VI. Teoria inwestycji
VI.1. Pojęcie i rodzaje inwestycji
Drugim, obok wydatków konsumpcyjnych, głównym składnikiem wydatków w gospodarce są inwestycje. Pojęcie inwestycje pochodzi od łacińskiego słowa „investire”, oznaczającego ubieranie się, a w średniowieczu łączyło się z inwestyturą. Ta ostatnia to uroczysta ceremonia przekazania lenna wasalowi przez seniora lub nadania biskupom prawa do zarządzania ziemskim majątkiem kościelnym i sądzenia ludności. Z powyższych określeń widać wyraźnie, że słowo „inwestycje” posiada swój wymiar rzeczowy oraz funkcjonalny. Z jednej strony oznacza dobra, z drugiej prawo ich posiadania lub zarządzania nimi. W języku polskim słowo inwestycje oznacza najczęściej nakład gospodarczy, którego celem jest stworzenie nowych lub powiększenie istniejących zasobów środków trwałych. Ta interpretacja była dominująca w warunkach gospodarki centralnie sterowanej. W rozwijającej się gospodarce rynkowej pojawiły się dodatkowe sposoby rozumienia tego pojęcia, zwłaszcza dotyczące formy czasownikowej - inwestować. Inwestować można nie tylko w środki trwałe, ale również w surowce czy papiery wartościowe, a nawet w siebie (przy pojęciu kapitału ludzkiego).
Inwestycje są kategorią ekonomiczną. Precyzyjne wyjaśnienie tego pojęcia wymaga zatem rozpoznania funkcji, jaką pełnią tego typu nakłady w gospodarce. Należy odróżnić je od procesów nieinwestycyjnych. Te ostatnie, zdaniem M.Nogi, „nie tworzą zasobów dóbr, lecz kończą się konsumpcją, a więc przebiegają od strumienia dóbr i usług wytworzonych w produkcji do strumienia dóbr i usług przeznaczonych do finalnej konsumpcji”. Procesy inwestycyjne łączą się natomiast z transformacją strumieni (produkcji) w zasoby ekonomiczne.
W makroekonomii inwestycje odgrywają dwie role. Po pierwsze stanowią one znaczącą i mało stabilną część tych wydatków prywatnych. Zatem istotne zmiany w inwestycjach wpłyną na poziom globalnego popytu a co za tym idzie na produkcję i zatrudnienie. Po drugie inwestycje prowadzą do akumulacji kapitału. Dzięki nim dane społeczeństwo zwiększa swój produkt potencjalny, co w długim okresie sprzyja wzrostowi gospodarczemu.
W literaturze przedmiotu można spotkać wiele różnych definicji inwestycji. Najogólniej rzecz biorąc inwestycje to nakłady dokonywane w celu stworzenia lub zwiększenia czynników produkcji, a także wszelkiego rodzaju zapasy nagromadzone przez firmę.
Tabela VI.1. Podstawowe klasyfikacje inwestycji
Kryterium klasyfikacji |
Wyszczególnienie |
Uwzględnianie lub nie amortyzacji |
|
Elementy składowe PNB według systemu SNA |
|
Stopień zaawansowania inwestycji |
|
Czas (horyzont) inwestycji |
|
Znaczenie inwestycji dla przedsiębiorstwa |
|
Lokalizacja podmiotu i środków inwestycyjnych |
|
Źródło finansowania |
|
Związek z procesem produkcji |
|
Dział gospodarki |
|
Sposób przygotowania inwestycji |
|
Rodzaj inwestycji |
|
Przedmiot inwestycji |
|
Poziom agregacji |
|
Sposób finansowania |
|
Charakter inwestycji |
|
Struktura rzeczowa inwestycji |
|
Grupy bilansowe |
|
Wpływ inwestycji na majątek produkcyjny |
|
Najczęściej w literaturze wyróżnia się dwie podstawowe kategorie inwestycji:
inwestycje netto rozumiane jako przyrost netto realnego kapitału w danym społeczeństwie (maszyny, urządzenia, budynki, zapasy). Inwestycje netto to stworzony dodatkowy kapitał realny.
inwestycje brutto, które obejmują wszystkie zakupione dobra kapitałowe służące zarówno odtworzeniu starych i zużytych czynników produkcji, jak i powiększeniu kapitału.
Inwestycje netto są równe inwestycjom brutto pomniejszonym o wielkość amortyzacji. Uwzględnianie lub nieuwzględnianie w ramach wydatków inwestycyjnych amortyzacji jest w tym przypadku kryterium klasyfikacji tych inwestycji. Amortyzacja pojmowana jest tutaj jako wliczone w koszty zużycie składników majątku trwałego.
