NA PRZEDSZKOLNEJ SCENIE
Wybór scenariuszy na okolicznościowe imprezy przedszkolne
SŁOWO WSTĘPNE
NA PRZEDSZKOLNEJ SCENIE - to prezentacja scenariuszy i materiałów repertuarowych na imprezy i uroczystości przedszkolne.
Organizacja uroczystości przedszkolnych ma do spełnienia wiele ważnych funkcji. Przede wszystkim winna służyć wyrabianiu u dzieci wrażliwości na piękno otaczającego świata oraz pogłębianiu potrzeby wypowiadania swoich przeżyć w różnych formach artystycznych.
Każda przedszkolna uroczystość powinna być , szczególnie dla dziecka radosnym przeżyciem, zaś tekst literacki winien stanowić pretekst do inscenizowanej zabawy służącej twórczemu rozbudzaniu wyobraźni dziecka.
Bogata i piękna literatura dziecięca może stanowić niewyczerpane źródło aktywności w edukacji teatralnej najmłodszych. Dostarczenie konkretnego materiału inscenizacyjnego może stać się inspiracją dla nauczycieli do twórczych działań z dziećmi. Większość proponowanych scenariuszy miała już swoją realizację na przedszkolnej scenie.
Mamy nadzieję , że upowszechnienie tych pomysłów i naszych doświadczeń pedagogicznych zachęci innych nauczycieli do artystycznej działalności z dziećmi. Z własnego doświadczenia wiemy , że jest ona doskonałym uzupełnieniem procesu nauczania.
Ufamy, że spełnią one oczekiwania przynajmniej części nauczycieli , a innych którzy potraktują wybrane scenariusze jako przykładowe formy pracy , zainspirują do tworzenia własnych oryginalnych i nowatorskich pomysłów w tym zakresie.
Obok utworów w naszym , własnym opracowaniu, przypominamy kilka scenariuszy opartych na bardzo znanych utworach literatury dziecięcej, które nic nie straciły na swej aktualności i są często wystawiane na ,, małej scenie.”
AUTORKI
,, O GĄSIARECZCE KASIENI I CUDOWNYCH LISTKACH
PANI JESIENI”
Postacie: KASIENIA GĄSIARECZKA
JESIEŃ
KRASNALE
ZAJĄCZKI
SOWA
GĄSKI
Scenografia: leśna polana
KRASNAL I : (wygląda zza drzewa, spogląda na polanę, skąd za chwilę wyjdzie Kasienia): Idzie tu gąsiareczka..., gąsiareczka Kasienia..
KRASNAL II: ( wygląda z drugiej strony drzewa, patrzy) ta co mieszka pod lasem, w chatce przy swojej matce?
KRASNAL I: Tak ,ta właśnie. Pomaga ta Kasienia mamie jak umie, gąski na łąkę wygania. ( Nadchodzi Kasienia, przed nią gąski, krasnale chowają się)
KASIENIA: ( śpiewa)
Nie chodźcie gąski moje
daleko w ciemny las,
bo przyjdzie złe wilczysko
i porwie którą z was
( przechodzi przez scenę, krasnale znów wyglądają zza drzewa)
KRASNAL I: Ta Kasia bez wyjątku kocha wszystkie zwierzątka.
Krasnal II: Jak zobaczy gdzieś ptaszka, co wypadł z gniazdka, to go zawsze potem
włoży z powrotem ( chowają się , wraca Kasienia)
KASIENIA: Nie chodźcież gąski w ciemny las...( siada , mówi sennym głosem)
Spać mi się chce...Aaaa.....( pochyla głowę, zasypia)
KRASNALE: ( pochylają się nad dziewczynką)
Śpi, śpi Kasienia,
śpi dziewczynka mała
będzie ją ta leśna cisza
będzie kołysała.
( gąski odchodzą, po krótkim czasie budzi się Kasienia, przerażona zaczyna szukać gąsek)
KASIENIA: Co ja zrobię?... Co ja zrobię nieboże? Gąski moje maleńkie zagubiły się w borze. ( siada na polanie i płacze, wbiegają zajączki)
ZAJĄCZKI: Jaka ci się krzywda stała, żeś tak oczki wypłakała?
KASIENIA: Co ja zrobię nieboże? Gąski zgubiłam w borze.
.
1
ZAJĄCZEK I: Nie płacz Kasiu mała. Za to żeś nam braciszka uratowała, powiemy ci wielką tajemnicę.
ZAJĄCZEK II: Dziś gościć będzie w lesie można pani. Złota polska jesień
ZAJĄCZEK I: Na wrzosowej polanie wielkie przygotowanie. Twoje gąseczki białe na pewno tam poleciały.
ZAJĄCZEK II: I my jesteśmy zaproszeni na zabawę do pani Jesieni.
ZAJĄCZEK I: Nie płacz Kasiu pójdziesz z nami i spotkasz się z gąskami.
KASIENIA: ( spogląda na sukienkę) Jakże ja pójdę na zabawę do pani Jesieni w takiej sukience? ( pokazuje dziurę w sukni)
ZAJĄCZEK I: Mieszka tutaj pani sowa, doskonała z niej krawcowa. Ona uszyje sukienkę nową, prześliczną, piórkową.
ZAJĄCZEK II: A muchomor, co w mchu stoi pożyczy ci czapki swojej.
ZAJĄCZEK I: I pięknie będziesz ubrana Kasieniu nasza kochana.
( zajączki idą przodem, za nimi Kasienia , wychodzą ze sceny, obchodzą ją tyłem i po chwili wracają. Na polanie pojawia się sowa)
SOWA: Przyszła do mnie Kasienia mała, co kiedyś życie mi uratowała . Jak się masz Kasiu?. Czego potrzebujesz?
KASIENIA: Potrzebna mi sukienka nowa na zabawę do pani Jesieni.
SOWA: Siądź na chwilę. Mam tu sukieneczkę nową, piórkową. W sam raz dla ciebie, zaraz przyniosę ( wychodzi , po chwili wraca z sukienką i kapelusikiem). Proszę - to sukieneczka, a to kapelusik od mego sąsiada. Chodź pomogę ci się ubrać.
ZAJĄCZKI: Jak ślicznie wyglądasz Kasieniu kochana! Możemy już iść na zabawę do pani Jesieni. ( zajączki biorę w środek Kasienię, chwytają za ręce i schodzą ze sceny, obchodzą ją dookoła, w tym czasie rozlega się muzyka)
ZAJĄCZEK I: Słyszysz Kasieniu granie na wrzosowej polanie?
To świerszcze od rana grają, nutki powtarzają.
ZAJĄCZEK II: Tam leżą boże krówki w kopiastych fartuszkach.
Wiewiórki skaczą z uciechy, znoszą miód i orzechy.
Pająki budują mosty.
Po tym moście przyjdzie pani Jesień w gości.
KASIENIA: Słychać szum drzew, idzie pani Jesień, w ręku trzyma listeczki!
( wchodzi pani Jesień z orszakiem leśnych mieszkańców)
WSZYSCY : Idzie pani Jesień. Idzie do nas w gości, po pajęczym moście.
( Jesień zatrzymuje się przed Kasienią)
PANI JESIEŃ: Powiem ci coś Kasiu miła. Mój kuzynek wiatr twoje gąski skradł. Tak... tak... i powędrował w daleki świat. A, że wiem Kasieniu droga że zwierzątka wszystkie kochasz, to ci za to dopomogę. Weź tych listków sześć na drogę, weź je w rękę, zamknij
2
oczy i zawołaj z całej mocy: Ej wy listeczki, ej wy złote przemieńcie się
w gąseczki. A ja pójdę dalej w drogę ( Jesień odchodzi) .
KRASNAL I: Jesień macha rączką Kasi, księżyc nagle lampę gasi, wszystko znika w mroku nocy. Cyt otwiera Kasia oczy.
KASIENIA: Koło mnie na murawie gąski pasą się jak dawniej. Co to było ? Co to było?
Toż to wszystko mi się śniło! Czas do domu, do mamusi ( śpiewa)
Wracajmy już gąseczki,
żegnajmy piękny las.
Tam w domu matuleńka
Z wieczerzą czeka nas (Kasienia i gąseczki wychodzą .....)
Scenariusz opracowany na podstawie utworu L. Krzemienieckiej
Opracowała : Beata Kurzawska
* * *
,, PRZYGODA MISIA”
POSTACIE:
MIŚ
LALKI
KRASNOLUDEK
DZIECI
KOT
KURA
PIES
PTAKI
ZAMIEĆ
NARRATOR
SCENOGRAFIA: scena przedstawia klasę przedszkolną, wśród rozrzuconych zabawek siedzi miś i lalki.
3
NARRATOR:
Za lasem, za górą , za szumiącą rzeką
nie bardzo bliziutko, lecz i niedaleko
jest małe miasteczko nieduże, niemałe
w sam raz tak, jak nasze- z jasnych domków całe.
Tam pewnego razu , rzecz dziwna się stała -
zupełnie jak w bajce.
Ta bajka cała będzie mówić o tym,
Słuchajcie ją dzieci, a czas przy bajeczce szybko zleci.
( na scenę wchodzą dzieci, układają rozrzucone zabawki, śpiewają piosenkę na melodię: MIŚ COLARGOL)
DZIECI:
Już do domu wracać czas
Mama z tatą czeka nas
Ho, ho, ho! Ho , ho , ho!
Mama z tata czeka nas.
Zegar wybił; bam, bam, bam,
lalki pa, żegnajcie nam!
Ho, ho, ho! Ho, ho, ho
Lalki pa , żegnajcie nam.
Klocki też żegnamy dziś,
niechaj śpi pluszowy miś!
Ho, ho, ho! Ho, ho, ho
Niechaj śpi pluszowy miś!
Ubieramy się co tchu,
Tutaj butki, czapka tu.
Ho, ho, ho! Ho, ho,ho
Tutaj butki, czapka tu
Teraz szybko zamknąć drzwi
I do domu raz, dwa , trzy ( dzieci opuszczają scenę)
MIŚ: ( chwila ciszy, odgłos zeskoku)
Zeskoczyłem, zeskoczyłem. Patrzcie wszyscy na mnie!
4
LALKI:( cienkim głosem)
Tak, tak , to ty zeskoczyłeś. My byśmy się bały.
LALKA I:
Od półki do podłogi jest ogromnie da-le-ko
LALKA II:
Albo jeszcze dalej.....
MIŚ: ( mówi z dumą)
A ja jestem odważny miś
LALKI:
Tak, tak jest odważny ten PLUSZOWY MIŚ!
MIŚ: ( bardzo poważnie)
Tak pluszowy jestem od stóp do głowy.
Tylko nosek mam z włóczki
i z guziczków oczy.
A teraz żegnam was moi drodzy ( powoli odchodzi)
LALKI:
Misiu nie nabiłeś sobie guza?
W łebku ci się jakoś mroczy!
LALKA I: ( z przerażeniem)
Misiu, misiu odezwij się!
Misiu dokąd tak kroczysz?
MIŚ: ( idzie coraz szybciej)
Za krokiem, krok
za skokiem, skok,
wyżej- dalej i w bok.
Coraz bliżej wielkich drzwi!
Stuk, stuk ,stuk
łapką w próg.
Coraz bliżej wielkich drzwi
stuk, stuk, stuk
łapką w próg.
To ja miś
chcę stąd wyjść.
LALKI:
Misiu, misiu powiedzże, gdzie Misiu pójdziesz ,gdzie?
MIŚ:
Taka moja wola - ucieknę z przedszkola!
LALKI:
Co takiego? Dlaczego?
Zastanów się kolego.
5
Czy ci zrobił kto co złego?
Może niezgrabny Jurek złamał ci pazurek?
LALKA II :
Może Zuzka , nie chciała cię włożyć do wózka?
PAJACYK:
Może cię mała Martynka ciągała po podłodze? I zbrudziła ci futerko, a ty się
gniewasz srodze. Wybacz jej .
LALKA II:
Dąsy rzuć, na półeczkę do nas wróć!
Czas nam szybko przeleci,
jutro znów przyjdą dzieci
I my zabawki, z rąk do rąk
będziemy przechodzić w krąg.
MIŚ: ( ze złością)
Ja nie chcę być zabawką, ni jutro, ani dziś!
Nie jestem lalką, piłką, klockiem!
Ja jestem - niedźwiedź, MIŚ!( wykrzyknąć)
ZABAWKI: ( rozżalone)
On nie chce bawić dzieci
ani jutro, ani dziś.
On nie chce być zabawką
( wystraszone) to NIEDŹWIEDŹ!!!!!!!!!
KRASNOLUDEK:
Nie ! to nie miś!
MIŚ:
Kto śmie tak mówić? Kto śmie sprzeciwiać się misiowi?
KRASNOLUDEK: ( bez strachu)
Znasz mnie przecież, wiedz ,że się nie zlęknę!
Z szyszki mnie zrobiły dzieci, nóżki mam ze słomek.
Cudem na nich stoję, takie, takie cienkie.
Dobrze mam jeszcze buty żołędziowe, te są mocne, bo dębowe.
Leśny ze mnie stwór. Ja tu jeden tylko z was znam prawdziwy las.
Wiem co niedźwiedź, a co - miś.
Tyś się urodził w fabryce, ciebie misiu zrobiły robotnice! Uszyły na radość dla
Dzieci.
MIŚ: ( bardzo zły)
Co mi mówisz takie rzeczy!
Kto chce siedzieć , niech tu siedzi! A ja pójdę do niedźwiedzi!
Ich na półkę nikt nie stawia, one się nie nudzą.
6
Im futerek nikt nie czyści, kiedy się zabrudzą.
One mogą, gdzie chcą chodzić, co chcą - robić mogą!
