Eteryczna i zmysłowa, demoniczna i destrukcyjna - kobieta od zawsze była źródłem inspiracji w literaturze. Motyw kobiety jest nieodłączną częścią takich tematów jak: miłość, macierzyństwo, rodzina. Przedstawiana jest ona, jako: kochanka, matka, żona, obiekt pożądania, uwielbienia, zazdrości. Wychodząc z tego założenia, postawiłam tezę, iż
w literaturze nie ma jednoznacznego portretu kobiety, który posiadałby jakieś charakterystyczne dla siebie cechy. Tak wiele kobiet zostało spisanych na kartach literatury każdej z epok, że nie możliwym jest utworzenie jednolitego portretu.
Rola i pozycja kobiety w życiu społecznym, rodzinnym, czy politycznym zmieniała się na przestrzeni wieków. Niewątpliwie niewiasty posiadają kilka cech, które niezależnie od epoki będą je łączyć. Literatura kreując sylwetki kobiece uznaje, że różne cechy charakteru wzajemnie się przenikają i dopełniają, ale czasem wręcz wykluczają w postawach płci pięknej. Jedne są: wyidealizowanymi kochankami, inne wiernymi żonami, wzorowymi matkami, jeszcze inne zdolnymi do zemsty lub morderstwa istotami, a czasami przedstawiane są jedynie, jako dopełnienie mężczyzny. Bohaterki mojej prezentacji to femme fatale, kobiety piękne, zmysłowe, ale przynoszące zgubę mężczyznom, łamiące serce, karierę i życie mężczyzny. Kobieta fatalna sama też rzadko bywa szczęśliwa - osiąga raczej krótkotrwałe zadowolenie, potem niejednokrotnie ponosi klęskę. Co łączy rozwiązłą Jagnę z naiwną Justyną z powieści Nałkowskiej albo eteryczną, szczerą i uczciwą Lottę z próżną i sztuczną Izabelą Łęcką? Otóż każda z tych kobiet stała się przyczyną upadku mężczyzny kochanego bądź kochającego.
Swoje rozważania na temat kobiecych kreacji w literaturze rozpocznę od kobiety wyrachowanej, działającej z premedytacją - Izabeli Łęckiej bohaterki „Lalki” Bolesława Prusa. To młoda i piękna kobieta, która świadomie manipuluje uczuciami zakochanego w niej Wokulskiego. Stwarza pozory, że jej zależy na nim, Wokulski wtedy wpada w euforię, innym razem mrozi wyreżyserowanym chłodem, co powoduje u bohatera okresy jego depresji. Izabela Łęcka to rozkapryszona arystokratka, niezdolna do prawdziwej miłości. Urodę traktuje jak kartę przetargową, z takim samym oddaniem kokietuje wszystkich mężczyzn: artystów, subiektów, arystokratów. Niczym pajęczyca omotuje i pilnuje Wokulskiego z myślą, iż może jego pieniądze są jej jedyną szansą. Z czystego wyrachowania zaczyna okazywać Stanisławowi pewne względy, traktując go przy tym życzliwiej. Przy okazji w tym samym czasie podkochuje się w aktorze Rossim. Wokulski zakochany bez reszty w swej wybrance idealizuje ją ciągle znajdując usprawiedliwienie na jej zachowanie. Po niefortunnej podróży pociągiem do Krakowa Wokulski rezygnuje z walki o uczucie panny Izabeli. Rezygnuje również z egzystencji w społeczeństwie, które go nie rozumiało i odepchnęło. Stwarzając pozory samobójstwa (wysadzenie kamienia w ruinach zasławskiego zamku), testamentem pożegnał się z przyjaciółmi. Natomiast panna Izabela Łęcka kończy źle, wszyscy konkurenci odsuwają się do niej, Wokulski ginie bez wieści, ojciec umiera, a ona sama wyjeżdża za granicę z zamiarem wstąpienia do klasztoru.