Uznając, że inwestycje to suma wydatków przedsiębiorstw na fabryki, maszyny i wyposażenie oraz wydatki gospodarstw domowych na mieszkania, możemy je podzielić na:
1/ inwestycje w kapitał trwały, które obejmują:
- inwestycje niemieszkaniowe; są to wydatki przeznaczone na budowle i ich wyposażenie potrzebne do funkcjonowania przedsiębiorstw. Biura, hale fabryczne, elektrownie są przykładami takich budowli. Natomiast przykładami wyposażenia będą maszyny i urządzenia, środki transporty, komputery.
- inwestycje mieszkaniowe, to wydatki na budowę domów mieszkalnych. Określenie inwestycje w kapitał trwały oznacza, że dana inwestycja przeznaczona jest do długotrwałego użytku.
2/ inwestycje w zapasy, mają charakter krótkookresowy. Zapasy gromadzone są przez przedsiębiorstwa w celu zapewnienia ciągłości produkcji i sprzedaży. Firmy na ogół dbają o zachowanie pewnego pożądanego stosunku zapasów surowców, produkcji w toku i wyrobów gotowych oczekujących na sprzedaż. Ta klasyfikacja opiera się na kryteriach transakcji wyróżnionych w ramach systemu statystyki społeczno-ekonomicznej SNA.
Innym kryterium klasyfikacji inwestycji może być stopień zaawansowania danego przedsięwzięcia inwestycyjnego. Zgodnie z nim można wyróżnić:
inwestycje planowane, których realizacja nie została jeszcze rozpoczęta;
inwestycje bieżące, będące w trakcie realizacji; ta forma inwestycji wydaje się najbardziej odpowiadać istocie pojęcia inwestycji;
inwestycje zakończone, które są już częścią majątku posiadanego przez dany podmiot gospodarczy (elementem jego kapitału).
Kolejne kryterium klasyfikacyjne związane jest z horyzontem (czasem) inwestycji. Pozwala ono na wyróżnienie:
inwestycji natychmiastowych (infrakrótkich), które obejmują wszystkie przedsięwzięcia podejmowane przez podmioty gospodarcze natychmiast, w momencie wystąpienia takiej potrzeby; można do nich zaliczyć między innymi przedsięwzięcia związane z likwidacją skutków zdarzeń losowych na terenie przedsiębiorstwa (awarii, katastrof, bezpośredniego zagrożenia dla ludzi, środowiska przyrodniczego czy ciągłości procesu produkcji);
inwestycji krótkookresowych, obejmujących przedsięwzięcia mieszczące się w jednym roku finansowym, realizowane w ciągu kilku do kilkunastu miesięcy (do roku czasu);
inwestycji średniookresowych, w ramach których mieszczą się przedsięwzięcia realizowane w ciągu kilku lat (najczęściej od jednego do trzech lat);
inwestycji długookresowych, które wymagają znacznie dłuższego, ze względów technologicznych, finansowych czy zakresu rzeczowego prac, czasu realizacji (z reguły od kilku do kilkunastu lat).
Jeżeli kryterium klasyfikacji będzie znaczenie inwestycji dla przedsiębiorstwa (czy szerzej podmiotu gospodarczego), to można wyróżnić:
inwestycje operacyjne, obejmujące przedsięwzięcia ważne z punktu widzenia bieżącej działalności gospodarczej danego podmiotu;
inwestycje strategiczne, które mają istotny wpływ na długookresowy rozwój danego podmiotu i jego pozycję rynkową.
Jeszcze innym kryterium klasyfikacji inwestycji jest miejsce lokalizacji podmiotu i środków inwestycyjnych. Kryterium to pozwala na wyróżnienie:
inwestycji rodzimych (krajowych), finansowanych ze środków krajowych podmiotów gospodarczych;
inwestycji obcych (zagranicznych), które są finansowane ze środków zagranicznych podmiotów gospodarczych.
Obie grupy inwestycji mają swoje zalety. Wymagają jednak spełnienia pewnych warunków, dotyczących zwłaszcza: (1) odpowiedniej skłonności do oszczędzania w kraju w przypadku inwestycji rodzimych i (2) stabilności oraz atrakcyjności danej gospodarki, w przypadku inwestycji zagranicznych. Inwestycje krajowe tworzą silne podstawy dla gospodarki narodowej i są gwarantem stabilnego rozwoju w przyszłości. Inwestycje zagraniczne natomiast stwarzają szanse na dopływ nowych technologii i rozwiązań organizacyjnych usprawniających funkcjonowanie danej gospodarki.
Jeżeli kryterium klasyfikowania inwestycji będzie źródło finansowania poszczególnych przedsięwzięć, to wówczas można wyróżnić kilka następujących grup inwestycji, takich jak:
inwestycje prywatne, finansowane przez środki pochodzące ze źródeł prywatnych, gromadzone w dowolny, dopuszczalny (a czasami nielegalny) sposób;
inwestycje finansowane ze środków publicznych, co oznacza, że przedsięwzięcia inwestycyjne są finansowane z wydatków rządowych (budżetu centralnego, budżetów regionalnych - wojewódzkich) oraz budżetów samorządowych (wojewódzkich, powiatowych czy gminnych);
inwestycje mieszane, realizowane ze środków prywatnych i publicznych.