Do widzenia zabaweczki! Idę swoją drogą.
ZABAWKI:
Gdzie ty Misiu kierujesz kroki? ( zaczynają płakać)
Zginiesz Misiu w świecie szerokim!
KRASNOLUDEK: ( cicho)
Cyt! Ludzie was usłyszą. Nie róbcie hałasu
MIŚ:
Krasnoludku z szyszki, którędy do lasu?
KRASNOLUDEK:
Prosto noska z włóczki, Misiuniu malutki!
A potem na lewo będziesz pierwsze drzewo.
MIŚ: ( powtarza)
A potem na lewo, będę miał pierwsze drzewo.
LALKI:
A na prawo potem i będziesz z powrotem( chichoczą)
MIŚ:
I będę z powrotem ( przerażony wrzaśnie)
Nie ja nie chcę z powrotem!
Pójdę w świat daleko i już nie wrócę!
LALKI: ( smutno)
I już nie wróci?????????
KRASNOLUDEK:
Nie mów tak misiu, nie trzeba nas smucić.
Pajacyk, lalka, klocków dwa tuziny, krasnoludek z szyszki,
Będziemy czekać twego powrotu i nawet w nocy drzwi otworzymy.
( Odgłos otwieranych drzwi , słychać głosy dochodzące z ulicy)
NARRATOR:
Jak wiadomo powoli baśń się baje- ale prędko wszystko się w baśni staje.
Ledwie miś wyszedł z miasteczka- noc zapadła.
( zmienia się tło scenografii - noc)
MIŚ: ( idzie )
Trap, trap, trap! Człap, człap, człap. Prosto nosa idę drogą, trzecią nogą, czwartą nogą. Prosto nosa idę drogą trap, trap, trap.
7
Cztery mam nogi wytrwale, chociaż krótkie, chociaż małe do wędrówki doskonałe.
( mówi coraz wolniej, siada na polanie)
Oj wyjrzyj słoneczko, osusz mi z rosy moje futerko. Niech już będzie dzień.
( miś zasypia, w tym czasie następuje zmiana scenografii, po chwili słychać szum deszczu)
MIŚ:( zrywa się z krzykiem)
Gwałty rety co się dzieje, z wielkiej chmury deszcz się leje.
Oj mój łepek, oj mój grzbiet. Przyleć wietrze i tę chmurę za dziesiątą przepędź
górę.
( na scenę wbiega pies)
MIŚ:
Jak się masz piesku, chodź pofiglować, potem będziemy razem wędrować.
PIESEK:
Jestem Asik łaciaty, strzegę dzieci i chaty, czy w pogodę, czy w słotę każdy
Pies ma robotę! Hau, hau, hau......
A ty z pluszowym uszkiem, czy nie jesteś czasem leniuszkiem? ( wybiega ze sceny)
NARRATOR: ( szeptem)
Miś nie bardzo wiedział , co ma psu Apsikowi powiedzieć, więc mruknął coś pod
nosem i pobiegł dalej.
( słychać głos ptaków, zwierząt z zagrody domowej, coraz wyraźniej miauczenia wchodzi kot)
KOT:
Jestem kotek Mruczek, kot bury, łowię myszy i szczury, czy w pogodę, czy w słotę
Każdy kot ma robotę.
A ty z pluszowym uszkiem, czy nie jesteś czasem leniuszkiem?
( wchodzi , gdacząc kura)
MIŚ:
A ty jak się masz kurko? Chodź pofiglować, potem będziemy razem wędrować.
KURKA:
Jestem kurka ko, ko, ko , złotopiórka ko, ko, ko.
Nie mogę odejść z podwórka, boso chodzę, jajka znoszę, czy w opgodę , czy w
Słotę , każda kura ma robotę.
A ty ko, ko, ko, z pluszowym uszkiem , nie jesteś leniuszkiem ko, ko, ko?
8
NARRATOR:
I tym razem miś nie wiedział , co ma powiedzieć kurce złotopiórce, ale na
Szczęście dla siebie spojrzał w lewo i zobaczył......drzewo.
MIŚ:
Drzewo, nareszcie drzewo, jak to dobrze. Krasnal z szyszki powiedział, że gdy
zobaczę drzewo na lewo, to będzie znaczyło , że las się zaczyna.
( świergot ptaków, miś rozgląda się wokoło))
W lesie szumią drzewa, tysiąc ptaszków śpiewa. Ptaszkowie, ptaszkowie niech mi który powie, gdzie są niedźwiedzie?
Bo tu do niedźwiedzia i do niedźwiedzicy przyszedł pluszowy miś. Miś pluszowy
zza siódmej ulicy, z przedszkola barwnego, przyszedł miś wędrowiec do lasu ciemnego.
PTAKI:
Po, co? Po, co?, Po co?
MIŚ:
Nie chcę bawić dzieci, chciałbym nic nie robić ,razem z niedźwiedziami na wędrówki chodzić. Chcę żyć jak niedźwiedzie, zabawką być nie chcę!
( słychać trzask łamanych gałęzi, wchodzi niedźwiedź)
NIEDŹWIEDŹ:
Kto mnie tutaj szuka?
MIŚ: ( drżącym głosem)
Witaj mój wielki bracie Niedźwiedziu Leśny. Witaj , mały miś cię pozdrawia!
NIEDŹWIEDŹ: (zdziwiony)
A witaj malutki misiu, jesteś trochę, troszeczkę, odrobineczkę podobny do
Mojego synka niedźwiadka, ale czemu masz taki cienki głosik?
MIŚ:
Jestem miś zabawka, lecz chcę od dziś być niedźwiedziem i żyć jak niedźwiedzie. Podoba mi się las, chcę być sobie sam - Sobiepanek- niedźwiedź - leśny pan!
NIEDŹWIEDŹ:
Widzę, że chcesz z nami , z prawdziwymi niedźwiedziami zostać w lesie. Cóż zostań, ale widzisz idzie jesień, na obłokach zima jedzie. I niedźwiedzie będą całą
Zimę spały, zaśniesz i ty misiu mały.
( z przestrogą) Lecz nim mróz nam spłata psoty, weź się żwawo do roboty.
Zbieraj mech, gałęzie , liście, wszystko co się zda na legowisko. W tym barłogu będziemy spali ,aż nam wiosna go rozwali. Będziemy spać na oba uszy, chociaż śnieżek nas oprószy.
9
MIŚ:
Co? Czy mi się przysłyszało? Spać mam w lesie zimę całą?
NIEDŹWIEDŹ:
Oczywiście, że tak, ale zaśniesz, ruszaj ze mną po gałązeczki. Dalej misiu malutki, wyciągaj żwawo nóżki. U-u-u chodzisz widzę niezdarnie, łapkami pracujesz marnie. I w lesie pracować trzeba. Tu ptak, czy wiesz, darmo nie jada chleba. Czy w pogodę , czy w słotę, każdy ma tu swoją robotę.
A ty , z pluszowym uszkiem, czy nie jesteś leniuszkiem?
NARRATOR:
Niedźwiedź spojrzał surowo na misia, tak surowo, że miś zadrżał.
I wreszcie zrozumiał i zatęsknił nagle tak mocno do dzieci, że zawołał na cały las.
MIŚ:
Nie ,nie zostanę w lesie, nie będę tu spał przez zimę całą .
Mówiłem , że nie chcę być zabawką, ale ...to....się....tylko zadawało.
Naprawdę, to ja chcę wrócić do przedszkola.
NIEDŹWIEDŹ:
Zaraz.... zaraz.....Oho, za późno misiu wędrowniczku! Patrz zamieć śnieżna się
zrywa , zginiesz pod śniegiem wśród zamieci. Chyba, że ratując skórę
wleziesz w jakąś mysią dziurę.( słychać szum wiatru- śnieżna zamieć)
MIŚ:
Wstrzymaj się śniegu! Wichrze hola, hola. Ja muszę wrócić do przedszkola.
( wchodzi Zamieć)
ZAMIEĆ:
Hu, hu, ho, ho, uh, uh. Co to za malec? Co to za zuch? Chcesz z lasu wyjść, do miasta iść Ale, którędy, czy wiesz?
NARRATOR:
Nagle przed misiem zjawił się krasnoludek, przedszkolak. Chociaż był zrobiony przez dzieci, miał ten piękny zwyczaj, że zjawiał się z pomocą akurat wtedy, gdy ktoś potrzebował pomocy.
KRASNOLUDEK:
Obróć się wspak Misiu maluczki, tak, teraz idź prościutko noska z włóczki,
nie patrz już, gdzie drzewo, nie skręcaj w lewo. Biegnij prosto a potem będziesz z powrotem w przedszkolu, w twoim domu. Lecz nie mów nic nikomu. Bajka każda , raz się staje, choć się potem często baje.
KRASNOLUDEK I MIŚ: ( śpiewają)
Po bajkowych drogach
biegnie razem z misiem
krasnoludek z szyszki
na słomkowych nogach.
10
W butkach żołędziowych
mocnych, bo dębowych.
Wolno się bajka baje
lecz prędko rzecz się staje.
Las z niedźwiedziami
został daleko, za siódmą górą
za siódmą rzeką.
( słychać gwar ulicy w mieście)
KRASNAL:
Spójrz Misiu , nasze przedszkole!
MIŚ:
Nasze przedszkole, miły krasnalu.
( miś staje na środku sceny, podbiegają do niego lalki)
LALKI: ( radośnie)
Skończone nasze smutki, miś powrócił malutki.
Przyjdą dzieci - zobaczą, razem z misiem poskaczą.
( na scenę wbiegają dzieci , radośnie śpiewają)
DZIECI:
Do przedszkola spieszmy wraz
wszyscy tu czekają nas!
Ho, ho, ho ,ho, ho, ho
Wszyscy tu czekają nas!
Czeka nas pluszowy miś
z nim się bawić będziemy dziś.
Ho, ho, ho, ho, ho, ho
Z nim się bawić będziemy dziś.!
Witaj misiu łapkę daj
razem z nami śpiewaj, graj.
Ho,ho, ho, ho, ho, ho.
Razem z nami śpiewaj, graj!
Razem z nami misiu tańcz
razem hopsa, hopsa, skacz.
Ho, ho, ho, ho, ho, ho.
Razem hopsa, hopsa, skacz!
11
Razem hopsa, hopsa skacz
Do przedszkola dzieci czas.
Ho, ho, ho, ho, ho,ho.
Wszyscy tu czekają nas!
(śpiewając, dzieci ilustrują tańcem treść piosenki)
NARRATOR:
I taki był koniec przygody pluszowego Misia z przedszkola za siedmioma górami, za siedmioma ulicami, w miasteczku niedużym , niemałym, w miasteczku w sam raz jak nasze.
Może to było nawet nasze przedszkole i może to był nasz pluszowy Miś?
Scenariusz opracowany na podstawie utworu ,,Przygoda Misia” E. Szelburg- Zarembiny.
Opracowała : Beata Kurzawska
* * *
„ CZERWONY KAPTUREK ”
OSOBY:
CZERWONY KAPTUREK
MAMA
WILK
BABCIA
LEŚNICZY
DZIECI ( dowolna liczba dziewczynek i chłopców)
12
MIEJSCE AKCJI:
SCENA 1: przed domem Czerwonego Kapturka
SCENY 2, 3: w lesie
SCENY 4, 5, 6: w domu babci
PROLOG:
Przed kurtynę wychodzi Czerwony Kapturek.
CZERWONY KAPTUREK:
Dzień dobry. Na imię mam Kasia, ale wszyscy nazywają mnie Czerwonym Kapturkiem, bo noszę czerwoną czapeczkę. Ta czapeczka to prezent od babuni.
Opowiem wam dziwną historię, która wydarzyła się wczoraj. A było to tak:
Kurtyna rozsuwa się.
SCENA 1
Dom Czerwonego Kapturka. Przed domem stoi mama z koszykiem.
MAMA:
Kapturku, Kapturku! Gdzie jesteś? Znowu mi zginęłaś
CZERWONY KAPTUREK:
Podbiega do mamy.
Tu jestem, mamo!
MAMA:
Idź, córeczko do babci i zanieś jej obiad w tym koszyku.
Daje koszyk Czerwonemu Kapturkowi.
Babcia ma grypę i nie wychodzi z domu.
CZERWONY KAPTUREK:
Chętnie pójdę mamo. Bardzo lubię chodzić do babci. Babcia ma cukierki w słoiku. Pozwala mi zwijać wełnę w kolorowe kłębki i bawić się z kotem.
13
MAMA:
Pospiesz się córeczko, bo obiad wystygnie. Nie zatrzymuj się po drodze i prędko wracaj.
CZERWONY KAPTUREK:
Już idę, mamo!
Czerwony Kapturek wybiega.
SCENA 2
Las. Kapturek idzie podśpiewując i wymachuje koszykiem. Zatrzymuje się pod drzewem.
CZERWONY KAPTUREK:
O, grzyb. To chyba prawdziwek. Wezmę go do koszyka i spytam się babci.
Podnosi grzybka i chowa do koszyka. Rozgląda się dookoła, bo słyszy śpiew. Na scenę wchodzi rozśpiewana grupa dzieci, która obstępuje Czerwonego Kapturka.
CHŁOPIEC PIERWSZY:
Jak się nazywasz?
CZERWONY KAPTUREK:
Jestem Czerwony Kapturek.
CHŁOPIEC PIERWSZY:
Bardzo ładnie. Na mnie wszyscy mówią Pinokio, bo mam długi nos jak Pinokio z bajki.
CHŁOPIEC DRUGI:
A ja jestem Plastuś, bo mam nos jak z plasteliny.
CHŁOPIEC TRZECI:
Ja jestem Długi.
Pokazuje na swego kolegę
A to mój kumpel Zyzio.