Kolejnym przykładem jest młodopolska femme fatale Jagna Pacześ (Borynowa) z powieści „Chłopi” Władysława Stanisława Reymonta. Kobieta fatalna nie dokońca typowa. W zasadzie całe jej postępowanie nie było podszyte złymi intencjami - rozsadzały ją temperament i ciągła chęć podobania się, uwodzenia. Jagna wyróżnia się z Lipieckiego tłumu, nie tylko urodą „a piękna, biała na gębie, a uroda kiej jałowica”, ale także usposobieniem. To niezwykle kochliwa osoba, która łatwo poddaje się mężczyznom. Spoglądała na przystojnych chłopców, jednak jej matka zadecydowała za nią wydając ją za niekochanego, starszego i bogatego wdowca, Macieja Borynę. Związek ten nie odpowiadał zmysłowej naturze Jagny, więc zmienia kochanków, czasami wdaje się w romans i sama nie wie, dlaczego. Był wśród nich zarówno Antek Boryna (syn Macieja), wiejski uwodziciel, a także Mateusz, wójt, Jagna zaczyna uwodzić nawet młodziutkiego kleryka Jasia. Nie była ona kobietą złą, wstydziła się niektórych swych przewinień, obawiała się również wiejskiej opinii pomimo tego, że nie podzielała norm moralnych uznawanych przez społeczność, w której przyszło jej żyć. Nie potrafi oprzeć się pokusom, nie rozumie swoich grzechów, dotkliwie odczuwa samotność. Jagna pozostawała odmienna od wiejskich kobiet i to właśnie przyciągało wszystkich mężczyzn. Przynosiła nieszczęście sobie i wiążącym się z nią mężczyznom, niszczy życie starego i poważanego Boryny, narażając go na plotki, wystawiając na pośmiewisko. Destrukcyjnie działa na Antka, przez romans z nią odsuwała się od niego wiejska gromada
i jego zdradzana żona Hanka. Dla młodego kleryka staje się grzeszną pokusą, zaś wójt zostaje aresztowany za brak pieniędzy w kasie, wieś uznaje, że wydał je na Jagnę. Nie do końca świadomie czynione zło doprowadziło Jagnę do klęski: rozwścieczeni mieszkańcy wywlekli ją z domu, umieścili na furze gnoju, pod kościołem pobili ją straszliwie i wywieźli poza wieś.
Podobnie jak Jagna Justyna Bogutówna z „Granicy” Zofii Nałkowskiej również trochę się wyłamuje ze schematu kobiety fatalnej. Nie jest całkiem bez winy, bowiem uwikłała się
w romans z mężczyzną, choć z góry wiedziała, że jej nie poślubi - ona prosta wiejska dziewczyna, on syn rządcy majątku. Jednak od typowej kobiety fatalnej różni ją uczciwość
i szczere uczucie, jakim obdarzała Ziembiewicza i naiwnie ufała we wzajemność. To przekonanie opanowało ją, gdy spotkała go w mieście po długiej przerwie, kiedy ponownie nawiązali romans. Samotna po śmierci matki i łatwowierna dziewczyna wierzyła, że jest mu potrzebna nie tylko cieleśnie. Pomimo skomplikowanej sytuacji pragnie mieć jego dziecko, gdy zachodzi w ciążę w bezwględny sposób dowiaduje się, że nigdy nie zostanie żoną Zenona. Dokonanie aborcji staje się dla niej, a w konsekwencji i dla Ziembiewicza życiową tragedią. Justyna w przeciwieństwie do Izabeli Łęckiej nie była wyrachowana, ani też nie prowadziła żadnej gry, była naiwną kobietą bez reszty oddaną swemu kochankowi. Jednak podobnie jak poprzedniczki, choć wbrew intencjom, niszczy spokój niewinnej Elżbiety, swoje zdrowie (przez dokonanie aborcji popada w obłęd), okalecza Zenona pośrednio przyczyniając się do jego samobójstwa i skazuje się na izolację. Wobec takich rozmiarów poczynionego zła, pomimo swej naiwnej natury Justyna Bogótówna jest kobietą fatalną.
Nie tylko wyrachowanie czy bezmyślność kobiet doprowadzała męskich bohaterów literackich do zguby. W epoce romantyzmu niewiasty przedstawiano, jako ucieleśnienie idealnego piękna, romantycy ubóstwiali i kochali kobiety, jako istoty spoza świata materialnego. Romantyczne upodobanie do ukazywania w literaturze nieszczęśliwej miłości sprzyjało utrwaleniu się wyidealizowanego wizerunku kobiety, jako przedmiotu westchnień, przyczyny cierpienia duchowego.