Kryterium klasyfikacji inwestycji może być również ich związek z procesem produkcji. Według takiego ujęcia przedsięwzięcia inwestycyjne dają się podzielić na:
inwestycje produkcyjne, służące bezpośredniej realizacji produkcji;
inwestycje nieprodukcyjne, które nie są bezpośrednio powiązane z procesem wytwarzania dóbr i usług.
W literaturze i języku ekonomicznym można również spotkać klasyfikację inwestycji opartą na kryterium - dział gospodarki, w którym dane przedsięwzięcie jest realizowane. Taka klasyfikacja pozwala między innymi rozróżnić:
inwestycje przemysłowe;
inwestycje rolnicze;
inwestycje transportowe;
inwestycje usługowe.
Klasyfikowanie inwestycji pozwala również wyodrębnić kryterium związane ze sposobem przygotowania danego przedsięwzięcia inwestycyjnego do realizacji. Zgodnie z nim rozróżniamy:
inwestycje zamierzone (planowane), które obejmują wszystkie wcześniej przygotowane przedsięwzięcia;
inwestycje niezamierzone (nieplanowane), które natomiast obejmują tą mniejszą część przedsięwzięć realizowanych pod wpływem czynników losowych (wymuszonych przez te czynniki).
Bardzo ważnym kryterium klasyfikowania inwestycji jest tak zwane kryterium rodzajowe. Pozwala ono na wyróżnienie takich podstawowych grup inwestycji jak:
inwestycje rzeczowe;
inwestycje finansowe, związane z zakupami różnorodnych aktywów finansowych;
inwestycje w człowieka, które mają powiększyć kapitał ludzki;
inwestycje w nieruchomości, prawa własności lub prawa użytkowania.
Nieco inną klasyfikację, niż przy kryterium związku z procesem produkcji, otrzymujemy, gdy zastosujemy kryterium przedmiotu inwestycji. Można wówczas wyróżnić:
inwestycje bezpośrednio produkcyjne;
inwestycje pośrednio produkcyjne (infrastrukturalne);
inwestycje towarzyszące (usługowe).
Pewnym kryterium istotnym z punktu widzenia makroekonomii jest kryterium uwzględniające poziom agregacji. Zgodnie z nim istnieją:
inwestycje mikroekonomiczne;
inwestycje makroekonomiczne.
Innym niż dotychczas stosowane kryteria finansowe jest kryterium związane ze sposobem finansowania danej inwestycji, rozpatrywane z punktu widzenia inwestora. Pozwala ono na rozróżnienie:
inwestycji finansowanych ze środków własnych inwestora;
inwestycji finansowanych ze środków zewnętrznych (na przykład kredytu bankowego).
Rzadko stosowanym, chociaż dość interesującym kryterium klasyfikacji inwestycji jest kryterium rozróżniające charakter inwestycji. Pozwala ono wyodrębnić:
inwestycje jednorazowe;
inwestycje powtarzalne.
Z technicznego punktu widzenia ważnym jest kryterium uwzględniające strukturę rzeczową inwestycji. Zgodnie z nim istnieją następujące grupy inwestycji:
budynki i budowle;
maszyny i urządzenia oraz narzędzia;
surowce, półprodukty i półfabrykaty;
patenty, licencje, prawa własności i inne tytuły prawne.
W rachunkowości wykorzystywane są różnorodne narzędzia analityczne, w tym bilans. Można zatem wykorzystać kryterium grup bilansowych. Zgodnie z nim istnieją:
inwestycje w majątek trwały;
inwestycje w majątek obrotowy;
inwestycje w wartości niematerialne i tytuły prawne.
Przedstawiając wiele, chociaż nie wszystkie, różnych kryteriów klasyfikacji inwestycji warto na zakończenie wspomnieć o kryterium uwzględniającym wpływ inwestycji na majątek produkcyjny. Zgodnie z nim rozróżnia się:
inwestycje odtworzeniowe, mające przywrócić posiadany dotychczas zasób kapitałowy;
inwestycje modernizacyjne, których istotnym celem jest unowocześnienie posiadanego majątku;
inwestycje rozwojowe, mające na celu powiększenie tego majątku.
Przedsiębiorstwa inwestują w celu osiągnięcia zysku a zatem wtedy, gdy oczekują, że wpływy uzyskane dzięki inwestycją będą wyższe od ich kosztów. Dobra kapitałowe są używane przez wiele lat, dlatego też, decyzje inwestycyjne zależą od trzech zasadniczych elementów:
popytu na produkty wytwarzane dzięki inwestycjom,
poziomu stóp procentowych i podatków wpływających na koszty inwestycji,
oczekiwań przedsiębiorców dotyczących sytuacji gospodarczej w przyszłości.