DZIEWCZYNKA PIERWSZA:
Ja jestem Basia.
14
DZIEWCZYNKA DRUGA: A ja jestem Marysia.
DZIECI:
Chodź z nami na grzyby!
CZERWONY KAPTUREK:
Pójdę z wami, ale tylko na chwilę, bo muszę zanieść babci obiad.
Dzieci i Czerwony Kapturek rozbiegają się po lesie i zbierają grzyby.
CHŁOPCZYK CZWARTY:
Kapturku, Kapturku! Zobacz, jaki śliczny muchomorek!
DZIEWCZYNKA TRZECIA:
Jest tak czerwony, jak twoja czapeczka.
DZIEWCZYNKA CZWARTA:
A może od tej chwili będziemy na ciebie mówili Muchomorek?
DZIECI:
Muchomorek! Muchomorek!
CZERWONY KAPTUREK:
Nie dokuczajcie mi. Moje przezwisko jest ładniejsze.
Wbiega chłopczyk Piąty.
Koniec zbierania grzybów. Już zapada zmrok. Chodźmy do domu.
CZERWONY KAPTUREK:
Ojej! Robi się ciemno, a ja muszę zanieść obiad babci. Żegnajcie. Bardzo miło spędziłam z wami czas.
Macha ręką i schodzi ze sceny.
SCENA 3
Las. Wchodzi Czerwony Kapturek. Staje na środku i bezradnie rozgląda się dookoła.
CZERWONY KAPTUREK:
Chyba już byłam w tym miejscu. No pewnie, przecież tutaj zbierałam grzyby z dziećmi.
15
Już chyba nigdy nie znajdę drogi do domu babci.
Siada zrozpaczona pod drzewem. Zza drzew wychodzi wilk.
Taka mała śliczna dziewczynka chodzi wieczorem sama po lesie? Czy nie boisz się?
CZERWONY KAPTUREK:
Zabłądziłam. Pomóż mi wilku, odnaleźć drogę do domku babci.
WILK:
A po co idziesz do babci?
CZERWONY KAPTUREK:
Muszę zanieść obiad, który mama przygotowała.
WILK:
Czy obiad niesiesz w tym koszyku?
CZERWONY KAPTUREK:
Tak, wilku.
Zdejmuje serwetkę z koszyka i pokazuje jego zawartość.
WILK:
A to ci pyszności!!! Pierożki z mięsem i kompot wiśniowy. Wiem, gdzie mieszka twoja babcia i zaraz wskażę ci drogę. Pójdziesz prosto, a za tym dużym bukiem skręcisz w prawo. Ale ja się bardzo spieszę.
Szybko schodzi ze sceny.
CZERWONY KAPTUREK:
Bardzo miły wilk i wcale nie straszny.
Kapturek schodzi ze sceny.
SCENA 4
W domku babci. Babcia leży w łóżku i robi na drutach. Na nosie ma duże okulary. Słychać stukanie do drzwi. Babcia rzuca druty i zdejmuje okulary, klaszcze w dłonie.
16
BABCIA:
To pewnie mój mały Czerwony Kapturek. Wejdź Kapturku! Drzwi są otwarte, bo czekam na ciebie.
Wchodzi wilk.
BABCIA:
Czy to ty, Czerwony Kapturku?
Szuka okularów na łóżku.
Zgubiłam okulary i nie widzę dobrze. Zdaje mi się, że bardzo urosłaś, odkąd cię ostatnio widziałam.
WILK:
Cienkim głosem.
Bardzo urosłam
BABCIA:
Dziwnie wyglądasz moje dziecko. Czy nie jesteś chora?
WILK:
Zasłaniając łapą zęby.
Trochę bolą mnie zęby.
BABCIA:
Zbliż się moje dziecko.
Wilk podchodzi do babci. Przerażona babcia wydaje cichy okrzyk i opada na poduszki. Wilk pochyla się nad nią.
WILK:
Zemdlała ze strachu. Schowam ją pod łóżkiem.
Zdejmuje babcię i chowa pod łóżkiem, wkłada babci czepek i okulary.
Włożyłem jej czepek i okulary, bo będę udawał babcię przed Czerwonym Kapturkiem.
Wilk wchodzi do łóżka i przykrywa się kołdrą. Słychać pukanie do drzwi.
SCENA 5
WILK:
Proszę, proszę! Czy to ty, mój kochany Czerwony Kapturku?
17
CZERWONY KAPTUREK:
To ja babciu, dobry wieczór. Zabłądziłam i dlatego przychodzę tak późno.
WILK:
Nie szkodzi. Czy masz coś dla mnie w tym koszyku?
CZERWONY KAPTUREK:
Daje koszyk i siada na łóżku.
Są tu pierożki i kompot wiśniowy
WILK:
Pierożki zjem chętnie, ale na kompot nie mam ochoty.
Bierze pierożki z koszyka i je.
CZERWONY KAPTUREK:
Patrzy ze zdziwieniem na wilka.
Babciu, ale ty masz dziś wilczy apetyt!
WILK:
Mniam, mniam, pyszne pierożki. Szkoda, że tak mało.
CZERWONY KAPTUREK:
Babciu, dziwnie dziś wyglądasz!
WILK:
Zdaje ci się moje dziecko.
CZERWONY KAPTUREK:
Babciu, dlaczego masz takie długie uszy?
WILK:
Żeby cię lepiej słyszeć.
CZERWONY KAPTUREK:
A dlaczego masz takie duże oczy?
18
WILK:
Żeby cię lepiej widzieć.
CZERWONY KAPTUREK:
A dlaczego masz takie duże zęby?
WILK:
Żeby cię szybciej zjeść!
Wilk pochyla się nad Czerwonym Kapturkiem. Kapturek przerażony cofa się. W tym momencie wchodzi leśniczy.
SCENA 6
LEŚNICZY:
Podnosi strzelbę i mierzy w wilka.
Wilk przerażony podnosi łapy do góry, a przerażona dziewczynka biegnie do leśniczego.
CZERWONY KAPTUREK:
Dziadziu, wilk przebrał się za babcię i chciał mnie zjeść!
LEŚNICZY:
Uratowałem cię w ostatniej chwili, ale gdzie jest babcia?
BABCIA:
Wychodzi spod łóżka.
Tu jestem. Mało nie umarłam ze strachu przez tego okropnego wilka.
LEŚNICZY:
Tym razem wilku ci daruję. Uciekaj teraz do lasu. Ale pamiętaj, że jeżeli jeszcze raz cię spotkam w pobliżu domu, to zastrzelę!
19
WILK:
Bardzo dziękuję. Już nigdy nie wrócę w te strony.
Wilk wstaje z łóżka i szybko ucieka ze sceny. Babcia zagradza mu drogę.
BABCIA:
Stój! Oddaj mój czepek i okulary!
WILK:
Przepraszam bardzo, ale bardzo się spieszę.
Zdejmuje czepek i okulary
LEŚNICZY:
Miałyście szczęście, bo głodne wilki są bardzo niebezpieczne. Jesteście moje drogie nierozsądne. Babcia powinna zawsze zamykać drzwi na klucz, a
Czerwony Kapturek nie powinien sam chodzić po lesie. Poprawcie się na przyszłość.
CZERWONY KAPTUREK, BABCIA:
Obiecujemy, że będziemy już ostrożne.
Robią koło i wesoło tańczą w rytm muzyki.
Scenariusz opracowany na podstawie bajki Braci Grimm „Czerwony Kapturek”
Opracowała: Anna Nowakowska
* * *
INSCENIZACJA „POWITANIE WIOSNY”
POSTACIE:
NARRATOR
DZIECI
WIATR
GILE
SŁONKO
20
ŻABKA
JASKÓŁKA
BIEDRONKA
KWIATY
DRZEWA
WIOSNA
Dzieci wychodzą na scenę i trzymają w ręku Marzannę.
Wiersz „MARZANNA”
DZIECKO PIERWSZE:
Zrobiliśmy kukłę, Marzanna jej imię,
Posadzimy ją na lodzie,
Niech do morza płynie.
DZIECKO DRUGIE:
Ubieramy ciebie w ubranko zimowe
I we włosy powplatamy wstążki kolorowe.
DZIECKO TRZECIE:
Schowaliśmy sanki i łyżwy schowamy.
Teraz niecierpliwie na wiosnę czekamy.
DZIECKO CZWARTE:
Już na wierzbach cicho mruczą szare kotki,
A pod ziemią drzemią wesołe stokrotki.
WSZYSCY:
Żegnamy cię zimo, żegnamy Marzanno.
Przyjedź do nas w grudniu, brzydka, zimna panno.
Płyń Marzanno z zimą, na północ, daleko
My na wiosnę poczekamy na łące nad rzeką.
21
„NADCHODZI WIOSNA”
NARROTOR:
Na niebie jaśnieje słońce. Dni płyną i płyną miesiące.
Ze snu się budzi leszczyna i śliczną wiosnę zaczyna.
To wcale nie są plotki, słuchajcie dobrze dzieci.
Słońce dłużej świeci, przeszły mroźne zawieje
I budzą się już rzeki
Kres zimy niedaleki.
PIOSENKA „WIOSNA TUŻ, TUŻ”
Wbiegają dwa gile, latają po scenie, zatrzymują się.
Koniec zimy, koniec zimy, wnet do domu powrócimy!
WIATR:
Jestem wiatr, wiosenny wiatr! Lecę od morza do Tatr.
Gram na rogu, chmury pędzę, wiosno bywaj tu czym prędzej!
Już zimę Marzannę utopiły dzieci,
Ja wiosnę nawieję i słońce zaświeci.
Na tle muzyki wchodzi Wiosna .W ręku trzyma koszyk z wiosennymi kwiatami. Chodzi po scenie i rozrzuca kwiaty. Muzyka cichnie.
WIOSNA:
Jestem wiosna, witam wszystkich!
Przypłynęłam łódką po błękitnej wodzie.
Cały świat do życia będę budzić co dzień.
Nie spocznę ani na chwilę, aż obudzę śpiące motyle, żabki, żuczki, biedronki, mieszkańców lasu i łąki.
22
DZIECKO PIĄTE:
Wiosno, wiosno zostań z nami, pokryj cały świat kwiatami, poproś słonko by przybyło, jasno wszystkim zaświeciło. Z pierwszych kwiatów zrób bukiecik, bardzo proszą wszystkie dzieci.
WIOSNA:
Zielone czapeczki dam drzewom na głowę.
Wychodzi dziecko drzewo i chodzi po scenie, staje z boku.
Przyprowadzę do was kwiaty kolorowe.
Wychodzi dziecko
Już wesoło dokoła, pełne kwiatów łąki, już się ze snu obudziły żabki, żuczki i biedronki.
Owady wychodzą na scenę i stają z boku.
Zielonymi listeczkami kłaniają się drzewa, tańczą wkoło jaskółeczki i słonko coraz mocniej przygrzewa. Wiele ma roboty wciąż wysyła promień złoty, budzi żabki, biedronki, mieszkańców lasu i łąki.
Wiosna porusza się po scenie w rytm walczyka i śpiewa.
Zielony walczyk wiosenny, to taniec bardzo przyjemny. W przedszkolu też jest wesoło, bo już zielono wokoło. Każdy przedszkolak jest rad, gdyż wiosną pięknieje świat.
Dzieci biorą wiosnę do koła i śpiewają piosenkę „Wiosna”.
Scenariusz inscenizacji został zrealizowany na podstawie książki „Teatrzyk Ptyś” Anny Kuhn - Cichockiej, „Razem ze słonkiem” M. Kownackiej.
Opracowała: Anna Nowakowska
23
NA JAGODY
POSTACIE:
JANEK
DWIE WIEWIÓRKI
KRÓL JAGODOWY
KRÓLEWICZE JAGODOWI
PANNY BORÓWCZANKI
JEJMOŚĆ BORÓWCZYNA
ŻABKA
NARRATOR
SCENOGRAFIA: Scena przedstawia las przecięty wstęgą rzeki, w jednym końcu krzewy jagód, w drugim borówek. Pod drzewem dwie wiewiórki.
NARRATOR:
Tuż nad Bugiem, z lewej strony
stoi wielki bór zielony.
Dąb tu w szumach z wichrem gada
cudne bajki opowiada.
WIEWIÓRKA I :
Ledwie ranne słonko wstało
patrzcie tylko ( Janek wychodzi zza drzewa)
już jest w lesie
dwie krobeczki w ręku niesie
WIEWIÓRKA II :
Kapelusik wziął czerwony,
Żeby go się bały wrony.
A choć serce mu kołata
Nic nie pyta ! kawał chwata.
JANEK:
Na bok tarnie i wikliny
( zwracając się do widowni)
24
Dziś są mamy imieniny,
niespodziankę mamie zrobię,
jagód zbiorę kropki obie.
Ciszkiem, chyłkiem po polanie
wrócę zanim mama wstanie.
WIEWIÓRKI:
No i będzie niespodzianka
dar od boru i od Janka.
JANEK: ( chodzi i szuka)
Gdzieś jagódki się pokryły
( szuka dalej, zatrzymuje się i prawie płaczem mówi)
Och, już prawie nie mam siły
( wchodzi Jagodowy król )
Co. To? Tam gdzie ziemi grudka
O , tam patrzcie , widać krasnoludka!
JAGODOWY KRÓL:
Krasnoludek wszakże wiecie ,
to najmniejszy człek na świecie.
I nie straszy ani trochę
a nad wszystko dzieci kocha.
Krasnoludek różny bywa.
Jeden Polny ode żniwa,
drugi Pszczelny- rządzi ulem
a ja jestem jagodowym królem.
WIEWIÓRKA I:
Jagodowy król po borze
Jak po własnym chodzi dworze.