Przykładem romantycznej kochanki jest Charlotta z „Cierpień młodego Wertera” J.W.Goethego. Goethe opisuje losy młodego, nadwrażliwego bohatera, nieszczęśliwie zakochanego w Lotcie. Dziewczyna jest towarzyska, lubi taniec, opiekuje się rodzeństwem
i owdowiałym ojcem, jednak jest narzeczoną Alberta. Lotta staje się symbolem nieosiągalnej, przeznaczonej innemu kochanki, która swego adoratora prowadzi do zguby. Choć łączy ją
z Werterem nić porozumienia dziewczyna nie zamierza cofnąć słowa danego narzeczonemu, poddaje się woli rodziny i wychodzi za mąż za Alberta. Rozczarowany Werter, nie rozumie zmienności natury kobiecej, niestałości w uczuciach, doprowadzony do rozpaczy żegna się
z Lottą i odbiera sobie życie strzałem z pistoletu, nie ginie jednak na miejscu - kona przez następne godziny. Zostaje pogrzebany w miejscu, które sam wybrał. Pochówkowi nie towarzyszy żaden duchowny, Lotta również nie przyszła, bowiem na wieść o śmierci Wertera popadła w chorobę, która wzbudzała obawy o jej życie. Ryzykownym wydaje się stwierdzenie, iż Lotta jest kobietą fatalną jednak rezygnując z miłości Wertera na rzecz stabilizacji życiowej złamała serce i życie młodzieńca, sama zaś po jego śmierci przeżywa wstrząs psychiczny.
Od najdawniejszych czasów kobieta jest bohaterką utworów literackich, już Biblia czy Mitologia przepełniona była postaciami kobiet. Przyjęte argumenty w moim mniemaniu udowodniły, że literackie portrety kobiet są bardzo zróżnicowane, często wręcz od siebie odległe, co świadczy o zauważanym przez pisarzy bogactwie kobiecej psychiki. Przedstawiony w mojej prezentacji literacki motyw kobiety fatalnej, udowodnił, że nawet
w tak powtarzalnym ujęciu, które w ciągu wieków przewija się przez dzieła literackie nie ma jednoznacznego typu femme fatale. Zupełnie inaczej przedstawia się kobieta fatalna
u Bolesława Prusa (Izabela Łęcka), a inaczej u Zofii Nałkowskiej (Justyna Bogutówna). Niektóre z kolei wpasowują się w tendencje epoki, np. romantyzm i idealizowanie kochanki, nieszczęśliwa miłość zakończona samobójstwem zrozpaczonego kochanka ( nieszczęśliwa miłość tytułowego bohatera do Lotty z „Cierpień młodego Wertera”). Na zakończenie mojej prezentacji i potwierdzenie postawionej tezy pozostaje mi przytoczyć słowa Wergiliusza: „Niestałą i zmienną jest zawsze kobieta”.
TEZA: Nie ma jednoznacznego portretu kobiety występującego w literaturze. Kobieta często prowadzi mężczyznę do zguby.
ARGUMENTY:
Izabela Łęcka - uosobienie prózności i uzależnienia swego bytu od mężczyzn, femme fatale łamiąca serce i życie zakochanego w niej Wokulskiego;
Jagna - jako uosobienie rozwiązłości, kobieta przynosząca zgubę Borynie i wszystkim swoim kochankom;
Justyna Bogutówna - typ kobiety naiwnej, ale niszczącej życie Ziembiewicza;
Lotta - obiekt westchnień i ideał piękna dla tytułowego bohatera „Cierpień młodego Wertera” Goethego, kobieta, która zrezygnował z miłości do Wertera doprowadzając go tym do samobójstwa.
WNIOSKI:
Kobieta często jest bohaterką utworów literackich
Literackie portrety kobiet są bardzo zróżnicowane
Nawet w powtarzalnym ujęciu, jakim jest motyw femme fatale nie ma jednoznacznego typu kobiety fatalnej.
4