Ad 1. Przedsiębiorca dokonując inwestycji liczy na powiększenie dzięki nim realizowanego zysku, który zależy od relacji pomiędzy wielkością przychodów ze sprzedaży a kosztami ich uzyskania. Wpływy uzyskane dzięki inwestycjom będą większe jeżeli pozwolą mu one na sprzedanie większej ilości produktów lub obniżenie kosztów ich produkcji. Przychody zaś zależą od poziom popytu na produkty wytworzone dzięki inwestycjom.
Ad 2. Ważną determinantą inwestycji są ich koszty. Ekonomiści wskazują, że są one bardziej skomplikowane, niż koszty zakupu innych dóbr. Wynika to z tego, że dobra inwestycyjne trwają i są użytkowane przez wiele lat, co skłania zarówno przedsiębiorstwa jak i gospodarstwa domowe do finansowania ich zakupu z funduszy pożyczonych. Kosztem zaciągania pożyczek jest stopa procentowa. Dlatego też państwo manipulując mechanizmem stóp procentowych może w istotny sposób oddziaływać na gospodarkę. Wysokość stopy procentowej wpływa na koszt inwestowania, a tym samym wyznacza poziom inwestycji w gospodarce oraz globalny popyt. Na stronę kosztową inwestycji istotny wpływ wywierają również podatki oraz wszelkie ulgi podatkowe, mające na celu pobudzanie inwestycji.
Ad. 3. Trzecim elementem decydującym o poziomie inwestycji są oczekiwania przedsiębiorców dotyczące sytuacji gospodarczej w przyszłości. Ponieważ ponoszone dzisiaj nakłady inwestycyjne dadzą efekty w przyszłości, to przedsiębiorcy muszą ufać, że wpływy uzyskiwane z ich działalności gospodarczej zarówno obecnie, jak i w przyszłości będą wyższe od ponoszonych kosztów. Dlatego też „zaufanie gospodarcze” jest istotnym czynnikiem wpływającym na proces inwestowania.
VI.2. Keynesowska a neoklasyczna interpretacja procesu inwestowania w gospodarce. Kontrowersje wokół prawa Saya.
W teorii ekonomii spotykamy różne sposoby interpretacji problemu inwestowania. Przyjęliśmy wcześniej określenie, że proces inwestowania polega na dokonywaniu nakładów, które mają powiększyć zasoby czynników produkcji lub zapasy w przedsiębiorstwach. W jaki zatem sposób określane są w gospodarce rozmiary tych nakładów? Dwie najbardziej znane interpretacje - neoklasyczna i keynesowska - tłumaczą to w następujący sposób.
Zdaniem ekonomii neoklasycznej posiadane zdolności wytwórcze, dzięki działaniu mechanizmu rynkowego (i tzw. prawa Saya) określają bieżącą produkcję, która wyznacza rozmiary dochodu narodowego. Część dochodu narodowego przeznaczona jest na oszczędności, które decydują o rozmiarach inwestycji, a te ostatnie wpływają na rozmiary zdolności wytwórczych w okresach przyszłych. Według przedstawicieli tej szkoły rozmiary inwestycji determinowane są zatem przez rozmiary oszczędności.
Problem inwestowania jest wyjaśniany przy pomocy modelu gospodarki J.B.Saya. Model ten opiera się na kilku głównych założeniach. Należą do nich:
traktowanie produkcji jako swoistej transformacji dóbr materialnych z jednej strony i kombinacji usług czynników produkcji z drugiej;
wszechobecna zasada racjonalności postępowania każdego właściciela czynników produkcji i przedsiębiorcy;
założenie równoważności poszczególnych czynników produkcji oraz wynikające stąd prawo wszystkich uczestniczących w procesie produkcji czynników do podziału rezultatów produkcji społecznej;
specyficzne, bezczasowe rozumienie procesów gospodarowania;
wszechwładność działania mechanizmu rynkowego, a szczególnie prawa popytu i podaży, automatycznie przywracającego równowagę gospodarczą;
uznanie zasadności metody robinsonady.
Wykorzystując inspiracje A.Smitha, J.B.Say chciał odkryć uniwersalne prawa produkcji, wychodząc od naturalistycznego traktowania procesów gospodarczych. Ten sposób traktowania procesów ekonomicznych nie jest w myśli francuskiej wynalazkiem samego J.B.Saya. Produkcję jako swoistą transformację dóbr ujmuje już P.Boisquillebert i fizjokraci.