WIEWIÓRKA II:
Korony zaś nie używa,
Bo za duża jest i krzywa.
25
JAGODOWY KRÓL:
Jagodowy Król w tym borze
Zaraz Janku ci pomoże.
( klaszcze w ręce, woła)
Wiewióreczki moje posły
będziecie krobki niosły.
( Janek oddaje im koszyczki)
WIEWIÓRKI:
( skaczą , oddalają się w stronę jagodowych krzaczków)
Pójdźże Janku w kraj baśniowy ( Janek idzie za królem , stają przed jagodowym lasem)
JANEK:
O! To gaj jest jagodowy,
tu jagody wiszą wszędzie.
Na szypułkach się kołyszą
a tak każda pełna soku,
że się czerni w oku.
WIEWIÓRKI:
Zapatrzył się nasz chłopczyna
JAGODOWY KRÓL:
Tu się państwo me zaczyna.
Czy ci Janku się podoba?
JANEK:
Dwór królewski jest wspaniały
KRÓL JAGODOWY:
Dach go kryje srebrnobiały
Ślimak straże przed nim trzyma.
WIEWIÓRKI:
Przede dworem jak się godzi ( wchodzą królewicze)
królewicze stoją młodzi.
A na każdym kubrak siny
jakby z czarnej jagodziny.
26
KRÓL:
Masz tu w całej swej postaci
jagodowych pięciu braci.
KRÓLEWICZE:
Witaj Królu, witaj Janku ( kłaniają się)
KRÓL:
Teraz Janku ani słowa
tylko błyśnie promień złoty
moja dziatwa już gotowa
wnet się weźmie do roboty.
JAGODOWY KRÓLEWICZ:
Biegiem bracia na wyprzódy
Najpiękniejsze rwać jagody. ( zbierają jagody, Janek stoi i patrzy)
WIEWIÓRKI:
I tak prawie w jednej chwili
całą krobkę napełnili.
( zabierają koszyczki, biegną w stronę rzeki, za nimi Jagodowi królewicze z Jankiem)
JAGODOWI KRÓLEWICZE:
Teraz popłyniemy rzeką
na borówki , hen daleko.
Biegiem, niechaj nikt nie zwleka
tam w sitowiu łódka czeka.
WIEWIÓRKI:
Szumią trzciny, tataraki
wśród nich żabie oko świeci.
ŻABKA:
Kto to płynie,
kto to taki?
Ach to jagodowe dzieci!
( żabka śpiewa piosenkę, w tym czasie pojawiają się Panny Borówczanki)
27
KRÓLEWICZ I:
Patrzcie panny siedzą kołem!
KRÓLEWICZ II:
Każda biała sukieneczkę
I czerwoną ma czapeczkę.
KRÓLEWICZ III:
Każda ma warkocze złote
Każda w ręku ma robotę.
KRÓLEWICZ IV:
O i pani Ochmistrzyni!
KRÓL JAGODOWY:
Teraz chłopcy ukłon żwawo
oczy w lewo, oczy w prawo.
Jak przystało dla honoru
młodzi wychowanej w boru.
Niech nikt o nas źle nie powie
Prezentuję was Panowie.
To jest gość, nasz mały Janek ( kłania się)
To pięć panien Borówczanek.
BORÓWCZANKI : ( po kolei kłaniają się)
A ja mam na imię Basia
A ja Julka
A ja Kasia
A ja Zosia
A ja Hania
Słowik nas nauczył grania.
BORÓWCZANKA I:
Bo my jesteśmy sieroty
na opiece naszej ciotki.
BORÓWCZANKA II:
Znacie najnowsze nowiny?
28
BORÓWCZANKA III:
Czyżyk się poczubił z żoną
i jastrzębia znaleziono.
BORÓWCZANKA IV:
Te suknie nam brzózki tkały
srebrnej kory dodawały.
BORÓWCZANKA V:
A pończoszki te zielone
Na igliwiu są robione.
PANI BORÓWCZYNA:
Panny dość !Obróćcie głowy
( odwracają głowy w stronę lasu)
PANNA BORÓWCZANKA I:
Jak borówki się czerwienią!
( zaczynają zbierać borówki)
PANI BORÓWCZYNA:
Nie minęła jeszcze chwila
na zegarku u motyla
nakręconym jak należy
podług złotej słońca wieży,
kiedy Panny już zebrały
słodkich jagód koszyk cały.
PANNA BORÓWCZANKA II:
Teraz siądźmy razem z ciotką.
WSZYSTKIE:
Zaśpiewajmy piosnkę słodką
( śpiewają piosenkę, w tym czasie postacie znikają ze sceny, pozostaje tylko Janek)
JANEK:
Co to było?
Może mi się wszystko śniło?
29
Jakieś dziwy mi się roją,
ale proszę -krobki obie
pełne jagód przy mnie stoją.
W domu będzie niespodzianka
dar od boru i od Janka ( wychodzi)
NARRATOR:
Jaś napisał na arkuszu.
Mojej mamie zdrowia życzę
Na tym pełen animuszu
Wymalował Królewicze,
A zaś niżej , jak róż wianek
Dał siedem panien Borówczanek.
Mama bardzo się cieszyła
A jagody zaraz dano
Z miałkim cukrem i śmietaną.
Scenariusz opracowany na podstawie utworu ,, Na jagody” M. Konopnickiej
Opracowała: Beata Kurzawska
* * *
,, WITAJ WIOSNO”
Widowisko słowno- muzyczne na pierwszy Dzień Wiosny
WYSTĘPUJĄ:
WIEWIÓRKA
JASKÓŁKA
BORSUK
SKRZATY
SZPAK
PANI WIOSNA
DZIECI
SCENOGRAFIA: leśna polana, na środku ustawione pieńki, siedzą na nich bocian, szpak, obok w swojej norce śpi borsuk.
30
Na scenę wbiega wiewiórka
WIEWIÓRKA:
Choć wiatr jeszcze chłodny i śnieg często pada, ktoś wiosenne figle lesie ciągle płata. To trawkę zazieleni, to kwiat wymaluje, z promieniami słońca cichutko tańcuje.
(rozlega się pukanie, wiewiórka rozgląda się po lesie)
Kto tam ? ( wchodzi jaskółka)
JASKÓŁKA:
To ja, czarna jaskółeczka. Czy można już budować gniazdeczka?
WIEWIÓRKA:
Wiosny jeszcze nie widziałam jaskółeczko miła, ale chodź tu do nas,
poczekaj na pieńku.
( jaskółka odchodzi siada na pieńku obok bociana, ze swojej norki wychodzi borsuk, przeciąga się ziewając)
BORSUK:
Aaaaaaaaaa.. Słonko mnie zbudziło, chyba pora wstawać, przed norką posprzątać, w kątkach zamiatać.
WIEWIÓRKA:
Borsuczku, borsuczku , wiosny nie widziałeś?
BORSUK:
Cóż masz wiewióreczko, głosik tak żałosny? Nie widziałem jeszcze upragnionej wiosny, ale na pewno jest już bardzo bliziutko, bo na dworze cieplej , a w norce suchutko.
( jaskółka zwraca się do bociana)
JASKÓŁKA:
Bocianku , klekocie, wiosny nie widziałeś, gdy z cieplutkich krajów wysoko leciałeś?
BOCIAN:
Kle, kle, kle, widziałem, jak Marzannę chłopaki topili, złą macochę zimę dzisiaj wygonili.
BORSUK:
Teraz tylko czekać, zaraz się tu Wiosna zjawi, zazieleni łąki, poodświeża sady.
( słychać śpiew, wchodzą skrzaty, zaczynają sprzątać las)
SKRZATY: ( śpiewają)
Sprzątać las, sprzątać las Skrzat się nie wstydzi pracy
bo już wiosny nadszedł czas . skrzat się gorliwie krząta.
huk roboty tu i tam Wór śmieci pełen taszczy
ale wiosna ufa nam. Z każdego lasu kąta
WIEWIÓRKA:
Już las pięknie wysprzątany, może wiosnę zawołamy?
31
WSZYSCY:
Wiosno, wiosno, nasza siostro!
Przyjdź tu do nas, pozwól nam się już radować!
( słychać muzykę, do lasu wchodzi orszak: Wiosna, dzieci- kwiaty, przedszkolacy) BORSUK:
Idą, idą długą wstęgą, tu gdzie jasne słonko świeci. A wiosenka się raduje i pozdrawia wszystkie dzieci.
WIOSNA:
Witam was kochani, słonko wam przynoszę, a do tego kwiatów pełne kosze.
( zwraca się do ptaków) Możecie ptaszyny gniazda już budować, mrozu już nie będzie , nie musicie się chować.
SZPAK:
Jestem szpak podróżnik, wróciłem z daleka ( mówi smutnym głosem)
Nie mam gdzie zamieszkać, nikt na mnie nie czeka.
( podbiega do niego dziecko i wesoło mówi)
DZIECKO:
Chodźże do nas szpaczku, budkę ci zrobimy , za oknem na drzewie równo zawiesimy.
SZPAK: ( wesoły)
Zamieszkam w niej dzisiaj, gniazdko w środku zrobię. Będę dzieciom śpiewał w przedszkolnym ogrodzie.
DZIECKO II:
A w grodzie moi mili mamy dużo pracy. Trzeba licie zgrabić i zasadzić kwiaty.
( wszyscy śpiewają piosenkę ,, Wiosenne ogródki”, dzieci w strojach kwiatów tańczą)
Wiosenne ogródki A wszyscy się dziwią
w nich kwiatki różowe znów tyle dobrego
i nowe płateczki i kwiatki na wiosnę
i listeczki nowe. kochają dlatego.
Ref. Tu bratek , tam fiołek
Stokrotka i róża
I jeszcze się trawka
Zielona wynurza.
DZIECKO III :
Ale chociaż wiosna dziś się już zaczyna, czasem śniegiem sypnie, wróci mroźna zima
WIOSNA:
Siostra Zima do mnie czasem zajrzy na chwileczkę, wtedy się dzieciaki
32
cieplutko ubierzcie! Maleńkie roślinki przed mrozem ochrońcie, ptaszkom do karmnika jeszcze zboża dajcie!
( na scenę wbiega chłopiec z baziami w ręku)
CHŁOPIEC:
Przyniosłem wam bazie, z tej wierzby nad rzeki, wyglądają ślicznie, jak małe koteczki.
DZIECKO IV:
Tak dużo gałązek przecież rwać nie musisz! Z czasem wszystkie zwiędną, a ty je wyrzucisz!
CHŁOPIEC: ( zawstydzony)
Rozdam wszystkie dzieciom, w przedszkolu, niechaj nikt już gałązeczki z drzewa nie oberwie.
WIOSNA:
Nie zrywajcie kwiatów, gałązek nie łamcie. A teraz w krok za mną na pola ruszajcie!. Będziemy malować na zielono trawę , bielić przebiśniegi, żółcić tulipany.
DZIECKO V:
Wszyscy wstają równo, już w drogę ruszajmy. Wiosnę jak należy wesoło witajmy!
( wiosenny orszak maszeruje po scenie , śpiewając piosenkę,, Witaj wiosno”)
Do opracowania widowiska wykorzystano materiały z :
Wybór wierszy i piosenek na okolicznościowe imprezy, Kielce 1990
Wiosenne nutki, R. Majewski, Wydawnictwo Iwanowski, Płock 2002
Opracowanie : Beata Kurzawska
33
,, BAŚŃ O ZIEMNYCH LUDKACH”
Widowisko słowno- muzyczne wystawione i nagrodzone
na 29 Rypińskiej Wiośnie Teatralnej - 2002
WYSTĘPUJĄ:
NARRATORZY
SKRZATY
BORSUK
MOTYL
BOCIAN
WILGA
WIEWIÓRKA
WIOSNA
JESIEŃ
DZIECI- KWIATY
SCENOGRAFIA: scena przedstawia las, na scenie śpią leśne skrzaty.
Na scenę wchodzi dwoje dzieci i narrator, dzieci śpiewają piosenkę
,, Wiosny czas”, w trakcie refrenu dochodzą dzieci w strojach leśnych zwierząt i razem śpiewają )
NARRATOR I:
W głębi lasu wśród korzeni żyją sobie leśne ludki,
ród to miły i wesoły i potężny choć malutki.
NARRATOR II:
Podczas zimy, gdy na świecie srogie zimy i wichury,
ziemne ludki zamieszkują kretowiska , mysie dziury.
NARRATOR I:
Ale skoro złote słonko promieniściej znów zaświeci,
Budzi ze snu ziemne ludki, ukochane małe dzieci.
Na scenę wbiega zdyszany skrzat
SKRZAT:
Wstawać śpiochy! Wstawać zaraz!
A tośmy się rozespali, a tu w górze
już się słonko cudnie pali.
34
( skrzaty budzą się ze snu, przeciągają, rozglądają)
NARRATOR I:
Zrywają się ze snu malcy i radość im w oczach tryska.
BORSUK:
Hej, wiosenka już się zbliża, czas wychodzić z kretowiska
( przylatuje jaskółka)
JASKÓŁKA:
Na wiosenki powitanie świat wystrójcie uroczyście,
Z gęstwin lasu pozmiatajcie, zeszłoroczne zwiędłe liście.
WILGA:
Świeżą farbą wymalujcie rzek powierzchnie na błękitno
i wymyjcie buzie kwiatkom co na polanie kwitną.
BORSUK:
Pamiętajcie drogie dziadki, gdy będziecie stąd wychodzić
weźcie wszystkie swe manatki.
WIEWIÓRKA:
Każdy z was poniesie wiośnie niespodziankę,
( wskazując na skrzaty) ten motylka, tamten żuczka i sasankę.
