Herodota ułożyłem chronologicznie, nie zagadnieniami bo to takie lekko trzepnięte w rozpisce.
Herodot - charakterystyka Krezusa, przyczyny upadku
Krezus, Władca Lidii, ostatni z dynastii Mermnadów założonej przez Gygesa. Państwo lidyjskie za jego panowania rozciągało się właściwie na całym wybrzeżu Anatolii od wybrzeży Morza Egejskiego na zachodzie, po Paflagonię, Kapadocję i Cylicję na wschodzie zawierając w sobię Lidię, Myzję, Karię, Frygię, Bitynię i miasta greckie na wybrzeżu. Panował w połowie VI wieku p.n.e., w tym czasie Lidia była jednym z najbogatszych państw basenu Morza Śródziemnego, miała doskonałą armię (konnica) i prowadziła handel z Grecją, Egiptem i państwami Lewantu. Herodot podaje też, że Lidyjczycy pierwsi używali monet jako środka płatniczego. Wszystko to prowadziło do pewności siebie władcy lidyjskiego, który uważał się za największego szczęściarza na świecie. Tak wielkiego, że [po zaniechaniu rozszerzenia władzy na Cyklady] w latach pięćdziesiątych VI w p.n.e. zawarł sojusz ze Spartą w sprawie podboju Persji Cyrusa II. Wkroczył do Kapadocji, jednak wyprawa odwetowa Cyrusa wyparła wojsko lidyjskie (po nierozstrzygniętej właściwie bitwie pod Pterią, w której obie strony poniosły obie straty, a Krezus postanowił wrócić do Lidii, by przygotować nową wyprawę, nie spodziewając się, że Cyrus podąży za nim) i za jednym zamachem obległa Sardes, stolicę Lidii. Wszystko działo się tak szybko że Spartanie nawet nie zdążyli wyruszyć w kierunku Azji. Pewność wygranej budziły w Krezusie dwie rzeczy - miał się za najpotężniejszego władcę ówczesnego świata i najszczęśliwszego człowieka (widać w rozmowie z Solonem) i miał w wielkim poważaniu zwyczaje greckie (w ogóle za panowania Krezusa Lidyjczycy się zgreczyli), więc też wyrocznię Delficką, która przepowiedziała mu, że wyprawa na Persję zniszczy wielkie państwo. Zniszczyła.
Herodot podaje, że bitwa na równinie Hylos, pod Sardes (najsilniejsza twierdza w Kapadocji wg Herodota), która doprowadziła do oblężenia miata, została wygrana przez Persów głównie przez cwane użycie wielbłądów, których zapachu nie mogły znieść lidyjskie konie. I podaje też, że Krezus miał mądrego syna, Atysa, którego zabił przypadkiem bardzo miły gość na jego dworze - Adrast. I miał głupiego i niemego syna, który miał przemówić w chwili nieszczęścia Krezusa i przemówił. Bajki takie.
Herodot - powstanie jońskie
Osoby:
Dariusz - z młodszej gałęzi Achemenidów, król Perski.
Histiajos z Miletu - był tyranem Miletu w czasie wyprawy Dariusza na Scytów, on jako jedyny głosował za nieodcinaniem drogi powrotnej wojsku Perskiemu, które wycofywało się z terytorium Scytów. Przekonał innych tyranów miast jońskich i uratował Dariuszowi co tylko było do uratowania. W nagrodę zażądał przeniesienia do Tracji, by na skrzyżowaniu szlaków handlowych założyć miasto Myrkinos. Kiedy zaczął rosnąć w bogactwa Dariusz zorientował się, że człowiek może być niebezpieczny, więc przeniósł go do Suzy jako osobistego doradcę. Niezadowolony ze złotej klatki, w jakiej został zamknięty, Histiajos zaczyna knuć jak by tu chociaż powrócić do Miletu. Wpada na pomysł, że wywoła powstanie w Milecie i dzięki temu zostanie wysłany by je stłumić. I już tam zostanie. I nikt się niczego nie domyśli.
Aristagoras z Naksos - szwagier Histiajosa, tyran Miletu po szwagrze, przywódca powstania Jońskiego za szwagra namową. Miał też swoje powody by oderwać się od władzy perskiej - bał się mianowicie, że zostanie ukarany za nieudaną wyprawę na swoją rodzinną wyspę, na którą poprowadził Persów.
Artafrenes - mianowany przez Dariusza Satrapa Lidii i Karii, czyli też formalny zarządca miast greckich na wybrzeżu.
Datis - przywódca perski. Razem z Artafrenesem tłumił powstanie jońskie.