Badając zagadnienie produkcji J.B.Say wyodrębnia trzy czynniki produkcji: pracę, kapitał i ziemię. Do tego moglibyśmy dodać dzisiaj czynnik "organizacja produkcji" czy też wywodzącą się z walrasowsko-marshallowskiej tradycji "przedsiębiorczość". Ogólna produkcja zależy od ilości zastosowanych w danym czasie czynników i wydajności tych czynników. Trzy samodzielne czynniki spełniają w produkcji określone usługi (services). Produkcja jest kombinacją usług trzech czynników produkcji, którą dokonuje przedsiębiorca. Według J.B.Saya, produkować oznacza tworzyć użyteczność, zwiększać możliwość zaspokojenia ludzkich potrzeb. Wyprowadzając wartość z użyteczności, a więc utożsamiając ją niejako z wartością użytkową, J.B.Say odchodzi od pierwotnej koncepcji wartości rozwijanej przez A.Smitha, zarzucając mu, że przypisuje on zdolność tworzenia wartości jedynie pracy człowieka. Rozwija w ten sposób drugą koncepcję wartości A.Smitha, tzw. koncepcję trzech czynników produkcji, według której produkcyjne są wszystkie czynniki: praca, kapitał i ziemia. Produkcyjność trzech czynników rozumiana jest jednak w sposób pośredni. Nie same czynniki tworzą wartość, lecz usługi przez te czynniki świadczone. J.B.Say uważa, iż wartość zawdzięcza swoje powstanie łącznemu działaniu pracy, lub raczej pracowitości ludzi, sił przyrody i kapitału. Tym samym utożsamia czynniki tworzące użyteczność z czynnikami wytwarzającymi wartość. Wartość każdego przedmiotu, dopóki nie została ustalona, pozostaje dowolna i w zasadzie nieokreślona. Jej ustalenie następuje na rynku. Oznacza to, że w efekcie końcowym czynnikiem decydującym o wielkości wartości jest prawo podaży i popytu.
Usługi czynników produkcji tworzą jednocześnie wartość produktu i dochód czynników produkcji. Wszystkie czynniki współdziałające w tworzeniu produktu są produkcyjne (wartościotwórcze). Tym samym właściciele poszczególnych czynników mają prawo do pobierania wynagrodzenia za usługi ich czynników. W tym momencie założenie opisujące procesy produkcji łączy się z założeniem charakteryzującym podział efektu produkcyjnego. Trzy rodzaje dochodów: płaca, zysk (rozumiany jako suma dochodów przedsiębiorcy i procentu) i renta gruntowa odpowiadają usługom trzech rodzajów czynników. Czynniki produkcji i ich właściciele uczestniczą zarówno w produkcji, jak i podziale. J.B.Say porusza się tu w kierunku wyznaczonym przez tzw. dogmat A.Smitha. Ex definitione suma wartości (cen) produktów równa się sumie dochodów właścicieli czynników produkcji. Fakt wyprodukowania większej ilości produktów równał się wytworzeniu większego dochodu i odwrotnie. Jeżeli przez Q oznaczamy produkt, a przez Y dochód, warunek ten można zapisać:
Q = Y (VI.1)
Przypadki Q Y i Q Y są wykluczone na mocy definicji.
W procesie produkcji człowiek, kapitał i ziemia dostarczają usług produkcyjnych. Istnieje na nie popyt (zapotrzebowanie) ze strony przedsiębiorcy i są one przez niego łączone w celu zaspokajania potrzeb ujawnianych przez konsumentów na rynku. W ten sposób ustala się popyt na usługi produkcyjne, stanowiący jedną podstawę ich oceny. Czynniki produkcji, a precyzyjniej ich właściciele, tworzą podaż tych usług, która jest drugą podstawą oceny ich wartości. W ten sposób prawo popytu i podaży reguluje cenę usług produkcyjnych i produktów. Cen takich może być wiele, lecz tylko pewne z nich pozwalają na osiągnięcie stanu równowagi ekonomicznej, tj. stanu, kiedy następuje pełne wykorzystanie wszystkich dostępnych czynników produkcji, a osiągnięty produkt jest maksymalny. Jak później będzie dowodził J.B.Clark i inni twórcy teorii produkcyjności krańcowej, ceny takie powstają w wyniku zrównania się wynagrodzenia otrzymywanego przez poszczególne czynniki wytwórcze z ich krańcową wydajnością. Dzięki przedsiębiorcy cena płacona za produkty parceluje się między różne usługi produkcyjne, różne zaś usługi są rozdzielane zgodnie z wymaganiami konsumpcji między poszczególne gałęzie produkcji. W ten sposób teoria podziału łączy się z teorią produkcji i wymiany.