Na scenę przylatuje motylek
MOTYL:
Jeśli bowiem zapomnicie fiołków, sasanek, bazi
nie weźmiecie skocznych żuczków , dobra Wiosna się obrazi.
( nadlatuje bocian)
BOCIAN:
Dobrej Wiośnie będzie przykro, dobra Wiosna się zasmuci.
A..... niegrzeczny ludek powie i już nigdy nie powróci.
NARRATOR II:
Malcy biorą się do pracy pełni szczęścia i wesela
NARRATOR II:
A do pracy im przygrywa skocznych świerszczy kapela
Rozlega się muzyka, skrzaty rozchodzą się po scenie, dzieci śpiewają
piosenkę ,, Sprzątać las”, na koniec piosenki skrzaty, zmęczone kładą się na polanie, słychać śpiew leśnych ptaków, do lasu wbiegają dwie dziewczynki
DZIEWCZYNKI:
Ach jak pięknie, ach jak cudnie...
Płyną ptaków słodkie trele
Ach jak pięknie, czarodziejsko -
( podbiegają do siedzących dzieci- kwiatów, dotykają lekko)
35
jakże nęci każdy kwiatek,
każdy motyl, każdy ptaszek.
Ile w lesie czeka uciech
ileż zabaw , gier, igraszek.
(radośnie, obracając się w kole)
WIOSNA, WIOSNA już nadchodzi
Cudna wiosna, dobra wiosna.
Wbiega zziajane dziecko, głośno wołając
DZIECKO:
Idzie , idzie tu do dzieci , tu gdzie jasne słońce świeci!
Rozlega się muzyka, wchodzi Wiosna
WIOSNA:
Skarby moje, dzieci moje, a to, żeście takie grzeczne dam wam dużo, dużo słońca, dam wam cudne dni słoneczne.
Znów zapachnie bez w ogrodach
znów zadzwonią leśne dzwonki.
Nad polami, nad lasami
zaśpiewają nam skowronki.
No a teraz miłe dzieci, kawalerów dobieramy
polnych świerszczy brzmią orkiestry,
a wiec w tany ruszamy.
Rozlega się muzyka, na scenie wszyscy dowolnie improwizują taniec, na tle muzyki mówi narrator
NARRATOR I:
Wszystko pląsa , wszystko tańczy
Brzmi muzyka, dźwięczą śmiechy
NARRATOR II:
Ponad nimi słońca blaski
Wszyscy tańczą , brzmią oklaski.
W trakcie improwizacji tanecznej znika Wiosna, pojawia się ponownie w stroju Jesieni
NARRATOR I:
Pośród zabaw i uciechy
wśród zachwytów i uniesień,
ani się spostrzegli wszyscy,
Jak nadeszła pani Jesień.
36
NARRATOR II:
Zatęskniły jaskółeczki za gorących krajów żarem
Jaskółka odlatuje, znika ze sceny
NARRATOR I:
Zatęskniły białe boćki za pachnących łąk bezmiarem
Bocian odlatuje
BORSUK:
I odeszły ziemne ludki
Do swych jamek, do swej matki.
Skrzaty układają się na scenie do snu
NARRATOR I:
Zimna pani Jesień ścięła mrozem liście, kwiaty
Dzieci kwiaty przykucają, chowają głowy na kolanach
NARRATOR II:
Ułożyła do snu malców nucąc cicho kołysanki
Płynie spokojna muzyka, Jesień tańczy, układa do snu skrzaty, wszyscy powoli zamierają w bezruchu. Jesień tańczy jeszcze chwilę, spogląda ostatni raz na śpiący las i odchodzi
NARRATOR I: mówi na tle cichej muzyki, szeptem
I śniło się Ziemnym Ludkom,
że w gęstwinie słowik śpiewa.
A to wył wicher obdzierając z liści drzewa.
Na scenie słychać chrapanie śpiących skrzatów. Po chwili wszyscy wstają, kłaniają się.
Scenariusz widowiska opracowany na podstawie utworu ,, Baśń o Ziemnych Ludkach” J. Ejsmonda
Wykorzystano utwory muzyczne z kasety,, Wiosenne Nutki” R. Majewskiego, Wydawnictwo Iwanowski , Płock 2002
Opracowanie: Beata Kurzawska
37
INSCENIZACJA „BAJKA O SREBRNEJ GWIAZDCE”
WYSTĘPUJĄ:
WRÓBEL
SROKA
BAŁWAN
ZAJĄC
MIŚ
WIEWIÓRKA
Na środku sali stoi choinka, wchodzi wróbel.
WRÓBEL:
Co to? Piękna choinka wyrosła w tej sali. Jest serduszko, koszyczek i gwiazdka się pali. I rybka jest jak żywa i bombka się świeci, kto zrobił te zabawki? Domyślam się dzieci. Co dzień dostaję od nich garstkę okruszek. Teraz za tę opiekę odwdzięczyć się muszę.
SROKA:
Jestem sroka bystrooka, mam czarne skrzydełka. Zbieram chętnie, bardzo skrzętnie różne świecidełka.
WRÓBEL:
Widzicie, już tu sroka się skrada w pobliżu, na gwiazdkę, srebrną gwiazdkę może nabrać chęci. Ale ja tu będę stał na straży, sroka gwiazdki nie zabierze, bo się nie odważy!
Wypędza srokę.
BAŁWAN:
Panie wróblu, nie trać czasu, chodź przywitać gości z lasu.
38
WRÓBEL:
Biegnę do nich, stań na straży
BAŁWAN:
Uff! Pot spływa mi po twarzy. Rety, co się ze mną dzieje? Wciąż topnieję i maleję. Czuję, że już po bałwanie mokra plama wnet zostanie. Muszę zaraz wyjść na ganek.
Bałwan wychodzi.
SROKA:
Świetnie, poszedł już bałwanek. A ja sroka bystrooka rozwinę skrzydełka
Porywa gwiazdkę i ucieka. Wchodzi zając, miś, wróbel, wiewiórka.
WIEWIÓRKA:
Skąd to, skąd to o tej porze na choince wisi orzech?
MIŚ:
Piernikowe serduszko, to dopiero gratka, ten miodowy smakołyk pewnie dla niedźwiadka?
WRÓBEL:
Nie dla ciebie piernik! Hola misiu! Hola! Cukrowe serduszko jest dla dzieci z przedszkola!
ZAJĄC:
Ee, co to za choinka, jakiś kij sękaty. Nie ma na niej kapusty, marchewki, sałaty.
WRÓBEL:
Nie grymaś mój zajączku, że nie ma kapusty. Popatrz co jest na czubku?
RAZEM:
O nie! Czubek pusty?!
WRÓBEL:
Przecież była tu gwiazdka. Czy spadła z wysoka? Czy ją może porwała sroka bystrooka? Dzieci będą płakały przez całą niedzielę! Co robić przyjaciele?
39
WIEWIÓRKA:
Trzeba srokę odnaleźć, by gwiazdkę oddała.
WRÓBEL:
A czy myślisz, że odda?
ZAJĄC, MIŚ:
A czy będzie chciała?
WRÓBEL:
Ruszajmy, szkoda czasu.
RAZEM:
Będziemy jej szukać!
Zwierzęta chodzą po sali i szukają gwiazdki.
WRÓBEL:
Chodźcie, chodźcie znalazłem!
RAZEM:
Co znalazłeś?
WRÓBEL:
Gwiazdkę, srebrzystą błyskotkę!
Bałwan wchodzi na scenę i prowadzi srokę.
Mam ją, schwytałem ptaszka, skrył się w kominie, Co z nią teraz zrobimy?
RAZEM:
Kara jej nie minie!
SROKA:
Darujcie mi! Prócz tej jednej gwiazdki sto innych przyniosę!
RAZEM:
Skąd weźmiesz gwiazdki sroko?
40
SROKA:
Już ja wiem co zrobię! Dla przedszkolaków te gwiazdki z nieba wydziobię!
Sroka wybiega i wraca z gwiazdkami.
BAŁWAN:
Zaraz tutaj przyjdą dzieci, podadzą nam ręce. Nowy Roczek powitamy przy wspólnej piosence.
Wszystkie dzieci robią koło wokół choinki i śpiewają piosenkę „Choinko zielona”.
Scenariusz opracowała: Anna Nowakowska
* * *
INSCENIZACJA „DARY DZIADKA MROZA”
WYSTĘPUJĄ:
DZIADEK MRÓZ
KRASNAL PIERWSZY
KRASNAL DRUGI
OLBRZYM
Na scenie las. Wchodzi Dziadek Mróz, niesie na plecach wór i stęka.
DZIADEK MRÓZ:
Idę, idę z ciężkim worem z wysokiego nieba. Czy też dobrze spamiętałem co komu potrzeba? Temu muszę dać zabawkę, drugiemu ubranie, inny martwi się ogromnie, czy książkę dostanie. A ty stary Dziadku Mrozie wszystko to spamiętaj, żeby nie był nikt skrzywdzony w te zimowe święta.
41
KRASNAL PIERWSZY:
Czemu, czemu? Dziadku Mrozie, tak narzekasz srodze? Czy zgubiłeś swoje dary na śnieżnej drodze?
KRASNAL DRUGI:
Czy ci jakiś ostry kamień, stare stopy zranił?, że z daleka już słyszymy twoje narzekanie?
DZIADEK MRÓZ:
Nie zgubiłem swoich darów, ale bardzo jestem utrudzony ,bo od rana chodzę. Nie zraniłem nóg o kamień, krasnoludki miłe, lecz narzekam bo wór muszę dźwigać ponad siłę.
KRASNAL PIERWSZY:
Ja ci chętnie dopomogę, daj wór dziadku, dalej w drogę!
DZIADEK MRÓZ:
Choćbyś dźwignął ten wór z ziemi, to go nie utrzymasz, bo na taki wielki ciężar trzeba by olbrzyma!
OLBRZYM:
Usłyszałem, że mnie woła nasz dobry dziadek, do roboty wnet się biorę, daj mi worek!
Podnosi worek z ziemi i zaraz go opuszcza.
Ej mój drogi dziadku, to za wielki ciężar. Widzę, żeś ty chociaż stary mocniejszy ode mnie!
KRASNAL DRUGI:
Tam, gdzie jeden nie udźwignie zbierajmy gromadę, dalej bracie krasnoludku, razem damy radę!
Krasnale razem podnoszą worek.
Raz, dwa, trzy mali jesteśmy ja i ty, lecz gdy staniemy wszyscy wraz nie ugnie nas ni trud ni czas..
DZIADEK MRÓZ:
Dziękuję krasnoludki miłe. Mnie staremu znów wróciły siły. Chciałbym wam za to dać świąteczny podarek.
42
KRASNALE:
Nie trzeba nam nic dziadku stary, my nie dla korzyści, lecz ze szczerej chęci
Chcemy tobie pomóc
Biorą worek z ziemi i razem niosą, wychodzą ze sceny.
Scenariusz opracowała: Anna Nowakowska
* * *
INSCENIZACJA „KSIĄŻECZKI RENI”
OSOBY:
RENIA
MÓL KSIĄŻKOWY
BOGINKA LEŚNA
CZARODZIEJ
KRASNALE
Renia siedzi na krześle, trzyma w ręku lalkę i książkę.
RENIA:
Takie imieniny, Boże mój jedyny! Wiem, że to źle ale nie cieszę się wcale., ani odrobinki, takie upominki! Książki, książeczki od wuja Haneczki, od cioci Janiny, takie imieniny! Wolę żywe słowa, niech się książka schowa. Gdy kto opowiada słucham zawsze rada. Lepiej, by mi dali kuchenkę dla lali.
Bierze do ręki książkę i przegląda ją.
To bajki, to dziwy, to światek szczęśliwy, o zgubionej skrzyni i leśnej bogini.
Jest tu na obrazku, jak wychodzi z lasku. Ach! Żałuję szczerze, że jest na papierze. Żeby żywą była i do mnie mówiła. A tu krasnoludki gładzą długie bródki. Czarodziej na skale nie jest straszny wcale. Sen się uwziął na mnie, książki to nie dla mnie.
43
Ziewa i zasypia, wchodzi mól książkowy.
MÓL KSIĄŻKOWY:
Słyszałem z daleka, że ktoś tutaj ziewa, na książki narzeka na książki się gniewa. Tak mi się zdawało, więc zszedłem z półeczki, aby stanąć w obronie książeczki.
RENIA:
Powiedz, ktoś ty taki?
MÓL:
Jestem Mól Książkowy, w książkach siedzę wiecznie. Każdy utwór nowy znać muszę koniecznie.
RENIA:
A to ci parada, mól po ludzku gada! Książki za mnie czyta, rzecz to wyśmienita!
Może się od niego dowiem czasem czego? Siądź tu obok mnie i poczytaj baśnie., bo mnie od czytania mgła oczy przesłania.
MÓL:
A od opowieści nie rozbolą uszka? Oj! Renia się pieści, udaje leniuszka. Lecz,
by się zabawić, musisz znać postaci z bajek. Zaraz się poznacie.
Wprowadza na scenę boginkę leśną.
RENIA:
Prowadzi boginię, co z piękności słynie!
BOGINKA LEŚNA:
Jestem bogini, świat mój to lasy, wieść o mnie głosi, że słynę z urody. Swymi stopami przebiegam gaje, każdy ode mnie pociechę dostaje. I tobie pragnę łask swych udzielić, przyszłam cię tu Reniu rozweselić.
Wchodzą krasnoludki.
RENIA:
Żywe krasnoludki! Każdy tak malutki, śliczne, śliczne leśne ludki!
44
KRASNALE:
Przyszliśmy na chwilę, bo czasu niewiele, kłaniamy się mile prosząc na niedzielę. Będzie w naszym lesie uczta wyśmienita, każdy z nas może jeść i pić do syta. Będziemy tańczyli przy księżyca blasku, jak to przedstawiono w książce na obrazku.
