Kominiarczyk
Kominiarz musi istnieć , kominiarz musi być
Bo bez kominiarza , trudno by było żyć .
Bo kominiarski zawód ja mam
Na tym zawodzie ja się dobrze znam
I swoją miotłę , wkładam w tył i w przód
I złotóweczki ja biorę za swój trud .
U mojej sąsiadeczki , raz lufcik zatkał się
Więc zamiast swego męża o pomoc prosi mnie .
Mój drogi kominiarzu nie zrobisz mi tego
Żebyś mi nie przeczyścił , komina mojego .
Raz żem z nim spróbowała , jakoś się trafiło
To się potem w kominie , przez miesiąc iskrzyło .