J.B.Say szczególnie podkreślał rolę przedsiębiorcy kapitalistycznego. Przedsiębiorca wraz z właścicielami czynników produkcji postępuje racjonalnie, co oznacza, że dążą oni do uzyskania i pomnożenia bogactwa (rozumianego jako dobra i usługi użyteczne, zaspokajające ludzkie potrzeby). Racjonalność działania producenta wyklucza gromadzenie (tezauryzację) dochodów pieniężnych. Rola pieniądza sprowadza się jedynie do ułatwienia wymiany dóbr i usług. Tym samym dochody równają się w gospodarce wydatkom, a cały dochód tworzy jednocześnie popyt na wytworzone produkty. Ograniczenie roli pieniądza do funkcji pośrednika wymiany, co oznacza w istocie naturalizację wymiany, musiało doprowadzić J.B.Saya i zwolenników jego koncepcji do wniosków sprzecznych z rzeczywistością gospodarki kapitalistycznej, ale logicznych z punktu widzenia ich teoretycznych konstrukcji. Rzeczywiście, jeżeli "pieniądz jest jedynie środkiem, za pomocą którego odbywa się wymiana", to nie jest i nie może być samodzielnym elementem procesu cyrkulacji, prowadzącym do rozdziału wymiany na dwa akty - sprzedaży i kupna. Tym samym podaż musi równać się popytowi. Wynika to z samego ujęcia problemu. Akt wymiany pozostaje nie podzielony zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Wtedy też teza, że "... sam fakt stworzenia jakiegoś produktu otwiera w tejże chwili zbyt innemu produktowi", przestaje być paradoksem, ponieważ jest to zawarte w samym sformułowaniu zagadnienia. Logiczną konsekwencją tych założeń wyjściowych jest wniosek, który formułuje D.Ricardo następująco: "... kapitał każdej wielkości znajdzie sobie zastosowanie w danym kraju, gdyż wielkość produkcji jest jedyną granicą popytu".
Model J.B.Saya ulegał różnym modyfikacjom. Sam autor mówiąc o racjonalnym działaniu jednostki postępującej zgodnie z indywidualnymi preferencjami (tj. dążącej do zaspokojenia potrzeb za pomocą użytecznych dóbr lub usług), nie określa jednak granic, w których działanie to jest racjonalne, nie precyzuje warunków, których załamanie przekształca działanie racjonalne w jego przeciwieństwo. Uzupełnieniem tych niedoskonałości zajęła się ekonomia marginalistyczna, opierając się przede wszystkim na rachunku marginalnym. Równość dochodów i wydatków jest uzależniona nie tylko od racjonalności działania przedsiębiorców i innych uczestników życia gospodarczego. Produkcja, podział i wymiana dokonuje się zatem tak jakby w jednym, nierozerwanym akcie gospodarczego działania, bezczasowo, czy raczej bez przesunięcia czasowego pomiędzy nimi. Sayowski system gospodarczy jest układem zamkniętym, któremu odpowiada zamknięty ruch okrężny produktu społecznego.
Oznaczając przez Y - dochód i wydatki, C - konsumpcję, I - inwestycje, S - oszczędności, można ruch okrężny produktu społecznego przedstawić następująco:
Y = C + S Y = C + I (VI.2)
gdzie: Y = C + S oraz Y = C + I, a zatem C + S = C + I i w końcu S = I. Zaoszczędzone dochody równe są inwestycjom. Oszczędności nagromadzone z dochodu narodowego przy pełnym zatrudnieniu zostają szybko zwrócone procesowi produkcyjnemu w postaci inwestycji, a czynnikiem automatycznie zrównującym oszczędności z inwestycjami jest stopa procentowa. Oszczędności określają rozmiary inwestycji. W ten sposób podaż tworzy swój własny popyt, a więc globalna produkcja nie może przewyższać efektywnego popytu. Z powyższych uwag jednoznacznie wynika, że oszczędności stanowią jeden z głównych czynników wzrostu gospodarczego, ponieważ im większe są oszczędności, tym większe są możliwości akumulacji (inwestycji). W tym układzie, zgodnie z wyobrażeniami neoklasyków, oszczędzanie jest elementem pozytywnym, gdyż przekształca za pośrednictwem inwestycji technologicznych możliwości podniesienia dochodu w fakt.
Model J.B.Saya ma charakter podażowy, koncentrując się wyłącznie na podażowym (produkcyjnym) efekcie inwestycji. Problem popytu jako samodzielnego czynnika limitującego wzrost gospodarczy nie istnieje. Ten sposób rozumowania wywarł silny wpływ na współczesne neoklasyczne teorie wzrostu gospodarczego. Zasadniczo odmienne stanowisko zajmują J.M.Keynesa i zwolennicy ekonomii postkeynesowskiej. Zwracają oni uwagę na ignorowanie przez zwolenników prawa Saya zjawiska wpływu popytu na płynny pieniądz, które sprawia, że dochody otrzymywane dziś nie muszą być natychmiast wydatkowane, co może spowodować niemożność sprzedaży części wytworzonych towarów. Ich analiza czynników związanych z procesem oszczędzania i inwestowania dowodzi, że musi nastąpić brak równowagi, jeżeli decyzje przedsiębiorców dotyczące zwiększenia lub zmniejszenia rozmiarów inwestycji nie pokrywają się z odpowiednimi decyzjami społeczeństwa w stosunku do gromadzonych oszczędności. Oszczędzanie samo przez się nie może tworzyć bogactwa. Zdaniem J.M.Keynesa, to nie dochód określa wydatki, ale wydatki tworzą dochód. Tym samym inwestycje nie zależą od jakiegoś określonego z góry funduszu oszczędności, lecz same ten fundusz kreują. Inwestycje wywołują co prawda zrównoważoną sumę oszczędności, ale dzieje się to nie poprzez samoczynny mechanizm stopy procentowej, lecz poprzez zmieniony poziom dochodu.