Piosenka „Krasnoludki”.
Wchodzi czarodziej.
CZARODZIEJ:
Czy poznajesz mnie dziewczynko? Przypatrz mi się, jeśli łaska? Chodzę zawsze z tą laseczką. Ja czarodziejem jestem z obrazka. Czarodziejskie sztuczki czynię, każdy może czaru doznać, a i ciebie to nie minie, bo moc moją musisz poznać.
Ja nie zrobię ci nic złego, złap się tylko mej laseczki, a wnet doznasz czaru mego i pokochasz swe książeczki.
Renia dotyka laski.
Masz być odtąd pracowita. Ma laseczka moc ukrytą, teraz żegnam do widzenia!
Renia przeciera oczy, rozgląda się.
RENIA:
Ojej! Co to było? Czy to mi się wszystko śniło? Gdzie jest mól książkowy? To z jego namowy czarodziej był u mnie. Mówił dość rozumnie. Dał mi laskę w dłonie, jeszcze twarz mi płonie.
Krasnoludki tutaj były na ucztę prosiły i bogini miła też tu u mnie była. Uśmiech wlała w duszę, przeczytać to muszę. O radościach, smutkach i o krasnoludkach. Sen był tak ciekawy, dość już mam zabawy. Nie chcę już laleczki.
Sadza lalkę na krześle i bierze do ręki książkę.
Niech żyją książeczki!
Piosenka „Książki”
Scenariusz opracowała : Anna Nowakowska
45
INSCENIZACJA „ZWIERZĘTA DZIECIOM”
WYSTĘPUJĄ:
CZARODZIEJ
KRASNAL
KACZKA
WIEWIÓRKA
KRASNALE
Na scenę wychodzi czarodziej.
CZARODZIEJ:
Ja jestem leśny czarodziej. Powiedziały mi zwierzęta, że w przedszkolu dziś Dzień Dziecka. Więc przybiegłem do was ile sil w nogach.
Hokus- pokus! Morokus!
Obróciłem się na pięcie, zrobiłem zaklęcie i o to jestem.
KRASNAL:
Ja jestem krasnal Torfik. Witajcie moi goście przemili.
Myślę, że wszyscy chętnie tu przybyli.
Widzę, wspaniale się dzisiaj bawicie, o tym właśnie marzyłem skrycie.
Przyszły ze mną też zwierzęta. Posłuchajcie drogie dzieci co przyniosły wam w prezencie.
KACZKA:
Jestem sobie kaczka Pstra. O dniu dziecka się dowiedziałam, więc w te pędy przyleciałam kwa, kwa, kwa.
A ja dla was mam w prezencie taniec.
Taniec „Kaczki”
WIEWIÓRKA:
A ja jestem Ruda Kitka, mieszkam w dziupli na polanie.
Mam koszyczek pełen orzechów, chętnie z wami dzieci nimi się podzielę.
46
KRASNALE:
My jesteśmy leśne ludki. Biegamy po lesie, robimy porządki, pomagamy leśnym mieszkańcom. Mamy dla was na Dzień Dziecka piosenkę w prezencie
Piosenka „Krasnoludki”
KACZKA:
Dziękujemy za spotkanie i przyjmijcie od nas kochane dzieci w prezencie taniec.
Taniec „Carnevalito”
Scenariusz opracowała: Anna Nowakowska
* * *
UROCZYSTOŚĆ NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA
Dzieci wchodzą na salę przy piosence „Śnieżysko”.
POWITANIE:
Witam was goście mili, którzyście do nas przybyli.
Jesteście pewnie ciekawi, co wasze dziecko przedstawi.
Różne rzeczy dziś ujrzycie.
Nasz program jest taki: wiersze, piosenki, zabawy.
Poskaczemy, potańczymy, lecz najpierw was goście mili serdecznie witamy.
INSCENIZACJA „ ZIMA”
OSOBY:
DZIECKO PIERWSZE
DZIECKO DRUGIE
47
ŚNIEŻYNKI
WRONA
BAŁWAN
DZIECKO PIERWSZE:
Pan Wicherek powiedział: „będzie wielka śnieżyca, świat się zmieni w białego niedźwiedzia i biało będzie na wszystkich ulicach.”
Wchodzą śnieżynki.
ŚNIEŻYNKI:
My jesteśmy białe śnieżki, oprószymy śniegiem ścieżki.
Rzucają śnieżki.
Ubierzemy w białe szaty wszystkie drzewa, domy chaty.
DZIECKO DRUGIE:
Napadało przez noc całą śniegu po kolana.
Jak to dobrze ulepimy wielkiego bałwana.
DZIECKO PIERWSZE:
Zrobimy mu oczy z węgla, nos z marchwi czerwony.
DZIECKO DRUGIE:
W rękę miotłę mu włożymy będzie straszyć wrony.
Wchodzi bałwan i wrona.
WRONA:
A dzień dobry miły panie, powiedz coś jadł na śniadanie?
BAŁWAN:
Zjadłem śniegu cztery miski, wody tylko cztery łyżki,
Potem zjadłem pączka z lodu i nie czuję wcale głodu.
48
WRONA:
A nie zimno ci bałwanku, stać na mrozie bez ustanku?
BAŁWAN:
Gdzie tam zimno, futro mam podszyte watą całe.
Wcale mrozu się nie boję, na poduszkach przecież stoję
WRONA:
A czy byłeś w przedszkolu?
BAŁWAN:
Ja na polu stać już wolę, do nauki nie mam chęci i brakuje mi pamięci.
Wchodzą dzieci, stają obok bałwana, wrony.
RAZEM:
Lubimy mróz, choć nam marzną uszy,
Lubimy śnieg, choć nam w oczy prószy,
Lubimy zimę, idziemy w świat i wesoło śpiewamy.
Dzieci robią koło. Piosenka „Bałwankowa rodzina”
Taniec „Śnieżynek”
WIERSZE
„ ŚWIĘTO BABCI”
Dzisiaj nasze babcie mają wielkie święto,
Dlatego mam taką buzię uśmiechniętą.
Babcia jest kochana, zaśpiewa, przytuli,
Chce byśmy dobrze razem z nią się czuli.
Przeczyta nam bajkę, nauczy wierszyków,
Choć ją boli głowa od naszych wybryków.
Wiemy, że jej serce mocno dla nas bije,
Więc niech nasza babcia sto lat, sto lat żyje!
49
,,BABCIA”
Oto babcia, z uśmiechem na twarzy
Z torbą pełną warzyw.
No i zaraz wszystko się odmienia.
W domu się robi jaśniej, weselej,
Jakby babcia przyniosła niedzielę,
Z odrobina Bożego Narodzenia.
Z babcią wszystko jest pyszną zabawą.
Szczotka tańczy raz w lewo raz w prawo,
Jakby szczotka tańczyła walczyka.
W kuchni pachnie wesoło rosołem,
A my zaraz siądziemy za stołem.
Wszystko milsze jest, lepsze, ciekawsze,
Kiedy w domu ma się na zawsze,
Taką dobrą, kochana babcię!
„Z OKAZJI ŚWIĘTA BABCI”
Babciu miła, dzidziu drogi
Przychodzimy w twoje progi,
I z okazji tego święta mamy buzie uśmiechnięte.
Więc uśmiechy dziś dajemy,
Babcię, dziadzia całujemy,
I wy przy tak wielkim święcie, bądźcie także uśmiechnięci.
,,WSZYSTKO DLA BABCI”
Po domu chodzi babcia, w fartuchu, zielonych kapciach,
Sprząta, kwiaty podlewa i nigdy się nie gniewa.
Nawet, gdy stłucze się szklanka mówi: „a to niespodzianka,
Stłukło się, bo było szklane”.
Przyniesie szczotkę i już posprzątane.
Za to, że jesteś taka kupię ci Babciu lizaka.
50
„ MOJA BABCIA”
Jestem sobie wnuczka mała,
Moja babcia jest wspaniała.
Zna tuziny pięknych bajek, których słucha się wspaniale.
Gry, zabawy, wyliczanki, różne wiersze, zgadywanki.
Umie z klocków stawiać wieże, dobrze gra na komputerze.
Zawsze zgrabnie piłkę łapie, aż się na nią gapią gapie.
Zimą bierze mnie na narty, kocham babcię, to nie żarty!
,, JA BABCIĘ NAUCZĘ”
Z okazji Święta Babci, ja dzisiaj babcię nauczę,
Jaka powinna być wnuczka, jaki powinien być wnuczek.
Po pierwsze proszę babci, ja już od dawna uważam,
Że nic tak wnucząt nie zdobi, jak piękny uśmiech na twarzach.
Uśmiech jest dobry na co dzień a nie wyłącznie od święta,
Więc wnuczek ma się uśmiechać a wnuczka ma być uśmiechnięta.
Po drugie z czajnikiem w ręku też jest wnuczkom do twarzy.
Każdy doroślej wygląda, kiedy herbatę parzy.
Po trzecie, chociaż wnuczek czasami szklankę stłucze,
Przy myciu naczyń także ślicznie wygląda wnuczek.
Po czwarte proszę babci, po piąte i po szóste,
Niech babcia nigdy więcej nie pierze wnuczkom chustek.
Wnuczęta chcą się bawić, a moim skromnym zdaniem, zabawą jest i frajdą
Dla wnucząt takie pranie.
„DZIADEK”
Mój dziadzio jest dobry,
Mój dziadzio wszystko naprawi.
Gdy się zepsuje światło albo maszyna do szycia albo dzwonek przy drzwiach.
Mój dziadzio umie zrobić latawca a nawet łuk i strzały.
Patrz dziadziu zepsuł się księżyc, niedawno był okrągły,
A dziś jest cały wyszczerbiony.
Napraw księżyc dziadziu!
51
PIOSENKA „Święto Babci”
TANIEC „POLECZKA”
Dzieci mają upominki, które wręczą swoim dziadkom i babciom po zaśpiewaniu piosenki „Sto lat”
Scenariusz został opracowany na podstawie książki H. Kruk „Wybór literatury” i zbiorów własnych.
Scenariusz opracowała: Anna Nowakowska
* * *
,,DLA MAMY I TATY ŚPIEWA I TAŃCZY CALY LAS”
Scenariusz uroczystości dla grup młodszych
WYSTĘPUJĄ:
KRASNOLUDKI
ŻABKI
ZAJĄCZKI
WIEWIÓRKA
KONIK POLNY
WRÓBELEK
MIŚ
CZERWONY KAPTUREK
SCENOGRAFIA: Las- na środku sceny duży muchomor, wokół kwiaty, paprocie
Na scenę wchodzą parami przedszkolacy ,śpiewając piosenkę, zatrzymują się półkolem na scenie i rozpoczynają zabawę taneczną
52
,, KRASNOLUDKI'
Krasnoludki idą w las,
idą w las, idą w las.
Zapraszają także was,
Także was, hej!
Wszyscy tańczą na łące
Tam , gdzie kwiaty pachnące.
Oj, ty, ty, oj, ty, ty,
Zatańcz ze mną raz, dwa, trzy .2x
Na środek wychodzą Krasnoludki
KRASNAL I:
Witajcie w naszym lesie,
gdzie wieść wesoła niesie,
że dzisiaj święto Mamy
my o nim pamiętamy
KRASNAL II:
Dzisiaj mamusiu kochana
zakwitły kwiaty dla ciebie.
Śpiewają dzieci w przedszkolu
słoneczko tańczy na niebie.
KRASNAL III:
Dzisiaj dla mojej mamusi
zagram najpiękniej jak umiem.
Chociaż trochę się pomylę
moja mama to zrozumie.
KRASNAL IV:
Tatusiu kochany
wierszyka posłuchaj.
Później coś miłego
szepnę ci do ucha.
KRASNAL V:
53
Dzisiaj wiem na pewno
chociaż mam 3 lata.
Jak bardzo mnie kocha
mama oraz tata.
Nauczycielka
Żabki bardzo są przejęte,
Dzisiaj gościom wykumkają
Swe życzenia i piosenkę
O tym jak mamę kochają.
Dziewczynki w strojach żabek wychodzą na środek i inscenizują ruchem treść piosenki
,, ŻABIE ŻYCZENIA”
Kum, kum,kum 2. Kum, kum, kum
Kochane mamy zobaczycie sami
Dziś wesoło wszystkie mamy
Wam śpiewamy są tu z nami
Ref: W szczęściu , zdrowiu, żyjcie nam
Sto lat żabki życzą wam!
3.Kum, kum, kum
już tańczą mamy
my do tańca
i kumkamy Ref: W zdrowiu.......................
TANIEC ,, MY JESTEŚMY KRASNOLUDKI”
INSCENIZACJA ,, KWIATY DLA MOJEJ MAMY”
Na scenę wbiega zajączek, zanim wiewiórka
WIEWIÓRKA:
Zajączku dokąd tak spieszysz,
że cię dogonić nie mogę?
54
Jeszcze skaleczysz uszko
Albo złamiesz nogę!
ZAJĄCZEK:
Chyba wiewiórki zapomniały,
że dzisiaj święto Mamy.
WIEWIÓRKA:
Oj zapomniałam
Wchodzi Czerwony Kapturek z koszyczkiem i mówi
CZERWONY KAPTUREK:
Jaki kłopot mają moi przyjaciele?
ZAJĄCZEK I WIEWIÓRKA:
Dzień Mamy dzisiaj mamy!
CZERWONY KAPTUREK:
A ja mam koszyk z niespodziankami.
