybyła nad jezioro rozłożyła koc pod pięknym, rozłożysty i szumiącym (szszszszszszszszszszsz) drzewem i podziwiała widoki w oddali pasły się piękne konie ( naśladowanie konia stukając czubkiem języka o podniebienie wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania), gdzieś na drzewie słychać było śpiew ptaków ( ćwir, ćwir, ćwir, ćwir) oraz charakterystyczne kukanie kukułki ( ku, ku, ku, ku, ku, ku). Leży słuchając odgłosów natury przypomniała sobie wierszyk którego nauczyła się wczoraj, wiersz pt. „ Trąbka Pawła”
Paweł cztery trąbki ma i na każdej pięknie gra:
Na pierwszej gra: tra, tra, tra
Na drugiej gra: tru, tru, tra
Na trzeciej gra; tre, tre, tra
Na czwartej gra: try, try, tra.
Po miłym odpoczynku poszła nad brzeg jeziora. Woda w jeziorze była bardzo czysta można była zobaczyć ryby pod taflą wody (naśladowanie sposobu oddychania ryby: usta skupiamy w ryjek i otwieramy i zamykamy usta). Wokoło rozlegają co jakiś czas odgłosy śmiechów różnych osób:
- staruszki: che, che, che, che, che
- kobiety- wesołe cha, cha, cha
- mężczyzny- ho, ho, ho, ho
- dziewczynki- piskliwe chi, chi, chi, chi.
Zrobiło jej się trochę gorąco dlatego wskoczyła do wody ( plusk, plusk, plusk) aby popływać. Po orzeźwiającej kąpieli zrobiła się głodna dlatego wróciła na kocyk aby przekąsić kanapkę ( naśladowanie przeżuwania) i wypić jakiś napój ( gul, gul, gul). Wracając do domu po miłym odpoczynku spotkała kotka( miau, miau, miau) który zabłądził i przygarnęła go. Pomyślała sobie, że będzie ten wspominała bardzo dobrze.
Literka „W”:
Głoska W była poszkodowana bo się rozchorowała i nie mogła się wybrać na żadna wycieczkę chociaż bardzo chciała. Przyszedł do niej pan doktor i pyta:
- Jak się masz głosko W?
A głoska w kaprysi, ziewa, nie chce jeść , nie chce pić. Chyba się przeziębiła?
- ziewa szeroko z opuszczoną nisko szczęką: aaaaaaaaaaaaaa
- nie chce jeść i bardzo chudnie: (wciąganie policzków)
- kaszle: ( z wysuniętym na zewnątrz językiem)
- chętnie ssie smoczek: ( naśladowanie odruchu ssania)
- bardzo marudzi: mmmmmmm
Pan doktor zaleca:
- płukanie gardła ( gulgotanie)
- połykanie pastylek ( naśladowanie połykania)
- oglądanie gardła w lusterku ( podczas wymawiania samogłosek)
Literka zmęczona zabiegami ziewa (szeroko), ziewa i usypia.
- chrapie ( na wdechu)
- chrapie ( na wydechu).
Budzi się będzie brała inhalacje:
- zaciska na przemian dziurki nosa ( w tym czasie oddycha wolną dziurką )
- wdycha powietrze nosem- wydycha ustami.
Po pewnym czasie czuje się lepiej i sprawdza czy gardło ją jeszcze boli.
Trzyma ręką gardło i wymawia sylaby ( przy szeroko otwartych ustach)
- ga go ge gu gy
ka ko ke ku ky
oko eke uku aku
ago ego ugu ogo
Głoska W jest zdrowa juz zaczyna planować następną wycieczkę. Miejmy nadzieje, że się nie rozchoruje.