Rozumowanie keynesowskie można przedstawić w postaci następującego schematu myślenia. Inwestycje, poprzez działanie mechanizmu mnożnikowego i dzięki skłonności do oszczędzania wpływają na rozmiary dochodu narodowego, który określony jest w postaci produkcji i wpływa na zatrudnienie. W efekcie końcowym wyznaczone są rozmiary oszczędności. W teorii neoklasycznej o równowadze między oszczędnościami i inwestycjami decydują zmiany stopy procentowej, dostosowując popyt na inwestycje do podaży kapitału, będącej wynikiem oszczędzania. Według J.M.Keynesa zrównanie inwestycji i oszczędności dokonuje się w wyniku zmian rozmiarów dochodu narodowego.
VI.3. Mechanizm mnożnika inwestycyjnego a zasada akceleracji
W ekonomii keynesowskiej przyjmuje się, że nakłady konsumpcyjne i inwestycyjne (zagregowany popyt globalny) określają rozmiary dochodu narodowego i produkcji. Wpływ tego popytu nie jest jednak prosty. Z jednej bowiem strony mamy do czynienia z działaniem mechanizmu mnożnika inwestycyjnego, który informuje nas, w jaki sposób autonomiczne inwestycje określają rozmiary dochodu narodowego (produkcji). Z drugiej natomiast zasada akceleracji (akcelerator) pokazuje jaki jest wpływ wydatków konsumpcyjnych.
Mnożnik inwestycyjny to relacja zmiany produkcji (dochodu) do wywołującej ją zmiany w wydatkach autonomicznych. Możemy go zatem przedstawić w postaci formuły:
α = ΔY:ΔA (VI.3)
gdzie: α - mnożnik inwestycyjny, ΔY - zmiana produkcji (dochodu narodowego), ΔA - zmiana wydatków autonomicznych (inwestycje inicjalne, autonomiczne), lub formuły:
(VI.4)
gdzie: α - mnożnik inwestycyjny, c - krańcowa skłonność do konsumpcji.
W powyższych formułach nie uwzględniliśmy wpływu podatków i handlu zagranicznego na rozmiary mnożnika inwestycyjnego w gospodarce. Jeżeli wprowadzimy te czynniki do mechanizmu mnożnikowego, to możemy łatwo zauważyć, że zarówno stopa podatkowa, jak i krańcowa skłonność do importu zmniejszają rozmiary mnożnika. Podatki zmniejszają bowiem popyt konsumpcyjny, a konsumpcja dóbr importowanych ogranicza konsumpcję dóbr krajowych. Mamy zatem formułę:
(VI.5)
gdzie: α - mnożnik inwestycyjny, c - krańcowa skłonność do konsumpcji, oznaczająca relację między przyrostem wydatków konsumpcyjnych a wywołującym ją przyrostem dochodu, t - stopa podatkowa, m - krańcowa skłonność do importu, oznaczająca chęć przeznaczenia części przyrostu dochodu na zakup dóbr importowanych. Z powyższej formuły widać, że efekt działania mnożnika inwestycyjnego będzie tym większy:
- im większa będzie krańcowa skłonność do konsumpcji (większe c);
- im mniejsze będzie obciążenie podatkowe (mniejsze t);
- im mniejsza będzie skłonność do nabywania dóbr pochodzących z importu (mniejsze m).
Zanim przejdziemy do zaprezentowania przykładu działania mechanizmu mnożnikowego, trzeba zauważyć, że pojawia się on dopiero w pewnych określonych warunkach. Z rozszerzonej formuły mnożnika widać, że:
krańcowa skłonność do konsumpcji nie może być równa zero, ponieważ wówczas społeczeństwo nie przeznacza na dobra konsumpcyjne żadnych środków. To założenie jest spełnione, chociażby ze względu na fakt, że nie ma społeczeństwa, które ma zaspokojone wszystkie potrzeby i może cały przyrost dochodu przeznaczyć na oszczędności.
stopa podatkowa nie może być równa 100%, ponieważ wówczas cały przyrost dochodu pochłonięty zostanie przez system podatkowy i nie będą istniały środki, które można będzie przeznaczyć na wydatki konsumpcyjne.
z formalnego punktu widzenia wyrażenie c(1-t) nie może się równać m, ponieważ wówczas cała formuła będzie równa jedności, co oznacza brak efektu mnożnikowego.
W tych bowiem przypadkach mechanizm mnożnikowy nie będzie działał. Ciekawym przypadkiem działania mechanizmu mnożnikowego jest sytuacja, gdy podatki pobierane przez system fiskalny państwa będą równe rozmiarom wydatków rządowych (budżetowych). Wystąpi wówczas zjawisko, zwane efektem T.Haavelmo, które oznacza, że przyrost dochodu narodowego równy będzie rozmiarom inwestycji autonomicznych. Podobna sytuacja wystąpi, gdy usuniemy nasze trzecie założenie.