WIEWIÓRKA:
Poproszę dla mojej mamy
Piękną kartkę z życzeniami
Otrzymuje z koszyczka, kartkę w kształcie serduszka
ZAJĄCZEK:
Prezent proszę ładnie zapakować
Bo chcę mamie podarować
Zajączek otrzymuje pudełeczko i staje obok wiewiórki, podchodzi lisek
LISEK:
A ja serduszko czerwone poproszę,
bo w nim swą miłość dla mamy zaniosę
lisek zabiera niespodziankę i staje obok zwierzątek, pojawia się miś
MIŚ:
Moja mama kocha słowiki
Czy masz kapturku ich głosiki?
Czerwony kapturek daje misiowi małe pudełko i mówi
55
CZERWONY KAPTUREK:
Tak w tym pudełku jest głos słowika
Podbiega Wróbelek
WRÓBELEK:
Moja mama lubi zapach kwiatów,
Proszę o płatki róż, konwalii i maków.
WSZYSCY:
Chcemy duży kosz kwiatów dla naszej mamy,
bo chcemy im powiedzieć, że je kochamy.
CZERWONY KAPTUREK:
Wszystkie te kwiatki
w bukiet chcę złożyć,
a do środka serduszko włożyć
i podziękować kochanej mamusi!
,,PIOSENKA KONWALIJKOWA DLA MAMY I TATY”
ŻYCZENIA DLA MAMY
ŻABKA I:
Małym serduszkiem życzę ci mamo
Uśmiechów , szczęścia najwięcej.
ŻABKA II:
Za twą miłość i dobroć samą
Ten wierszyk przyjmij w podzięce.
ŻABKA III:
Mamusiu miła
bądź zdrowa i szczęśliwa.
Niech ci zdrowie służy
nie znaj troski oraz burzy.
56
ŻABKA IV:
Niech w twym sercu
zagości promyk radości.
I nigdy nie zgaśnie
tego życzę tobie właśnie.
ŻABKA V:
Ja mamusiu, ci dziękuję
za twe piękne oczy.
RAZEM:
Niechaj wszystkim mamom
Słonko złote świeci.
Tego w dniu waszego święta
życzą małe dzieci.
PIOSENKA ,, STO LAT DLA MAM”
Teraz gościom zaśpiewamy
Coś na pożegnanie,
potem każdy da całusa
ukochanej mamie.
Ref : Święto mam, święto mam
Sto lat dzieci życzą wam 2x
Nowe wiersze i piosenki
dzieci przedstawiły
mamy bardzo się cieszyły
duże brawa biły.
Ref : Święto mam ...................
Dziękujemy, dziękujemy ,
że jesteście z nami
to wspaniale jak bawicie
się z przedszkolakami.
Ref : Święto mam ...................
Dzieci wyjmują z kosza pudełeczka - niespodzianki i wręczają rodzicom
57
Do opracowania scenariusza uroczystości wykorzystano materiały:
Kwiaty dla mojej mamy, Teatrzyk dla przedszkolaka, E. Gałczyńska
Mamusiu kochana, Teatrzyk dla przedszkolaka, E. Gałczyńska
Dla mam, Dziecko aktorem, B. Forma
Piosenki:
Konwalijkowa piosenka, B. Forma, Wydawnictwo,, Iwanowski”, Płock 2002
Żabie życzenia, B. Forma , Wydawnictwo,, Iwanowski” Płock 2002
Sto lat dla mam, B. Forma , Wydawnictwo,, Iwanowski”, Płock 2002
My jesteśmy krasnoludki
Scenariusz opracowała : Beata Kurzawska
* * *
,,Z PYZĄ NA POLSKICH DRÓŻKACH”
Widowisko słowno- muzyczne dla dzieci starszych
Widowisko rozpoczyna się ,,Chodzonym” do piosenki ,, A, gdy będzie słońce i pogoda”- Varsovii
Po zakończeniu tańca dzieci ustawiają się w półkolu, na środek wychodzi Pyza
PYZA:
Jestem Pyza
DZIECI:
Witaj piękna panno z mazowieckiej baśni.
DZIECKO I:
Gdzieżeś była, coś widziała?
DZIECKO II:
Ależ się też nachodziła
58
DZIECKO III :
Byłaś w Warszawie?
DZIECKO IV:
A może w Krakowie, no opowiedz
WSZYSCY:
Opowiedz
PYZA:
Piękna ta nasza Polska, oj piękna
WSZYSCY:
Opowiadaj Pyzo, opowiadaj
PYZA:
O wsi mazowiecka Obok koło grabki
Jak cię dobrze znam! Gęsi biały krąg
Tu młyn u stawideł rudy gąszcz szuwarów
Dudni basem nam u wilgotnych łąk
Do Pyzy podchodzą dzieci , stają po dwóch stronach i mówią do niej
DZIECKO I:
Ozłociałe sady za jesienną mgłą
Liście u furt, które z wiatrem drżą
DZIECKO II:
Krzak róży w chochole i rozwarty głóg
I wrony lecące nad stertą , nad stóg
DZIECKO III :
Opuść , że ją wietrze!
Sfolguj, zwolnij tu
Rozejrzyjmy się wokoło:
Toć to przecież tu!
59
DZIECKO IV:
Tyś ją wyczarował, tu się urodziła
Stąd na wielką podróż przecież wyruszyła
PYZA:
Jestem sobie książaneczka
Łowicka pani a pani
A zaśpiewam, zatańcuję
Nikt mnie nie zgani, nie zgani
WSZYSCY TAŃCZĄ ,,KLAPOKA”
Dzieci wracają do ustawienia w półkolu, na środek wychodzą chłopcy, układają na podłodze niebieską wstęgę, siada na niej dziewczynka w niebieskim stroju- Wisła ,chłopcy stają obok niej i mówią.
Pyza znika ze sceny
CHŁOPIEC I:
Płynie Wisła płynie, po polskie krainie
Wiatr szeleści cicho w nadbrzeżnej wiklinie
CHŁOPIEC II:
Płynie Wisła, płynie mija wioski, miasta
W dzień ją słońce złoci, nocą srebrzy gwiazda
CHŁOPIEC III:
Płynie Wisła , płynie przez lasy i pola
Wije się jaj wstęga w łukach i zakolach
CHŁOPIEC IV:
Płynie Wisła , płynie wierna polska rzeka
Nad Wisłą rybitwa srebrzysta i lekka
CHŁOPIEC V:
Płynie Wisła , płynie po polskiej krainie
I będzie tak płynąć , choć tysiąc lat minie
60
CHŁOPIEC I :
Wisło z falą twoją płynie
Obraz twych nadbrzeżnych dziedzin
CHŁOPIEC II:
Więc o ślicznej , miłej Pyzie
Zechciej jeszcze nam powiedzieć
CHŁOPIEC III:
Gdzieś nam się zawieruszyła
Na Mazowszu o zachodzie,
Może fala ją odbiła
I jej obraz drży na wodzie
WISŁA:
Widziałam tę Pyzę dzieci
Jak szła ścieżką na Kujawy
RAZEM:
Na Kujawy, na Kujawy?
CHŁOPIEC IV:
Zaraz jej tam poszukamy
Wszyscy na scenie rozchodzą się, szukają Pyzy, jednocześnie ustawiają się do tańca, na środek wychodzą dwie dziewczynki w kujawskich strojach ludowych
DZIEWCZYNKA I: DZIEWCZYNKA II:
Kujawy . Kujawy Kocham cię ziemio
ukochana ziemia ma moja kraino,
tu bogactwa, tu wesele bo tak tu dobrze
tutaj szczęścia wiele ważnie i miło
WSZYSCY TAŃCZĄ ,,KUJAWIAKA”
Po Kujawiaku, Pyza wychodzi na środek sceny ,idąc mówi
PYZA:
Ja się z piosnką nie rozstaję
śpiewająco idę krajem
61
W takt muzyki nóżki stawiam
Idę krzepko do Wrocławia
WSZYSCY:
Idzie krajem dróg w nim wiele
Każdą ścieżką stąpa śmiele
PYZA:
Zwraca się do dzieci
Ustawcie się tedy Zagrajcie idącej
Z muzyką przy drodze po scieżynie wąskiej
Bo, gdy gra kapela by szło mi się lepiej
Zaraz lepiej chodzę po śląskiej krainie
Gdy Pyza mówi, pozostałe dzieci ustawiają się do tańca, wychodzi kapela
WSZYSCY TAŃCZĄ ,,KOZIARAJKĘ”
DZIECKO I:
Wiedzie do Krakowa Na krakowskim rynku
Droga kamienista tańcują noc całą.
Fruwa ptaszek nad nią Ciągle tańca nie dość
I piosenkę śwista. ciągle nam za mało
DZIECKO II: zwraca się do Pyzy
Na krakowskim rynku Nie odmawiaj panno
Grają na bębenku spocząć ci nie damy
Jakieś wędrowniki jeszcze krótką chwilę
Walą w cymbaliki razem pohulamy!
WSZYSCY TAŃCZĄ ,,KRAKOWIAKA”
NARRATOR:
Tak tańczyła panna
Razem z dzieciakami
Trójkami i kołem,
Czwórkami, parami
62
Pyza ogląda swe buciki, kręci głową ze zdumienia
NARRATOR:
Widzi teraz Pyza , że to nie przelewki
Zniszczyła buciczki, zdarła podeszewki
Zadrżała panienka, srodze się strwożyła
I na wieś mazowiecką szybko powróciła
Pyza schodzi ze sceny , machając na pożegnanie chusteczką , pozostałe dzieci śpiewają
PIOSENKA ,, TO WSZYSTKO JEST MOJA OJCZYZNA”
Scenariusz oparty na utworze ,, Jak polska Pyza wędrowała” H. Januszewskiej
Opracowanie: Beata Kurzawska
* * *
,, ZIMOWA OPOWIEŚĆ DLA BABCI I DZIADKA”
Scenariusz uroczystości dla grup młodszych
WYSTĘPUJĄ:
PANI ZIMA
BAŁWANEK
WIEWIÓRKA
ZAJĄC
MIŚ
KRASNOLUDKI
WRONA
WRÓBEL
SCENOGRAFIA: scena przedstawia zimowy las
63
POWITANIE:
Marsz z piosenką: ,,Przedszkolaczek”
Marsz kończy się ustawieniem w półkolu
DZIECKO I:
Rzecz się wydarzyła ogromnie wesoła
Babcia i Dziadek przyszli do przedszkola
Z nami będą się radować
I życzenia dziś przyjmować.
DZIECKO II:
Wiersze , tańce i piosenki
Dla babci i dziadka
Od miesiąca wciąż ćwiczyła
nasza gromadka.
DZIECKA III:
Zaraz zaśpiewamy ,
zaraz zatańczymy
dla babci i dziadka
pięknie wystąpimy.
PIOSENKA ,, WESOŁA BABCIA”
Moja babcia lubi śpiewać
moja babcia lubi grać
lubi czytać dobre książki
i w niedzielę dłużej spać.
Ref: Bo nieprawda ,że to babcie
Muszą ciągle w kuchni stać
Smażyć placki, jajecznicę
I ubrania nasze prać
Moja babcia jest zadbana
I ubiera modnie się
Chodzi często do fryzjera
I wspaniale trzyma się
Ref: Bo nieprawda..................
64
A ja kocham swoją babcię
I pomagam ciągle jej
Chcę by długo była młoda
I by żyło jej się lżej.
WIERSZE DLA BABCI I DZIADKA
DZIECKO I :
Dla mojej babci zerwałam kwiatki
I w piękny bukiet złożyłam je.
Małe serduszko w środek włożyłam
Bo dzisiaj Babciu święto jest twe.
DZIECKO II :
Dołożę do nich piękne życzenia
Szczęścia i zdrowia przez wiele lat.
Żyj babciu długo, bardzo cię kocham
I tylko z tobą piękny jest świat.
DZIECKO III :
Babcia umie wiele bajek
Życie z babcią jest wspaniałe.
Zimą mkniemy w dal na sankach
Ulepimy też bałwanka
DZIECKO IV :
Niech nam żyją wszystkie babcie
I dziadkowie też,
Bo bez nich świat jest ponury
O tym każdy wnuczek wie.
PIOSENKA ,, KOCHANEJ BABCI”
Kochanej babci w naszej piosence
życzymy stu lat a nawet więcej
65
W szczęściu i zdrowiu tak wielu dni
Życzymy dzisiaj babuniu ci 2x
Nie wiesz jak bardzo ciebie kochamy
Ty jesteś mamą najdroższej mamy
W szczęściu i zdrowiu tak wielu dni
Życzymy dzisiaj babuniu ci 2x
Ty nas rozumiesz o nas pamiętasz
i to na co dzień, a nie od święta
W szczęściu i zdrowiu tak wielu dni
Życzymy dzisiaj babuni ci 2x
ŻYCZENIA DLA DZIADKA
DZIECKO V:
Drogi Dziadziu, powiem krótko,
jak mnie pani nauczyła
Chcę być sto lat żył dziadziunio
i bym z dziadkiem zawsze była.
DZIECKO VI :
Czy wnuk mały czy wnuk duży
wszak to nie ma dziś znaczenia.
Wszystkie wnuki właśnie dzisiaj
przesyłają wam życzenia.
PIOSENKA DLA DZIADKA
Gdy za oknem zima
gdy śnieg biały pada,
dziadek siada przy kominku
bajki opowiada.
O królewnie Śnieżce
i o kocie w butach,
który mieszkał dawno temu
gdzieś na Bergamutach.
66
O dzielnym szewczyku
Jasiu i Małgosi
opowiada dziadek bajki
kiedy wnuczka prosi.