Powstanie zaczyna się w 499 roku. Aristagoras, wg planu Histiajosa, podstępem gromadzi wszystkich tyranów dwunastu miast jońskich i wszystkich (poza sobą) skazuje na wygnanie albo wydanie tłumowi, żeby zrobili z nim co zechcą (zabiją przeważnie, w jakiś paskudny sposób). Sam oficjalnie zrzeka się tyranii i mianuje się przywódcą powstania przeciw Persji. Wysyła posłów do Aten i do Sparty prosząc o wsparcie militarne. Posłowie w Sparcie nic nie osiągają przed królami i eforami (Kleomenes odprawia ich kiedy tylko dowiaduje się jak daleko jest Suza), ale tłum ateński zgadza się ich poprzeć. Wysyłają więc 20 trier, dodatkowo zaprzyjaźniona Eretria dorzuca 5 swoich. Stopniowo do powstania dołączają się inne miasta greckie w Anatolii i Karia. Planem powstańców jest zdobyć Sardes, którego ograbienie da środki na zdobycie Frygii, której ograbienie da środki na zdobycie reszty Persji. Genialne. Po zdobyciu Sardes Ateńczycy zawracają do domu, powstańcy zaś zaprószają ogień w mieście, pół Sardes płonie, w tym świątynia bogini Kybele. W 498 powstańcy przegrywają z wojskami Artafrenesa pod Efezem, niedobitki zamykają się w swoich miastach. W 497 Persowie przechodzą do kontrofensywy. Odbijają (dzięki morskiej pomocy sprzymierzonych z Persami Fenicjan) Cypr, który przystąpił do rewolty, i w bitwie morskiej pod Lade (494) ostatecznie rozbijają siły powstańców. Milet zostaje zburzony, Milezyjczycy przesiedleni nad Morze Czerwone. W efekcie zostaje wprowadzony przez Persów (konkretnie przez dowódcę Mardoniosa, który był jednym z tłumiących powstanie) nowy, oparty na zgromadzeniu ludowym, system zarządzania miastami greckimi na wybrzeżu Azji mniejszej. Tyran Chersonezu, Miltiades z Aten, wraca do ojczyzny, bo w trakcie powstania podpadł Persom. Persowie, po stłumieniu powstania, podbijają miejscowości po drugiej, europejskiej stronie Hellespontu (w tym Bizancjum), wyspy: Chios, Lesbos, Tenedos, gdzie przeprowadzają coś w rodzaju łapanek. Datis próbuje też za jednym zamachem wyprawić się na Grecję właściwą, ale przy przylądku Atos jego flota zostaje zatopiona przez burzę.
Aristagoras został ukrzyżowany przez Artafrenesa, choć bardzo próbował się ukryć. Histiajos uprawiał piractwo u wybrzeży Azji Mniejszej jeszcze przez jakiś czas po upadku powstania (wypędzi do od siebie zarówno Grecy jak i Artafrenes), w końcu jednak stracił głowę. Artafrenes posłał ją Dariuszowi. Który się zmartwił.
Herodot - opis bitwy pod Maratonem
Bitwa pod Maratonem to najważniejszy element kampanii Artafrenesa i Datisa na Grecję (tzw. I wojna perska). Po zdobyciu Naksos i spaleniu Eretrii przez Datisa, Persowie (za namową byłego tyrana Aten Hippiasza) lądują na równinie Maratonu. Kiedy Persowie zbliżali się do Attyki, w Atenach obradowano - czy zostać w mieście i pozwolić się oblegać, żeby zaczekać na wsparcie Spartańskie, które ze względów religijnych się spóźnia, czy wyruszyć samemu na spotkanie Persów. Miltiadesowi (który po powrocie do Aten został strategiem) udaje się przeforsować tę drugą opcję, zostaje mianowany głównodowodzącym i prowadzi wojska na Maraton. Ustawia zasieki, które mają zatrzymać jazdę perską, ustawia też wojsko Ateńskie w szyku z bardzo słabym środkiem, mocno umocnione na skrzydłach. Kiedy Persowie lądują pod Maratonem, Miltiades upewnia się (ponoć przez wysłanników z wojska jońskiego, ale tego u Herodota nie ma), że jazda perska jest nieobecna na polu bitwy i następuje potyczka. Wojsko perskie przy starciu z Ateńczykami rozbija środek szyku ateńskiego, ale skrzydła zamykają się jak kleszcze, wojsko perskie daje się oflankować i z powodu ogromnych strat musi wycofać się ku okrętom, by próbować zdobyć Ateny od morza. Miltiades zawraca do miasta, szczęśliwie dociera tam przed Persami, którzy, niepocieszeni - odpływają.