Jest jeszcze jeden ogólny warunek, który powinien zaistnieć, aby wystąpił efekt mnożnikowy. Warunkiem tym jest istnienie wolnych (niezatrudnionych) czynników produkcji, zwłaszcza siły roboczej. Wiemy jednak, że wydatki autonomiczne, które realizuje się poprzez politykę fiskalną państwa występują wówczas, gdy mamy do czynienia z bezrobociem i służą przeciwdziałaniu temu zjawisku.
W momencie wyczerpania się wolnych zasobów czynników produkcji, gdy przestaje działać mechanizm mnożnikowy, pojawia się zasada akceleracji (akcelerator). Jej działanie można wyjaśnić na następującym uproszczonym przykładzie.
Przykład. Mamy do czynienia z fabryką produkującą pewne dobro konsumpcyjne. Zasób kapitału wynosi 30 urządzeń, a każde urządzenie użytkowane jest przez 10 lat, co oznacza, że corocznie trzeba odtworzyć trzy takie urządzenia. Jedno urządzenie produkuje tysiąc sztuk dobra konsumpcyjnego. Analizę prowadzimy dla pięciu dwuletnich faz sprzedaży.
Tabela VI.2. Działanie zasady akceleracji
Faza - rok |
Roczna sprzedaż dóbr (sztuk) |
Potrzebne zasoby kapitału |
Inwestycje netto |
Inwestycje brutto |
I. Stała sprzedaż 1 2 |
30 000 30 000 |
30 30 |
0 0 |
3 3 |
II. Rosnąca sprzedaż 3 4 |
(o 20%↑)
36 000 42 000 |
36 42 |
6 6 |
(przyrost o 200%)
9 9 |
III. Wzrost sprzedaży w wolniejszym tempie 5 6 |
(o 10%↑)
45 000 48 000 |
45 48 |
3 3 |
(spadek o 33,3%)
6 6 |
IV. Spadek sprzedaży 7 8 |
(o 10%↓)
45 000 42 000 |
45 42 |
-3 -3 |
(spadek o 200%)
0 0 |
V. Wstrzymanie tendencji spadkowej 9 10 |
42 000 42 000 |
42 42 |
0 0 |
(przyrost o 300%)
3 3 |
Wzrost popytu konsumpcyjnego o 20% (przejście z fazy I do II) powoduje 2-krotny wzrost popytu inwestycyjnego, a więc mamy do czynienia z gwałtownym przyspieszeniem (akceleracją). Z drugiej jednak strony spadek popytu konsumpcyjnego o 10% (przejście z fazy III do IV) wywołał 6-krotny spadek popytu inwestycyjnego (co także oznacza przyspieszenie). Warto także zauważyć, że utrzymanie słabszej tendencji wzrostowej (przejście z fazy II do III) lub spadkowej popytu konsumpcyjnego (przejście z fazy IV do V) wywołuje szybsze odwrotne zmiany popytu inwestycyjnego. Reasumując, możemy zauważyć, że działanie akceleratora polega na tym, iż zmiana popytu konsumpcyjnego wywołuje przyspieszone zmiany popytu inwestycyjnego. Zmiany te mogą być różnokierunkowe i o zróżnicowanym poziomie.
Pytania i zadania kontrolne
Wyjaśnij pojęcie i sposoby rozumienia inwestycji w gospodarce.
Jakie jest znaczenie inwestycji w gospodarce?
Przedstaw podstawowe klasyfikacje inwestycji.
Przedstaw i wyjaśnij założenia modelu J.B.Saya.
W jaki sposób interpretuje proces inwestowania w gospodarce ekonomia neoklasyczna?
W jaki sposób interpretuje proces inwestowania w gospodarce ekonomia keynesowska?
Wyjaśnij pojęcie mechanizmu mnożnika inwestycyjnego.
Jakie czynniki i w jaki sposób wpływają na rozmiary mechanizmu mnożnika inwestycyjnego w gospodarce?
Wyjaśnij, jakie muszą zaistnieć warunki aby działał w gospodarce mechanizm mnożnika inwestycyjnego.
Wyjaśnij działanie zasady akceleracji.
M.Noga, Państwo a inwestycje w gospodarce rynkowej, Wrocław 1994, s. 6.
Zob. P.A.Samuelson, W.Nordhaus, Ekonomia, t.1, Warszawa, 1996, s. 215
Szerzej na ten temat: S.Czaja, B.Fiedor, Kapitał ludzki oraz mechanizmy i główne sfery jego rozwoju w Polsce w okresie transformacji, Wrocław 2000, maszynopis, rozdz. III.1.2.
Szerzej na ten temat w pracy S.Czai, Makroekonomiczna neoklasyczna funkcja produkcji. Założenia. Własności. Kontrowersje., Wrocław 2001.
124