DZIECKO VII:
Dzisiaj drogi dziadku
Naszej bajki posłuchaj
Zimową opowieść dla ciebie mamy
Do jej wysłuchania wszystkich zapraszamy
INSCENIZACJA ,, KRĘĆ SIĘ KOŁO”
Na scenie ustawione choinki w zimowej szacie
Wchodzi pani Zima z bałwankiem
ZIMA:
Jestem Zima , zima biała
Śnieg wokoło rozsypałam
Błyszczy w słońcu lód na stawie
Tu bałwanku cię zostawię
W lesie zimowym teraz zostaniesz
Aż ja zakończę swe panowanie
Tymczasem żegnaj, miłej zabawy
Zobaczysz jaki świat jest ciekawy Zima odchodzi
BAŁWANEK: rozgląda się
Stoję sobie sam
Na patyku gram ,
Jak nie przyjdzie
Do tańca nikt
To zatańczę sam.
WRÓBELEK:
Usłyszałem twoje granie
Jestem wróbel, lubię taniec
Graj bałwanku, podskoczę :
W lewo raz, w prawo raz
Ale tańczyć? Nie do tańca mało nas!
67
ZAJĄCZEK : wyskakuje zza drzewa
Usłyszałem twoje granie
Jestem zając, lubię taniec
Podskoczę będzie nam wesoło,
Lecz do tańca nas za mało
Małe będzie koło
WIEWIÓRKA:
Usłyszałam twoje granie
Wiewióreczki lubią taniec
Umiem biegać, umiem skakać
Zna mnie cały las,
Graj bałwanku, graj
Lecz do tańca jeszcze mało nas.
Wchodzą krasnoludek, wrona , miś , mówią razem
Kręć się koło, kręć się koło
Szybko coraz szybciej
Już do tańca przygrywają
bałwankowe skrzypce.
ZIMA: wychodzi zza drzewa, lecą za nią dwa wróbelki , idzie kotek
Stop dzieci!
Ktoś tu jeszcze leci!
WRÓBELKI:
Śnieżek sypał nockę całą
Wszystko wkoło pobielało
Zmarzły nóżki i skrzydełka
Zła jest zima dla wróbelka.
DZIECKO VIII:
Oj, ćwirki kochane
Szkoda każdej chwili
Na leśnej polanie zaraz zatańczymy
Nóżką tupniecie, skrzydełkiem machniecie
I już wróbelkom, cieplej na świecie.
68
ZIMA: zwraca się do kotka
A ty kotku, kotku bury
Na saneczkach zjedziesz z góry?
KOTEK :
Kotek jeździć ma sankach?
I zatańczyć dla bałwanka?
Gdy śnieżynki z góry lecą
Kotek lubi spać na piecu.
ZIMA: zwraca się do bałwanka
Już nie stoisz sam
Bo przyjaciół masz
Tańcz bałwanku razem z nami
My dla babci zaśpiewamy.
Wszyscy tańcząc, inscenizują piosenkę ,, DROGA BABCIU”
Babciu droga, babciu powiedz mi
Czy potrafisz zrobić to co my.
My tupiemy tup, tup, tup,
teraz babciu ty to zrób!
Babciu droga...............................
My klaszczemy raz, dwa, trzy
Teraz babciu zrób to ty!
Babciu droga...............................
My skaczemy raz, dwa, trzy
Teraz babciu zrób to ty!
Babciu droga................................
My całuski ślemy ci
Teraz babciu daj nam ty!
69
ŻYCZENIA
DZIECKO I:
Nowy rok to pora życzeń,
a więc z życzeniami
wszystkie wasze wnuki
stają dziś przed wami.
DZIECKO II:
Dzisiaj ważne święto
wszyscy pamiętamy.
Chcemy wyznać babciom, dziadkom,
jak bardzo ich kochamy.
DZIECKO III :
Miłością do babci,
wypełnione całe
podaruję dzisiaj
moje serce małe.
DZIECKO IV :
A ja swojej babci
narysuję kwiatek.
Żyj babuniu w zdrowiu
więcej niż sto latek.
DZIECKO V :
Moja babunia
najlepsza w świecie.
Wszystkim wam powiem,
bo wy nie wiecie.
DZIECKO VI :
Kochany dziadziu
Przyjmij me życzenia
70
Żyj nam długo w dobrym zdrowiu
Niech się spełnią twe życzenia!
DZIECKO VII:
Zaśpiewać sto lat
Także wypada
To naszej pani
Najlepsza rada
Wszystkie dzieci śpiewają ,, STO LAT”
Do opracowania scenariusza uroczystości wykorzystano materiały z:
1.Mój mały świat, J. Śnieciński, Wydawnictwo ,,ŻAK”,Warszawa 1996
2.Rok z ludźmi i przyrodą- wybór literatury, H. Krukowej
3. Marsz przedszkolaka, Rok w wierszu i piosence cz.1, Piosenki dla najmłodszych, Wydawnictwo ,,Iwanowski”, Płock
Scenariusz opracowała: Beata Kurzawska
* * *
,,BAJKA O MISIU ROZBÓJNIKU”
WYSTĘPUJĄ:
MIŚ
MAMA MIŚ
ZAJĄCZKI
KOTKI
ŻABKI
KUBUŚ PUCHATEK
TYGRYSEK
PROSIACZEK
DZIECI
SCENOGRAFIA: scena przedstawia leśną polanę, na niej ustawione choinki z kartonu lub sztuczne
71
Dzieci w strojach postaci wychodzą zza drzew i śpiewają piosenkę , na melodię ,,Witajcie w naszej bajce” z Akademii Pana Kleksa
Witajcie w naszym lesie,
gdzie wieść wesoła niesie,
że nikt tu się nie smuci
i nigdy się nie kłóci.
Tu wszystko jest możliwe
zwierzęta są szczęśliwe,
a żabki wiem coś o tym
latają samolotem.
Nikt tutaj nie zna chłodu,
nikt tu nie czuje głodu
i nawet misio srogi
czyści jelonkom rogi.
Po piosence miś układa się na środku sceny, zasypia , dzieci tworzą koło i śpiewają piosenkę ,, STARY NIEDŹWIEDŹ”, na zakończenie zabawy wracają do poprzedniego ustawienia, odsłaniając śpiącego misia.
ZAJĄCZEK:
Dzieci może obudzimy misia?
Jeszcze się nie bawił dzisiaj!
KOTEK :
E, tam taki miś
On się nie obudzi dziś!
Miś budzi się, przeciąga ,odwraca do dzieci i mówi
MIŚ:
Kto Uszatka zbudzić śmiał?
Gdy nie pośpię jestem zły
Winni temu wszyscy wy!
Miś straszy dzieci, które uciekają i chowają się za drzewami. Miś na polanie zauważa porzuconego misia pluszowego, bierze go w łapy i bawi się śpiewając piosenkę,, JADĄ, JADĄ MISIE”. W trakcie wychodzi ze sceny, zza drzewa wyglądają zajączki, widząc ,że nie ma misia wchodzą na scenę, trzymają w łapkach pajacyka.
72
ZAJĄCZEK I:
Raz i dwa, raz i dwa
Pajacyka zajączek ma ( podrzuca zabawkę)
ZAJĄCZEK II:
Balonik mu zawiesimy,
Pięknie go wystroimy ( zawiesza balonik na pajacyku)
ZAJACZEK I:
Zaśpiewamy dla niego piosenkę
ZAJĄCZEK II:
Tak , tak chwyć mnie za rękę
Kółeczko zrobimy, pięknie zatańczymy.
Zajączki bawią się, na polanę powraca miś
MIŚ:
Jestem miś, mały miś
na dodatek wściekły dziś.
Grała jakaś tu muzyka
i pajacyk jakiś brykał.
Uszatka nie zaproszono,
bez niego się bawiono!
Oj niedobrze, oj nieładnie
Niech balonik się rozpadnie! ( Miś przebija balonik)
Zajączki odchodzą z płaczem, miś śmieje się
Chi, chi, chi, cha, cha, cha
teraz śmieję się z was ja.
Na polanę wbiegają rozbawione kotki, trzymają w łapkach pluszowe koniki,
brykają dookoła sceny, miś obraca się za nimi
KOTEK I:
Miał, miał, coś ty koniku chciał?
KOTEK II:
Chciałem trawki poszczypać
potem z tobą pobrykać
73
KOTEK I:
Jedz koniku ,jedz
byś miał siłę biec.
Hej, wiśta ,wio!
czeka na nas przygód sto.
MIŚ: ( podchodzi do kotków i wylicza)
Entliczek, pentliczek
pluszowy koniczek,
na kogo wypadnie,
na tego bęc!
Filutek zmykaj teraz ja będę brykał. ( zabiera konika)
KOTEK II:
Chodźmy do mamy
nic tu nie wskóramy.
Agresywny misio jest
Może chciałby nas i zjeść.
Kotki odchodzą , miś bryka dookoła polany i radośnie woła
MIŚ:
Jestem kowbojem, jestem kowbojem
Nikogo się w lesie nie boję. (wybiega ze sceny)
Wchodzą żabki i tańczą do piosenki ,,ŻABKA”, w trakcie ostatniej zwrotki na polanę powraca miś, staje z boku, przygląda się bawiącym żabkom, kręci głową
MIŚ:
Co to gracie w łapki?
Czy to aby gra dla żabki?
W łapki grają tylko misie,
więc nie podoba misię.
Już was nie ma ( tupie nogą)
Już do domu,
Nie pozwolę grać nikomu!( żabki powracają na swoje miejsca za drzewami)
74
MIŚ: Spaceruje po pustej polanie, rozgląda się, zadowolony mówi
Nareszcie cisza, nareszcie spokój
Misio wszystko ma na oku.
Miś zauważa za drzewem zajączka, kiwa na niego łapką
Hej, zajączku bawmy się
Zajączek kręci głową i chowa się , miś zdziwiony
Czyżby bał się , że go zjem?
Czy aż taki jestem zły? (Zwraca się do widowni)
Czy, aż taki jestem zły?
Tak, tak ( odpowiada widownia)
MIŚ: ( smutnym głosem)
Oj, niedobrze, bardzo źle
chyba w domku zamknę się.
Będę płakał aż do rana
Może mnie pocieszy mama.
MAMA MIŚ: ( podchodzi misia, głaszcze po głowie)
Mój syneczku, mały misiu,
widzę smutek na twym pysiu.
MIŚ:
Jestem bardzo nieszczęśliwy
byłem dzisiaj dość złośliwy.
Kickowi zniszczyłem balonika
rozkazałem ,żeby zmykał.
Filutek też nie ma zabawki
zabrały ja moje łapki.
Żabki wskoczyły do wody
wolą mi nie wchodzić w drogę.
MAMA MIŚ:
Oj ,mój misiu , mój malutki
Masz w serduszku same smutki.
Wiem , jak można złu zaradzić
znowu będziesz mógł się bawić.
Urządzimy bal na łące,
Przeprosisz żabki, kotki i zające.
75
MIŚ: (podskakuje z radości i woła)
Zaproszę przyjaciół do lasu
narobimy tu hałasu.
Będziemy śpiewali i tańczyli
I wesoło się bawili.
Wchodzi Kubuś Puchatek z Tygryskiem i Prosiaczkiem
KUBUŚ PUCHATEK:
Nie ma czasu do stracenia
Szykuj misiu zaproszenia
Ruszaj teraz z nami w drogę
Przy piosence ,, Już pora wstać” Kubuś uchatek tworzy korowód , który spaceruje po scenie
PUCHATEK, TYGRYSEK, PROSIACZEK:
Misiu twoi goście są wspaniali
jak ich dużo ,brawo, brawo.
Ty zupełnie się zmieniłeś
zło z serduszka wyrzuciłeś.
MIŚ:
Drogie , moje przedszkolaki
Czy mogę pozostać taki?
KUBUŚ PUCHATEK:
Więc śpiewajcie razem z nami,
skoroście przedszkolakami.
Potańczcie z nami hop-sa-sa
niech się cieszy cały świat.
Wszyscy tańczą przy piosence,, Z Kubusiem tańcz”. Kubuś , Tygrysek, Prosiaczek zapraszają do zabawy dzieci z widowni
Scenariusz przedstawienia opracowano na podstawie materiałów z:
1.Teatrzyk dla przedszkolaka, E. Gałczyńskiej
76
Wykorzystano piosenki:
,,Zielone żabki”, Piosenki dla przedszkolaków do słuchania i śpiewania, Multimedia, Studio Lublin, 2003
,,Gdy szczęśliwy jesteś, to z Kubusiem skacz, Puchatkowe historyjki , piosenki i zagadki, De Agostini Polska Sp. Z.o.o, Disney 2003
Stary niedźwiedź, Piosenki dla przedszkolaków, GM Records
Jadą, jadą misie, Piosenki dla przedszkolaków, GM Records
Scenariusz opracowała: Beata Kurzawska
77
SPIS TREŚCI
O GĄSIARECZCE KASIENI I CUDOWNYCH LISTKACH PANI JESIENI
......................................................................................................................... 1
PRZYGODA MISIA....................................................................................... 3
CZERWONY KAPTUREK............................................................................ 12
POWITANIE WIOSNY.................................................................................. 20
NA JAGODY.................................................................................................. 24
WITAJ WIOSNO............................................................................................ 30
BAŚŃ O ZIEMNYCH LUDKACH................................................................ 34
BAJKA O SREBRNEJ GWIAZDCE.............................................................. 38
DARY DZIADKA MROZA............................................................................ 41
KSIĄŻECZKI RENI........................................................................................ 43
ZWIERZĘTA DZIECIOM.............................................................................. 46
UROCZYSTOŚC NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA...................................... 47
DLA MAMY I TATY ŚPIEWA I TAŃCZY CAŁY LAS.............................. 52
Z PYZĄ NA POLSKICH DRÓŻKACH.......................................................... 58
ZIMOWA OPOWIEŚC DLA BABCI I DZIADKA........................................ 63
BAJKA O MISIU ROZBÓJNIKU................................................................... 71