Herodot - bitwa pod Termopilami
Bitwa pod Termopilami to pierwszy element kampanii Kserksesa (II wojna perska) w Grecji właściwej, ma miejsce w 480 roku p.n.e. Po przyprowadzeniu tej całej potwornie wielkiej armii z Suzy do Grecji, Kserkses trafia na wojska Greków w wąwozie Termopile w Lokrydzie. Leonidas, król spartański, który dowodził całej koalicji, zwęża wąwóz za pomocą zbiegającego się muru, by bronić się w jak najwęższym punkcie. I tam spotyka się pół miliona poddanych króla Perskiego z jakimiś 6-7 tysiącami Greków (to są wszystko liczby Herodota, nie można za bardzo wierzyć). Bronią się, bronią, dopóki Persowie nie odkrywają przejścia w górach, pozwalającego obejść wąwóz i zajść Greków od tyłu. Kiedy Leonidas dowiaduje się, że Persowie właśnie ich okrążają każe wynosić się innym wodzom, zostaje z nim tylko 300 Spartan, 700 Tespijczyków i 400 Tebańczyków (których Leonidas ma za swoich osobistych jeńców wojennych) + nieznana liczba helotów spartańckich. Wszyscy poza Tebańczykami (którzy przechodzą na stronę Persji) giną, ale odwrót armii greckiej został osłonięty.
Herodot - bitwa pod Salaminą
Bitwa miała miejsce we wrześniu 480 rok p.n.e., w niewielkiej zatoce między Attyką a Salaminą. Flota Perska, po nadszarpnięciu floty greckiej pod Artemizjonem, dogoniła główne siły przeciwnika w pobliżu cieśniny salamińskiej. Grecy schronili się w zatoce, licząc - słusznie - na to, że jednostki perskie będą łatwiejsze do pokonania w warunkach z utrudnionym manewrowaniem i nie mogąc zaatakować całą swoją siłą (taktyka trochę jak pod Termopilami). Persowie w tym czasie zajmują opuszczone Ateny i spalają je doszczętnie, łącznie z akropolem. Temistokles, głównodowodzący floty ateńskiej (formalnym dowódcą całości sił morkich był Spartiata Eurybiades) postanawia namówić Greków do pozostania w zatoce, kiedy spotyka się ze sprzeciwami zagraża, że zabierze swoje 200 okrętów (a ogółem okrętów greckich w zatoce było trochę ponad 300) i odpłyną do Italii, a Grecy niech z Persami radzą sobie sami. Kiedy pada postanowienie wciągnięcia Persów w pułapkę, Temistokles wysyła wiadomość do Kserksesa i zapewniając go o swojej sympatii informuje, że Grecy są skłóceni, nie chcą już walczyć, a on sam razem z Ateńczykami najchętniej przeszedłby na stronę Persów. Kserkses, głupi, daje się nabrać i wciągnąć w pułapkę. Triery greckie, wyspecjalizowane w taranowaniu okrętów zatapiają wiele perskich jednostek, których ciężkozbrojna załoga nie ma szans na przeżycie w wodzie. W dodatku Grecy mieli lepiej opanowaną sztukę abordażu, a ponieważ w zatoce zrobił się niebywały tłok, walki toczyły się głównie między żołnierzami perskimi a hoplitami. I wygrali ci ostatni. Pod Salaminą właściwie potęga morska Persów została rozbita (kontyngent Egipski, który nie zdążył brać udziału w bitwie uciekł do Egiptu), Kserkes zostawił tylko armię lądową pod dowództwem Mardoniosa, sam zaś rozpoczął powrót do Suzy, głównie po to, żeby stłumić powstanie babilońskie.
Herodot - bitwa pod Platejami
Bitwa na początku września 479 roku, pod Platejami w Beocji. Siłami perskimi (300 tys. wg Herodota) dowodził Mardonios, greckimi (100 tys. wg Herodota) - spartiata Pauzaniasz. Tej bitwy właściwie miało nie być, u Herdota wygląda to mniej więcej tak, że Pauzaniasz chciał się wycofać i podczas przegrupowania został zaatakowany przez główne siły Mardoniosa. Wysłał więc po posiłku do drugiej części obozu Greków, która zza wzgórza nie była widoczna dla wojska Mardoniosa. Pauzaniaszowi udało się utrzymać pozycję na prawym skrzydle armii perskiej, w tym samym czasie wojska reszty koalicji walczyły na kilku odcinkach. Pauzaniaszowi pomogło to, że dowodzący na prawym skrzydle Mardonios padł zaraz na początku bitwy i wkrótce siły perskie zaczęła ogarniać panika. Bitwa została wygrana przez Greków. W tym samym czasie (albo niedługo potem) miała miejsce bitwa pod Mykale (miała być morska, ale przerażeni Persowie wciągnęli statki na ląd i była lądowa), gdzie koalicja Grecka wyzwoliła miasta jońskie na wybrzeżu Azji Mniejszej.